PDA

Zobacz pełną wersję : GQView



krzysiekk
11-06-2005, 13:49
Info dla uzytkownikow przegladarki gqview, linuksiarzy.

Pojawila sie nowa wersja gqview w serii 2.1.x
Jest tam opcja porzadkowania fotek wg dat. Wlacza sie to przez CTRL+j.

IMHO super sprawa jak ktos sie gubi w katalogach tak jak ja :-)

Pozdrawiam.

lamP.Art
15-06-2005, 11:36
no to coś z mojej stajni :)

Właśnie czekam na 64-bitową wersję Ubuntu :) Potem upgrade i będzie jak znalazł....
Swoją drogą żałuję teraz, że nie zostawiłem sobie maczka :(

mziel
18-06-2005, 18:10
Właśnie czekam na 64-bitową wersję Ubuntu :)
Dla AMD64 już masz.
Tak na marginesie: jakiś czas temu przesiadłem się z SIDa na Ubuntu. Powiem Ci czego mi brakuje: kilkudziesięciu MB aktuali tygodniowo, braku zabawy z nierozwiązywalnymi zależnościami, tego dreszczyku emocji, że znowu coś nie pójdzie... Zbyt duzy spokój tu panuje. Cała reszta Debianowa czyli podoba mi się ;-) . Jeszcze tylko mogliby uwzględnićl, że skoro ma być bardziej desktopowy, to niekoniecznie kompilacja pod 386...

krzysiekk
18-06-2005, 18:31
Właśnie czekam na 64-bitową wersję Ubuntu :)
Dla AMD64 już masz.
Tak na marginesie: jakiś czas temu przesiadłem się z SIDa na Ubuntu. Powiem Ci czego mi brakuje: kilkudziesięciu MB aktuali tygodniowo, braku zabawy z nierozwiązywalnymi zależnościami, tego dreszczyku emocji, że znowu coś nie pójdzie... Zbyt duzy spokój tu panuje. Cała reszta Debianowa czyli podoba mi się ;-) . Jeszcze tylko mogliby uwzględnićl, że skoro ma być bardziej desktopowy, to niekoniecznie kompilacja pod 386...

No jesli nie ma co chwilke uaktualnien - to chyba nie zawsze jest sie na czasie.

mziel
18-06-2005, 20:54
znaczy się, że ja nie jestem na czasie z aktualnością pakietów czy dystrybucja?! ;-)
Są tego dobre strony - debian znany jest ze stabilności i dbałości o bezpieczeństwo. W stable masz stare wersje softu, stabilne i patchowane w przypadku znalezienia dziur. Mi taka sytuacja odpowiada na serwerach. Na desktopie brakuje mi aktualności wyłącznie wtedy, gdy zmiana wersji dodaje nową funkcjonalność, ale to się często nie zdaża. A Ty czego używasz?

krzysiekk
18-06-2005, 21:02
debian sid, ale juz od baaaardzo dawno nie uaktualniany - sprawdzam tylko czy sie nowy gimp pojawil.
Uaktualnienie robie tylko wtedy gdy cos waznego ma mi to dac. Etap ,,apt-get -u dist-upgrade'' dwa razy dziennie juz mi minal :-)

lamP.Art
18-06-2005, 21:02
Właśnie czekam na 64-bitową wersję Ubuntu :)
Dla AMD64 już masz.

CZekam w znaczeniu że sobie instalki oryginalne zamówiłem :)



Tak na marginesie: jakiś czas temu przesiadłem się z SIDa na Ubuntu. Powiem Ci czego mi brakuje: kilkudziesięciu MB aktuali tygodniowo, braku zabawy z nierozwiązywalnymi zależnościami, tego dreszczyku emocji, że znowu coś nie pójdzie... Zbyt duzy spokój tu panuje. Cała reszta Debianowa czyli podoba mi się ;-) . Jeszcze tylko mogliby uwzględnićl, że skoro ma być bardziej desktopowy, to niekoniecznie kompilacja pod 386...

wiesz co Ci powiem? Lubiłem ten dreszczyk wmocji dopóki nie musiąłem czegoś poważnego zrobić :( Teraz jestem zwykłym userem i chcę mieć spokojną pracę i stabilny system. A dziś spędziłem o 4 godiny więcej na robocie bo KDE 3.3 czegoś tam nie chciało :( I tego (spokoju i stabilności) szukam równiez w linuxie. Jak nie znajdę w przeciągu powiedzmy 2 lat a Longhorn będzie niewypałem (a pewnie będzie) - wracam do Maca.....

krzysiekk
18-06-2005, 21:10
szczerze mowiac to nie liczylbym ze linux bedzie oaza spokoju - wciaz sie bedzie rozwijal i wciaz bedzie cos do zrobienia, bo cos nie dziala ... etc etc

Tez chcialbym miec swiety spokoj - wiec jak dziala to nie ruszam - ale wezmy teraz - jest nowy, niestabilny gimp - chcialoby sie go miec, ale kompilacja pociaga za soba uaktualnienie (obecnie u mnie) z polowy systemu ktory dziala jak granit. No i ryzyko. Wiec pewnie poczekam na paczkarzy :-/ No ale czasem takie dylematy sa.

Co najbardziej w linuksie drazni mnie - wciaz jeszcze spore problemy z wymiennoscia plikow - np. miedzy wordem a OO. Dlatego w pracysiedza dwa systemy na roznych partycjach a w domu linux + VMware (W98) :-)

lamP.Art
19-06-2005, 08:50
Też tak myślę. O ile sam system w miarę stabilny jest (kiedyś montująć padnietą dyskietkę wywaliłem cały system :)) to wszelkiego rodzaju wygodne KDE czy inne Gnomy doprowadzają mnie do szału. Znaczy ich niedopracowanie, wieszanie się i znikanie aplikacji w trakcie pracy. Syf poprostu :(

Miałem niedawno jeszcze maca i jakaś zła siła mnie podkusiła żeby sie go pozbyć. W moim cyfrowym zyciu to była najgorsza decyzja chyba w życiu :( Teraz powoli zbieram na nowego i mam nadzieję, że zenim uzbieram Mac nie stanie się drugim XP czy KDE pod względem wykonania... ech........

mziel
19-06-2005, 12:41
Od przesiadki na Ubuntu używam Gnome'a 2.10 i nie mam żadnych problemów ze znikającymi aplikacjami, żadnych zwisów - nic. Nie używam KDE (a przedtem wyłącznie) bo wydawało się zaciężkie jak na mój sprzęt.
Ostatni zwis jaki zaliczyłem to w marcu tamtego roku przy próbie odpalenia karty bezprzewodowej z windowsowymi driverami przez ndiswrappera... Przy czym zwis nie był kompletny - mogłem zrobić ssh na kompa i go zresetować!
Co do nowego gimpa: a co ma nowego, że chcesz go mieć? Patrzysz na numerki czy na funkcjonalność (szczerze to się jeszcze nie wybrałem czytać co dodali). U suebie mam 2.2.2 spaczkowanego przez Ubuntu team.
Co do Word/OOo - w pracy wszyscy łażą na OOo (ale jest kilka Wordow - glownie tam, gdzie jest duzy przemial dokumentow od klientow, czasami wali tabele - 2.0 pod tym wzgledem jest znacznie lepszy). Najwiekszym problemem jest to, że nikomu nie chce się zaglądać do helpa - lepiej do informatyków zadzwonić i powiedzieć, że program nie chce zrobić tabelki, niż samemu sprawdzić jak...
Nie mam na laptopie windowsa i mi nie barkuje... No może za wyjątkiem niechodzącego NC - ładnie ostrzy i tej funkcji mi brak :D
I jeszcze mi brak natywnego checkpointowego dashboarda... Ale z tym sobie poradziłem instalując win98 w qemu - warto spróbować.
Sumując - nie licząc NC, którego pod qemu bym się chyba bał odpalić (na windzie mi sie ślimaczy) to mam wszystko co mi do życia potrzebne... Nie mam natomiast zwisów, problemów z wirusami, wormami, backdoorami i innym syfem.

krzysiekk
20-06-2005, 01:33
Co do gimpa - chyba masz racje - troche na numerek patrze. Uzywam go wciaz i po cichu licze ze unsharpmask
bedzie za kazdym razem lepszy. Tez brakuje mi wyostrzania z NC.

OO mi czesto sypie tabelki - ale jak robie dokument na nim od zera problemow nie miewam i na stabilnosc nie narzekam. Mam obie wersje - serii 1.x i 2.x w jakims dodaktowym prefix'ie. Ale musze zrobic upgrade debiana to moze wskoczy 2.x - nie wiem czy juz jest w unstable.

No 99.99 % tez wystarcza mi linux - ale ... czasem jest ten 0.01% i wtedy jest bol.

lamP.Art
20-06-2005, 09:11
To widocznie ja tylko mam pecha do linuxa :(

krzysiekk
24-06-2005, 23:47
lamP.Art, - zainstaluj go jeszcze raz i nie cie Opatrznosc broni przed Gnome czy KDE.
Daj sobie WindowMaker - cos cudownego. Jak sie przyzwyczaisz, zrobisz troche skrotow klawiszowych,
upodobnisz do M$ - bedziesz zadowolony. No i jak nie masz nerwow do powolnego NC a nie robisz nieostrych
zdjec :-) to gimp tez sie sprawdzi. Chociaz ta teoria ze slabym unsharp mask zaczyna powoli blednac. Nowe wyostrzajace i usuwajace szum pluginy do gimpa sa coraz lepsze.

maci3y
25-06-2005, 00:29
zainstaluj go jeszcze raz i nie cie Opatrznosc broni przed Gnome czy KDE

OT - oj tak.... kiedys chcialo mi sie bawic w kompilacje tego syfu
(gentoo 2005.0 na pokladzie) 250 MB zrodel, laptop wieczorem na blat do kuchni
#emerge KDE i tak dwa dni...... nie wspominajac o utylizacji na 100% cpu, ram, swapa
i nieomal stopionej obudowie przy radiatorze :|

z lekkich windowmanager`ow polecam fluxbox.
szybko i prosto zrobisz z niego super otoczenie pod siebie
no i pamiec pozostanie na obrobke zdjec a nie na podniesienie samego WM :wink:

lamP.Art
25-06-2005, 08:58
WindowMakera i Fluxboxa uzywałem na FreeBSD :) i to był najbardziej stabilny zestaw jaki pamiętam. Obecnie skłaniem sie jednak ku XFCE, bo jednak jakiś taki milszy dla oka i wogóle :)

Co do Gentoo - instalowałem ze stage1 ale w czasie kompilacji textinfo coś mu sie wywaliło i już.... koniec.... a ja zwykłym userem jestem i nie zamierzam dociekać.....

Teraz zaczynam zbierać na nowego używanego Maca..... jednak co klasa to klasa.... I mam nadzieję, że się nie pogorszy po przesiadcwe na intela...

maci3y
27-06-2005, 00:49
xfce IMO jest zbyt malo "customizowalne",
ale w sumie de gustibus non est disputantum :mrgreen:

dla mnie cala zabawa z gentoo ma sens ze wzgledu na
nieoraniczona kombinacje kraszy przy kompilacji zrodel :wink:
postawienie dobrze skrojonego na miare i stablinego co najwazniejsze
OS`a to nie lada rzezba, ale i kupa przedniej zabawy

jakos fe(T)ora czy inne gotowce stawiane w godzinke z 4 plyt
zajmujace 3GB dysku mnie nie bawia...

pozdrawiam

mziel
27-06-2005, 01:23
A ja mam gotowca - Ubuntu i go mocno lubię. Ostatnio fedorę zainstalowałem i stwierdziłem, że wolę repozytorium Debiana ;-) Ja poprostu jestem ze świata apt-get i tak już zostanie... Wiem - FC też ma apt-get ale co repozytorium Debiana to jednal repozytorium Debiana :mrgreen:

krzysiekk
08-07-2005, 13:28
UPDATE:

gqview pokazuje juz ISO z NEFow.

Wersja dev nr 2.1.1