PDA

Zobacz pełną wersję : Jak wycenić zlecenie



Marek Bielski
19-08-2011, 12:35
Pojawiła się możliwość wykonania zdjęć reklamowych domków jednorodzinnych oraz szeregówek. Robię tylko śluby i nie znam cen takiej usługi. Jak byście wycenili tego typu pracę. Zdjęć do oddania po obróbce 30szt. Wykorzystanie folderowe/promocyjne/reklamowe.

marszull
19-08-2011, 12:49
zerknij sobie na tabele zpaf (http://www.zpaf.pl/pl/content/prawa_aut/tabele.php) da Ci to jakies pojecie jak wycenic zlecenie

credka
19-08-2011, 12:59
Ktoś jeszcze używa tego cennika (wyznacznika) ZPAF?

jacoslavgth
19-08-2011, 13:04
Ktoś jeszcze używa tego cennika (wyznacznika) ZPAF?

zawsze jest to jakiś wyznacznik - wyceniając zawsze wcześniej sobie lookne :)

Marek Bielski
19-08-2011, 13:05
Próbowałem się tam dogrzebać nieco wcześniej ale tabele wynagrodzeń są nie do otwarcia (404.PNF).
Po za tym przeglądając kiedyś cennik ZPAF-u wydał mi się artystyczną abstrakcją.

jacoslavgth
19-08-2011, 13:06
Próbowałem się tam dogrzebać nieco wcześniej ale tabele wynagrodzeń są nie do otwarcia (404.PNF).
Po za tym przeglądając kiedyś cennik ZPAF-u wydał mi się artystyczną abstrakcją.

że za nisko czy za wysoko?

Marek Bielski
19-08-2011, 13:11
że za nisko czy za wysoko?

WYSOKIE CENY mi się podobają jak najbardziej, ale nie mają wzięcia na realnym rynku.

pikpok
19-08-2011, 13:21
ja bym to zrobił tak policzył koszty dojazd , zużycie statywu , migawy ,wyżywienie w drodze powrotnej pomnożył bym to razy 3 ( z czegoś trzeba żyć ) masz wtedy ładnie rozrysowany kosztorys 1 część to koszty nieuniknione 2 cześć to na rachunki za studio o ile masz lub piwo :D , 3 cześć to na rachunki za domek dodał bym do tego + 20 % na negocjacje . i masz wtedy cene :D nie prawda że proste ?

2pompony
19-08-2011, 13:26
ja bym to zrobił tak policzył koszty dojazd , zużycie statywu , migawy ,wyżywienie w drodze powrotnej pomnożył bym to razy 3 ( z czegoś trzeba żyć ) masz wtedy ładnie rozrysowany kosztorys 1 część to koszty nieuniknione 2 cześć to na rachunki za studio o ile masz lub piwo :D , 3 cześć to na rachunki za domek dodał bym do tego + 20 % na negocjacje . i masz wtedy cene :D nie prawda że proste ?

Bardzo mnie interesuje, jak wyliczasz zużycie statywu. Możesz dać jakieś dane liczbowe? TO samo ze zużyciem migawki: jak to wyliczasz? Jakie dane przyjmujesz i skąd je bierzesz?

Acha, no i co z wyżywieniem w drodze? Liczysz ceny półproduktów do zrobienia kanapek, czy też stołujesz sięw drogich knajpach, żeby rachunek wzrósł?

Liczę na odpowiedzi z danymi liczbowymi.

Marek Bielski
19-08-2011, 13:35
ja bym to zrobił tak policzył koszty dojazd , zużycie statywu , migawy ,wyżywienie w drodze powrotnej pomnożył bym to razy 3 ( z czegoś trzeba żyć ) masz wtedy ładnie rozrysowany kosztorys 1 część to koszty nieuniknione 2 cześć to na rachunki za studio o ile masz lub piwo :D , 3 cześć to na rachunki za domek dodał bym do tego + 20 % na negocjacje . i masz wtedy cene :D nie prawda że proste ?

PROfesjonalnie podziekował za poradę

pikpok
19-08-2011, 13:43
no to teraz czysto teoretycznie bo każdy może sobie ceny inne przyjąć wedle upodobań własnych
jadzie kolega 10 km na obrzeża miasta to 10 km dajmy na to po 1 ,5 PLN za km daje nam to 15 zł
liczmy że każdemu domkowi strzeli po 10 fotek czyli liczymy 10 fotek po 2 pln za zużycie sprzętu daje nam to 20 pln
trochę mu zejdzie liczy se 50 zł diety :D
czyli
15*2 = 30 zł dojazd
30 domków po 20 pln = 600 pln * 3 = 1800 pln
dieta 50 pln
total = 1880 zł

2pompony
19-08-2011, 13:46
Nie odpowiedziałeś na pytanie. Jak wyliczasz zużycie statywu i migawki - o to konkretnie pytam.

pikpok
19-08-2011, 13:50
Nie odpowiedziałeś na pytanie. Jak wyliczasz zużycie statywu i migawki - o to konkretnie pytam.
zakładam to czysto hipotetycznie .

2pompony
19-08-2011, 13:57
Mhm, tak właśnie myślałem.

marszull
19-08-2011, 14:23
1800 zl za 30 zdjec REKLAMOWYCH ?
do dosyc szerokiego wykorzystania
i na dodatek nie sa to zdjecia dlugopisow
przy takich wyliczeniach zycze powodzenia w utrzymaniu biznesu

ps u mnie tabele sie otwieraja, moge wkleic tabele dotyczaca prospekty katalogi
oczywiscie nie jest to 100% wyznacznik ale moim zdaniem bardzo dobry punkt odniesienia przy powaznych zleceniach

Marek Bielski
19-08-2011, 14:24
no to teraz czysto teoretycznie bo każdy może sobie ceny inne przyjąć wedle upodobań własnych
jadzie kolega 10 km na obrzeża miasta to 10 km dajmy na to po 1 ,5 PLN za km daje nam to 15 zł
liczmy że każdemu domkowi strzeli po 10 fotek czyli liczymy 10 fotek po 2 pln za zużycie sprzętu daje nam to 20 pln
trochę mu zejdzie liczy se 50 zł diety :D
czyli
15*2 = 30 zł dojazd
30 domków po 20 pln = 600 pln * 3 = 1800 pln
dieta 50 pln
total = 1880 zł

A te *3 to jakaś matematyczna stała (stałka:)?

Jacol
19-08-2011, 14:30
A te *3 to jakaś matematyczna stała (stałka:)?

Wynika to z tego:


pomnożył bym to razy 3 ( z czegoś trzeba żyć ) ?


Samo życie jednym słowem.

pikpok
19-08-2011, 14:30
1800 zl za 30 zdjec REKLAMOWYCH ?
do dosyc szerokiego wykorzystania
i na dodatek nie sa to zdjecia dlugopisow
przy takich wyliczeniach zycze powodzenia w utrzymaniu biznesu
a ty ile byś skasował ?? może dowiem się czegoś nowego :)


A te *3 to jakaś matematyczna stała (stałka:)?
nie

marszull
19-08-2011, 14:37
a ty ile byś skasował ?? może dowiem się czegoś nowego :)

przejrzyj sobie ceny na porzadnych stokach zdjeciowych, przy takicm wykorzystaniu zdjec jak w pierwszym poscie
a zareczam ci ze wyjdzie duzo wiecej niz po 60zl za sztuke
a tam juz te zdjecia SA, w tym wypadku trzeba je jeszcze ZROBIC i OBROBIC
nie wiem czy bym sie zlapal za takie zlecenie, ale przyjmujac ze tak
to taka prace to miedzy 5 a 10 razy wiecej niz Twoje wyliczenie
ale to wszystko by zalezalo od tego konkretnie gdzie beda publikowane zdjecia (musi byc to wyszczegolnione w umowie, konkretne media)
jakie to beda naklady i na jaki czas sprzedajesz licencje, wiec jakiejs konkretnej kwoty nie podam
ale ten przedzial jest jak najbardziej realny, oczywiscie jesli to powazna firma (nikt nie wyskoczy z tekstem, ze syn sasiada moze zrobic za pare stowek)

morzon
19-08-2011, 14:39
Klient go wyśmieje z taką wyceną (nie mówię, że zła, do tego się nie odnoszę)... Pewnie sam zrobi fotki kompakciczkiem i będzie zadowolony ile to kasy zaoszczędził. Ech, niestety.

Sendilkelm
19-08-2011, 14:45
no to teraz czysto teoretycznie bo każdy może sobie ceny inne przyjąć wedle upodobań własnych
jadzie kolega 10 km na obrzeża miasta to 10 km dajmy na to po 1 ,5 PLN za km daje nam to 15 zł
liczmy że każdemu domkowi strzeli po 10 fotek czyli liczymy 10 fotek po 2 pln za zużycie sprzętu daje nam to 20 pln
trochę mu zejdzie liczy se 50 zł diety :D
czyli
15*2 = 30 zł dojazd
30 domków po 20 pln = 600 pln * 3 = 1800 pln
dieta 50 pln
total = 1880 zł

Mi za dojazdy do pracy nie płacą :( Chyba zostanę fotografem.
Jakbym był Twoim klientem, to za cenę 1,5 za km bym zapłacił Ci za taksówkę zamiast pozwolił jechać samemu lub/i ewentualnie sam zawiózł bo by mnie to taniej wyszło.
Czy naprawdę przy takich usługach przy wyszczególnianiu cen "za co" trzeba kasować za dojazd jak najtańsze taksówki w Warszawie, których głównym źródłem dochodu jest tylko przejazd?

heh

pikpok
19-08-2011, 14:49
przejrzyj sobie ceny na porzadnych stokach zdjeciowych, przy takicm wykorzystaniu zdjec jak w pierwszym poscie
a zareczam ci ze wyjdzie duzo wiecej niz po 60zl za sztuke
a tam juz te zdjecia SA, w tym wypadku trzeba je jeszcze ZROBIC i OBROBIC
nie wiem czy bym sie zlapal za takie zlecenie, ale przyjmujac ze tak
to taka prace to miedzy 5 a 10 razy wiecej niz Twoje wyliczenie
ale to wszystko by zalezalo od tego konkretnie gdzie beda publikowane zdjecia (musi byc to wyszczegolnione w umowie, konkretne media)
jakie to beda naklady i na jaki czas sprzedajesz licencje, wiec jakiejs konkretnej kwoty nie podam
ale ten przedzial jest jak najbardziej realny, oczywiscie jesli to powazna firma (nikt nie wyskoczy z tekstem, ze syn sasiada moze zrobic za pare stowek)
ja wiem że zdjęcia są warte tyle ile klijent jest w stanie zapłacić , ale żeby złapać taką kase o której ty mówisz to trzeba to robić dla jakiegoś ogromnego dewelopera któremu wisi koło .... te 9-18 tyś i jest w stanie to zapłacić

Klient go wyśmieje z taką wyceną (nie mówię, że zła, do tego się nie odnoszę)... Pewnie sam zrobi fotki kompakciczkiem i będzie zadowolony ile to kasy zaoszczędził. Ech, niestety.
no właśnie i tu zderzamy się z rzeczywistością

marszull
19-08-2011, 15:01
wszystko ladnie tylko np. maly deweloper to bierze jakos duzo mniej za m2?
albo panowie od wykonczeniowki tez biora to pod uwage robiac wycene?
a my sami wyceniajac tak zlecenia pozwalamy by fotograf byl dymany...
ale jak ludzie potrafia robic packshoty po 50gr (autentyk z jednego portalu aukcje zlecenia)

pikpok
19-08-2011, 15:12
wszystko ladnie tylko np. maly deweloper to bierze jakos duzo mniej za m2?
albo panowie od wykonczeniowki tez biora to pod uwage robiac wycene?
a my sami wyceniajac tak zlecenia pozwalamy by fotograf byl dymany...
ale jak ludzie potrafia robic packshoty po 50gr (autentyk z jednego portalu aukcje zlecenia)
Licz się z tym że mały sprzedaje mniej i ma mniejszy zysk więc będzie szukał jak najtaniej .
w jakim sensie dymany ? jest wolny rynek jeden powie 10 tyś . drugi 8 a trzeci 9,5 bo każdy będzie cenił swoją prace na tyle ile powie . Tak samo jest z przetargami na budowę przecież Obiekt ten sam a ceny mogą różnic się o miliony.

Sendilkelm
19-08-2011, 15:15
wszystko ladnie tylko np. maly deweloper to bierze jakos duzo mniej za m2?
albo panowie od wykonczeniowki tez biora to pod uwage robiac wycene?
a my sami wyceniajac tak zlecenia pozwalamy by fotograf byl dymany...
ale jak ludzie potrafia robic packshoty po 50gr (autentyk z jednego portalu aukcje zlecenia)

No, ale porównanie developera do fotografa to już trochę nie ta kategoria. Za to robotników budujących już lepiej, bo są tacy, którzy za metr wybudowania domu wezmą 1200zł a są tacy co 2400zł.
To tak samo jakbyś porównał studenta robiącego Ci stronę int. a zlecił ją Comarchowi (który i tak by się nią nie zajął).

OT: Swoją drogą uwielbiam czytać te tematy o cenach i o tym, że trzeba się cenić i brać za wszystko kasę. Potem zaglądam do cafe i biadolenie o pomocy w naprawieniu skryptu strony, pożyczeniu sprzętu etc. Od naprawiania skryptów są firmy, które wezmą za to 100-200 zł a od pożyczania sprzętu są wypożyczalnie.

marszull
19-08-2011, 15:34
ok moze byc do robotnikow ;)
czyli sa tacy co za 1200, sa tacy co za 2400
ale takich co za 120 to juz nie ma
a wsrod foto sa ;) (choc nie wiem czy nie powinno byc :( )

Sendilkelm
19-08-2011, 15:41
Wg mnie i tak takie porównania nie mają sensu. Inna działka, inny rynek, inne sposoby "oszukiwania" klienta (nielegalne oprogramowanie lub zużycie cementu na zewn. inwestycji), inna skala, inne półprodukty, wszystko inne. Robotników za 120 zł nie ma, bo zakup materiałów przewyższy zarobek, a jeśli jest fotograf co robi za 1 zł to znaczy, że mu się to opłaca. Tylko mnie nie pytaj jak mu się opłaca, ale skoro na tym zarabia i żyje to na pewno mu się opłaca. :wink:

marszull
19-08-2011, 16:06
drugie porownanie to tylko odniesienie sie do Twojego postu,
Pierwsze to nie zadne porownanie fotografa do dewelopera,
a po prostu uwaga ze wszyscy w roznych lancuchach zarabiaja
zas fotograf jak juz wspomnialem wczesniej daje sie "robic"

ok odniesienie do glownego tematu bylo, koniec OT ;)

Marek Bielski
21-08-2011, 12:07
No tak, trzy strony postów i właściwie bez pomocy. A później marudzenie że się ceny na rynku zaniża.

fafniak
21-08-2011, 12:19
Dużemu developerowi też wisi jakość zdjęć.
Przykładem może być ten biiiżuuu immmobilie (za cholerę nie pomnę jak toto się pisze)
Pamiętam jak dostaliśmy prośbę o wycenę sesji gdzie mieszkanie miało wyglądać jak zamieszkane ze wszystkimi tego konsekwencjami.
Samo mieszkanie dostawaliśmy "gołe" - czyli wypożyczenie wszystkiego i wystylizowanie po naszej stronie.
Nasze kosztorysy były 2
1 - bez modeli ale z pełnym wyposażeniem mieszkania - wyszło ok. 12-14 tyś
2 - z modelami + wyposażenie mieszkania - wychodziło o ile mpamiętam 28-34 tyś
Dpdam że był i agregat i lampy HMI i podnośnik (żeby udawać słońce)

I co?
I przyszedł facecik zrobił foty za 2 tysie a na zdjęciach było gołe mieszkanie i patera z jabłuszkami
To tyle jeśli chodzi o nasz rynek
Dodam ze firma sprzedaje garaż za 35 tyś a metr mieszkania kosztuje od 8 do 18 tyś.
Tak mi się zebrało na wspominki

Za taką robotę starałbym się brać 150 zł "za domek" - może jest szansa że przejdzie

Redskull
21-08-2011, 13:47
Dużemu developerowi też wisi jakość zdjęć.
Przykładem może być ten biiiżuuu immmobilie (za cholerę nie pomnę jak toto się pisze)
Pamiętam jak dostaliśmy prośbę o wycenę sesji gdzie mieszkanie miało wyglądać jak zamieszkane ze wszystkimi tego konsekwencjami.
Samo mieszkanie dostawaliśmy "gołe" - czyli wypożyczenie wszystkiego i wystylizowanie po naszej stronie.
Nasze kosztorysy były 2
1 - bez modeli ale z pełnym wyposażeniem mieszkania - wyszło ok. 12-14 tyś
2 - z modelami + wyposażenie mieszkania - wychodziło o ile mpamiętam 28-34 tyś
Dpdam że był i agregat i lampy HMI i podnośnik (żeby udawać słońce)

I co?
I przyszedł facecik zrobił foty za 2 tysie a na zdjęciach było gołe mieszkanie i patera z jabłuszkami
To tyle jeśli chodzi o nasz rynek
Dodam ze firma sprzedaje garaż za 35 tyś a metr mieszkania kosztuje od 8 do 18 tyś.
Tak mi się zebrało na wspominki

Za taką robotę starałbym się brać 150 zł "za domek" - może jest szansa że przejdzie

To co mówisz jest ja najbardziej uczciwe. Niestety Wasza firma nie dostała tych samych warunków co facecik i dlatego wyszliście na burżuazję. Gdyby był przetarg i każdy miał te same założenia sprawa mogłaby wyglądać inaczej. niestety konsument kupujący mieszkanie ma w d*pie czy ktoś tam wstawił meble z ikei czy BRW, bo jego gust/portfel lubi co innego...

To właśnie przez takie rozbieżności założeniowe na rynku foto robi się syf i gryziemy się po kostkach. gdyby klient sam wiedział czego chce to rynek właśnie to by mu dał. A że założenia są płynne i każdy chce wspomnianą d*pę szkłem podetrzeć to mamy kloakę

Jacol
21-08-2011, 19:07
To co mówisz jest ja najbardziej uczciwe. Niestety Wasza firma nie dostała tych samych warunków co facecik i dlatego wyszliście na burżuazję. Gdyby był przetarg i każdy miał te same założenia sprawa mogłaby wyglądać inaczej. niestety konsument kupujący mieszkanie ma w d*pie czy ktoś tam wstawił meble z ikei czy BRW, bo jego gust/portfel lubi co innego...

To właśnie przez takie rozbieżności założeniowe na rynku foto robi się syf i gryziemy się po kostkach. gdyby klient sam wiedział czego chce to rynek właśnie to by mu dał. A że założenia są płynne i każdy chce wspomnianą d*pę szkłem podetrzeć to mamy kloakę

Jaki syf ? Każdy się ceni na tyle na ile uważa. Gdzieś tu na forum widziałem link do strony z listą fotografów ślubnych i ich cenami. Są tacy za 1000zł, i jest nawet jakiś zespół z kwotą bodajże 5-6tyś minimum za sesje i jeżdzą na jakieś wesela do Maroko i innych ciekawych krajów (rzeczywistą aktualność tego cennika pomijam bo nie chodzi o konkretne kwoty). Nie wiem czy to dobrze czy źle, wiem natomiast, że są to jakieś oferty i jest jakiś wybór.

Fafniak podał konkretny przykład, wynika, że fachowo podszedł do zagadnienia. Może zbyt fachowo i przeraził klienta. Są ludzie, którzy oczekuja wypasionego fotografa, są też tacy, którzy są w stanie 'opękać' na chłopaczku, który w niedziele po kościele pstryka drzewa swoim jakimś pierwszym canonem 40d z allegro i ma do tego prawo. Fafniak mógł olać tego klienta, mógł wpierw poprosić o 300zł za sam kosztorys, a móógł może i popstrykać te foty za 500zł. Było jak było, trafił na niepoważnych ludzi to ich olał. Niech się cieszą, że jakiś chłopaczek im popstrykał - będą inne zlecenia i każdy będzie zadowolony. Grunt to podejść uczciwie (wobec swojej osoby) do zagadnienia - ocenić ile powinniśmy wziąć za takie zlecenie, ustalić cenę, ustalić kwotę, którą możemy urwać z naszej ceny w ramach negocjacji i na tym zakończyć. No chyba, że ktoś ma parcie na pieniądze i każdy grosz mu potrzebny to da klientowi sciągnąć z siebie spodnie i może nawet majtki byle tylko za kilka złotych wykonać pracę ale to już jego decyzja. Na rynku mimo wszystko znajdzie się miejsce dla ludzi, którzy będą robić sesje za grubą kasę oraz dla fotografów robiących 'śluby' za 500zł i nie ma co płakać bo takie jest życie.

fafniak
21-08-2011, 21:34
Tzn. ...ja zgodzę sie ze jest syf....jest syf jak cholera. Dlatego że pojecie zawodowej fotografii pozostało w niewielu miejscach. W wielu firmach/firemkach dominuje podejście cyfrówką każdy zdjęcie zrobi - potem w szopie się obrobi. Oczywiście wielu sparzy się jak jasna cholera na takim podejściu, ale niewielu zmądrzeje. A ceny? Ceny lecą w dól.
Podobnych przykładów mógłbym mnożyć - zadęcie i wymagania jak na budżety po 15-60 tyś a chcą zapłacić 2tyś.
No ale to nie ma co dalej ciągnąć tematu.
Co do domków -jak napisałem poprzednio starałbym się wynegocjować 150 za sztukę (choć obawiam się że może znowu przyjść "zenon z aparatem" i zrobić za 500zł całość - przepraszam wszystkich zenonów)

Jacol
21-08-2011, 21:46
Tzn. ...ja zgodzę sie ze jest syf....jest syf jak cholera. Dlatego że pojecie zawodowej fotografii pozostało w niewielu miejscach. W wielu firmach/firemkach dominuje podejście cyfrówką każdy zdjęcie zrobi - potem w szopie się obrobi. Oczywiście wielu sparzy się jak jasna cholera na takim podejściu, ale niewielu zmądrzeje. A ceny? Ceny lecą w dól.
Podobnych przykładów mógłbym mnożyć - zadęcie i wymagania jak na budżety po 15-60 tyś a chcą zapłacić 2tyś.
No ale to nie ma co dalej ciągnąć tematu.
Co do domków -jak napisałem poprzednio starałbym się wynegocjować 150 za sztukę (choć obawiam się że może znowu przyjść "zenon z aparatem" i zrobić za 500zł całość - przepraszam wszystkich zenonów)

Ceny lecą w dół ale taki jest rynek. Nie obraź się ale podobne odczucia mógł mieć zarząd TP albo Ery/Orange/Plusa gdy pojawiła się konkurencja i trzeba było pozmieniać cenniki. Ja sam działamw handlu, mam bardzo mocną konkurencję, która mogłaby mnie wciągną lewą dziurkąod nosa gdyby tylko miała taki kaprys ale robie swoję i tam gdzie nie mogę powalczyć ceną to nadrabiam marketingiem, reklamą, obsługą klienta. Wydaje mi się, że zawodowy fotograf może powalczyć reputacją, portfolio, doświadczeniem i przede wszystkim dobrymi zdjęciami.

Może trzeba zmienić podejście do biznesu - ktoś komu starczają zdjęcia za 200zł będzie zadowolony a Ty nie stracisz czasu. Może akurat zalatwisz sobie konkretne zlecenie, gruby ślub za duże pieniądze. Tego nie wiem, ale może tak być. Nie mi oceniać czy powinieneś się zgodzić na chałturę za 2tyś zł - może powinieneś, a może nie. Znowu dochodzimy do tego jak każdy z nas się ceni.

wywar
22-08-2011, 07:05
...28-34 tyś
Dpdam że był i agregat i lampy HMI i podnośnik (żeby udawać słońce)
I co?...

Jeszcze mogłeś wynająć przelot awionetki za oknem wtedy cena była by jeszcze bardziej porażająca :D
Teraz takie tematy robi się jako CGI bez wynajmowania mebli i udawania słońca :D
Niestety takie czasy. Jak to w utworze wwo - "...zrobią za nas to maszyny i roboty"

fafniak
22-08-2011, 08:37
I tu właśnie widać to niezrozumiałe podejście - "mogłeś wynając awionetkę ..." po cholerę taki tekst? Nie rozumiesz po co jest sprzęt który wymieniłem, modele i wyposażenie mieszkania, czy na siłę chcesz być zabawny?
I zmartwię cię - są firmy które nadal robią zdjęcia ze światłem nie posiłkując sie generowaniem obrazka w komputerze.

Boli mnie to że deprecjacja fotografii jako rzemiosła galopuje w zawrotnym tempie - wynikając bezpośrednio z cyfryzacji która nas ogarnęła. Każdy może robić zdjęcia - tym samym akceptacja przysłowiowych "50 zł za uderzenie młotkiem we właściwe miejsce" zanika. PS pomoże potem nawet z gówna zrobić obrazek "na ulotkę". To że wyglądać to będzie tragicznie - to inna sprawa.
I kompletnie nie rozumiem tego zadęcia w wymaganiach bez budżetu, zamiast powiedzenia wprost - chcemy tanio zrobić zdjęcia żeby więcej kasy zostało do podziały dla ludzi z naszej komórki która jest odpowiedzialna za projekt reklamy.
Ja praktycznie się już tym nie zajmuję. Należy stawiać pytanie " jaki macie budżet - ja wam odpowiem co mogę za to zrobić"

credka
22-08-2011, 08:45
moje pierwsze pytanie jest :" jaki macie budżet - ja wam odpowiem co mogę za to zrobić"
bardzo podoba mi się ten tekst! Uratowałby wiele sytuacji, w których pytanie stawiane jest odwrotnie - czyli klient pyta o cenę... i okazuje się, że go nie stać. Niby wychodzi na to samo, ale jednak nie... Zagrywka ma swoje działanie... skuteczne :)

wywar
22-08-2011, 09:27
Wytłumacz mi na co ci podnosnik i czy jest niezbedny. Chcesz pokazać zleceniodawcy jaki to ciężki sprzęt został użyty?

fafniak
22-08-2011, 09:43
Wiesz co ? Taaak.
A na serio - wystarczy odrobina chęci i wiedzy dotyczącej światła i podstaw geometrii żeby wyobrazić sobie dlaczego warto ustawić lampę dalej i wyżej niz na ogólnie dostępnych statywach (i znacznie bezpieczniej w razie podmuchu wiatru)

Rozumiem że ty należysz do tych co wpadną z zamontowaną lampą błyskową na aparacie , opierdzielisz w godzinkę foty - poprawisz w kompie i dalej?

Nie znasz dokładnych założeń , nie znasz miejsca w którym miały być robione zdjęcia a zaczynasz podważać czyjeś decyzje - po co?
Kolejny aspekt :

A pomyślałeś o tym że mieszkanie mogłoby być na 1 albo2gim piętrze?
Albo o tym ze pokazowe mieszkanko jest na ostatnim ?

wywar
22-08-2011, 09:59
Wiesz co ? Taaak.
A na serio - wystarczy odrobina chęci i wiedzy dotyczącej światła i podstaw geometrii żeby wyobrazić sobie dlaczego warto ustawić lampę dalej i wyżej niz na ogólnie dostępnych statywach (i znacznie bezpieczniej w razie podmuchu wiatru)

Wyczuwam straszne nerwy z twojej strony. Czego się zaraz tak gotujesz? Nie każdy jest takim figofago odnośnie wiedzy o oświetleniu jak ty więc się pytam. Chyba można, tak? Można gdzieś zobaczyć efekty takiej zaawansowanej produkcji o jakiej piszesz?

freefly
22-08-2011, 10:09
Wyczuwam straszne nerwy z twojej strony. Czego się zaraz tak gotujesz? Nie każdy jest takim figofago odnośnie wiedzy o oświetleniu jak ty więc się pytam. Chyba można, tak? Można gdzieś zobaczyć efekty takiej zaawansowanej produkcji o jakiej piszesz?

Też chcę zobaczyć. | ja, i ja.;)

wywar
22-08-2011, 10:10
Wiesz co ? Taaak.
A na serio - wystarczy odrobina chęci i wiedzy dotyczącej światła i podstaw geometrii żeby wyobrazić sobie dlaczego warto ustawić lampę dalej i wyżej niz na ogólnie dostępnych statywach (i znacznie bezpieczniej w razie podmuchu wiatru)

Rozumiem że ty należysz do tych co wpadną z zamontowaną lampą błyskową na aparacie , opierdzielisz w godzinkę foty - poprawisz w kompie i dalej?

Nie znasz dokładnych założeń , nie znasz miejsca w którym miały być robione zdjęcia a zaczynasz podważać czyjeś decyzje - po co?
Kolejny aspekt :

A pomyślałeś o tym że mieszkanie mogłoby być na 1 albo2gim piętrze?
Albo o tym ze pokazowe mieszkanko jest na ostatnim ?
Widzisz taki jesteś profi i masz taki profi sprzęt,a przegrałeś walkę o zlecenie z zenkiem i jego lampą na aparacie.

fafniak
22-08-2011, 10:13
Gotuje się bo tekst o podnośniku mnie zagotował.
Co do efektów to musiałbym przemielić archiwum a to potrwa
Ale efekt możesz zobaczyć na wielu filmach gdzie światło masz zza okna.
Podstawową potrzebą jest to żeby ekspozycja nie różniła się zbytnio pomiędzy częściami planu. Tzn. żeby nie było tak że przy oknie mamy f11 a 3m dalej gdzie dociera jeszcze to pseudo słoneczne światełko, mamy już tylko f2,8.
Zwiększenie odległości lampy od budynku pomorze zmniejszyć taki efekt. Przy ustawieniu lampy np. metr od okna będziesz miał gigant kontrasty i zmiany przesłony w zaleznosci od odległosci w pomieszczeniu

fafniak
22-08-2011, 10:32
To jest to co na szybko znalazłem ale obrazujące problem - zdjęcia w "galerii" - lamp nie można odstawić dalej bo ludziom mają nie przeszkadzać.
Ta fota to próbny strzał/surówka z początku ustawiania światła - przed lampą wiszą już szmaty tak żeby trochę lewą stronę kadru ekspozycyjnie przyciąć (kredens) a żeby więcej światła padło na koniec stolika. Sama lampa skierowana jest na koniec stolika - wszystko po to żeby ten kontrast wyrównać.
A i tak lampa stoi 3-4 metry od szyby.

https://forum.nikoniarze.pl/imgimported/2011/08/137425128-2.jpg
źródło (http://www.pbase.com/fafniak/image/137425128.jpg)
I tak mamy dostawioną lampę błyskową wewnątrz która trochę nam dodaje światła (wchodzi też "żółte żyrandolowe", ale potem z niego zrezygnowaliśmy chyba )

morzon
22-08-2011, 10:41
A coś takiego już "gotowego" możesz pokazać?

fafniak
22-08-2011, 10:55
To też chyba nie jest końcowy:

https://forum.nikoniarze.pl/imgimported/2011/08/137425280-2.jpg
źródło (http://www.pbase.com/fafniak/image/137425280.jpg)
Ale to chyba skan używany do wstępnych układek folder, nie jakoś bardzo daleki od formy końcowej . Z kontrastem poradziliśmy sobie przy pomocy niewielkiej ilości dymu maksymalnie rozproszonego
(dziś zrobiłbym to zupełnie inaczej 6 lat doświadczeń daje zupełnie inne spojrzenie na stare prace :) )

Miałem na 100% zdjęcia gdzie lampa była postawiona na tarasie w odległości chyba 7-8 metrów i wysokosci 3-4 m na statywie scenicznym widlickiego (takie pod kolumny)- nie mogę znaleźć

sokrates
22-08-2011, 11:01
Naprawdę nie wiem nad czym się tu rozwodzić - oceń sobie ile czasu ci to zajmie - same zdjęcia + obróbka. Potem pomyśl za ile to zrobisz - bez wdawania się w kalkulacje typu ile kosztowało mnie 1 naciśnięcie spustu z lampą, a ile bez lampy. Skoro to dla ciebie jednorazowa akcja po co ta wyższa matematyka. Ja osobiście zrobił bym tak - dajmy na to zdjęcia zajmą mi 2 - 3 godziny. Obróbka 5 godzin - i ja za takie zlecenie zawołałbym 1000 netto. Owszem można zaryzykować i zawołać z palca strzelając 10 tys - również bez wyliczania - w zależności od podejścia zleceniodawcy - ale mu to spłynie i zapłaci, albo będzie liczył każdą złotówkę i wygra z Tobą koleś co zrobi to za 9990,98 PLN ;-)

Jacol
22-08-2011, 12:41
Może zbytnio upraszczam, ale zasadniczo nie wiem o co ten lament a już sprowadzanie tematu do jakiegoś podnośnika jest co najmniej dziwne - jeśli on chce to niech mu tą lampę trzyma nawet kasia cichopek i niech ta usługa kosztuje 20tyś zł. Albo klient przyjmie albo nie. Do mnie jak przyjeżdżają ludzie coś sprzedać to mowie czego oczekuje, jakiej jakości, jakich terminów, proszę o portfolio, przeglądam i decyduje się w oparciu o te dane na konkretnego kontrahenta i jego ofertę. Jeśli mi nie sprzeda to sprzeda komuś innemu. Jeśli nie kupie u tego to kupie gdzie indziej, proste.

Oczywiście może boleć fakt, że 'usługi fotograficzne' cokolwiek to znaczy, tanieją. Oczywiście, że boli bo to mniej pieniędzy w kielni ale nie róbmy z zawodu fotografa kółeczka wzajemnej adoracji, które dyktuje ceny bo to już jest niewłaściwe. Fotograf to marka, pasja, doświadczenie i portfolio budowane latami - marudzenie, że jest coraz taniej jest nie na miejscu. Mimo bardzo tanich samochodów ludzie dalej kupują Bentleye, zamiast taniej biżuterii z bazaru Kowalski idzie po obrączki do Apartu. Mimo tego, że potrafię zrobić schludną i funkcjonalną stronę opartą na wordpressie za 300zł, ludzie dalej wybierają profesjonalne firmy wykonujące strony internetowe.

Każdy ceni się jak uważa i jeden potrzebuje podnośnika a drugi 500zł i wbudowanej lampy, żeby zarobić ale pisanie, że 'branża' się popsuła przez taniego fotografa jest trochę nie na miejscu.

wywar
22-08-2011, 12:55
Jacol napisał samą prawdę.
Dodam jeszcze od siebie, że wzięty fotograf nie siedzi na forum i płaczę jak to mu Zenek z lampą na sankach zabiera tłuste zlecenia tylko właśnie montuję kolejną lampę na podnośniku co by zrobić zdjęcie łazienki na 14 piętrze :D

fafniak
22-08-2011, 14:14
Jacol napisał samą prawdę.
Dodam jeszcze od siebie, że wzięty fotograf nie siedzi na forum i płaczę jak to mu Zenek z lampą na sankach zabiera tłuste zlecenia tylko właśnie montuję kolejną lampę na podnośniku co by zrobić zdjęcie łazienki na 14 piętrze :D

juz nawet podcinam żyły z tego zmartwienia - na szczęście rynek foto mnie w tej chwili nie dotyczy -zostawiłem go takim lampartom jak ty ;)

Jacol - według mnie zbytnio upraszczasz - ja nie pisałem że problemem są taniejące usługi - problemem jest brak wyobraźni z jednej strony (oraz często zachłanność) oraz brak poszanowania pracy drugiej osoby , oraz podaż fotografów po drugiej stronie. To się nawzajem nakręca.
Innym problemem jest niemożność zdefiniowania przez klienta jego realnych oczekiwań/wymagań. bo to że chce tanio - rozumiem , ale niech to powie :) to usługę przykrawa się do budżetu.

wywar
22-08-2011, 14:34
...na szczęście rynek foto mnie w tej chwili nie dotyczy -zostawiłem go takim lampartom jak ty ;)
z takimi dawkami to chyba rynek zostawił ciebie :D

Jacol
22-08-2011, 14:43
juz nawet podcinam żyły z tego zmartwienia - na szczęście rynek foto mnie w tej chwili nie dotyczy -zostawiłem go takim lampartom jak ty ;)

Jacol - według mnie zbytnio upraszczasz - ja nie pisałem że problemem są taniejące usługi - problemem jest brak wyobraźni z jednej strony (oraz często zachłanność) oraz brak poszanowania pracy drugiej osoby , oraz podaż fotografów po drugiej stronie. To się nawzajem nakręca.
Innym problemem jest niemożność zdefiniowania przez klienta jego realnych oczekiwań/wymagań. bo to że chce tanio - rozumiem , ale niech to powie :) to usługę przykrawa się do budżetu.

To trzeba bardziej konkretnej z Klientami a niepewnych/niekumatych olewać jeśli nie masz cierpliwości. Gorzej, jeśli z powodów finansowych nie możesz sobie na pozwolić lub pozwalać w danym okresie czasu - wtedy trzeba zmienić podejście do biznesu.

fafniak
22-08-2011, 14:56
To trzeba bardziej konkretnej z Klientami a niepewnych/niekumatych olewać jeśli nie masz cierpliwości. Gorzej, jeśli z powodów finansowych nie możesz sobie na pozwolić lub pozwalać w danym okresie czasu - wtedy trzeba zmienić podejście do biznesu.
Dlatego napisałem już jakie jest moje obecnie pierwsze pytanie - parę postów wcześniej

d90
24-08-2011, 20:47
ciekawie sie czytalo
doda ktos cos jeszcze ?