PDA

Zobacz pełną wersję : Najnowsza przygoda z serwisem Nikon Polska!



WujekX
21-02-2007, 13:50
Hello.
Cos drgnelo, cos sie stalo i musze powiedziec, ze jestem okrutnie zadowolony ze sposobu w jaki zalatwiono moja sprawe. Otoz moje drugie d200 dostalo bad pixeli -2szt dosc widoczne i denerwujace.
Dzwonie wiec do serwisu i melduje jak sie sprawy maja - jako, ze jutro [czwartek] robie zlecenie i sprzet bedzie potrzebny to zglosilem prosbe aby mapowanie pixeli wykonano mozliwie szybko. Pan Michal, z ktorym rozmawialem zapewnil mnie, ze nie ma problemu.
Poniedzialek - wysylam DHL'em paczke z dostarczeniem do serwisu na godz 11 we wtorek
Wtorek - aparat przychodzi do serwisu o godzinie 11 - o godzinie 16tej zostaje wyslany do mnie
Środa - aparat wraca do swojego teskniacego wlasciciela o godzinie 11.20

Idealnie! Serwis dotrzymal slowa, wszystko zostalo zrobione jak nalezy, aparat wrocil na koszt serwisu!.

pozdrawia czasem odwiedzajacy
WujekX czyli: Piotr P...:]

maly5
21-02-2007, 16:18
no ja nie zajmuje sie pro, ale okolo miesiaca temu po zakupie N50 1.8 - nowki - okazalo sie ze mam na body BFa , moze nie duzego, ale przy portretach dokuczliwego (najpierw myslalem ze obiektyw, ale nie). bylem w wawie, podjechalem do serwisu (przez tel powiedzieli mi wczesniej, ze ostrosc moga mi od reki wyregulowac). poniewaz mialem jeszcze kilka innych uwag (min. podnoszenie lampy czasem sie przycinalo) a aparat na gwarancji, powiedzieli ze nie wyrobia sie od reki z tym wszystkim. ja nie mialem czasu, powiedzieli ze 2 -3 tyg.
po tygodniu dzwoni pan z serwisu, ze juz zrobili i czy potwierdzam ze maja mi wyslac. potwierdzilem, nastepnego dnia wyslali, po 2 doszlo. zapakowane, LCDy oklejone folia zabezpieczajaca zeby sie nie porysowaly, wszystko popakowane (body, obiektyw) w oddzielne woreczki. ostrosc ustawiona, mechanizm lampy ok, focus smiga, wymienili mi gume pod kciukiem i wyczyscili w srodku. wszystko na glanc i jeszcze odeslali na swoj koszt.
po tym jakie tu czasem czytalem opisy to bylem pelen obaw. ale jak widac jak chca to potrafia. moze sie przelamali ;-)

fragles
21-02-2007, 16:21
to i ja się dopiszę na plus.

Oddałem d80, ponieważ miałem BF z 80-200 (wtedy jeszcze myślałem, że to wina puszki).
Powiedziano mi, że tego samego dnia będą do mnie dzwonić z diagnozą i tego samego dnia około końca dnia pracy aparat będzie do odbioru.

Słowa dotrzymano. Matówkę wyczyszczono (choć o to nie prosiłem).

MzMarcin
21-02-2007, 17:44
A mi trzymali ponad miesiąc... bez żadnego kontaktu(poza listem przyjęcia na serwis) nawet po terminie "planowanego zakończenia naprawy...". Myślę że gdyby nie "mała seria" meili na ich skrzynkę to bym się pewnie następny miesiąc nie doczekał...

Co do samych czynności serwisowych, to nie mam zastrzeżeń wszystko jak należy...

Bo to popieprzone jest…, skoro każdy sprzęt ma przydzielany własny nr itd. to powinna być możliwość śledzenia postępów naprawy poprzez WWW itd. Teraz w wielu serwisach staje się to normą…

Zaznaczam, że do samych ludzi pracujących w serwisie nie mam kompletnie nic. Serwisanci dobrze wykonują swoją robotę, na pewno starają się jak mogą…

Ale jeśli chodzi o "management" całego tego zasranego nikona to mam go serdecznie w dupie.
To ma być serwis… To popizdułka jakaś… Co to za firma w „tych czasach” że trzyma drogi, nie jakieś barachło sprzęt tygodniami, a nawet miesiącami…
A ceny… noooo, to to prawdziwie AMERYKAŃSKI cenniczek…

Dla mnie max czas naprawy, „cywilizowany” czas naprawy dodajmy… To max „dwa” tygodnie(14 dni roboczych) i to już jak coś poważnego…

A jak ktoś z „warszawki” to niech nie piszę głupot że mu zrobili w jeden dzień lepiej…, bo reszcie z nie mniej zacnej „prowincji” zęby skrzypią w posadach…

WujekX
21-02-2007, 18:30
ale... Ja nie jestem z Warszafki ;]

fragles
21-02-2007, 18:34
Ale ja jestem

Choć duchem jestem Sosnowiczaninem

andre84
21-02-2007, 19:15
Bajki jakieś piszecie. Ja już ponad 3 , słownie TRZY miesiące temu dałem obiektyw do naprawy i co nic, cisza nie ma. Będę chyba musiał udać się do Rzecznika Praw Człowieka ???

fragles
21-02-2007, 21:42
wystarczy Rzecznik Konsumentów :)

m-zylinski
22-02-2007, 14:24
Kochani, jak Wy to zrobiliście??
Ja wysłałem D80 półtora tygodnia temu, dziś dzwoniłem, i dowiedziałem się, że jeszcze DWA TYGODNIE BĘDZIE CZEKAŁ W KOLEJCE zanim trafi w rączki technika. A Wy piszecie o JEDNYM DNIU OCZEKIWANIA?
Ehh ma ktoś znajomości w serwisie? Bo mi sesje przechodzą koło nosa :(

Niedzwiedz
22-02-2007, 14:30
kurcze kwestia dogadania sie w serwisie jak widze , a co do naprawy np szkiel to sprowadzenie gratow z japonii trwa to calkiem normalne

fragles
22-02-2007, 14:34
nie wiem jak.

Nie mam znajomości.

Pojechałem i załatwiłem - bez żadnych haczyków i kruczków.

Być może to jest tak, że jak przyjdziesz osobiście i masz problem typu BF FF to aparat trafia od razu do kalibracji i po ptokach. A w poważniejszych przypadkach trwa to dłużej i tyle...

WujekX
22-02-2007, 14:42
m-zylinski: Podejrzewam, ze fotograf zawodowy ma priorytet. Wiekszosc serwisow ma taka service-policy. Druga sprawa - ja wole zaplacic za serwis aparatu niz brac wszystko na gwarancje.

fragles
22-02-2007, 14:45
nie jestem fotografem zawodowym

WujekX
22-02-2007, 14:47
To swietnie. Okazuje sie widac, ze powoli cos sie zmienia i sa to zmiany dobre.

fragles
22-02-2007, 14:58
Jedynie szkoda, że człowiek w serwisie nie wiedział o tym, o czym dowiedziałem się czytając fora hamerykańskie - a mianowicie o tym, że 80-200 ma problemy z puszkami cyfrowymi. Serwisant twierdził, że szkło trzeba wyregulować (co jak się okazuje po lekturze forów zagramanicznych - nie przynosi dobrego rezultatu). Uważam, że powinien mieć taką wiedzę.
Gdybym był nemo bez pojęcia i słuchał tego, co mi powiedziano, to teraz moje szkło byłoby gdzieś w Niemczech, a ja czekałbym na nie z nadzieją, że będzie ok. Przypuszczalnie sprzedawca po tych paru tygodniach (bo liczę, że tyle minęłoby) zamiast przyjąć mi zwrot, mógłby pokazać palec i powiedzieć - "chłopaku... używałeś, wysłałeś do Niemiec, wrócił z wadą... a skąd ja mam wiedzieć czy ktoś go tam nie uszkodził..."

m-zylinski
22-02-2007, 16:05
Niedzwiedz wiem ze z japonia tak jest bo sam pracuje w firmie ktora jest przedstawicielstwem japonskiego koncernu. termin oczekiwania - 2-3 miesiace :/ a to przeciez japonczyny wymyslili just-in-time...
WujekX masz racje, nawet na www serwisu jest taka adnotacja. Tylko, ze ja jestem amatorem, do foto dokladam (nie stac mnie na niekorzystanie z gwarancji na aparat kupiony miesiac temu:], a na zycie zarabiam inaczej.
Pozdrawiam wszystkich!

anwas
22-02-2007, 18:32
Jedynie szkoda, że człowiek w serwisie nie wiedział o tym, o czym dowiedziałem się czytając fora hamerykańskie - a mianowicie o tym, że 80-200 ma problemy z puszkami cyfrowymi. Serwisant twierdził, że szkło trzeba wyregulować (co jak się okazuje po lekturze forów zagramanicznych - nie przynosi dobrego rezultatu). Uważam, że powinien mieć taką wiedzę.
Gdybym był nemo bez pojęcia i słuchał tego, co mi powiedziano, to teraz moje szkło byłoby gdzieś w Niemczech, a ja czekałbym na nie z nadzieją, że będzie ok. Przypuszczalnie sprzedawca po tych paru tygodniach (bo liczę, że tyle minęłoby) zamiast przyjąć mi zwrot, mógłby pokazać palec i powiedzieć - "chłopaku... używałeś, wysłałeś do Niemiec, wrócił z wadą... a skąd ja mam wiedzieć czy ktoś go tam nie uszkodził..."

Ot ita cała cyfrologia sprawiła że jak bym teraz chciał kupić do swego analoga 80-200,to nawet przy zakupie nowego na 90 procent otrzymam jakiś grzebany albo regulowany zwrot od kogoś.Zasrana ta cyfrologia...

sailor
22-02-2007, 21:11
co do naprawy np szkiel to sprowadzenie gratow z japonii trwa to calkiem normalne

nie robmy sobie jaj ... skoro jest to autoryzowany serwis to powinien miec MAGAZYN. i w tym wlasnie pomieszczeniu miec zapas czesci do wiekszosci popularnych obiektywow. ja rozumiem ze do 200/2.0 mozna czekac na czesci ale nie do 80-200 ktore jest w posiadaniu co drugiego reportera.
na samym poczatku fotografowania d70tka mialem jak najmilsze kontakty z serwisem .. teraz wiedzac ze serwis NP co prawda cos naprawi w ciagu kilku tygodni ale przy okazji zepsuje cos innego i tak ze trzy razy w kolko macieju .. powaznie sie zastanwie zanim im cokolwiek wysle

szymony
22-02-2007, 21:36
A mnie naprawili D70 za friko po gwarancji. Coś wspominali że po trzech tygodniach, ewentualnie go ktoś w rączki weźmie. Jednak uporali się w niecałe dwa. Jeszcze go wyczyścili.
Inną sprawą jest że do serwisu klamota zawiózł i odebrał kolega z forum. Ponoć był "wojowniczo" nastawiony. :-D

Ryszard Gałgan
23-02-2007, 10:22
też miałem okazję korzystać z usług serwisu i to kilka razy b. miła obsługa, naprawa zawsze w ciągu 3 dni
(z przesyłką kurierską) na koszt serwisu.

prz3mo
23-02-2007, 18:21
Ponoć był "wojowniczo" nastawiony. :-D

I cos w tym jest. Nieraz juz takie nastawienie w roznych sklepach itp. podziałało na moją korzysc :)

toms73
23-02-2007, 22:39
To ja też dorzucę, przysłowiowe trzy grosze. Miałem w swojej 80-tce hot pixel'a na matrycy. Będąc w W-wie podszedłem do serwisu i .... Pan z serwisu wziął body i za 5 minut oddał zmapowane. Był przy tym bardzo miły i uprzejmy. Nie chciał żadnego dokumentu, gwarancji. Jeżeli chodzi o długie terminy oczekiwania, to powód może być bardzo prozaiczny. Serwis to jedno, ale logistyka i pilnowanie terminów napraw gwarancyjnych i pogwarancyjnych to zupełnie co innego. Doświadczenie oraz opinie, które słyszałem pokazują, że serwis dobrze wykonuje swoją robotę. Niestety problem jest z oddaniem naprawionej rzeczy! A przy okazji, kolega oddał obiektyw Canona do regulacji, na gwarancji... to mu oddali w stanie tragicznym. Mieliśmy wrażenie, że był naprawiany w garażu. Cały wewnątrz zakurzony. Kolega oczywiście nie przyjął obiektywu i zażądał ponownej naprawy, to serwis chciał zrobić to ODPŁATNIE. Normalnie gdybym przy tym nie był to bym nie uwierzył!!!
Dlatego, jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej!!!

Rafał_Sz
26-02-2007, 14:19
Wysłałem D80 z padniętym LCD, po pięciu (!) dniach miałem naprawioną (wymiana LCD) puszkę u siebie.
Fakt, dołączyłem wpis do ewidencji gospodarczej (reklama) ...


pozdrawiam Rafał

nikomisiaki
07-03-2007, 21:53
To i ja dorzucę.
O godzinie 13:00 zadzwoniłem, że koło 16:00 mogę być w Warszawie i czy mi gumy w D200 wymienią. Odpowiedź - proszę przynieść aparat, do 18:00 zrobimy. Jestem z poza stolicy więc się nawet spóźniłem, byłem po 16. Przyjęli aparat a po 50 minutach zadzwonili, że jest gotowy. Wszystko OK. Gumy zrobione, puszka zapakowana i żadnych problemów.
To tyle.

PM.

Martini30
28-03-2007, 12:11
Witam

a jaki jest koszt wymiany tej gumy w d200 ??

pozdr.martini

soko
28-03-2007, 13:11
witam :)
mi padla wbudowana lampa w D50... juz prawie rok temu to bylo
czekalem 3-4 tygodnie, mimo ze przedstawilem im legitke ze pracuje aparatem i takie tam. zbytnio sie nie przejeli :) lezal 'w kolejce' grzecznie...
takze moze ekspress to nie byl :) (w porownaniu do lapa ktorego 7 tygodni naprawic niemogli)
pozdrowka
soko

piotrowm
28-03-2007, 13:39
Serwis Nikona to jeszcze pikuś. W serwisie Sigmy na naprawę 70-200/2,8 (oczywiście do Nikona) czekam już
ponad 4 miesiące (brak części).

ropusz
28-03-2007, 22:00
A może decyduje body - D200 kilka godzin, D80 kilka dni a D50 kilka tygodni? Wcale bym się nie zdziwił, że w Nikonie mają jakiś wymyślony przez japońców system obsługi serwisu.

najt
29-03-2007, 01:12
jeżeli chodzi o kradziony sprzęt który do nich trafia, o polecony wysyłają, dochodzi do wlaściciela po jakiś 4h, a wczesniej policja przyjedzie po was :) tak jak było ze mną -)

KSIĘŻAK
29-03-2007, 09:57
Co kupiłeś trefnego

pasylw
29-03-2007, 11:21
W coolpixe mojej żony przestał chować się obiektyw. W ramach gwarancji wysłałem do serwisu (po uprzedmin kontakcie mailowym - szok odpowiedź zaraz na 2 dzień) i zanim się zorientowałem po tygodniu już DHL przywiózł go spowrotem (naprawionego oczywiście).:mrgreen:

najt
29-03-2007, 15:00
Co kupiłeś trefnego

SB-600 (po podpisie można się domyśleć) :)

najt
03-04-2007, 12:36
wsio sie wyjaśniło bez problemowo, mam nową lampę na rocznej gwarancji więc nie narzekam ;]

to_ti
04-04-2007, 12:20
Jak widzę temat serwisu jest "gorący", w sumie jeśli chodzi o serwis Nikona to jest to jeden z niewielu serwisów wyłącznie producenckich, bo z reguły Producenci oddają serwis firmom zewnętrznym, które autoryzują. Tutaj wszystko zależy od logistyki i dobrej informacji ale chyba ostatnio się sporo poprawiło?

Musashi_Miyamoto
05-04-2007, 12:43
To ja się podłączę pod wątek lecz chodzi o Fuji Polska na Muszkieterów. W czwartek 2 tyg. temu wyslalem kurierem aparat, na sprawdzenie przebiegu, czyszczenie matrycy, ogólnie przeglądzik i zrobienie czego trzeba. Wszystko obgadałem telefonicznie, powiedziałem co Mnie denerwuje, powiedziano mi nie ma problemu proszę wysłać zrobimy kosztorysik i oddzwonimy. Czekam i czekam, dzwonię 1 w pon. nic jeszcze nie wiadomo, w środę nic, w czwartek nie ma kolegi w pracy co się tym zajmuje, ale jak jutro będzie to powiem aby zrobił kosztorys, piątek zero kontaktu, dzwonię i nic nie wiadomo, zaczynam się tłumaczyć żeby nie mieli mnie za nachalnego osła, mówię że to 1 lustrzanka, chcę robić fotki a tu nic, i niech nie myślą że jestem upierdliwy lecz po prostu się już nie mogę doczekać i niecierpliwię, dobrze zrobimy to i oddzwonimy, dzwonię dziś i co usłyszałem, że kolega który się tym zajmuje ma urlop i będzie dopiero we wtorek po Świętach:( ból straszny i czym ja będę robić fotki:( Czy to normalne w serwisach, jak mam to traktować jak olewanie klienta, który dba o sprzęt i chce wydać jeszcze na to kasę, pomimo że nie musi:( Jestem załamany a mialem wczoraj urodziny, świetny prezent;) hahaha

pdzran
05-04-2007, 12:55
Niestety czesto tak jest i nie tylko w branzy foto.
Ludzie maja roczne auta i te autka stoja w ciagu tego roku przez 40-50 dni w serwisie - nikt sie tym nie przejmuje.
Niestety nie ma zadnej odpowiedzialnosci ... mozna isc da sadu ale wtedy zawal murowany.

Co do dostepnosci czesci to ja bym powiedzial tak : "g...o mnie to obchodzi", macie przedstawicielstwo, to do czegos zobowiazuje.
Powinni miec kilka nowych body i obiektywow w calosci i z nich sobie brac czesci jak nie maja skad.

Musashi_Miyamoto
05-04-2007, 13:11
jeśli chodzi o części, to mam 2 przyciski na których jest lekko wytarty napis;) i delikatna ryska na wyświetlaczu, byłem ciekaw ile to kosztuje;) a głównie chodziło o sprawdzenie przebiegu i wyczyszczenia matrycy, reszta jest ok i na te 2 rzeczy tyle czekam, gdybym wiedział wyczyścił bym tą matrycę w serwisie w Gdańsku i miał to zrobione na 2 dzień, ale tak to jest jak chcę się wiedzieć wszystko o aparacie, choć znam jego historię chciałem aby potwierdzili dla świętego spokoju. To teraz mam ;) hahaha naprawdę ciężko Mnie wyprowadzić z równowagi ale jak w środę po świętach nikt nie zadzwoni to się wkurw... A szkoda, że serwis na Polskę robi sobie takie siupy, co ja mam pomyśleć skoro nie znaleźli na mój aparat czasu, to albo są zawaleni robotą, co rozumiem ale wtedy oznacza to, że Fuji jest cienkie;) po 2 wierzcie mi bylem bardzo grzeczny i milutki. Naprawdę zależało mi na czasie, nim wysłałem rozmawiałem 2 razy po około 15-20 min. wszystkie szczegóły obgadane, myślałem że to będzie sprawne i szybkie rozwiązanie, liczyłem na około 2 tyg. a widzę że bez 1 mieś. się nie obędzie to chyba standard;) albo złośliwość, że z Trójmiasta ;) hahaha

Martini30
06-04-2007, 11:39
Witam

Moze jednak ktos orientuje sie ile ta guma (prawa strona) do D200 kosztuje ??


Pozdrawiam
Martini30