PDA

Zobacz pełną wersję : czy to jest grzybek?



marioo
24-04-2012, 20:57
Witam.
Dostałem od znajomego cudo techniki.
Niestety nie jest ono idealne.
Na tylniej soczewce jest coś takiego:

1.

https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://img51.imageshack.us/img51/3702/dsc7447z.jpg)

2.

https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://img85.imageshack.us/img85/6080/dsc7444x.jpg)

3.

https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://img607.imageshack.us/img607/632/dsc7442o.jpg)

4.

https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://img820.imageshack.us/img820/1378/dsc7441a.jpg)


Czy to jest grzybek czy może coś innego?
Warto to naprawiać, ewentualnie gdzie w Krakowie znajdę odpowiedniego specjalistę?

Z góry dziękuję za wszelkie informacje.

2pompony
24-04-2012, 23:50
Nie wiem co to jest, ale w Krakowie znam 3 miejsca, gdzie możesz uderzyć: na Grabowskiego, idąc od Karmelickiej po lewej stronie w bramie, za przecznicą z prawej, uważaj, bo łatwo przeoczyć, szyld jest mały. Drugie miejsce to na Siennej, w pierwszej bramie idąc z Małego Rynku w stronę plant, po lewej. Trzecie miejsce to Krakowska 6.

Acha, no i na Czapskich 1 - słynny serwis, ale ostatnio krążą plotki, że kręcą nosem na nietypowe rzeczy.

zdyboo
25-04-2012, 09:54
Bardziej wygląda jak rzęsa wodna. ;)
Jak to jest na wierzchu soczewki, to wacik nasączony izopropanolem i spróbuj sam usunąć. W dowolnym serwisie to pewnie będzie pierwsza czynność, która zrobią.

marioo
25-04-2012, 11:26
wlasnie jest od srodka. patrzac w go...le to nie wyglada to na grzyba tylko problem z soczewka, ale nie wiem, bo nigdy nie widzialem na zywo grzybka.
ten obiektyw to naprawde rodzynek, pytanie czy serwis poradzi sobie z jego poskladaniem i czy jest jakas gwarancja na wypadek, gdyby go rozwalili.

MARYJAN
26-04-2012, 18:56
Nie lękaj się, dobrze widać, że akurat ta soczewka jest demontowalna w prosty sposób, nawet sam pewnie byś sobie z tym poradził. Ale jeśli to zespół soczewek, czyli sklejone soczewki, to rozkręcenie nic nie da, a i serwisy nosem będą kręcić, bo rozklejenie i sklejenie to poważna sprawa. Teoretycznie zepsuć go nie powinni, a jeśli zepsują, to muszą Ci to zrekompensować. Z własnego doświadczenia: podobny objaw, diagnoza- rozwarstwienie kleju, czy czegoś tam, bo akurat klejone soczewki były i brak chętnych do naprawienia. Później poleciało dalej, aż do połowy soczewek.

marioo
14-05-2012, 19:42
Dzisiaj pochodziłem z moim Rokkorem po serwisach.
1.
Na pierwszy rzut poszedł serwis na Grabowskiego. Pan poznał wartość obiektywu. Powiedział, że to jest grzyb. Stwierdził, że do rozbiórki potrzebny jest specjalny klucz, ale on go posiada i da rade rozebrać. Powiedział, że należy to zrobić czym prędzej. Koszt to jakies 300-400pln. Niby daje gwarancję na swoją robotę. Pan poznał wartość obiektywu, także wiedział z czym ma do czynienia. Na moje słowa, że chciałbym się zastanowić troszę się podirytował. Stwierdził, że lubi takich ludzi, którzy od razu zostawiają mu sprzęt a nie myslą za dużo. No i tymi słowami trochę mnie zniechęcił do siebie.

2. Następny był serwis na Siennej. Starszy Pan od razu poznał Rokkora i od razu powiedział, że potrzebny jest klucz, którego on nie ma. Musiałby dorabiać. Powiedział, że jest to "raczej grzyb", ale on się czyszczenia nie podejmie. Stwierdził, żeby poczekać i obserowować czy grzyb się rozwija. Ale on by nic z tym nie robił, ze względu na fakt, że ryzyko uszkodzenia takiego rodzynka jest za duże. Widać, że Pan zajmuje się starszymi obiektywami i aparatami.

3. Ostatni był dobrze znany swrwis na Czapskich. Na początku przeraził mnie najmłodszy z Panów, który o mało co nie upuścił mi obiektywu! Potem na szczęście przekazał go (chyba) jego bratu. Pan powiedział, że jest to grzyb i tak jak poprzednik, żeby tego poki co nie ruszać. Jest opcja, że grzyb się nie rozwinie, a jakby się rozwijał to żeby przyjść. Widać że pierwszy raz miał do czynienia z tym obiektywem. Myślał, że po prostu się wykręca soczewkę, ale po oględzinach stwierdził, że jednak musi go rozkręcać. Niestety nie był świadomy wartości obiektywu, stwierdził, że koszt czyszczenia (tj. 150pln) jest większy niż cena Rokkora na allegro. Cóż... pomylił się o jedno "0". :-)

Na Kazimierz już brakło mi czasu.
Także finalnie wiem, że jest to grzb, że nie jest łatwo rozkręcić Rokkora 58mm f1.2 i że lepiej nic nie robić, póki grzyb jest mały.

MYSZ
14-05-2012, 20:31
Dosyć nietypowy ,ale to "grzybek". Z pewnością wpływa na obrazowanie tego obiektywu. Dosyć intensywnie zaatakował, pewnie tylna soczewka jest klejona - grzybki lubią klej i powłoki. Z tym kluczem to zmyła, oddawałem do czyszczenia szkło w Gdyni to kosztowało to 80-150zł i nigdy więcej a klucz potrzebny do rozkręcenia dorabiał sobie technik w ramach "potrzeby" a nie z łaski.
ps
Jak grzyb dalej żyje i "rośnie" to reszta Twoich szkieł też jest narażona ;)

wasilewk
14-05-2012, 20:39
...Jak grzyb dalej żyje i "rośnie" to reszta Twoich szkieł też jest narażona ;)

Oj, to niestety gorzka prawda ! (więcej boję sie pisać, żeby znowu wilka z lasu...)

Pzdr.

zdyboo
14-05-2012, 21:03
A mnie bardzo ceniony magik od manualnego sprzętu we Wrocławiu powiedział, że to jest niemożliwe, żeby pleśń się przenosiła z jednych szkieł na drugie.

wasilewk
14-05-2012, 21:12
A mnie bardzo ceniony magik od manualnego sprzętu we Wrocławiu powiedział, że to jest niemożliwe, żeby pleśń się przenosiła z jednych szkieł na drugie.


"I Ty mu wierzysz, biedna dziewczyno..."

Pzdr.

zdyboo
14-05-2012, 21:18
"I Ty mu wierzysz, biedna dziewczyno..."

Bardziej niż internetowym rewelacjom, jak to każdy powtarza coś, co jedynie wyczytał. W każdym razie używam mojego pleśniaka już jakiś czas i jak na razie wychodzi, że ma rację.
Dodam tyle, że nie dostał mojego pleśniaka do czyszczenia, bo kwota naprawy była taka sama jak cena tego szkła. Zatem raczej nie wchodzi w rachubę żadne straszenie.

wasilewk
14-05-2012, 21:37
Powiem tak (bo się boję tego wilka): jeszcze mam ono jedno szkiełko, które w 'poprzednim życiu' było się zaraziło - leży biedne na oddzielnej półce i, choć czasami używane, odprawiane nad nim 'gusła' też pewno mają swoją moc --> szkło siedzi w body tylko tyle ile trwa focenie a potem 'do pokrowca'.
Nie będziemy tu przytaczać 'poprzedniego życia' - ledwo się podniosłem do normalnego poziomu ---> i nostalgia i kasa. Oczywiście, że wtedy żyło sie tylko analogowo:wink:.

Pzdr.

marioo
14-05-2012, 23:55
no nic, poczekam zobacze. odizoluje go jak wasilewk. bo lepiej jest dmuchac na zimne.
bylem zdecydowany oddac komus do czyszczenia, no ale pierwszy Pan mnie nie przekonal, a reszta byla sceptycznie do tego nastawiona.

mOSAd
24-05-2012, 13:46
Co do roznoszenia się grzybków to... Jakoś się muszą rozmnażać prawda? Jakoś atakują te soczewki. Istnieje co prawda możliwość, że ich środowiskiem są zakłady optyczne, jednak... raczej nikła.

marioo
29-01-2013, 23:18
Na zakończenie historii przesyłam fotkę obiektywu po generalnym czyszczeniu.
Nikt w KRK się tego nie podłął. Serwis na Czapskich finalnie zrezygnował z usługi. Widać bardziej opłaca im się czyścić matryce niż popracować nad obiektywem.
Jedynie dzieła podjął się Pan Szczepan z Poznania i chwała mu za to, bo roboty miał trochę.

Wszystko wyczyszczone jak trzeba. Zdecydowanie polecam tego fachowca.


https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://img825.imageshack.us/img825/7027/dsc0650ty.jpg)

zyzio666
14-02-2013, 13:07
A możesz powiedzieć/napisać jaki był koszt czyszczenia szkiełka?

Krzyniu
26-02-2013, 23:05
Witam

A Pan Szczepan to tylko szkła czyści czy inne sprzęty do fotografowania naprawia.
Poproszę o namiar na Pana Szczepana. Bo w moim mieście rodzinnym, czytaj Szczecinie serwisów niet.

Pozdrawiam Krzysztof