PDA

Zobacz pełną wersję : Czego mi mało ....



JacekCz
25-03-2012, 22:23
Czego mi brakuje, jak zerkam po działach...

W albumowym jest MSZ nadreprezentacja mniej czy bardziej profesjonalnych ślubniaków (i noworodków). Z frajda bym widział "nasze" sytuacje rodzinne itp inne niż ciągle te same. To bardzo dobra rubryka na zdjęcia gdzie się przekracza poziom typowej fotografii rodzinnej i zaczyna myśleć nad kadrami.

W portrecie chętnie bym zobaczył częściej inny, niż młodej dziewczyny.

Ku mojemu zdumieniu, reportaż pokazuje życie składające się z koncertów i katastrof. A jeszcze ludzie pracują, głową, ręka i narzędziem. Nawet w pracy "biurowej" wierzę w niesztampowe kadry, a produkcyjna to w ogóle jest atrakcyjna fotograficznie ....

Motorniczy
26-03-2012, 00:51
No spoko loko, jak zaplacisz to sie uzupelni dzialy odpowiednimi pracami ;)

JacekCz
16-04-2012, 22:09
Podbijam wątek, czego mi za dużo. Słowa "set" które ma zupełnie dobre polskie odpowiedniki, np "zestaw". Nie miałbym pretensji, jakby było to słowo cięzkie do przetłumaczenia.

Akurat "set z kozłem" przekroczył moją wytrzymałość, choć zdjęcia nie są złe.

mOSAd
22-04-2012, 20:09
Gem, set, mecz!

nonnatus
07-05-2012, 14:10
a ja nie ogarniam dlaczego nie ma osobnego działu ślubniaki i dlaczego tak nerwowo wokół tego tematu?:)
jak i tego: czym się różni dział reportaż od działu ludzie-fotografia uliczna, reportaż.
:)

2pompony
07-05-2012, 14:37
czym się różni dział reportaż od działu ludzie-fotografia uliczna, reportaż.
:)

To proste. W reportażu ludzie dbają o jaką taką ekspozycję, z różnym skutkiem, ale przynajmniej kierują się zasadą, żeby raczej było coś widać na zdjęciach.

Styl ludzie-fotografia uliczna ma zaś na celu zrobienie możliwie zamazanego zdjęcia; im gorsza jest ekspozycja, tym lepiej, plus obowiązkowe kadry robione tak, by wyglądały na jak najbardziej przypadkowe. Jeśli komuś kadr wyjdzie prosto, konieczne jest albo usunięcie z karty, albo przekadrowanei w postprocesie na 'najkrzywszy' jaki się da wyciąć.

Wtedy osiąga się klimat.

mOSAd
07-05-2012, 15:17
No cóż, ja dość znaczną różnicę widzę. Reportaż - tu bym dopisał "klasyczny" - czyli coś, co trochę zanika i staje się mało opłacalne, a co za tym idzie, potrzebne. Zatem zdjęcia z obchodów świąt, z marszów, z wydarzeń politycznych, ze świata teatru, sceny muzycznej, wydarzeń społecznych, a nawet życia prywatnego, życia zawodowego. Jest tu masa tematów, które mają jeden wspólny mianownik i podobny cel. To prezentacja jakiejś części naszego życia, kultury, obyczajów, osobowości, nawyków lub małych i dużych historii.

Kompletnie czymś innym jest coś, co nazywamy fotografią uliczną, którą 2pompony tak ładnie z przekąsem scharakteryzował. To poszukiwania kompozycji, niecodziennych relacji między ludźmi, miastem, zwyczajami konsumenckimi, niedopasowaniem, kontrastami "klasowymi". Ogromną rolę odgrywają tu zupełnie inne środki wyrazu. Geometria, światłocień, często pokazanie ruchu albo bezruchu. Wielkiego lub małego człowieka na tle wieżowców czy dachów. Nie ma to nic wspólnego zwydarzeniami i historiami, z życiem politycznym. Zachacza bardziej o kulturę wielkomiejską, często nawołując do zatrzymania się na chwilę i pomyślenia, porozglądania się, refleksji tego, co zwykle mijamy w pośpiechu, pędząc za swoimi sprawami. Trochę tu niektórzy przemycają architektury - nie zawsze może słusznie samodzielnie, ale w cyklu zwykle dodaje to jakiś klimat.

nonnatus
07-05-2012, 18:49
mosad - czym reportaż z ulicy różni się od reportażu nie-z-ulicy poza miejscem wykonania zdjęć?
więc co jest sensem reportażu? miejsce? technika wykonania zdjęc? czy temat?
widzę tu nielogiczność.

mOSAd
13-05-2012, 15:13
Temat. Na ulicy brak wydarzenia zazwyczaj.