Zobacz pełną wersję : [ Pozostałe ] Odrodzenie
Wybrałam tą kategorię ponieważ jest ona chyba jedyną w której można zaproponować nieco "artystowskiej" fotografii bez obaw, że zostanie ona od razu skreślona - dajmy na to za zbyt centralny kadr czy też fakt, że nie jest ostra jak żyleta... Fotografia którą chcę wam dzisiaj zaproponować jest moją odpowiedzią na zadany temat "człowiek renesansowy" - jak wiadomo słowo "renesans" w dosłownym tłumaczeniu oznacza ponowne narodzenie, odrodzenie...
Zapraszam do oglądania i życzę "dobrego odbioru" :).
https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://img218.imageshack.us/img218/3069/odrodzenieyh2.jpg)
cos w tym jest ale ta kolorystyka jakos nie trafia do mnie
:shock: Ktoś napisał! Ktoś napisał!
;)
Dzięki vuki :). Już myślałam, że wszyscy mają ustawioną magiczną funkcję "ignoruj zdjęcia imago" ;).
http://img77.imageshack.us/img77/5152/90938280vv5.jpg
Wiem, ze jest późno i moja zdolność postrzegania może być trochę upośledzona, ale w tym zdjęciu b&w to ja widzę, jakby postać przykryta prześcieradłem (czy inną materią) w prawej dłoni trzymała kijki rarciarskie. W kolorowym też to widzę :). Wynika to pewno, z ukrytej w czeluściach mej podświadomości, tęsknoty za nartami (tzw. głód narciarski).
A na poważnie, to nie bardzo rozumiem, "co autorka miała na myśli" popełniając to zdjęcie.
Lu_natyk
12-03-2007, 23:59
Zdecydowanie coś mi to przypomina... lecz jeszcze nie wiem co...
Fota z klimatem którego mi brakuje...
Ojjj....
Gratki...
Wg. mnie ta fotografia nie stanowi odpowiedzi na tak postawioną problematykę. Po pierwsze - ideogram podmiotu jest niezbyt antropomorficzny - identyfikujemy tutaj człowieka wyłącznie za sprawą ręki, będącej w dodatku w swetrze. W zdjęciu takim wszystko może mieć znaczenie, więc pytam - jakie jest znaczenie swetra? Kolejna sprawa to woal - jak tą metaforę można odczytać? Jako embrion? A dlaczego w środku ten sweter? I co robi embrion wśród tych chabazi? dlaczego zresztą - na miły Bóg - chabazie?
Niech już zresztą będzie embrion w chabaziach - tylko co to ma wspólnego z renesansem? Owszem - odczytując ową nazwę dosłownie, można się tu pewnych asocjacji dopatrzyć, tylko czy ową nazwę dosłownie odczytywać należy? Czy takie biologiczne portaktowanie tematu nie jest aby zbyt groteskowe? A te ususzone chabazie to co - Jesień Średniowiecza? Jak dla mnie wypowiedź ta jest zbyt dosłowna...
po raz kolejny zadaję sobie pytanie - co ja tutaj robię???
Nie dość, że zupełnie nie kumam tego zdjęcia, to komentarze też są poza moim zasięgiem....i pomyśleć że "Sobieski" dał mi kiedyś maturę a UJ magistra...
oj, chyba to dawno było:(
Dla mnie to powstający/rodzący się jaszczur od razu przeistaczjący sie w człowieka w swetrze. I dobrze, nigdy nic takiego nie widziałem. Ideowo super, plastycznie jeszcze bym nad tym popracował :)
Budzi kontrowersje, i oto chodzi :-D
Wg. mnie ta fotografia nie stanowi odpowiedzi na tak postawioną problematykę. Po pierwsze - ideogram podmiotu jest niezbyt antropomorficzny - identyfikujemy tutaj człowieka wyłącznie za sprawą ręki, będącej w dodatku w swetrze. W zdjęciu takim wszystko powinno może mieć znaczenie, więc pytam - jakie jest znaczenie swetra? Kolejna sprawa to woal - jak tą metaforę można odczytać? Jako embrion? A dlaczego w środku ten sweter? I co robi embrion wśród tych chabazi? dlaczego zresztą - na miły Bóg - chabazie?
Niech już zresztą będzie embrion w chabaziach - tylko co to ma wspólnego z renesansem? Owszem - odczytując ową nazwę dosłownie, można się tu pewnych asocjacji dopatrzyć, tylko czy ową nazwę dosłownie odczytywać należy? Czy takie biologiczne portaktowanie tematu nie jest aby zbyt groteskowe? A te ususzone chabazie to co - Jesień Średniowiecza? Jak dla mnie wypowiedź ta jest zbyt dosłowna...
OK, interpretując obrazek na zasadzie "co autor miał na myśli" to ja mówię że autor chciał pokazać samotne poszukiwanie prawdy przez człowieka renesansu. Prześcieradło na człowieku symbolizuje poszukiwanie na oślep, niejako macanie prawdy. Habazie symbolizują pewnie chaos i zagubienie.
Chociaż tak naprawdę z tymi chabaziami to jest chyba tak że akurat rosły za płotem a trzeba było zdjęcie przecież gdzieś zrobić. Ale przypadkiem czy nie, to się akurat chabazie dobrze do roli przyłożyły.
A sweter? To co, model miał zmarznąć? Zima przecież...
A kolor lepszy, bo poświata wieczorna w odcieniu różowym lepiej oddaje renesansową atmosferę... (?)
Czy dostałem piątkę?
Czytając wypowiedzi wszystkich interlokutorów nie widzę innej możliwości jak wspólne spotkanie z autorką przy barze :-D :-D :-D
"Wieje na wieczór wiatr
Śmieje się skrycie
Na rozwidleniu dróg czekają na nas
Strzygi i topielice"
Tak to widzę, ale zdecydowanie wolałbym mniej ostre światło.
OK, interpretując obrazek na zasadzie "co autor miał na myśli" to ja mówię że autor chciał pokazać samotne poszukiwanie prawdy przez człowieka renesansu. Prześcieradło na człowieku symbolizuje poszukiwanie na oślep, niejako macanie prawdy. Habazie symbolizują pewnie chaos i zagubienie.
Chociaż tak naprawdę z tymi chabaziami to jest chyba tak że akurat rosły za płotem a trzeba było zdjęcie przecież gdzieś zrobić. Ale przypadkiem czy nie, to się akurat chabazie dobrze do roli przyłożyły.
A sweter? To co, model miał zmarznąć? Zima przecież...
Czy dostałem piątkę?
Problem z fotografią polega na tym, że jeśli ma być dobra to powinna być precyzyjna. Nie możemy się gubić wśród domysłów, element przypadkowości powinien być wyeliminowany, możliwości nadinterpretacji ograniczone. Ja w tym zdjęciu widzę narodziny wśród czegoś, co symbolizuje stare, minione, zwiędłe, ale widzę w tej wypowiedzi pewną chaotyczność i niekonsekwencję.
Co gorsza - przekaz ten jest dla mnie zbyt prosty, dosłowny - ma być człowiek odrodzenia, to bierzemy chłopa i niech się odradza. Nie ma w tym głębszej refleksji. I to (wg. mnie) przede wszystkim stanowi o niepowodzeniu tego przedstawienia.
... ma być człowiek odrodzenia, to bierzemy chłopa i niech się odradza...
Odrodzenie to poszukiwanie prawdy. A prawdę poszukujemy po omacku jak w prześcieradle albo w obrusie.
A chłop to zawsze chłop - czy w odrodzeniu, czy w przyrodzeniu, czy w baroku czy w moderniźmie...
Odrodzenie to poszukiwanie prawdy. A prawdę poszukujemy po omacku jak w prześcieradle albo w obrusie.
A chłop to zawsze chłop - czy w odrodzeniu, czy w przyrodzeniu, czy w baroku czy w moderniźmie...
Tylko tutaj wszystko odbywa się na poziomie werbalnym. To jest ilustracja samego sformułowania, brak zaś próby dotarcia do sedna sprawy. Przecież w odrodzeniu nie chodziło o sam fakt jakichkolwiek narodzin! Najistotniejszą różnicą pomiędzy Średniowieczem a Renesansem było ponowne zainteresowanie się człowieka samym sobą, odwrócenie od wanitatywnego podejścia do doczesności, powstanie z klęczek, zaprzestanie umartwiania, apoteoza życia, radości, piękna świata. A to jest 100000 gotowych tematów fotograficznych!
Tylko tutaj wszystko odbywa się na poziomie werbalnym. To jest ilustracja samego sformułowania, brak zaś próby dotarcia do sedna sprawy. Przecież w odrodzeniu nie chodziło o sam fakt jakichkolwiek narodzin! Najistotniejszą różnicą pomiędzy Średniowieczem a Renesansem było ponowne zainteresowanie się człowieka samym sobą, odwrócenie od wanitatywnego podejścia do doczesności, powstanie z klęczek, zaprzestanie umartwiania, apoteoza życia, radości, piękna świata. A to jest 100000 gotowych tematów fotograficznych!
No to ci dopiero autorka wywołała dyskusję. A widzisz, wszystko się zgadza. Człowiek powstał z klęczek, ale firanka na głowie dalej ogranicza działalność. Czyli można to zaliczyć do kategorii cierpienia człowieka renesansu..
No to ci dopiero autorka wywołała dyskusję. A widzisz, wszystko się zgadza. Człowiek powstał z klęczek, ale firanka na głowie dalej ogranicza działalność. Czyli można to zaliczyć do kategorii cierpienia człowieka renesansu..
To, czy on aby powstał z klęczek czy nie, czy cierpi czy wręcz przeciwnie, to jest tutaj dość niejasne. Wiadomo tylko, że ma sweter... :lol:
Wiadomo tylko, że ma sweter... :lol:
Co może być niezły powodem do cierpień cbdo
A tak poważnie. Imago, jest myśl, ale trudno by mi było na dzień dzisiejszy Twoją pracę powiesić na ścianie (w formacie 100x70). Tym nie mniej jest jakaś ekscytująca, co dyskutanci dowiedli niby żartując, a jednak...
:shock: Ho, ho ale wywołałam dyskusję :). Bardzo się cieszę z tego powodu bo tego mi na forum brakuje :). Dyskusja na bardzo wysokim poziomie merytorycznym - to jest to :). Dziękuję.
A teraz śpieszę z krótkim objaśnieniem - mając na myśli "odrodzenie" wcale nie chodziło mi o dążenie do prawdy etc... Potraktowałam znaczenie słowa "Renesans" dość dosłownie - jako "ponowne narodziny"... Oto widzimy istotę za czymś w pewnym sensie będącym jakąś "błoną" z której "wykluwa" się istota... A że chabazie... chabazie jak chabazie - coś na kształt "łona natury"... Nauczyciel zaakceptował więc chyba mu pasowało :). Ale to, że jemu pasuje to jedno :). Wy macie swoje zdanie i za to was cenię bo dzięki temu moja wiedza się wzbogaca :).
Ha, ale się podlizałam ;).
Raz jeszcze dzięki za to, że wam się chciało napisać parę zdań :).
BugsBunny
13-03-2007, 22:49
Imago, biorąc pod uwagę powyższe dywagacje to osiągnęłaś pełen sukces - zdjęcie wzbudziło emocje, choć ciekaw jestem jak by się "sprzedało" bez tytułu i objaśnień? A co pokazali inni - czy ich prace były bardziej jednoznaczne?
Jeżeli już muszą być proste narodziny to wolałbym coś w stylu "Narodzin Wenus" a nie "Strzygę w Swetrze Pod Prześcieradłem w Chabaziach"; z drugiej strony to zdjęcie skłania do pomyślenia "o co chodzi?" zamiast szukania szumów, nieostrości itp/itd
niemniej podoba mi się podejście do tematu i czekam na dalsze prace domowe o większym poziomie abstrakcji, najlepiej graniczącym z purenonsensem i główkami Pythonów gdzieś w tle
Dzięki Bugs :).
Inne prace były jeszcze bardziej "pojechane" i "hermetyczne" więc moja to przy nich "czarno na białym" :twisted:.
Bardzo się cieszę, że w końcu udało mi się odwrócić uwagę od szumów (właściwie tu jest najczystsze ziarenko bo to skan z negatywu) i nieostrości a skierować ją na właściwy tor czyli interpretację samego zdjęcia :).
..Bardzo się cieszę, że w końcu udało mi się odwrócić uwagę od szumów i nieostrości a skierować ją na właściwy tor czyli interpretację samego zdjęcia :).
Co w tym towarzystwie zdarza się niezmiernie rzadko, jeżeli w ogóle.... :)
BugsBunny
13-03-2007, 23:18
Dzięki Bugs :).
Inne prace były jeszcze bardziej "pojechane" i "hermetyczne" więc moja to przy nich "czarno na białym" :twisted:.
Bardzo się cieszę, że w końcu udało mi się odwrócić uwagę od szumów (właściwie tu jest najczystsze ziarenko bo to skan z negatywu) i nieostrości a skierować ją na właściwy tor czyli interpretację samego zdjęcia :).
dawno nie widziałem żeby zdjęcie tak dalekie od ideału technicznego nie wywołało żadnego odzewu łowców ostrości, pożeraczy szumów, wyrównywaczy kadrów, opiniowaczy szkiełek itp
rewelacja! szczerze gratuluję
Światło, dlatego o tym napisałam, że bardzo mi tego brakowało :). Oby częściej i więcej się to zdarzało :).
Bugs, technika to nie wszystko :).
BugsBunny
13-03-2007, 23:20
i chyba nie ma funkcji "ignoruj zdjęcia Imago" :wink:
Bo zhackowałam forum i wyłączyłam tą opcję 8).
;)
BugsBunny
13-03-2007, 23:25
Bugs, technika to nie wszystko :).
daj mi to na piśmie, plizzzz :mrgreen:
daj mi to na piśmie, plizzzz :mrgreen:
Nie ma problemu - przyjeżdżam do Wro w czwartek 8).
Wierz mi - rok temu bardzo się dziwiłam gdy widziałam jak niedopracowane technicznie zdjęcia były akceptowane jako świetne a zdjęcia wypracowane technicznie pozostawały niezauważone... - teraz dla mnie to "chleb powszedni"...
Zdjęcie nie musi być super ostre, może być też z grubym ziarnem... pod warunkiem, że "ma coś w sobie".
Czy "Odrodzenie" coś w sobie ma? Trudno mi to ocenić bo jestem jego autorką ale inni mogą to ocenić jak najbardziej :).
Jeszcze nie wszystko zostało napisane - zapraszam tym samym do dalszego "pastwienia się" nad zdjęciem :D.
Światło, dlatego o tym napisałam, że bardzo mi tego brakowało :). Oby częściej i więcej się to zdarzało :).
Bugs, technika to nie wszystko :).
Cieszę się że jest na tym forum jeszcze czwarta grupa użytkowników. Bowiem do tej pory dominowały trzy grupy: komercyjni zawodowcy, czyli ci od szumów, szkieł, świateł studyjnych, fokusów i innych technicznych nonsensów, następnie totalni amatorzy szczęśliwi że w ogóle udało im się zrobić jakiekolwiek zdjęcie, oraz zaawansowani amatorzy z ambicjami, jednak trochę przygaszeni przez butę zawodowców. Brakowało jednak artystów. Czyli malarzy. A ja artystów uwielbiam. Kocham. Bo to są dopiero prawdziwi fotografowie dla mnie.. :)
ale brzydka nimfa ;)
Mam nadzieję, że piszesz o zdjęciu nie modelce...
Brakowało jednak artystów. Czyli malarzy. A ja artystów uwielbiam. Kocham. Bo to są dopiero prawdziwi fotografowie dla mnie.. :)
Ja nie jestem artystą i nie zamierzam nim zostac w najbliższym czasie :mrgreen: Ale jeden z moich znajomych mnie zapytał "co ty tak sie w te fotografie wciągnołeś"
A ja mu na to - bo nie umiem malować :(
Imago - nie wiem jak ty ale ja pod tym prześcieradłem modelki nie wiedzę :D
nie chciałem cię obrazić, dla mnie obraz jest - zabawny, ot co :)
nie chciałem cię obrazić, dla mnie obraz jest - zabawny, ot co :)
Spoko, przecież nie będę zabijać za odmienne zdanie. Po prostu moją modelką była moja kuzynka więc w tym konkretnym przypadku na określenie "brzydka nimfa" zareagowałam "alergicznie".
Światło, ja też jak Wini nie czuję się "artystką"... mam "inne spojrzenie" po prostu...
wiecie co?
Jesteście absolutnie rewelacyjni. Wszyscy.
Jednak najbardziej podoba mi się ten kawałek:
" Człowiek powstał z klęczek, ale firanka na głowie dalej ogranicza działalność. Czyli można to zaliczyć do kategorii cierpienia człowieka renesansu.." - autor swiatlo
Światło, ja też jak Wini nie czuję się "artystką"... mam "inne spojrzenie" po prostu...
Artysta - (tłumaczyłem z ang bo nie miałem polskiego słownika) - ktoś którego dziedziną działalności jest wywoływanie wrażeń estetycznych.
Tak więc my wszyscy, dla których wrażenie estetyczne naszych zdjęć jest naczelnym priorytetem, jesteśmy artystami. Może nie na miarę Ansela Adamsa czy Picassa, ale na miarę tego forum... :)
A ja mu na to - bo nie umiem malowaćWini, ja dokładnie z tego samego powodu! :)
Ja nie jestem artystą i nie zamierzam nim zostac w najbliższym czasie :mrgreen: Ale jeden z moich znajomych mnie zapytał "co ty tak sie w te fotografie wciągnołeś"
A ja mu na to - bo nie umiem malować :(
Czasem tak sobie myślę, że malowanie jest prostsze. Tylko trzeba mieć na nie więcej czasu i terpentyna strasznie śmierdzi (tzn. śmierdzi dla osób postronnych, bo oczywiście dla malujących jest jak "zapach napalmu o poranku").
Czornyj - prawdziwy Napalm można poczuć tylko raz ;)
Czornyj - prawdziwy Napalm można poczuć tylko raz ;)
Bardzo to być może - ale reklamacje to już do scenarzysty "Czasu Apokalipsy" :lol:
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.