PDA

Zobacz pełną wersję : Paradoks Davida Perkinsa



SiD
14-06-2005, 00:02
Paradoks Davida Perkinsa:
Ludzie są znacznie lepszymi krytykami niż twórcami. Zatem mają poznawcze „narzędzia” do oceny tego co jest twórcze a co
nie. Nie potrafią ich jednak wykorzystać do tworzenia.

To taki krotki komentarz z psychologii tworczosci dla zaciekawienia. Nie bede sie juz rozwodzil na temat, ze nadmierne krytykowanie nie ma wiekszego sensu. Najbardziej spotrzegam to gdy widze zdjecia jakiegos "megafotografa" i mysle sobie "o! na forum to juz by sie przyczepili za to i to i to" a jego zamyslenie bylo wlasnie takie jak widac i dzieki niemu jest tym kim jest. Jak wszyscy wiedza krytka powinna byc konstruktywana i nie powinna opierac sie na znajdywaniu dziury w calym. Kazdy ma prawo do wlasnej opini, natomiast nikt nie ma prawa mowic, ze czyjs zamysl na zdjeciu byl zly bo przeczy zasadom kompozycji czy innemu aspektowi technicznemu. O ile to byl zamyslony efekt (nie efekt niewiedzy czy przypadku) trzeba go uszanowac aczkolwiek podbac sie nie musi.

No koniec, mam nadzieje, ze nie zniechecilem tym przdlugim wstepem ktorego tresc jest oglnie znana i chyba na cale szczescie coraz czesciej stosowana w zyciu, choc nie zawsze. Do zeczy jednak.

Wpadlem na pomysl aby ulatwic troche sprawe poczatkujacym, zmniejszyc ilosc komentazy krytykujacych zeczy "oczywiste" oraz ilosc pytan "jak ty to robisz".
Proponuje w kazdym dziale fotografii z osobna (ludzie, akt itp.) zamiescic krotki jak by faq lecz bardziej poradnik jak robic by robic dobrze (zdjecia oczywiscie). Mam tu na mysli porady konkretne technicznie jak: "jak robisz portret unikaj golfow" jak i opisy sprzetu ktory najlepiej do tego wykozystac (tu mam na mysli szczegolnie dzial makro - sam jestem ciekaw jak to sie robi ;) Mikie_001 juz nie raz dzielil sie z nami jakim sprzetem foci, jednak mam tu na mysli bardziej uniwersalny opis, jak doswietlac, jakie obiektywy na poczatek, wlasne patenty slowem wszytsko co moze pomoc i jestescie wstanie wymyslic i napisac). Do tego porady teoretyczne, gdzie pozadne jest male a gdzie duze GO, czego unikac a co wyglada na ogol dobrze. Oczywiste jest, ze nie ma jednego przepisu an dobre zdjecie, ale napewno mozna ulatwic sprawe niezorientowanym.

Ja to widze mniej wiecej tak:

Makro - poradnik
Sprzet:
najlepiej zaczac od..., mozna tez zastosowac takie i takie patenty... sprzet do marko charakteryzuje sie (tu cos o koszmarnie malym GO)
Technika:
najlepiej robic tak i tak z takim swiatlem i taka przeslona i takie inne
Moje tricki to:
i tu kilka dobrych sposobow wykombinowanych samemu

i tak dla kazdego dzialu z osobna

Sam chetnie bym sie przlozyl do napisania czegos takiego, jednak moja wiedza fotograficzna i doswiadczenie sa zbyt uboge jak narazie i moglbym nawalic jakis merytorycznych bykow.

Proponuje zglaszanie sie chetnych na glownych koordynatorow powstania pordnikow dla kazdego z dzialow (moja kandydatura na makro np. bylby wlasnie Mikie_001 przy wspolpracy z e-krowa ktory zblizyl by temat kropelek i M42) aby nie powstal zbytni chaos i wszystko trzymalo sie kupy.

Mam nadzieje, ze ktos zaczail o co mi chodzi :) Wszystkie uwagi mile widziane. Mam tez nadzieje, ze komus bedzie sie chialo i na dodatek znajdzie czas. Jak tylko bede umial chetnie pomoge. Szcze mowiac sam chetnie przeczytam te poradniki.

[ Dodano: Wto 14 Cze, 2005 ]
Nie rozumiem... czemu nikt sie nie wypowiada :( Nawet nikt nie napisal, ze to zly pomysł :(

aonline
21-06-2005, 08:42
.

Czornyj
21-06-2005, 09:26
Nikt sie nie wypowiada, bo bardzo łatwo udawać Wielkiego Fotografa pisząc kąśliwe uwagi pod adresem Bogu ducha winnych amatorów, którzy właśnie kupili sobie pierwszą lustrzankę i zrobili kilka zdjęć... Krytykować jest tym łatwiej, że skrytykować można wszystko - pamiętam, jak na zajęciach z historii fotografii raz po raz wyświetlano nam przez półtorej godziny kilkadziesiąt zdjęć bedących szczytowymi osiągnieciami najlepszych fotografów swoich czasów. Owszem, niektóre zapierały dech w piersiach, ale było ich tyle, że w końcu człowiek łapał sie na tym, że w duchu myślał - eee, tutaj Bresson - przynudza, Man Ray - bełkotliwy, Avedon - kiczowato-plastikowy...
Natomiast pisanie poradnika to rzecz ryzykowna! Można walnąć jakąś gafe i zaraz wszyscy znawcy wytkną - bzdury piszesz - to nie tak tylko tak - i w efekcie pracowicie i kosztem wielu złośliwych recenzji wypracowana pozycja forumowego guru może zacząć chwiać sie w posadach...

pebees
20-07-2005, 13:43
Nie wiem, czy poradnik ma sens czy nie. Ale osobiście ja przy każdym zdjęciu bym chciał widzieć następujące informacje:
1. Tytuł zdjęcia lub jego brak
2. Sprzęt, jakim było zrobione (braku nie dopuszczam :D)
3. Jakie były warunki w trakcie robienia zdjęcia (np. było pochmurno, światło z tyłu, stałem na jednej nodze itd)
4. Parametry, 'na jakich' zdjęcie było zrobione
5. Co autor chciał pokazać, jak to po prostu miało wyglądać
6. Co autor chce od forumowiczów - oceny kompozycji, techniki, ładne/brzydkie i 'wady' te, które on sam zauważył.
Czyli wyglądało by to tak mniej więcej
"Boskie wzgórze"; Nikon Fxx + statyw + polar; około 22.30 w środku lipca, bezchmurne niebo; F5,6 1/10sek +0,5EV; Zdjęcie przedstawia Wzgórze Jakieśtam w stylu pocztówki; Wyszło mi za jasne niebo, a za ciemna trawa, co jeszcze widzicie błędnego w technicznej stronie zdjęcia?

Wiele czasu to nie zajmie, miejsca też nie, a zmniejszy ilość pytań i dogadywań. Ale może to pomysł bez sensu.

admin
20-07-2005, 13:54
Ale może to pomysł bez sensu.

Moze nie tyle bez sensu co wprowadzajacy niepotrzebna ilosc danych. Moim skromnym zdaniem to zdjecie ma sie bronic samo. Nie ma znaczenia czy bedzie mialo tytul czy nie, jakim aparatem zrobione i w jakich okolicznosciach. Jedynym odstepstwem od tego powinna byc galeria zdjec ktorych autor nie jest pewien czy poddac je dalszej obrobce lub chce zapytac o technike. Niech zdjecia bronia sie same. Problem w tym ze oceniajacy wyrazaja zawsze subiektywne opinie. Jedni szczere, inni mniej, jedni fachowe inni mniej, jedni kulturalnie inni mniej. Po prostu. Bytnosc na tym forum i uwazna obserwacja uczestnikow dyskusji daje rowniez podstawy aby spodziewac sie od poszczegolnych osob pewnych schematow w ocenach.

pebees
20-07-2005, 14:08
Moze nie tyle bez sensu co wprowadzajacy niepotrzebna ilosc danych.

Hmm.. niepotrzebną dla kogo? I które dane byś wyrzucił?


Moim skromnym zdaniem to zdjecie ma sie bronic samo. Nie ma znaczenia czy bedzie mialo tytul czy nie, jakim aparatem zrobione i w jakich okolicznosciach.

No to faktycznie, w takim przypadku nie ma co zmieniać ;-)


Jedynym odstepstwem od tego powinna byc galeria zdjec ktorych autor nie jest pewien czy poddac je dalszej obrobce lub chce zapytac o technike.

No to tu jednak przyda się informacja chociaż o tym, czy używa analoga czy cyfry, i co z tym było robione.


Niech zdjecia bronia sie same. Problem w tym ze oceniajacy wyrazaja zawsze subiektywne opinie. Jedni szczere, inni mniej, jedni fachowe inni mniej, jedni kulturalnie inni mniej. Po prostu. Bytnosc na tym forum i uwazna obserwacja uczestnikow dyskusji daje rowniez podstawy aby spodziewac sie od poszczegolnych osob pewnych schematow w ocenach.
A tu się trudno nie zgodzić. Po prostu trzeba poznać 'typ osobniczy' forumowicza :)