PDA

Zobacz pełną wersję : Pierwszy BW wołany domowo - jakie rozcieńczenia?



to
22-11-2011, 21:39
Witajcie i nie bijcie za głupie pytania, ale wołać będę po raz pierwszy (jutro, może pojutrze) i poziom stresu i wątpliwości rośnie...

Mam naświetlone 2 rolki Tri-X 400. Będę to kąpać w D76/ID11 naważonym przez Jacka. Tylko nie wiem, czy wołać w 1:1, 1:2, 1:3. Wiem, że większe rozcieńczenie daje mniejszy kontrast - tyle wyczytałem. A czy ktoś byłby w stanie zobrazować mi to jakimiś samplami? Chodzi mi o ten materiał i różne rozcieńczenia. Z braku laku inne materiały, ale miarodajnymi (o ile możliwe) porównaniami dla różnych rozcieńczeń. Teoretycznie mam 2 rolki, więc mógłbym zrobić test i sobie jedną wywołać w 1:1, drugą w 1:3. Ale z drugiej strony zamoczyłbym je razem w koreksie i wywołał za jednym zamachem... Zresztą z moim poziomem wprawy nie wiem czy jestem w stanie zrobić proces w miarę powtarzalnie nawet przy tym samym rozcieńczeniu. Znajdziecie jakieś przykładowe focisze w swoich zbiorach? Pretty please? :)

Tomek

zdyboo
22-11-2011, 21:57
Jeszcze zawsze możesz wołać 1+0 czyli w tzw stocku. Wiele osób nie lubi tak wołać, bo za każdym wołaniem trzeba wydłużać czas, w związku z czym podobno brak powtarzalnych efektów. Ja jednak wołam głownie w stocku ID-11 i jest OK.
Raz jeden jedyny wołałem w ID-11 1+1, ale już nie pamiętam co, najprawdopodobniej FP4+ i jak dla mnie różnic znacznych nie było. Nie przytoczę przykładów, bo nie zapisuje takich informacji co, jak było wołane. Możesz przeszukać AO, ale to może być trudne. ;)

pastwisko
22-11-2011, 22:02
Ja chyba wołałem 1+1 z tego co pamietam.

Jak woląsz pierwszy raz to moze się po prostu skup na wołaniu. I proponuję na początek jedną rolke.

roofman
22-11-2011, 22:03
1:1 daje Ci większy margines błędu pilnowania czasu.
1:0 nigdy nie robiłem, naocznie nie potrafię powiedzieć jak to z tym kontrastem jest... znaczy czy aż tak mocno rzuca się w oczy w porównaniu z wołaniem w kąpieli 1:0.
D76 jest z tych co się buja delikatnie w ciągu pierwszej minuty i później 2-3 przewrotki co minutę - tak przynajmniej wyczytałem i tak robiłem - zero problemów i dobre efekty.
Powodzenia i mniej stresu ;-)

pastwisko
22-11-2011, 22:07
wieksze rozcienczenie to tez mniejsze ziarno

zdyboo
22-11-2011, 22:08
D76 jest z tych co się buja delikatnie w ciągu pierwszej minuty i później 2-3 przewrotki co minutę - tak przynajmniej wyczytałem i tak robiłem - zero problemów i dobre efekty.

Jeżeli przyjąć, że D76 = ID-11, to przez pierwsze 30-45 s ja zdrowo obracam koreksem, żadne delikatne mieszanie. Potem trzy przewrotki przez 10 sekund każdej następnej minuty. Zresztą z tą wywojką można nawet cały czas obracać koreksem, nie ma to wpływu na proces wywoływania. Trzeba tylko nieco skrócić czas. Kuba zdaje się wołał w ID-11 rotacyjnie, czyli turlając cały czas koreks. To nie Rodinal.

to
22-11-2011, 22:10
No dzięki :) To może faktycznie 1:1 na początek i jedną rolkę żeby się nie rozpłakać nad dwiema w razie niepowodzenia ;)

Pastwisko, no ja oczywiście się skupię na wołaniu, bo najważniejsze, żeby w ogóle się udało. Ale z drugiej strony chciałem zapytać o wpływ rozcieńczenia, bo mam na tych filmach fotki, które miło by było mieć :) Nie wrzucam do koreksu jakiegoś testowego filmu pstrykanego 'na ślepo'... choć może powinienem, nie byłoby żal gdyby się nie udało. Ale co to za frajda tak na sucho ;)


To nie Rodinal.

co masz na myśli? Rodinal jest badziej wymagający jeśli chodzi o sposób mieszania?

zdyboo
22-11-2011, 22:20
No dzięki :) To może faktycznie 1:1 na początek i jedną rolkę żeby się nie rozpłakać nad dwiema w razie niepowodzenia ;)

Jak przypilnujesz czasu wołania, to nie ma bata, żeby nie wyszło. Margines błędu jest dosyć spory.


co masz na myśli? Rodinal jest badziej wymagający jeśli chodzi o sposób mieszania?

Rodinal, to wywoływacz akutacyjny, czyli efekt końcowy zależy od rozcieńczenia i sposobu mieszania. Mieszanie ciągłe podejrzewam, że zaowocowałoby jakimś turbo kontrastem i ziarnem jak grochy. Co mnie się prawie udało osiągnąć podczas pierwszego użycia Rodinala. Efektu nie pokażę, bo film nie był mój, ale PAN100 miał ziarno większe niż PAN400 czy nawet Tri-X pchany do 3200. Ostatnio jednak wołałem w Rodinalu Rollei Retro 400S i wyszło bardzo ładnie, 1+25; obracanie koreksem przez pierwsze 30 sekund, potem co 2 minuty trzy przewrotki.

to
22-11-2011, 22:25
No kopalnia wiedzy normalnie :) Może książkę "kucharską" napiszecie z przykładami jak co mieszać i rozcieńczać, żeby zupa nie była za słona :) Dzięki piękne za wskazówki :)

wojteh
22-11-2011, 22:36
Inni tez korzystają mam właśnie jeszcze nie rozrobiony ID11 i się zastanawiałem jak go przyrządzać ... Może powinno się założyć tabele z wywolywaczami i jak je turlac, mieszać czy delikatnie merdac ....

Tomek napisz jak wywolywales i pokaz efekty ja tez się dopiero uczę ...

zdyboo
22-11-2011, 22:53
Inni tez korzystają mam właśnie jeszcze nie rozrobiony ID11 i się zastanawiałem jak go przyrządzać ... Może powinno się założyć tabele z wywolywaczami i jak je turlac, mieszać czy delikatnie merdac ....

Proszek zawsze rozcieńczać wg zaleceń producenta. ID-11, na wewnętrznej stronie pudełka ma dokładną instrukcję.
Rozrobiony proszek zostawić na co najmniej dobę, żeby się wszystko dobrze rozpuściło i przegryzło.

Rozcieńczać do 1+1 tuż przed wołaniem. Należy jednak pamiętać, że taki roztwór nie nadaje się do ponownego wykorzystania.

roofman
22-11-2011, 23:01
Jeżeli przyjąć, że D76 = ID-11, to przez pierwsze 30-45 s ja zdrowo obracam koreksem, żadne delikatne mieszanie. Potem trzy przewrotki przez 10 sekund każdej następnej minuty. Zresztą z tą wywojką można nawet cały czas obracać koreksem, nie ma to wpływu na proces wywoływania. Trzeba tylko nieco skrócić czas. Kuba zdaje się wołał w ID-11 rotacyjnie, czyli turlając cały czas koreks. To nie Rodinal.
Znaczy wiesz... zależy jak kto rozumie pojęcie 'delikatnie' :razz:
Chodziło mi o to aby nie machać koreksem nad głową jak shakerem :mrgreen:
Tak, ID-11 ma podobne działanie jak D-76, MD-76 i Foma Fomadon W-37.
Jest bardzo trwały, używałem zawsze 1:1 a po wołaniu wylewka do zlewu.
Rodinal jest czuły na machanie, sam się o tym przekonałem robiąc 'eksperymenty' (najlepsze doświadczenie to to zdobyte przez siebie ;) ). Może ziarna wielkiego nie uzyskałem machając koreksem prawie nonstop ale kontrast wyszedł... hmmm... 'mocny'.

wojteh
22-11-2011, 23:25
Na jeden film 35 mm ile wlewacie roztworu do kodeksu ?

roofman
22-11-2011, 23:26
Na jeden film 35 mm ile wlewacie roztworu do kodeksu ?
Zależy od koreksu.
Są oszczędne i "oszczędne"...

zdyboo
22-11-2011, 23:27
Na jeden film 35 mm ile wlewacie roztworu do kodeksu ?

Tyle ile każe producent koreksu.
Kaiser każe 375 ml, ja wlewam 400, bo akurat na tyle dokładny dzbanek mam.

wojteh
22-11-2011, 23:30
Czyli tyle ja tez wlewam ... A mieszanie jest tez rożne do rodzaju filmu czy tylko jest związane z zastosowanym wywolywaczam?

A film 120 tez 375- 400 ?

Ja mam starego "plastik"

roofman
22-11-2011, 23:34
Właśnie o to chodzi. Co producent to inna konstrukcja (choć z sumie taka sama).
Mnie Paterson nakazuje lać 290ml i leję 300ml dla świętego spokoju sumienia.
Jak nie ma informacji to trzeba pomiar zrobić samemu. Lać tyle aby nawinięty na szpuli materiał nie wystawał ponad powierzchnię cieczy.

wojteh
22-11-2011, 23:50
Sprawdziłem teraz ze dla filmu 35 mm mogę lac 250 ml - teraz pytanie nie będzie to zbyt mało a z drugiej strony to oszczędność

zdyboo
22-11-2011, 23:52
Wsadź pustą szpulę do koreksu, wlej ćwiartkę litra wody i zobacz czy zakryło całą szpulę, jeśli tak, to nie jest za mało.

pastwisko
23-11-2011, 00:01
ja na wszystko leje 270ml, taka zaleta turlania ;)

wojteh
23-11-2011, 00:06
Tak sprawdziłem :)

Turlasz rolka w koreksie czy turlasz go po stole całego?

pastwisko
23-11-2011, 00:31
drugie ;)

Jacek_Z
23-11-2011, 01:19
Witajcie i nie bijcie za głupie pytania, ale wołać będę po raz pierwszy (jutro, może pojutrze) i poziom stresu i wątpliwości rośnie...
.. Będę to kąpać w D76/ID11 naważonym przez Jacka.
1. na forum mamy inny dział o wywoływaniu i ciemni - przenoszę: http://forum.nikoniarze.pl/forumdisplay.php?f=60
2. jutro się widzimy, wszystko ci powiem

Rogass
23-11-2011, 06:53
2. jutro się widzimy, wszystko ci powiem

Ale my wcale sie nie obrazimy jak powiesz to tutaj. Chetnie posluchamy :)

wojteh
23-11-2011, 07:08
Właśnie ja tez chce posłuchać ...

to
23-11-2011, 10:10
Momento, bo wydawało mi się, że wywoływać jest wielokrotnego użytku (do jakiegoś stopnia oczywiście)... Myliłem się? Ktoś tu napisał o laniu do zlewu po wywołaniu...

roofman
23-11-2011, 10:15
Momento, bo wydawało mi się, że wywoływać jest wielokrotnego użytku (do jakiegoś stopnia oczywiście)... Myliłem się? Ktoś tu napisał o laniu do zlewu po wywołaniu...
Wielokrotnego użytku jest jak stosujesz tzw. stock czyli 100% wywołacza do koreksu.
Z tym że do każdego następnego wołania trzeba dodawać procentowo ileśtam sekund.
Przy rozcieńczeniu 1+1, 1+2, 1+3 taką miksturę po wołaniu się wylewa, bo nie ma reguły jak dokładnie zachowa się rozcieńczona mieszanka - stąd dla bezpieczeństwa lepiej wylać i następny zestaw robić ze świeżego 'stocku' (czyli rozpuszczonego proszku w ilości wody zalecanej przez producenta).
Taki rozpuszczony 'stock' może stać dość długo bez uszczerbku na swojej mocy.

to
23-11-2011, 10:24
A to ok :) A utrwalacz? FOMAFIX w proszku mam, więc sam będę roztwór roboczy robić. Można go używać wielokrotnie, czy też lepiej jednorazowo?

roofman
23-11-2011, 10:32
A to ok :) A utrwalacz? FOMAFIX w proszku mam, więc sam będę roztwór roboczy robić. Można go używać wielokrotnie, czy też lepiej jednorazowo?
Ten utrwalacz jak pamiętam zalecany jest do 18-20 rolek filmu 35mm.
Z tym że po 8-10 należy dodać nieco czasu do wymaczania następnych.
Ja dla pierwszych 6szt trzymam 6 minut, dla następnych 6szt 8 minut, dla następnych 6szt 10 minut.
Później wylewam i robię świeży.
Z tym że mój sposób jest taki że rozrabiam na 1L roztworu utrwalacza, zalewam w koreks z tego ile potrzeba i później zlewam spowrotem do tego baniaczka w którym rozrabiałem 1L. Niektórzy takiego sposobu nie polecają ale u mnie nie zauważyłem jakiś negatywnych efektów.

to
23-11-2011, 10:49
Ten utrwalacz jak pamiętam zalecany jest do 18-20 rolek filmu 35mm.
Z tym że po 8-10 należy dodać nieco czasu do wymaczania następnych.
Ja dla pierwszych 6szt trzymam 6 minut, dla następnych 6szt 8 minut, dla następnych 6szt 10 minut.
Później wylewam i robię świeży.
Z tym że mój sposób jest taki że rozrabiam na 1L roztworu utrwalacza, zalewam w koreks z tego ile potrzeba i później zlewam spowrotem do tego baniaczka w którym rozrabiałem 1L. Niektórzy takiego sposobu nie polecają ale u mnie nie zauważyłem jakiś negatywnych efektów.

OK, dzięki :) Na opakowaniu jest napisane, że wystarcza na 20 rolek filmu 35mm, proszek jest na 0,75 L dla błon (1L dla papierów) i czas utrwalania 5-10 minut. Więc Twoją metodą 6-8-10 min jak najbardziej pasuje :)

wojteh
23-11-2011, 17:51
Mam kilka pytań i pewnie się tez innym przydadzą :
Jakie efekty mamy jeśli
1. Za krótko/dlugo wywolujemy w wywolywaczu
2. Co daje mocniejsze lub słabsze rozcienczenie wywolywacza
3. Co dzieje się jeśli za mało kręcimy obracamy a co jeśli za mocno
4. Co się dzieje jakie mamy efekty jeśli za krótko / długo utrwalamy
5. Jakie efekty są złej temperatury
6. Ile schnie klisza

Cdn....

motyl
23-11-2011, 20:22
Ty tak poważnie ? Jak dobrze pamiętam z lat szkolnych to:

1. Nie wyciągniemy optymalnej czułości filmu / wzrost kontrastu i ziarna. Zabite światła (na odbitce)
2. Rozcieńczenie ogólne daje: Wyciągnięcie detalu w cieniach inny kształt ziarna
3. Niedowołanie / przewołanie filmu.
4. Za krótkie utrwalanie - mleczny film, spadek jego klarowności. Za długo nie stwierdzono.
5. Niedowołanie / przewołanie filmu. Patrz pkt.1
6. Zależy od temp. i wilgotności powietrza. W przeciętnych warunkach na wolnym powietrzu powinna wyschnąć w ok 30 min.

to
24-11-2011, 11:25
No to się suszą dwa filmy! Wyszło! Normalnie jestem z siebie zadowolony :) Jak wyschną to poskanuję i coś wrzucę :)

wojteh
24-11-2011, 15:03
napisz jak robiłeś jak turlałeś ..

to
24-11-2011, 19:56
napisz jak robiłeś jak turlałeś ..

Kilka zeskanowanych klatek tutaj (http://tomaszboinski.pl/bydgoszcz/). Poleciałem z tymi na początek, bo to był wspólny wypad regionalnej grupy FOTOKUJAWY i chciałem też coś z tego plenerku w końcu pokazać.

Co do wołania. Kodak TRI-X 400, D76, rozrobiony 1:1, wołany ok 9 minut w temp 21 st. C. Chemię dostałem w proszku od Jacka. Zrobiłem z niej litr stocka dzień wcześniej, żeby się przegryzła. Następnego dnia rankiem (dzisiaj) sprawdziłem temperaturę chemii stojącej w szafce i było idealnie 20 stopni. Stock rozrobiłem 1:1 z kranówką i mi temperatura skoczyła o 1 stopień, więc przeliczyłem czas wołania wg tabelki. Wlałem, włączyłem stoper. W pierwszej minucie intensywne potrząsanie koreksem i zbicie o stół (żeby pęcherzyki uciekły). Potem na początku każdej minuty pokręciłem nieco szpulami, ciężko określić dokładnie ile i jak. Po 8,30 min zacząłem zlewać. I zalałem od razu wodą z octem (ocet 10% rozrobiony z wodą w stosunku ok 1:5). Intensywne mieszanie i potrząsanie i wylałem. Wlałem utrwalacz (fomafix). Po ok 3-4 minutach otworzyłem koreks, żeby zobaczyć czy jest już film klarowny i już był (świeżutki utrwalacz), więc poczekałem do 7 minuty i wylałem z powrotem do butelki. Teraz płukanie pod kranem ok 10-15 minut i na końcu kąpiel w wodzie z kroplą ludwika. Suszenie i delektowanie się efektami.
Te pokazane klatki mogą sprawiać wrażenie niedowołanych, ale tak nie jest. Źle trochę pomierzyłem światło w nocnych warunkach, ale inne klatki na filmie robione w dzień są ładnie naświetlone.