PDA

Zobacz pełną wersję : Wodoodporny pokrowiec na nogi



nojmi
08-03-2012, 11:02
Witam, chciałbym kupić ew. sam zrobić jakiś wodoodporny pokrowiec na nogi od statywu, pracować pewnie będę nieraz w wodzie, na bagnach, mokradłach w wysokich trawach mokrych od rosy i nie chciałbym skrócić jego żywotności, z czego ew. miałbym zrobić takie coś?

Podejrzewam, że jeżeli wlazłbym z tymi nogami do wody to pewnie woda wlała by się do środka i pozamiatane?!

micz87
08-03-2012, 11:16
Załóż pokrojone wodery na nóżki statywu ;)

krokus66
08-03-2012, 11:26
Woda wyschnie i nic złego się nie stanie. Groźny jest piach, bywa że bardzo.

micz87
08-03-2012, 11:28
Tak na serio, mój przedmówca ma racje - statywy są aluminiowe lub z włókna szklanego więc woda im nie zaszkodzi (możesz zdejmować stopki by szybciej wyschło. Z piachem jeszcze nie próbowałem więc się nie wypowiem ;)

Celeborn
08-03-2012, 11:45
Kup paczkę prezerwatyw tam akurat są 3 sztuki.... :D

hateom
08-03-2012, 11:58
Aczkolwiek woda morska już może nieco popsuć... Sam miałem lekkie problemy, śrubki i nakrętki zaczęły korodować i zaczął osadzać się biały nalot, który za nic nie chciał potem zejść. Teraz gdy mocnej zmoczę statyw po powrocie do domu rozkręcam nogi i płukam...

D_Z_I_A_D_E_K
08-03-2012, 12:02
Kup paczkę prezerwatyw tam akurat są 3 sztuki.... :D
też o tym pomyślałem.
rozmiar murzyński :)

nojmi
08-03-2012, 12:27
Czyli mogę śmiało gdzieś czatować w trzcinach? Na nogach żadnych śrubek nie mam więc chyba nic nie powinno się stać! Też myślałem o tych woderach, tak się składa, że wujek rybak i dla pracowników wymienia co sezon praktycznie, ale było by dużo zabawy. :)

Z tymi prezerwatywami to się oplułem! DOBRE!

Robert_P
08-03-2012, 15:39
Czyli mogę śmiało gdzieś czatować w trzcinach? Na nogach żadnych śrubek nie mam więc chyba nic nie powinno się stać! Też myślałem o tych woderach, tak się składa, że wujek rybak i dla pracowników wymienia co sezon praktycznie, ale było by dużo zabawy. :)

Z tymi prezerwatywami to się oplułem! DOBRE!

Ty się nie opluwaj , to jest najlepszy sposób, o ile gumki nie pękną :)
Wodery nie zdadzą egzaminu bo są duże i niepraktyczne.

Najlepszym sposobem to chyba dobry statyw i dokładne opłukanie w ciepłej wodzie.

nojmi
08-03-2012, 16:58
Opłukanie też ma sens jeżeli statyw będzie stał w słodkiej wodzie? W morzu raczej zdjęć robić nie będę.

A co do tych gumek to nie wiem, czy u nas w Polsce rozmiar murzyński znajdę, i podejrzewam, że gumka pęknie szybko :)

Art Erie
08-03-2012, 17:11
Poszukaj sobie rękawów foliowych / osłonek do wędlin; kupisz na metry w dowolnej średnicy.

Robert_P
08-03-2012, 18:51
Po jeziorze płukając w czystej wodzie, pozbędziesz się różnych zanieczyszczeń , kamyszków itp. Raz na jakiś czas nie zaszkodzi odkręcić wszystkich śrubek i nasmarować gwinty smarem.

krokus66
08-03-2012, 20:41
Ty się nie opluwaj , to jest najlepszy sposób, o ile gumki nie pękną :)


Jeśli już koniecznie chcesz stosować prezerwatywy, to przede wszystkim nieużywane.:)



Najlepszym sposobem to chyba dobry statyw i dokładne opłukanie w ciepłej wodzie.

Potwierdzam.
Przez wiele lat stosowałem statyw. Po wyjęciu z błota nóżki opłukiwałem w miejscowej wodzie - staw, rzeka. Przyznam się, że nigdy dodatkowych konserwacji i czyszczeń w domu nie robiłem. Nigdy mnie nie zawiódł, tylko jak zwykle trochę mój grzbiet się skarżył.

Podkreślam - najgorszy jest piasek: wydmy, plaża, itd.
Mojemu koledze drobina piasku dostała się pomiędzy teleskopowe połączenie dwóch rurek. Próba rozebrania statywu nie przyniosła efektu, blokada nóżek wyeliminowała dobry statyw. Jedynie w tym przypadku bardzo starannie czyściłem statyw, ale na sucho! Nawet minimalna odrobina smaru przyciąga kurz i piach, który potrafi wszędzie się wcisnąć!

P.S.
W przypadku robienia zdjęć ze statywu ale na miękkim gruncie zalecane jest stosowanie wężyka - nie żartuję.

Piotrek 77
08-03-2012, 21:27
z tego co piszecie to najlepsze będą ortalionowe pokrowce na parasole. Woda nie szkodzi a błoto zostanie na pokrowcu. Zamiast woderów lepsze OP1 czy OP2 - takie przeciwchemiczne buty z cienkiej gumy

WALOD
08-03-2012, 22:47
Dobrym i tanim rozwiązaniem problemu, będzie zakup w markecie budowlanym giętkiego węża do wypompowywania wody. Są tam węże o różnych średnicach. Po przycięciu na odpowiednie długości i zasklepieniu z jednego końca, idealnie nadaje się do ochrony nóg statywu, a po zwinięciu nie zajmują wiele miejsca w torbie.

nojmi
09-03-2012, 08:21
Z tym piaskiem to już słyszałem, że potrafi odwalić niezły numer, ale można chyba na złączeniach (gdzie wysuwają się nogi) okleić taśmą malarską (?), nie wiem czy pomoże ale może?! Te rękawy foliowe to moim zdaniem bardzo dobre rozwiązanie.

Rafał_Sz
09-03-2012, 08:45
Daj sobie chłopie spokój, chcesz trafić na rozkładówkę miesięcznika "Wariat"? :);)

Kup sobie jakiś stary, zniszczony, ale jeszcze sprawny, porządny statyw którego nie będzie szkoda taplać w błocie. Ew. jakiś aluminiowo-plastikowy chłam z FJ czy innego marketu nad którym także nikt nie będzie płakał.

krokus66
09-03-2012, 09:22
Z tym piaskiem to już słyszałem, że potrafi odwalić niezły numer, ale można chyba na złączeniach (gdzie wysuwają się nogi) okleić taśmą malarską (?), nie wiem czy pomoże ale może?! Te rękawy foliowe to moim zdaniem bardzo dobre rozwiązanie.

Piasek przyczepia się do (suchych i czystych) nóżek na całej ich długości - ten piasek unoszący się w powietrzu! Robiąc zdjęcia w międzyczasie kilkakrotnie regulujesz wysokość nóżek. Robienie zdjęć ze statywu to jest sama przyjemność.:mrgreen:

Widzę, że jeszcze nie fociłeś ze statywu.
Bardzo szybko zweryfikujesz swe poglądy, np. noszenie dodatkowych i niepotrzebnych rzeczy oraz zobaczysz ile tracisz czasu w porównaniu przy robieniu z ręki. Proponuję abyś powstrzymał się z realizacją jakichkolwiek pomysłów do chwili odbycia tylko 3 pieszych wycieczek.

Po pierwszej dłuższej wycieczce z kompletem obiektywów sam sobie odpowiesz na wszystkie pytania.

zdyboo
09-03-2012, 09:51
Tyle dywagacji nad podpórką pod aparat.:shock::shock:

Rafał_Sz
09-03-2012, 10:18
Tyle dywagacji nad podpórką pod aparat.:shock::shock:
Tu chodzi o bezpieczeństwo!


;):)

zdyboo
09-03-2012, 11:33
Tu chodzi o bezpieczeństwo!

Czyje? ;)

Wracałem już z plenerów ze statywem skutym lodem, oblepionym błotem czy totalnie zapiaszczonym. Nigdy mi do głowy nie przyszło, żeby jakieś ochronne pokrowce stosować.

krzysztofz24
09-03-2012, 11:39
Zabezpieczanie statywu przed piaskiem czy woda uwazam za zbedne.
Raczej tak jak koledzy radza, dobrze jest po foceniu w terenie, oplukac nogi statywu w czystej wodzie typu staw, row, strumyk. Zeby zmuc piasek, ktory kest w stanie wykonczyc kazdy mechanizm.
Ja tak robie przy foto krajobrazu z moim statywem od jakochs dwoch lat.
Bardzo wazna rzecz a propo piasku. Zalozmy ze robiles zdjecia na blocie. To nie skladaj statywu z ubrudzonymi koncowkami dolnycu sekcji, bo czesc tego blocka dostanie sie do srodka.
Po.pewnym czasie uzywania statywu glownie w ciezkich warunkach terenowych zaczma ci chrzescic od brudu polaczenia. Zatrzaski lub pokretla nog. Wtedy rozbierz, wyplucz w benzynie ekstrakcyjnej,(nie nitro!),.przeczysc.pedzelkiem , na koniec.troche wd-40 lub pare kropel rzadkiego oleju(np.do lancuchow.rowerowych).
I masz spokoj na dluzszy czas. Jakies wezyki I prezerwatywy jednak bym odpuscil;-).

nojmi
09-03-2012, 13:03
Tak, prawda ze statywu jeszcze nie fociłem, nie miałem okazji, teraz statyw kulawy i muszę czekać aż będzie chciał współpracować :) Tak opłukać, żeby też zawsze była woda, na łąkach gdzieś w lesie to nie zawsze... :)

krokus66
09-03-2012, 14:52
Tak, prawda ze statywu jeszcze nie fociłem, nie miałem okazji, teraz statyw kulawy i muszę czekać aż będzie chciał współpracować :) Tak opłukać, żeby też zawsze była woda, na łąkach gdzieś w lesie to nie zawsze... :)

Tak naprawdę to tej ziemi i ewentualnie błotka przyczepi się bardzo mało, do samych końcówek nóg. Ja nie widzę żadnego problemu, za chwilę Ty też to będziesz mówił.

Ze statywem są najmniejsze problemy.

Celeborn
09-03-2012, 20:10
Ja swój statyw od 2ch lat taplam w biebrzańskim błocie. I powiem ze nic się z nim nie dzieje...

markB
12-03-2012, 02:01
Jeśli obawiasz się wody, to statyw Benbo Trekker da radę. Ma wysoką pierwszą sekcję (ok. 70 cm), czyli można go wsadzić do stosunkowo głębokiej wody bez moczenia złącza: http://www.czarno-biale.pl/sklep/product_info.php?cPath=103_148&products_id=1776

krokus66
12-03-2012, 13:23
"Wodoodporny pokrowiec na nogi" - nie jest potrzebny, gdyż statywy wykonane są materiałów nierdzewnych. Chyba to wyjaśnia wreszcie ten dylemat.

nojmi
13-03-2012, 10:05
Na inny sprzęt to nie mam kasy, ale jeżeli są wykonane z "nierdzewki" to super :)

markB
13-03-2012, 17:59
Statywy są aluminiowe (bądź węglowe, a nawet drewniane), więc nierdzewne z zasady, bo gołe aluminium może się co najwyżej utleniać i pokrywać warstwą tlenku, natomiast nie rdzewieje. A statyw jest przeciez dodatkowo anodowany (i wykonany raczej ze stopu niż czystego alu), więc materiał nie ma kontaktu z wodą lub powietrzem. Gdyby statywy były rdzewne (czyli z żelaza) to dopiero byłoby do dźwigania. Szkoda, że nie masz kasy, bo zamierzałem zaproponować zakup takiego statywu: http://www.bhphotovideo.com/c/product/631155-REG/Gitzo_GK1581OT_GK1581OT_4_Section_Carbon_Fiber.htm l. Z tym mógłbyś się nawet kąpać w morzu.