PDA

Zobacz pełną wersję : Zamarznięte tusze



Art Erie
24-02-2011, 13:01
Kupiłem drukarkę Epson P50 z kompletem tuszów (Lyson), dziś ma być u mnie kurier z przesyłką...
Na zewnątrz ostatni atak zimy i temperatury -12 do -18 stopni, więc nie ma szans by tusze podczas transportu nie zamarzły :(
Stąd pytanie: czy po 24 godzinach leżakowania w temperaturze pokojowej, będę mógł normalnie drukować, czy też tusze nadają się tylko na śmietnik? Kardridże nie są zalane tuszem, znajdują się w osobnych buteleczkach.
I pytanie drugie: Do drukarki jaka kupiłem są dołączone tusze Lyson standard, po testach chciałbym przejść na Lyson Fotonic XG. Czy konieczne będzie czyszczenie (płukanie) dysz, czy poprostu bezceremonialnie mogę przejść na ten drugi?

BUNCOL7
24-02-2011, 14:00
witam moim zdaniem nie bęszie trzebać aż tak długo, postawisz pojemniki z tuszem przy kaloryferze i po kilku godzinkach powinno być oki. Ja kupiłem P50 bez oryginałów więc leciałem od razu z zamienników. Ale wydaje mi się że nie trzeba nic czyścić tylko drukować. Ew. jak coś bedzie nie tak z wydrukiem to zawsze można przecież przeczyścić.

sokrates
24-02-2011, 15:43
to kurier będzie do ciebie szedł piechotą z tuszami w reklamówce że zamarzną? Raczej przyjedzie jakimś transporterem czy tam innym sprinterem, a z tyłu w komorze raczej temperatura nie powinna spaść poniżej 0. (obstawiam że będzie na lekkim plusie)

elanek
24-02-2011, 15:54
Do drukarki jaka kupiłem są dołączone tusze Lyson standard, po testach chciałbym przejść na Lyson Fotonic XG.

A gdzie kupiłeś samego CISSa?


Czy konieczne będzie czyszczenie (płukanie) dysz, czy poprostu bezceremonialnie mogę przejść na ten drugi?

Na inks.pl piszą:

Atrament kompatybilny z atramentem Claria, stosowanym m.in. w Epson P50, Epson R285, Epson 1400.
więc może nie trzeba?

Art Erie
24-02-2011, 16:23
witam moim zdaniem nie bęszie trzebać aż tak długo, postawisz pojemniki z tuszem przy kaloryferze i po kilku godzinkach powinno być oki. [...].
I tak sobie będzie musiała poleżeć, bo skręcam meble ;)


to kurier będzie do ciebie szedł piechotą z tuszami w reklamówce że zamarzną? Raczej przyjedzie jakimś transporterem czy tam innym sprinterem, a z tyłu w komorze raczej temperatura nie powinna spaść poniżej 0. (obstawiam że będzie na lekkim plusie)

Raczej nie. Auta które przewożą farby emulsyjne itp. to izotermy, czasem z dodatkowym agregatem do ogrzewanie przestrzeni ładunkowej. Na normalnym blaszaku woda zamarznie w ciągi kilku godzin.


A gdzie kupiłeś samego CISSa?[..]

Nie kupiłem CISSA'a, tylko "wieczne tusze" http://allegro.pl/epson-p50-6xwieczne-tusze-tusz-lyson-fvat-gwar-i1450688691.html
Na CISS przyjdzie czas, jak opanuję drukowanie i będę miał duży przerób.

OK. Dzięki za odpowiedzi, zobaczymy jak to będzie ;)

Czornyj
24-02-2011, 16:28
Tusz barwnikowy do Epsonki ma temperaturę zamarzania ok. -16st.C. Jeśli jednak jakimś cudem zamarznie, to po ok. 3h w temp. 25st.C będzie oki.

Art Erie
24-02-2011, 16:32
Dzięki :) Obawiałem się że jakaś "kasza" się zrobi, albo się rozwarstwi...

Art Erie
24-02-2011, 20:17
Dotarła :) Tusze płynne, czyli mróz im niestraszny :)

BUNCOL7
24-02-2011, 23:03
A meble już skręcone? Pewnie z IKEA:)

Art Erie
25-02-2011, 10:18
A meble już skręcone? Pewnie z IKEA:)

Niestety nie IKEA. Muszę sam ciąć wszystko na wymiar i skręcać swoje wizje ;) Ale dziś pobawię się drukarką :)

BUNCOL7
25-02-2011, 11:02
Dobra wkrętarka przy takiej robocie to połowa sukcesu. Drukareczka miodzio:)

boeing
03-03-2011, 19:42
Z tego co wiem to jedynie płukać głowicę trzeba przy przesiadkach na tusze pigmentowe czy sublimacyjne. (w oryginale są barwnikowe - więc podejrzewam że kupiłeś również barwnikowy)

Art Erie
03-03-2011, 19:58
Tak to są tusz barwinkowe. Jak na razie jadę na standardowych Lyson'ach i uczę się druku ;)
Już teraz mam opad szczęki, a co dopiero jak nauczę się drukować, przejdę na Fotonic XG i zrobię kalibrację :)