Kenobi
16-05-2005, 17:17
No wiec sie przesiadlem.. Juz jakis czas temu, bo pod koniec kwietnia, wiec sprzet poznaje coraz bardziej, ale w tym temacie chce wrocic do pierwszych dni i wrazen po przesiadce z mojej F80tki. Tak wiec, moze w punktach, zeby bylo bardziej czytelnie:
1. Hesja to swoj chlop :mrgreen: Polecam jako sprzedawce. Bylo milo i bezproblemowo, a i poradzic sie zawsze mozna jak i ugadac jakis kompromisik :)
2. D70tka mile mnie zaskoczyla waga. Spodziewalem sie czegos plastikowo-lzejszego od F80, a tu moj nowy skarbeniek i ciezszy, i wiekszy od poczciwej 80tki. To mile.
3. Wizjer. Faktycznie toto male i matryca w wizjeze jakas taka malutka, ale paradoksalnie, dla mnie jako okularnika jest to zaleta, gdyz nie musze sie tak bardzo przyklejac od wizjera, zeby ogarnac wzrokiem caly kadr.
4. Spust migawki. Ma mniejszy skok niz w F80, to znaczy nie mozna go tak wdusic w korpus. Na poczatku mnie to wkurzalo, ale juz sie przyzwyczailem.
5. Przycisk podgladu GO. Nie wiem kto wymyslil dla niego takie miejsce. Jak dla mnie lekko beznadziejne, w F80 byl pod samym palcem, a teraz musze na slepo obmacywac korpus w jego poszukiwaniu. Na szczescie nie uzywam go czesto.
6. Przelaczniki ustawien AF. Tego mi brak. Nie da sie ukryc ze gmeranie w menu jest mniej wygodne.
7. Pasek. Czytajac wczesniej o pasku na forum, spodziewalem sie kawalka sztywnego drutu obszytego jakims materialem :) a tu mile zaskoczenie - nie jest tak zle. To jest niemal identyczny pasek jak ten z 80tki. Oczywiscie pasek Matina jest lepszy, ale i z tym oryginalnym da sie pracowac.
To chyba tyle takich pierwszych, moich czysto subiektywnych wrazen.
Ale generalnie - zeby nie bylo watpliwosci - D70tka cholernie mi sie podoba i nie zamienilbym jej na zeden inny aparat. No, moze z wyjatkiem D2X :wink:
Natomiast co do samego sedna spawy, czyli robienia zdjec, sprobuje sie odniesc juz w innym watku.
1. Hesja to swoj chlop :mrgreen: Polecam jako sprzedawce. Bylo milo i bezproblemowo, a i poradzic sie zawsze mozna jak i ugadac jakis kompromisik :)
2. D70tka mile mnie zaskoczyla waga. Spodziewalem sie czegos plastikowo-lzejszego od F80, a tu moj nowy skarbeniek i ciezszy, i wiekszy od poczciwej 80tki. To mile.
3. Wizjer. Faktycznie toto male i matryca w wizjeze jakas taka malutka, ale paradoksalnie, dla mnie jako okularnika jest to zaleta, gdyz nie musze sie tak bardzo przyklejac od wizjera, zeby ogarnac wzrokiem caly kadr.
4. Spust migawki. Ma mniejszy skok niz w F80, to znaczy nie mozna go tak wdusic w korpus. Na poczatku mnie to wkurzalo, ale juz sie przyzwyczailem.
5. Przycisk podgladu GO. Nie wiem kto wymyslil dla niego takie miejsce. Jak dla mnie lekko beznadziejne, w F80 byl pod samym palcem, a teraz musze na slepo obmacywac korpus w jego poszukiwaniu. Na szczescie nie uzywam go czesto.
6. Przelaczniki ustawien AF. Tego mi brak. Nie da sie ukryc ze gmeranie w menu jest mniej wygodne.
7. Pasek. Czytajac wczesniej o pasku na forum, spodziewalem sie kawalka sztywnego drutu obszytego jakims materialem :) a tu mile zaskoczenie - nie jest tak zle. To jest niemal identyczny pasek jak ten z 80tki. Oczywiscie pasek Matina jest lepszy, ale i z tym oryginalnym da sie pracowac.
To chyba tyle takich pierwszych, moich czysto subiektywnych wrazen.
Ale generalnie - zeby nie bylo watpliwosci - D70tka cholernie mi sie podoba i nie zamienilbym jej na zeden inny aparat. No, moze z wyjatkiem D2X :wink:
Natomiast co do samego sedna spawy, czyli robienia zdjec, sprobuje sie odniesc juz w innym watku.