PDA

Zobacz pełną wersję : lampy w makrofotografii



Anonymous
31-05-2005, 10:03
Żadna lampa nie odda atmosfery łąki w rosie.

Wolne żarty :)
Wszystko, jak sama napisalas, zalezy od techniki i stopnia jej opanowania!

Juz po raz kolejny polecam czlowieka pracującego 180diTamrona i jakos widac wilgoc wrecz na stopach i innych elementach :)

http://photos.photosig.com/photos/45/66/1396645-7d2e15718b846b8a.jpg

Galeria:
http://www.photosig.com/go/users/viewportfolio?id=101803

[ Dodano: Wto Maj 31, 2005 10:27 am ]
Do autora - druga seria zdjec.

Prowsze abys nie przesadzal z ilosci fotek bo oczekujesz na komentarze, ale daj troche "powietrza". Jak bedziesz tak walil fotami, to wkrotce totalnie mnie znudzisz...:)

A co do drugiej serii to podkresliles swoje tendencje do złej kompozycji.
Fotki są rzeczywiscie czystsze jesli idzie o tlo, ale ujmowaie muchy od tylu i innych owadow bez łba to troche sztubackie błędy i na twim poziomie nie przystoją..:) Coś sie tak uparł, aby focić je od tyłu!? Łatwiej podejść...?

Mozesz mi napisac jakiego zestawu używasz...?

tellerka
31-05-2005, 10:59
Iczek, żartujesz? Podałeś przykład na zwyczajne zdjęcia studyjne - zwyczajne w sensie że studyjne. Tyle że siedzi tam rzekotka zamiast róży... Terrarium to nadal (niezupełnie? ;) ) naturalna przyroda?

Nie życzę Ci być w skórze tej dręczonej rzekotki....

Pająk (http://www.shuttercity.com/ShowPhoto.cfm?PhotoID=93787) Zrób w studio? ;)

Celem tej dyskusji nie jest wykazanie wyższości Świąt Wielkiejnocy... tylko to, że Natura daje nam tyle pięknych pomysłów na kadr, że nigdy nie nadążylibyśmy samodzielnie z wymyślaniem - i stąd jej przewaga.


Niezapominajka (http://www.shuttercity.com/ShowPhoto.cfm?PhotoID=80243)

Pozdrawiam
Astrid

JaW
31-05-2005, 11:13
Chyba szkoda czasu i klawiatury. Iczek uwaza, że blyskanie lampa na łączce to oznaka profesjonalizmu i wyzszy stopien makro-wtajemniczenia.
Dla mnie to bezduszne, technokratyczne pojście na łatwizne, sprowadzenie makrofotografii plenerowej do skompletowania potężnej maszynerii... cos dla sprzetowych fanatykow, zwanych onanistami.
Dziekuje, postoję :D

Anonymous
31-05-2005, 11:51
JaW - obys z takim podejsciem nie stał w miejscu.... w rozwoju fotograficznym :)

Nie rozumiem, jak mozna uwazac, ze wspomaganie sie sprzete ogranicza...!?
Przeciez to jest robione po to aby pomóc.... tylko trzeba umiec korzystac.

Co do onanistów - to w tym temacie nie mam bogatych doświadczeń i chyba nie ta kategoria. Moze w Akt :):)

[ Dodano: Wto Maj 31, 2005 11:54 am ]

Iczek, żartujesz? Podałeś przykład na zwyczajne zdjęcia studyjne - zwyczajne w sensie że studyjne. Tyle że siedzi tam rzekotka zamiast róży... Terrarium to nadal (niezupełnie? ) naturalna przyroda?

No i dokladnie o to mialo chodzic!
I nie żartuje. Nie rozumiem czym rozni sie niby fotka w polu z dwoma blendami i dwoma lampami od fotki w studiu na naturalmnych lisciach, czy w terarium...?
Zwlaszcza w dziedzinie makro!
Niczym!
Efkty mozna uzyskac identyczne. Identyczne. Tylko trzeba chciec i umiec.

Marko to nie fotografia ptaków :) Makro to i tak swiat dla nas sztuczny wiec nie przesadzajmy z tym losem żab.
Sam łapałem kiedys koniki polne i fociłem w domy w akwarium. jakoś nic im sie nie stalo, a zawsze bardziej panowalem nad kompozycją.

Ot - koncze...

tellerka
31-05-2005, 13:31
Nie rozumiem czym rozni sie niby fotka w polu z dwoma blendami i dwoma lampami od fotki w studiu na naturalmnych lisciach, czy w terarium...?
Zwlaszcza w dziedzinie makro!
Niczym!

Niczym... ale nie o tym mówimy.

Chodzi o umiejetnośc wykorzystania naturalnego oświetlenia.. oraz.. o kolor światła , cienie i inne elementy składające się na piękny obraz.


Sam łapałem kiedys koniki polne i fociłem w domy w akwarium. jakoś nic im sie nie stalo

Tylko nie przeżyły? :mrgreen:
A ptaków nie łapiesz tylko dlatego że nie umiesz? :mrgreen:


JaW - obys z takim podejsciem nie stał w miejscu.... w rozwoju fotograficznym

Hehehe... to wielu znakomitych fotografów się zatrzymało bo nie uzywa lampy......... super!!!!!!!!!! :lol: :lol: :lol: :lol:

Astrid

Anonymous
31-05-2005, 14:19
Hehehe... to wielu znakomitych fotografów się zatrzymało bo nie uzywa lampy......... super!!!!!!!!!!

Gdybym cie nie znal pare lat to bym sie obrazil :):)

Nadinterpretujesz i jestesmy w miejscu, w ktorym nalezy skończyć debate.

pzdr

JaW
31-05-2005, 22:33
Iczku, narobiles zamieszania i raptem chcesz sie wycofac...
Wyraziles pogląd, ze najwyzszym stopniem rozwoju w makrofotografii jest praca z kilkoma lampami i blendami. Moim zdaniem (i chyba Astrid mysli podobnie) jest to totalna bzdura... wiec podaj swoje argumenty na poparcie swojego stwierdzenia, bo chyba na czyms sie opierasz, prawda?
Zawiadomie tez moderatora, aby przeniosl naszą dyskusje do osobnego wątku, aby nie mieszac pod fotami Mikie'go.
OK?

Anonymous
31-05-2005, 23:06
Wyraziles pogląd, ze najwyzszym stopniem rozwoju w makrofotografii jest praca z kilkoma lampami i blendami.


Prosze o cytat mojej takiej wypowiedzi.
Dokladnie....


definitywnie kończe...

ALF
31-05-2005, 23:37
zgodnie z życzeniem jacka przeniosłem tą dyskusję do nowego wątku...IMHO ciekawie to wygląda...sam jestem zainteresowany wynikiem :P

Władca Pixeli
01-06-2005, 01:23
Polecam 2 książki, według mnie najlepsze, jeżeli chodzi o makro. Może są dostępne w Polsce.

The Complete Guide to Close Up & Macro Photography by Paul Harcourt Davies
John Shaw's Closeups in Nature by John Shaw

Jest tam sporo informacji o lampach błyskowych w makro-fotografii np. o pojedynczych lampach błyskowych, Twin-Flash, Batterfly bracket, Ring-flash itd.

P.S.
Więcej o John Shaw na stronie http://www.johnshawphoto.com/

stig
01-06-2005, 08:51
Czesc z Panstwa zaczyna za przeproszeniem bredzic... Twierdzenie, ze uzywanie lampy, fotografowanie w terrarium, czy jakiekolwiek inne "ulatwienia" to cos, co zabija fotografie, rowna fotografa z onanista sprzetowym, to najzwyklejsza hipokryzja! Idac takim torem myslenia, to juz samo uzywanie przez Was aparatow cyfrowych -- jest pojsciem na latwizne! Pojde dalej -- uzywanie zoomow (nie mam na mysli w tym momencie tylko fotografii macro), to takze "ulawtwianie"... Rozumujac w ten sposob -- nawet w przypadku analogowcow -- oddanie filmu do laboratorium, to takze "wygodnictwo".
Jesli fotografia ma byc droga przez meke, to dlaczego do cholery nie uzywacie kamery otworkowej, recznie cietych materialow i sami nie babracie sie w chemii?

Fotografia, to dziedzina w ktorej wszystkie chwyty sa dozwolone. Liczy sie jedynie efekt koncowy.

Anonymous
01-06-2005, 10:31
Popieram w calej rozciągłości 'stig'.... pzdr

szymony
01-06-2005, 10:59
Jesli fotografia ma byc droga przez meke, to dlaczego do cholery nie uzywacie kamery otworkowej, recznie cietych materialow i sami nie babracie sie w chemii?


A ja do labu nie chodzę (no dobra czasami), smaruje sie urwalaczem pod pachami i mi się to podoba :mrgreen: Materiał cięty stosuję (z metra mikrofilm a co) Za otworki też być może kiedyś się zabiorę.
Macro nie robię bo mnie nie rajcuje, wolę spryskać sie przerywaczem :mrgreen:

Gamling
01-06-2005, 11:05
Nie ma to jak zapach cieplego rodinalu o poranku nie? :mrgreen:

A tak w temacie, umiejetne stosowanie lamp w makrofotografii bynajmniej nie zabija zdjecia. Jesli ktos kto to robi potrafi zapanowac nad swiatlem uzyskuje naprawde piekny efekt, czesto niemozliwy do zrealizowania bez tych srodkow technicznych.

Anonymous
01-06-2005, 13:17
Tak sobie szperam i znalazlem dosc amatorsie porownanie macro z zastanym i bez
http://www.pbase.com/pchester/test

JaW
01-06-2005, 14:37
Prosze o cytat mojej takiej wypowiedzi.
Prosze bardzo:

JaW - obys z takim podejsciem nie stał w miejscu.... w rozwoju fotograficznym :)
Uwazasz, ze moje podejscie negujace zastosowanie lamp na łące to zatrzymanie sie w rozwoju, a wyzsza forma jest korzystanie z lamp.


Czesc z Panstwa zaczyna za przeproszeniem bredzic... Twierdzenie, ze uzywanie lampy, fotografowanie w terrarium, czy jakiekolwiek inne "ulatwienia" to cos, co zabija fotografie, rowna fotografa z onanista sprzetowym, to najzwyklejsza hipokryzja!
A czy ja czasem nie podkreslam, ze to MOJE osobiste zdanie????????? Wyluzujcie może nieco, fotografia ma niwelowac stres życia codziennego... ;)
Iczek twierdzi, że dopiero lampy to super makrofotografia, a ja mam inne zdanie - moge? Probowalem blyskac na motylki i ważki. Efekt mi sie nie spodobal. Widzialem milion fotek w necie, robionych z uzyciem lamp pierscieniowych lub nawet przenosnego studia, kosztujacego fortune - rowniez nie w moim stylu. Zrobilem kilka makrofotek w swietle naturalnym, ktore bardziej mi podeszły.
Jestem zacofany?
:D

stig
01-06-2005, 14:42
Czesc z Panstwa zaczyna za przeproszeniem bredzic... Twierdzenie, ze uzywanie lampy, fotografowanie w terrarium, czy jakiekolwiek inne "ulatwienia" to cos, co zabija fotografie, rowna fotografa z onanista sprzetowym, to najzwyklejsza hipokryzja!
A czy ja czasem nie podkreslam, ze to MOJE osobiste zdanie?????????

To moze po prostu zmien ton na nieco mniej autorytatywny... Krotko: "nie lubie uzywac lampy na lace" i koniec.

JaW
01-06-2005, 14:56
To moze po prostu zmien ton na nieco mniej autorytatywny... Krotko: "nie lubie uzywac lampy na lace" i koniec.
A moze poczytaj dyskusje od poczatku ze zrozumieniem? To mnie zaatakowano za moje poglądy, kolego...
Ze mnie zaden autorytet i nie kreuje sie na takowy. Czasem denerwuje mnie brak tolerancji... i tyle :)

wigi
02-06-2005, 08:51
Czym Jacku robisz zdjęcia makro?

JaW
02-06-2005, 14:47
Moje foty makro pochodza z Canona 300D uzbrojonego w EF 100 mm Macro USM. Bez lampy :D :mrgreen: