Ebeb
04-03-2011, 14:12
Może i stary temat, który był wałkowany milion razy, ale chętnie podzielę się swoim sposobem na nieskończoność w Heliosie 44m z adapterem bez soczewki bez żadnej nieodwracalnej ingerencji w sam obiektyw. Może komuś się przyda. Dodaję, bo nie znalazłem podobnego tematu w zasobach forum.
Koszt całej operacji o tak naprawdę koszt adaptera - czyli groszowe sprawy.
Co jest potrzebne:
-Helios 44m
-adapter m42 - Nikon bez soczewki
-frezarka/papier ścierny
-nitka
-nóż do tapet
-śrubokręt płaski
[b]Zalety:
-uzyskanie nieskończoności
-brak ingerencji w budowę obiektywu
-niski koszt
-łatwość przeróbki
Wady:
-zepsucie adaptera
-?
Co zrobić?
Jak wiadomo, problem z ostrością wynika tylko z odległości optyki od matrycy. Adapter bez soczewki, nawet w wersji slim, powoduje, że soczewki są zbyt daleko. Stąd pojawił się pomysł - wyslimować go jeszcze bardziej. Jak łatwo zobaczyć, gwint m42 jest na całej długości adaptera. Wystarczy więc pozbyć się zbędnego w tym wypadku fragmentu - płaskiego pierścienia z dziurką na bolec blokujący obrót obiektywu po zamocowaniu:
https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://img840.imageshack.us/img840/5614/m42nikon2.jpg)
Można to zrobić używając wspomnianej wcześniej frezarki lub papieru ściernego - adaptery są robione z aluminium, więc nie ma z tym wielkiego problemu.
Tak przerobiony adapter po nakręceniu na gwint stwarza pewien problem - nakręca się zbyt głęboko przez co odległość między bagnetem a tyłem obiektywu jest zbyt mała i nie da się go zapiąć do body. Oczywiście można tego uniknąć likwidując pierścień nie od tyłu a od boków - może to jednak być wysoce problematyczne. Stąd pomysł na wykorzystanie nitki - zamiast tego można użyć czegokolwiek. Ja zrobiłem to tak: przykręciłem resztkę adaptera tak, aby odległość między bagnetem a dupką obiektywu była odpowiednia [metodą na oko porównując z innym szkłem], następnie obwiązałem gwint nicią mocno ją naciągając tak, żeby adapter zablokował się w danej pozycji. Pora na wykorzystanie nożyka - jego tępą stroną wcisnąłem końcówkę nici między jej ciasno zwiniętą resztę.
Ustawienie ostrości na nieskończoność:
https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://img816.imageshack.us/img816/1707/helios1.jpg)
I na najmniejszą możliwą:
https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://img508.imageshack.us/img508/4281/helios2.jpg)
Jedyne co pozostało, to odpowiednie wykręcenie tylnej grupy soczewek. Tutaj występuje różnica między różnymi modelami Heliosa - ja jestem posiadaczem wersji 44m-6 i żeby to zrobić, musiałem najpierw odkręcić tylną ściankę obiektywu. Soczewki dało się wykręcić palcami, jednak na początku trzeba było użyć sporo siły. Jedyne, co zostało, to pozostawienie ich w odpowiedniej odległości - metodą prób i błędów. Uwaga! Lepiej próbować dużo razy wykręcając je na niewielką odległość, może istnieć ryzyko, że przy zbyt mocnym wykręceniu lustro będzie o nie haczyło. Z racji, że w moim wypadku nie trzeba było ich zostawiać przykręconych na ćwierć obroty nie używałem żadnego kleju - zawsze można soczewki wkręcić z powrotem i cieszyć się zabawą w pseudo-makro.
Pozostaje kwestia dziurki na bolec z body - można ją wywiercić w tylnej ściance obiektywu, jednak raczej nie jest to konieczne - przy zapinaniu go do body w pewnym momencie słuchać pstryknięcie - w miejscu śruby, w moim Heliosie akurat ta jedna wchodzi nieco głębiej.
Na koniec nieskończonościowe sampelki na pełnej dziurze - nie zwracajcie uwagi na kolory i inne rzeczy, które można poprawić przy wywoływaniu - nie chodziło mi o ładne zdjęcia, tylko o zwyczajne pokazanie możliwości:
Ostrość na drzewo:
https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://img641.imageshack.us/img641/5875/heliosdrz.jpg)
Ostrość na blok:
https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://img580.imageshack.us/img580/71/heliosbl.jpg)
I cropy z wywołanych rawów:
https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://img37.imageshack.us/img37/8909/heliosdrzcr.jpg)
https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://img143.imageshack.us/img143/9528/heliosblcr.jpg)
Jak widać, przy dużych odległościach obraz jest bardziej mydlany niż w przypadku mniejszych. Nie sprawdziłem jak to wygląda w przypadku przymknięcia szkła - nie przerobiłem jeszcze popychadła od przysłony.
Koszt całej operacji o tak naprawdę koszt adaptera - czyli groszowe sprawy.
Co jest potrzebne:
-Helios 44m
-adapter m42 - Nikon bez soczewki
-frezarka/papier ścierny
-nitka
-nóż do tapet
-śrubokręt płaski
[b]Zalety:
-uzyskanie nieskończoności
-brak ingerencji w budowę obiektywu
-niski koszt
-łatwość przeróbki
Wady:
-zepsucie adaptera
-?
Co zrobić?
Jak wiadomo, problem z ostrością wynika tylko z odległości optyki od matrycy. Adapter bez soczewki, nawet w wersji slim, powoduje, że soczewki są zbyt daleko. Stąd pojawił się pomysł - wyslimować go jeszcze bardziej. Jak łatwo zobaczyć, gwint m42 jest na całej długości adaptera. Wystarczy więc pozbyć się zbędnego w tym wypadku fragmentu - płaskiego pierścienia z dziurką na bolec blokujący obrót obiektywu po zamocowaniu:
https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://img840.imageshack.us/img840/5614/m42nikon2.jpg)
Można to zrobić używając wspomnianej wcześniej frezarki lub papieru ściernego - adaptery są robione z aluminium, więc nie ma z tym wielkiego problemu.
Tak przerobiony adapter po nakręceniu na gwint stwarza pewien problem - nakręca się zbyt głęboko przez co odległość między bagnetem a tyłem obiektywu jest zbyt mała i nie da się go zapiąć do body. Oczywiście można tego uniknąć likwidując pierścień nie od tyłu a od boków - może to jednak być wysoce problematyczne. Stąd pomysł na wykorzystanie nitki - zamiast tego można użyć czegokolwiek. Ja zrobiłem to tak: przykręciłem resztkę adaptera tak, aby odległość między bagnetem a dupką obiektywu była odpowiednia [metodą na oko porównując z innym szkłem], następnie obwiązałem gwint nicią mocno ją naciągając tak, żeby adapter zablokował się w danej pozycji. Pora na wykorzystanie nożyka - jego tępą stroną wcisnąłem końcówkę nici między jej ciasno zwiniętą resztę.
Ustawienie ostrości na nieskończoność:
https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://img816.imageshack.us/img816/1707/helios1.jpg)
I na najmniejszą możliwą:
https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://img508.imageshack.us/img508/4281/helios2.jpg)
Jedyne co pozostało, to odpowiednie wykręcenie tylnej grupy soczewek. Tutaj występuje różnica między różnymi modelami Heliosa - ja jestem posiadaczem wersji 44m-6 i żeby to zrobić, musiałem najpierw odkręcić tylną ściankę obiektywu. Soczewki dało się wykręcić palcami, jednak na początku trzeba było użyć sporo siły. Jedyne, co zostało, to pozostawienie ich w odpowiedniej odległości - metodą prób i błędów. Uwaga! Lepiej próbować dużo razy wykręcając je na niewielką odległość, może istnieć ryzyko, że przy zbyt mocnym wykręceniu lustro będzie o nie haczyło. Z racji, że w moim wypadku nie trzeba było ich zostawiać przykręconych na ćwierć obroty nie używałem żadnego kleju - zawsze można soczewki wkręcić z powrotem i cieszyć się zabawą w pseudo-makro.
Pozostaje kwestia dziurki na bolec z body - można ją wywiercić w tylnej ściance obiektywu, jednak raczej nie jest to konieczne - przy zapinaniu go do body w pewnym momencie słuchać pstryknięcie - w miejscu śruby, w moim Heliosie akurat ta jedna wchodzi nieco głębiej.
Na koniec nieskończonościowe sampelki na pełnej dziurze - nie zwracajcie uwagi na kolory i inne rzeczy, które można poprawić przy wywoływaniu - nie chodziło mi o ładne zdjęcia, tylko o zwyczajne pokazanie możliwości:
Ostrość na drzewo:
https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://img641.imageshack.us/img641/5875/heliosdrz.jpg)
Ostrość na blok:
https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://img580.imageshack.us/img580/71/heliosbl.jpg)
I cropy z wywołanych rawów:
https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://img37.imageshack.us/img37/8909/heliosdrzcr.jpg)
https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://img143.imageshack.us/img143/9528/heliosblcr.jpg)
Jak widać, przy dużych odległościach obraz jest bardziej mydlany niż w przypadku mniejszych. Nie sprawdziłem jak to wygląda w przypadku przymknięcia szkła - nie przerobiłem jeszcze popychadła od przysłony.