PDA

Zobacz pełną wersję : Epson R2880 i ColorBase



Gio
08-11-2010, 21:21
Do w/w drukarki Epson udostępnia soft o nazwie ColorBase który podobno służy do kalibracji. Może mnie ktoś oświecić jak to działa i czy warto w ogóle to instalować?

KEYZOR
08-11-2010, 23:58
To jest soft ktory linearyzuje drukarke. Trzeba posiadac spektrofotometr i odpowiedni rodzaj papieru zeby wydrukowac wzornik. Jesli spelniasz powyzsze wymagania napewno warto dokonac takiej "kalibracji".

Gio
09-11-2010, 00:07
rozumiem. dzięki Keyzor!

KEYZOR
09-11-2010, 00:09
Jescze odkopalem w zakladach http://www.luminous-landscape.com/reviews/software/epson-colorbase.shtml . ;)

Czornyj
09-11-2010, 00:18
ColorBase działa tylko z drukarkami serii Stylus Pro, do których niestety R2880 się nie zalicza (od 3880 w górę).
Linearyzację można dokonać tylko dla oryginalnych papierów Epson, oczywiście przy użyciu spektrofotometru i1pro.

Na pocieszenie dodam jednak, że drukarki Epson fabrycznie są na tyle dobrze zlinearyzowane i powtarzalne, że w praktyce jakiegoś wielkiego parcia do ich kalibrowania nikt specjalnie nie odczuwa.

Czornyj
09-11-2010, 00:22
O pardon - R2880 też da się zlinearyzować!

Gio
10-11-2010, 02:38
Jak na razie po wypuszczeniu kilku wydruków na błyszczących papierach Epsona mam dość znaczący opad szczęki nawet bez kalibracji. To ustrojstwo jest genialne. Tak wyczesanych zdjęć na papierze jeszcze nie miałem. Coś wspaniałego.
Przy okazji mam jeszcze trochę papieru ColorLife, ale nigdzie nie mogę znaleźć profilu do niego dla R2880 właśnie. Istnieje w ogóle taki?
I jakie papiery innych producentów warto przetestować pod kątem bardziej artystycznych matowych albo satynowych wydruków?

Czornyj
10-11-2010, 02:51
No, ta kalibracja to jest tam chyba tylko dla odpędzenia złych duchów.

Do tańszych papierów Epsonowi chyba nie chciało się kręcić profili, są bodaj tylko dla papierów Premium. Ponieważ jednak jest to drukarka pigmentowa, a pigment jest mniej wrażliwy na wpływ papieru, to spokojnie można użyć ustawień i profili naprzykład dla PGPP i ew. ująć trochę gęstości, jeśli pojawią się jakieś efekty uboczne.

Z dostępnych w PL papierów mamy Hahnemuehle, Canson, Harman, Ilford, Fomei, Tetenal, Tecco, Moab no i oczywiście papiery konkurencji - HP i Canon. Najbardziej ahtystyczne są te pierwsze trzy, choć każdy z producentów ma zwykle jakieś podłoża tego rodzaju (np. Epson całkiem sporo). Za wściekle ahtystyczne uchodzą kartony bawełniane, które mają bodaj najlepsze właściwości archiwalne - w Hahne są one oznaczone w nazwie "Photo Rag"

Gio
10-11-2010, 02:59
No tego ColorLife'a to bym tańszym nie nazwał:-)
A w naszym królewskim mieście sprzedaje ktoś te artystyczne? Czy raczej pytać googla?

Czornyj
10-11-2010, 03:04
Mają trochę w Centrum Druku, ale bez szału - te papiery są wściekle drogie i za grube do większości drukarek. Najlepiej kupić w Falterze. Jest jeszcze wprawdzie Canson, ale tam można kupić tylko na firmę, a tak wogóle to się wynoszą.

Czornyj
10-11-2010, 03:06
Acha - i jeszcze jedno, do drukowania ściągnij Qimage - w tym programie jest m-o-c...

Gio
10-11-2010, 03:09
Ale że co ten Qimage robi? Olać Photoshopa do wypluwania wydruków?

Że się tak zapytam - co to ten Falter? Albo gdzie?

Czornyj
10-11-2010, 03:17
www.falter.pl, Poznań.

Qimage automatycznie optymalizuje zdjęcie do druku - interpoluje do natywnej rozdzielczości drukarki, podostrza, konwertuje do odpowiedniego profilu, zapamiętuje wszelkie ustawienia, pozwala zapisać gotowe szablony z nastawami i ogólnie robi wszystko, czego tylko można sobie podczas drukowania zażyczyć.

Gio
10-11-2010, 03:23
Takie buty. No to obejrzę gościa:-) Dzięki za sugestię.
A Stylus tylko pomrukuje - chyba pierwszy zestaw atramentów dla czystej przyjemności przelewania zdjęć na papier zużyję:-)

Czornyj
10-11-2010, 03:33
Osobiście w fotografii najbardziej lubię drukowanie. Cała reszta jest przykrą i nudną koniecznością mającą tylko zapewnić pretekst, by w końcu można było sobie spokojnie podrukować. Osoby, które fotografując nie mają własnej drukarki uważam za ciężkich frajerów, którzy tracą akurat najlepszą część zabawy. I love the smell of baryta in the morning :mrgreen:

Gio
10-11-2010, 03:35
No właśnie chyba przewietrzę bo w tych oparach już lekko lewituję:-P Ale lab z którego korzystałem jakieś 10 lat stracił właśnie klienta.

Ale z tą 'nudną koniecznością' to dajesz po garach:-D Zwłaszcza te chłopaki publikujące w pismach _niekoniecznie_kobiecych_ przykre i nudne wrażenia z fotografowania mają...

Lesiu83
10-11-2010, 14:31
Czornyj jest gdzieś może do ściągnięcia plik z różnymi wymiarami zdjęc do Qimage ?

veldon
11-11-2010, 13:05
Osobiście w fotografii najbardziej lubię drukowanie. Cała reszta jest przykrą i nudną koniecznością mającą tylko zapewnić pretekst, by w końcu można było sobie spokojnie podrukować. Osoby, które fotografując nie mają własnej drukarki uważam za ciężkich frajerów, którzy tracą akurat najlepszą część zabawy. I love the smell of baryta in the morning :mrgreen:

Uff, to mnie trochę pocieszyłeś, bo myślałem, że jestm osamotniony w takim podejściu:) Drukowanie to jest jednak to:)

Czornyj
11-11-2010, 15:12
Czornyj jest gdzieś może do ściągnięcia plik z różnymi wymiarami zdjęc do Qimage ?
Hmm - nie spotkałem się, ale i nie szukałem ;)

Uff, to mnie trochę pocieszyłeś, bo myślałem, że jestm osamotniony w takim podejściu:) Drukowanie to jest jednak to:)
Spokojna głowa - po wszystkich etapach pixel-peepingu, szumofobii, szkłonanizmu, psujo-retuszyzmu, pinholizmu, retro-analogizmu, skaneryzmu, ciemnizmu, dalmierzyzmu, kwadratyzmu ahtystycznego i średniowielkoformatyzmu, ludzie w końcu zmęczą się tymi pierdołami, dojrzeją do prostej refleksji i skoncentrują na tym, co w fotografii naprawdę jest istotne - na drukowaniu.

Z biegiem czasu rodzina pigmentowych epsonistów, canonistów i hapistów będzie rosła w siłę ;)

Semati
11-11-2010, 15:18
Hmm - nie spotkałem się, ale i nie szukałem ;)

Spokojna głowa - po wszystkich etapach pixel-peepingu, szumofobii, szkłonanizmu, psujo-retuszyzmu, pinholizmu, retro-analogizmu, skaneryzmu, ciemnizmu, dalmierzyzmu, kwadratyzmu ahtystycznego i średniowielkoformatyzmu, ludzie w końcu zmęczą się tymi pierdołami, dojrzeją do prostej refleksji i skoncentrują na tym, co w fotografii naprawdę jest istotne - na drukowaniu.

Z biegiem czasu rodzina pigmentowych epsonistów, canonistów i hapistów będzie rosła w siłę ;)



Dobrze gada ,dać mu piwa...

Lesiu83
11-11-2010, 21:58
Pewnie, że dobrze gada nie ma nic lepszego jak po całej masie roboty zobaczyc piękny obrazek na papierze.
Czornyj jako , że w Qimage trzeba wpisywac wymiary w inch-ach to czy masz jakąś stronkę gdzie są podane wymiary zdjęc ? Mam jeszcze pytanie czy zawsze muszę zaznaczac opcję Crop tak aby zdjęcie było w danym wymiarze np. a4 i nie miało ramek ? Bo nie raz cropuje tak , że zachowuje proporcje, a czasem mi obcina zdjęcie Fajnie by było stworzyc nowy wątek o Qimage , dla takich jak ja co nie dogadują się z różnymi programami :]

Czornyj
12-11-2010, 01:17
W calach powiadasz???
Edit>Preferences>Units>Metric

Co do drugiego pytania, to nie bardzo rozumiem. Automatyczne docinanie można wyłączyć klikając na nożyczki, ale jeśli zdjęcie trzyma proporcje, to nic nie powinno być docięte...

Lesiu83
12-11-2010, 14:25
Czornyj dziekuję po raz kolejny , szukałem i nie znalazłem albo słabo szukałem :] Tak ale jak wyłączę automatyczne docinanie to często zdjęcie nie zachowuje wymiarów. A w większości drukuje na jak największym formacie i później tnę zdjęcia ,aby zaoszczędzic na papierze.