PDA

Zobacz pełną wersję : Ten słynny Kalendarz...



bombel
02-01-2007, 14:04
Witam -

nie tak dawno ktoś powiesił ten słynny kalendarz NKP - wiecie Koledzy - ten, który w bólach powstaje już kilka miesięcy i ma do tego swoje specjalne, zamaskowane forum. To bardzo ładnie, że był dostępny, bo widać, że coś się dzieje w tym kierunku i nie zostało to zarzucone, jak można się było spodziewać od dłuższego czasu. Potem w odpowiednim dziale wypowiedziało się parę osób na temat jego wyglądu, formy, odbioru całości i jednej, nieco wieśniackiej rejstracji. Ładnie.

Kalendarz nie jest dobry (niestety). Ale nie o to teraz mi idzie.

Idzie mi o to, że posty mówiące o tym ważnym wydarzeniu nagle zniknęły. Tak z ciekawości spytam - dlaczego zniknęły wszystkie wzmianki o jego wyglądzie? Bo były niepochlebne? Ciekaw jestem, jakie kryteria były brane pod uwagę, żeby uniknąć kłopotów w przyszłości - czego nie pisać, żeby moje posty nie znikały.

Czy ktoś, kto usunął wszystkie posty podął taką decyzję samodzielnie, czy rozmawiał w gronie moderatorów, czy może miał pecha być autorem jakiegoś zdjęcia i zdenerwował go brak zachwytów? Naprawdę chciałbym wiedzieć co spowodowało zniknięcie tych postów, żeby wiedzieć na czym stoję. Nie mogę być aktywnym uczestnikiem forum, nie wiedząc jednocześnie czego broń boże nie można tu powiedzieć. Dodam, że nie były używane żadne 'wyrazy' (wiecie o jakich mówię, co? :)) i rozmowa była normalna, bez zwyczajowych 'przecinków'.

Czy wypowiedzi nie z pozycji klęczącej są usuwane jakimś automatem (może to zwykły błąd w składni spowodował zniknięcie), czy może jakiś moderator w chwili posylwestrowej słabości kliknął nie ten guziczek przypadkiem? Jeśli już pojawia się cenzura, niechże wiem, co mogę pisać, a co nie - żeby mnie nie zaskakiwano w przyszłości. Najpierw się człowiek opisze, że palce bolą, a potem mu to cenzura skasuje... Jakbym wiedział od początku, napisałbym, że jest pięknie.

Dodatkowo ciekawy jestem, czy ten post i to pytanie też zniknie... Odpowie ktoś?


PS
Mam pamięć jak słoń i pamiętam, kto się tam wypowiadał, a nawet kto zamieścił screena.

pebees
02-01-2007, 14:06
A ja chcę zobaczyć w końcu ten kalendarz :)

holka
02-01-2007, 14:11
nie rozumiem o co Ci chodzi bombel, watek zostal zamkniety i zadne posty nie zginely, bo po pierwsze dyskusja na ten temat odbiegla od glownego tematu tego watku i dlatego ze nie ma juz o czym gadac, nie podoba sie - trudno, ale nikt nikogo nie zmusza do tego zeby mu sie podobal czy wieszal go na scianie.
nie bylo chetnego profesjonalisty od projektowania kalendarza to zrobil go kompletny laik.
mozecie sobie teraz w nieskonczonosc wieszac na nim psy i pluc na niego, milej zabawy

i nastepnym razem prosze o ostrozniejsze obrzucanie oskarzeniami o cenzure

nin
02-01-2007, 14:15
nie bylo chetnego bo nikt nie pytal o chetnego to raz
dwa to trza bylo zrobic na to konkurs zwyczajnie ci chetnie podeslali by male projekty
a ankieta i uzytkownicy by wybrali...
ogolnie bywalo ze kalendarz robilem na poczatku nawet lutego i wszystko bylo git

holka
02-01-2007, 14:26
w watkach organizacyjnych padaly propozycje checi wykonania projektu, ale nikt nie zdecydowal sie poswiecic chwili czasu zeby to zrealizowac, czy ja naprawde za kazdym razem i przy kazdej inicjatywie musze kogos prosic czy blagac o pomoc w temacie, ktory dla niego jest chlebem powszednim...
czy jesli jakas inicjatywa jest ogolnoforumowa to tak ciezko jest wyjsc z jakas swoja pomoca BEZ PROSZENIA przez innych?

stig
02-01-2007, 14:26
mozecie sobie teraz w nieskonczonosc wieszac na nim psy i pluc na niego, milej zabawy A ja bym chcial sie dowiedziec gdzie go mozna zobaczyc -- oczywiscie JPGi w necie mi wystarcza...

Gamling
02-01-2007, 14:28
A ja bym chcial sie dowiedziec gdzie go mozna zobaczyc -- oczywiscie JPGi w necie mi wystarcza...

Ano wlasnie, tez chetnie bym popatrzyl.

nin
02-01-2007, 14:28
jest tez to ze np ja za malo wiedzialem o tym kalendarzu i samej organizacji jego tworzenia
tylko wiedzialem ze taka inicjatywa powstala
gdyby temat byl przylepiony gdzies w cafenikon to pewnie bym nie przeoczyl
no ale chyba juz jest po ptokach...

bombel
02-01-2007, 14:29
nie rozumiem o co Ci chodzi bombel, watek zostal zamkniety, bo po pierwsze dyskusja na ten temat odbiegla od glwonego tematu


Faktycznie mnie nie rozumiesz... Nie chodzi mi o plucie na cokolwiek, a już zwłaszcza na efekty czyjejś pracy. Napisałem to, wyrażając podziw dla organizatorów przedsięwzięcia (tylko organizatorów).

Pytam, czy wszystko, co nie jest napisane z pozycji bałwochwalczej i klęczącej będzie od tego roku kasowane? Może w 2007 został dodany jakiś punkt do regulaminu, o którym nie wiem? Spokojnie przyjmuję do wiadomości, że wprowadzono cenzurę - ale dlaczego nie wiem, na jakich zasadach to działa? Co na to prawo (to już Bursa zadawał takie pytanie :))?

Nie jestem złośliwy, po prostu chciałbym wiedzieć na czym stoję.

I nie przyjmuję argumentu, że tamten wątek nie jest do tego. Skoro tam się pojawiły posty komentujące wydanie (produkcja, papier, sposoby uszlachetnienia, koszty, czas potrzebny na produkcję, sposoby druku, możliwe alternatywne działania i tak dalej) - Twój argument jest jałowy.

holka
02-01-2007, 14:31
temat kalendarza ma swoje dwa osobne dzialy w kategoriach zdjeciowych - jedna otwarta dla wszystkich, druga zamknieta, gdzie dogadywalismy szczegoly przebiegu sesji i co komu bylo potrzebne do wykonania zdjec, juz bardziej wytluszczac dzialow kalendarza nie bylo sensu

holka
02-01-2007, 14:33
bombel, ale o co Ci chodzi, posty sa, nie zniknely

stig
02-01-2007, 14:34
temat kalendarza ma swoje dwa osobne dzialy w kategoriach zdjeciowych Nadal nie odpowiedzialas nam na pytanie -- dlaczego nie mozemy obejrzec zdjec wchodzacych w sklad kalendarza. Juz niekoniecznie calych gotowych stron, ale chociaz zdjec. To tajemnica jakas czy co?

holka
02-01-2007, 14:35
mozecie obejrzec, link do ftpa jest w watku "dziekuje" w dziale kalendarza

bombel
02-01-2007, 14:36
holka, jesteś po prostu cudowna! Przed pół godziną jeszcze ich nie było, a szukałem na wszelkie możliwe sposoby - logowałem się ponownie, szukałem swoich postów, szukałem inaczej - na próżno...

Cuda, cuda!

Czyżby podziałała wzmianka o cenzurze?

holka
02-01-2007, 14:37
bombel... no comments...

przy okazji, ten temat przenosze do WLASCIWEGO dzialu

admin
02-01-2007, 14:42
Bombel, moisz o tym watku: http://www.forum.nikon.org.pl/showthread.php?p=186261#post186261 Jesli tak, to czemu ja go widze a Ty nie? Moze ustaw sobie opcje forum tak bys widzial wszystkie posty, zamiast zarzucac komus cenzure na tym forum.

Kalendarz mial sie pojawic w formie drukowanej, pojawi sie w techgnice cyfrowej dla chetnych na jego zakup lada chwila. W pliku pojawi sie gdy bedziemy mieli serwer na ktorego transfer bedzie nas stac. Mas pliku ok 30MB. Wiecej niz 1000 zlotych na druk przeznaczyc nie moglem (o czym pisalem w stosownym watku). Innych zainteresowanych sponsoringiem rowniez nie udalo sie pozyskac. Koszt druku mial wyniesc okolo 8000-10000PLN wiec nie bylo o czym mowic. Na ta chwile to wszystko o kalendarzu. Bedzie pdf do zdjecia, bedzie temat. Bedzie wersja w cenie, bedzie informacja. Poslizg jaki mamy w tej chwili to dokladnie 30 godzin, bo decyzja o sposobie publikacji zapadla w ostatnich dniach roku.

To tyle.

admin
02-01-2007, 14:45
Update:


holka, jesteś po prostu cudowna! Przed pół godziną jeszcze ich nie było, a szukałem na wszelkie możliwe sposoby - logowałem się ponownie, szukałem swoich postów, szukałem inaczej - na próżno...

Cuda, cuda!

Czyżby podziałała wzmianka o cenzurze?


Bombel, mam nadzieje ze stac Cie na powiedzenie przepraszam gdy trzeba to zrobic. Powiniennes przeprosic za zarzut, bo temat byl caly czas na forum. Twoje "czyzby..." obraza wszystkich ktorzy na tym forum pracuja... Uwierz mi. Obraza Ich.

pebees
02-01-2007, 14:48
Wczoraj szukałem tego kalendarza, dziś widzę na ftp..
nkp2007.pdf (ftp://ftp.martaholka.pl/nkp2007.pdf) 4495 KB 2007-01-01 22:34:00

admin
02-01-2007, 14:48
Stig, mam nadzieje ze Ty powiniennes to zrozumiec. Nie pokazuje sie czegos przed opublikowaniem. To ja bylem caly czas przeciwny pokazywaniu zdjec przed wyborem formy publikacji i wreszcie przed upublicznieniem.

admin
02-01-2007, 14:50
Wczoraj szukałem tego kalendarza, dziś widzę na ftp..


I jak pewnie zauwazyles, Marta udostepnila prywatny serwer na plik... Ja bylem i wciaz jestem temu przeciwny!

holka
02-01-2007, 14:51
Wczoraj szukałem tego kalendarza, dziś widzę na ftp..
nkp2007.pdf (ftp://ftp.martaholka.pl/nkp2007.pdf) 4495 KB 2007-01-01 22:34:00
tak drogi pebeesie, wzielam pod uwage wszystkie wskazowki specjalistow i zmienilam projekt, wrzucajac odchudzona wersje na ftp po raz drugi...

nin
02-01-2007, 14:53
no widzialem widzialem
juz bez przesady ze on taki czy smaki

pebees
02-01-2007, 14:53
I jak pewnie zauwazyles, Marta udostepnila prywatny serwer na plik... Ja bylem i wciaz jestem temu przeciwny!
Znaczy udostępnieniu prywatnego serwera? .. Wiem, wiem, żartuję... :) Uśmiech proszę <pstryk> :)

sailor
02-01-2007, 14:54
bombel - to moze ja jako jeden z autorow od zdjec z rejestacja :) wtrace swoje 3 grosze, choc szczere mowiac myslalem ze na temat kalendarza nic juz nie bedize powiedziane.
sesja odbyla sie w bolach i trudzie przy pogodzie sprzyjajacej jednego dnia a znacznie mniej sprzyjajacej drugiego.
"casting" fotografow do sesji byl otwarty i kazdy mogl sie zlgosic... z tych zglaszajacych sie okazalo sie ze przyjechalo okolo polowy.
biorac pod uwage ze wiekszosc ludzi po raz pierwszy robila cos tak duzego w sesnsie wielkosci pleneru i ilosci sprzetu wie wszyscy uczyli sie na biezaco. nie obylo sie bez drobnych starc. jak zwykle przy tego typu prpjektach czesci rzeczy nie udalo sie zalatwic a inne ewoluowaly. sprzet czasem nie wytrzymywal napiecia i sie palil.
mimo to przy DOBREJ ZABAWIE calej ekipy udalo sie stworzyc zdjecia. nie sa genialne. mon aim wiele zarzucic .. zarowno na etapie tworzenia jak i obrobki. ja do tych swojego autorstwa mam wiele zastrzezen i zrobil bym je zupelnie inaczej majac te doswiadczenia ktore zdobylem w trakcie.

ALE SA. POWSTALY.

po jakims czasie udalo sie tez stworzyc i wydac kalendarz.

nie trzeba sie nim zachwycac. ale do cholery przestancie krytykowac ze mozna bylo lepiej!!! owszem. MOZNA BYLO. wiec trzeba bylo sie wziac i to zrobic by miec podstawy do malkontenctwa i krytykanctwa. tyle mojego w temacie. enter

pebees
02-01-2007, 14:54
tak drogi pebeesie, wzielam pod uwage wszystkie wskazowki specjalistow i zmienilam projekt, wrzucajac odchudzona wersje na ftp po raz drugi...

Słyszeliście? Słyszeliście? Powiedziała do mnie 'drogi'.... koniec już bliski, żona mnie zabije, ale co tam... :)

A tak poważniej - no teraz w końcu jest chyba kompletny tamten wątek :)

admin
02-01-2007, 15:06
Calkowicie zgadzam sie z Sailorem i nic juz wiecej nie dodam. Kalendarz bedzie opublikowan w malym pdf-ie moze jeszcze dzisiaj. Wersje drukowana bedzie mozna zamowic w postaci druku cyfrowego (po kosztach) juz od czwartku, piatku. Wersja pdf do druku w high resie bedzie dostepna na nosniku, lub metoda wymiany via uzytkownicy forum.

bombel
02-01-2007, 15:16
Bombel, mam nadzieje ze stac Cie na powiedzenie przepraszam gdy trzeba to zrobic. Powiniennes przeprosic za zarzut, bo temat byl caly czas na forum. Twoje "czyzby..." obraza wszystkich ktorzy na tym forum pracuja... Uwierz mi. Obraza Ich.


Stać mnie na to. PRZEPRASZAM.

Jednocześnie chcailbym powiedzieć co następuje: robię serwisy www od czasów Mozaiki (dla mało pamiętających - od dawna). Wiem co to są cookies, znam opcje tego forum, nie robię tegoi, czego nie rozumiem (nie grzebię w tym na czym się nie znam, jeśli idzie o zaawansowanme opcje przeglądarki). Umiem ją skonfigurować tak, żeby działała jak chcę.

Otóż przez godzinkę dzisiaj (przez godzinkę robienia sztuczek, szukania, logowania, odświeżania, proxowania i innych numerów, które robiłem z nudów a także z ciekawości) nie widziałem postów, o jakich mówię. Temat był, przyznaję, nie było interesujących mnie postów. Sam jestem moderatorem na pewnym nieiwelkim, ale specjalistycznym forum, i wiem, jakie możliwości ma mod.

Sądziłem, że posty zostały skasowane. Aby nie robić hałasu o nic, sprawdziłem to szczególnie mocno - do czego mam pewną wiedzę. I właśnie dlatego zacząłem ten topik, że uznałem to za rażące - znikające posty.

Jeszcze raz: jeśli były cały czas (choć ich nie widziałem i do tej pory nie rozumiem dlaczego) - przepraszam za zarzut cenzurowania. Teraz tylko pozostaje mi mieć nadzieję, że kiedyś się dowiem, co się stało, że nawet w bazie moich postów były wszystkie pozostałe, a tego jednego, trzeba trafu akurat z tego wątku - akurat nie.

holka
02-01-2007, 15:22
mam nadzieje, ze nie zostanie to uznane za cenzure, ale mam straszna ochote zamknac ten watek, temat ten juz i tak zepsul mi dzis nastroj i nie zamierzam sie w nim wiecej udzielac
pozdrawiam

bombel
02-01-2007, 16:09
Zdaje się, że to ja popsułem Ci humor dzisiaj. Przepraszam, nie to było moim zamiarem. Sprawa jakości kalendarza jest najzupełniej osobna - a swoją drogą czemu nie padł pomysł rozpisania konkursu, oficjalnego zaproszenia do kompanii, czy jakkolwiek dania do zrozumienia, że oprócz fotografów potrzebujecie jeszcze kogoś od poligrafii, składu, montaży i tak dalej, i tak dalej... Zgłosiłoby się pewnie cała masa ludzi, a zamiast tego jest zamknięte forum...

No ale pierwsze koty za płoty, pewnie mając to doświadczenie kalendarz na 2008 będzie inaczej zorganizowany.

A teraz czemu piszę ten post, który mam nadzieję wyjaśni już resztkę wątpliwości: nie mam (i nie chcę mieć) żadnych pretensji do Ciebie, Holka. Ty odpowiedziałaś, zatem Tobie ja odpowiedziałem i możesz mieć wrażenie, że chcę Cię opluć czy spotwarzyć. Nic bardziej mylnego!

Ja po prostu klinicznie nie znoszę znikających postów, zwłaszcza, że ich ogólny wydźwięk był rzeczywiście niepochlebny dla tzw Vipów forumowych. Do tej pory nie wiem czemu nie było tych postów, a mam wiedzę, która pozwoliłaby mi zrozumieć co się dzieje. Z mojej strony - pomimo robienia różnych sztuczek - wątek był wykastrowany aż do momentu, w którym napisałaś, że posty są.

Jak za tknięciem magicznej różdżki posty rzeczywiście się pojawiły. Rozgorycznony tymi smutnymi faktami upominałem się o nie (posty), a jak już je na powrót zobaczyłem, ucieszyłem się niepomiernie. Dostałem uwagę Admina, że niepotrzebnie przywołuję słowo cenzura, ale z mojego punktu widzenia sprawa tak rzeczywiście wyglądała. Czy uważasz Holka, że mam o to pretensje akurat personalnie do Ciebie? Nie mam, i nawet przepraszam osobiście Ciebie za wywołanie takiego wrażenia.

Na koniec pozwolę sobie wyrazić zadowolenie, że jednak cenzura nie wraca, znikające posty się pojawiają i nie ma żadnego tego typu niepotrzebnych zachowań. W sumie o to szło od samego początku i finał jest najszczęśliwszy z możliwych. Za radą życzliwego starszego Kolegi nie wypowiem więcej słowa o Kalendarzu, żeby nikomu nie zrobić więcej przykrości, nawet nieświadomie.

stig
02-01-2007, 16:17
Stig, mam nadzieje ze Ty powiniennes to zrozumiec. Nie pokazuje sie czegos przed opublikowaniem. Sorry... Bylem przekonany, ze juz zostal wydany. Wybacz, ale nie sledzilem watkow o tym przedsiewzieciu. Nie mialem zbytnio czasu, zeby uczestniczyc w tym projekcie, wiec nie chcialem tez niepotrzebnie dyskutowac. Dopiero teraz sie dowiedzialem, ze leci do druku.

admin
02-01-2007, 16:32
Bombel, nie wiedzialem nawet ze istnieje taki watek. Znalazlem go w 5 sekund, odnajdujac po Twoich postach w profilu. Nie wiem czy szukales w ten sposob ale polecam go jako najlepszy. Wiem ze Marta probowala wydzielic czesc postow (zapytalem Ja o to). Zaden post na tym forum nie ginie fizycznie, chyba ze ja usune go ostatecznie (physicaly removed). Nie usuwalem go wiec musial funkcjonowac.

Raz jeszcze podkresle fakt: NA TYM FORUM NIE MA CENZURY!

Stig, malkontenci juz wydali wyrok na kalendarz. Mimo ich opinii drukujemy wersje cyfrowa. Z przyjemnoscia obejrze ten wydruk.

Swoje zdanie o zdjeciach mam. Szanuje kazdego za wklad jaki w kalendarz wniosl. Nawet przez 5 minut nie przyszlo mi do glowy aby wyrzucic komus liscia czy rzucony na ulice niedopalek. Nie jestem idealista. Nie uwazam aby kazdy kalendarz musial byc taki sam. Widzialem ich wiele, w tym mistrzow fotografii. Zaden nie podoba sie wszystkim.

bombel
02-01-2007, 16:50
Bombel, nie wiedzialem nawet ze istnieje taki watek. Znalazlem go w 5 sekund, odnajdujac po Twoich postach w profilu. Nie wiem czy szukales w ten sposob ale polecam go jako najlepszy.

To było pierwsze, co zrobiłem. Nie było - pisałem już o tym.


Wiem ze Marta probowala wydzielic czesc postow (zapytalem Ja o to).

Być może trafiłem na moment manipulacji (to by przynajmniej w części wyjaśniało sprawę). Trochę długo trwało, ale tuż po poście Marty rzeczywiście odnalazłem, czego szukałem. I w końcu o to mi szło. Twoja uwaga wraca mi wiarę, że nie oszalałem do reszty - bo nie widzę tego, co wmawia mi się, że jest.

R
02-01-2007, 17:21
Adminie. napisales, ze swoja opinie o zdjeciach masz... ale nie napisales jaka :) dyplomatyczne podejscie. tak czy inaczej to do pirelli czy ostatniego wydania porsche to jeszcze daleka droga.

holka
02-01-2007, 18:27
moze dlatego, ze od Pirelli czy lavazzy nasz kalendarz rozni sie tym, ze robili go amamtorzy a nie zawodowcy...
a sadzac po opiniach na forum na temat ww kalendarzy, jakiegos wielkiego zachwytu tez nimi nie bylo i tez nie wszystkim sie podobaja...

sailor
02-01-2007, 18:51
tak czy inaczej to do pirelli czy ostatniego wydania porsche to jeszcze daleka droga.

rozlozyl mnie twoj post na lopatki .. poprostu leze na plecach i rapie sie po brzuszku

biorac pod uwage tegoroczne pirelli to szczerze mowiac podejrzewam ze nadrabia tylko ikona znaku. pod jakakolwiek inna marka zostalby zjechany do granic mozliwosci.

natomiast ostatnie wydanie porsche to raczej pierwsze wydanie :) - wydanie w 911 egz w pieknym formacie i stylu ..

ale ujme rzecz w inny sposob. daj kazdemu z fotografow budzet w okolicach 100-200tys pln, dostep do najlepszej technologii i nieograniczony budzet na modelki stylistow wizazystow itp .. a potem zabierz sie do porownywania efektow pracy.

wyajatkowo mnie bawia porownania profesjonalnych produkcji z budzetem 6cio cyforwym ze spontaniczna akcja powstala ze zrzuty fotografow i ich zasobow wlasnych... choc z drugiej strony .. powinismy sie z tego cieszyc ze jestesmy wymieniani w takim gronie ..

rece opadaja ... ludzie !!! pomyslcie czasem zanim palniecie rownie wielka bzdure

bombel
02-01-2007, 19:40
Sailor - nie wiem, czy nie rozumiesz, czy tylko udajesz... Może nie udajesz, bo byłeś 'zamieszany' w produkcję- dlatego pozwól, że wytłumaczę, bo siedząc niejako w środku nie masz należytej perspektywy...

1. Na tym forum można znaleźć dziesiątki, jeśli nie setki świetnych fotografii, a nawet kilka wybitnych jak sądzę. Powstałych bez tych sześciocyfrowych budżetów. Widać da się.

2. Do produkcji zebrało się paru fachmanów. Wiesz, takich, co umieją zrobić zdjęcia, znają fach ze wszystkimi kruczkami i jak chcą, to potrafią.

3. Po trzecie - i w końcu najważniejsze - stworzona została odpowiednia oprawa i atmosfera. I kto wie, czy właśnie to zadęcie nie spowodowało takiego wzrostu oczekiwań. Osobne forum. Wiesz, takie elitarne, zamknięte. Wstęp tylko dla nielicznych. Na zewnątrz dywagacje o druku offsetowym: czy aby nie zrobić tego na cyfrze - ale przecież ma być profesjonalnie, więc broń boże nie cyfra, bo zniszczy rezultat. Subtelne przejścia tonalne. Budowana atmosfera ważnego wydarzenia (sam ją nadałeś w wątku pt. 'dziękuję', nawet jeśli nieświadomie). Trwające poszukiwania metody uszlachetniania druku - drogie, ale chyba przecież warto, bo to profesjonalna produkcja...

To już nie było tak, jak przedstawiasz to teraz: luźne spotkanie, wesoła zabawa i być może zapis zdjęciowy. To miało być WYDARZENIE. Były plany, żeby porozsyłać to do agencji (teraz troszkę śmieszne jak widać) - no słowem napięcie umiejętnie dozowano. Może tego Sailor nie widzisz, bo siedzisz 'w środku' ale można było odnieść takie wrażenie. Powaga.

I teraz wyobraź sobie, że mając to wszystko na uwadze (świetne foty, fachowcy, aura profesjonalnego spotkania, agencje, offset, itd) nagle pojawia się plik. Chłopie - ściągam i drżę - co oni wymodzili, kiedy ja dojdę chociaż do ćwiartki ich poziomu, jak rozwiązali eklektyczne fotki (wielu autorów), jaki jest motyw przewodni - jak rozwiązali pory roku focąc jednewgo dnia, jak w ogóle pogodzili ogiń z wodą... Otwieram, niecierpliwie czekam na pierwszą planszę...

...i co widzę? Wybacz mi, bo robisz dobre zdjęcia, ale ja zobaczyłem produkcję podwórkową. Natychmiast pokażę Ci lepsze zdjęcia na tym forum (w tym mogą być Twoje własne). Jedno, no może dwa dobre zdjęcia, layout nie nijaki, tylko zły, ogólna mizeria, rejestracja (no dobra, to ostatnie to z uśmiechem :)).

Zawód Sailor, zawód... Chciałem wynieść naukę, jak zrobić poligraficzne dzieło sztuki, dostałem gazetę. Gdyby nie ta atmosfera - może oczekiwania nie byłyby tak wysokie... Pewnie tego nie wiesz, ale naprawdę oczekiwania były, a przynajmniej u mnie... Zresztą jak widzę nie tylko.

Mimo wszystko czekam na kalendarz edycji 2008. :) Poważnie, bo myślę, że będzie dużo lepszy.

admin
02-01-2007, 20:00
Bombel...

Gdzie byles gdy oglosilismy ze poszukujemy fotografow? Skad wniosek ze zebralo sie kilku profesjonalistow? Skad wiesz czego dotyczyly watki w organizacyjnej czesci forum, skoro jak twierdzisz bylo ono zamkniete? Gdzie jest napisane ze zapadla decyzja o druku offsetowym? Gdzie na forum widzisz lepsze zdjecia z sesji o tej tematyce? Gdzie doczytales ze foty maja byc zwiazane z porami roku (to wymog kalendarzy)? Wreszcie, co daje Ci prawo do krytyki wizji innego fotografa? Twoja wiedza, Twoje doswiadczenie, Twoja wizja? Nie wiem czego sie spodziewales ale jak znajdziesz to gdzie indziej, to zawies na scianie inny kalendarz a nie nasz i po klopocie...

yanoosh
02-01-2007, 20:06
bombel, a co Ty zrobiłeś dla kalendarza NKP 2007 - kalendarza forum NKP, a więc także Twojego ?

R
02-01-2007, 20:44
sailor, z calym szacunkiem dla Twoich umiejetnosci i pozostalych autorow zdjec, ale kazdego dnia na popularnym polskim portalu fotograficznym pojawia sie wiele o wiele lepszych fotek w stylu fashion/glamour ktore powstaly przewaznie z uzyciem 3 lampek nocnych i kawalka styropianu niz te 6 tworzonych z ogromnym rozmachem do kalendarza NKP. akurat budzet nie ma znaczenia tylko dobry pomysl. sesja z takim rozmachem, przynajmniej 15 aparatow na planie... moze ktos zrobil ciekawsze fotki?

oczywiscie - nie bralem udzialu w tworzeniu kalendarza. moje zdanie (podkreslam ze to moje zdanie) prosze traktowac jako zdanie odbiorcy, ktory zalozmy zostalby obdarowany takim kalendarzem... i nie powiesil. pamietac nalezy ze dla odbiorcy nie liczy sie wklad i srodki uzyte do realizacji zdjecia, ale efekt koncowy. nie interesuje mnie jako odbiorcy ile bylo softboxow, ile generatorow, ile ulic zamknieto... ogladam produkt - zdjecie. to kolejny argument na to ze dywagacje o wkladach poswieceniach i innych czynnikach posrednich sa bez znaczenia.

Tordek
02-01-2007, 20:56
Bombel ma dużo racji w tym co mówi,

aurę stworzyliście , prawdopodobnie nie umyślnie , ale stworzyliście.

jedyna moja uwaga, jesteśmy społecznością INTERNETOWĄ... a kalendarz tworzyliście inna drogą.
Czy to dobrze czy nie sam nawet nie wiem. Według mnie fajniej tą inną , natomiast to juz nie jest według mnie kalendarz tego forum. Ale to moje zdanie , być moze herezja ;P


Bombel, ale faktycznie sprawa była głośna... Można było się zgłaszać.

aaa no i ten dział z hasłem... Mi było osobiście nawet głupio o niego prosić(moja wina prawdopodobnie) , tak samo wpadłem na chwilę do was tam w Łodzi , ale może głupio się przyznać ale sie was wystraszyłem ;P

Myślę że jak będzie jakiś zlocik i mnie zaprosicie ( do Łodzi mi blisko w sumie :) )
to chętnie wpadnę , poznamy się - i na mnie we wszelkich tego typu akcjach możecie liczyć... choć jak mówię jestem totalnym amatorem, więc mi było trudno w czym kolwiek zaoferować swoją pomoc xP

POZDRAWIAM !:)

sailor
02-01-2007, 21:05
Sailor - nie wiem, czy nie rozumiesz, czy tylko udajesz...
ja z reguly nie udaje .. ja tylko normalnie glupawy z zalozenia jestem wiec nie rozumiem


1. Na tym forum można znaleźć dziesiątki, jeśli nie setki świetnych fotografii, a nawet kilka wybitnych jak sądzę. Powstałych bez tych sześciocyfrowych budżetów. Widać da się.


pokaz cokolwiek wybitnego w tej tematyce na forum. do tego chcialbym zauwazyc ze ani nikt z autorow tych wybitnych fotografii sie nie zglosil (moze zbyt niskie progi dla niego).
poza tym nasz kalendarz zostal nazwany ze daleko mu do pirelli i porsche ... znasz orientacyjny budzet ktoregokolwiek z nich? bo wg mnie jest odrobine wiekszy niz budzet forumowego kalendarza


2. Do produkcji zebrało się paru fachmanów. Wiesz, takich, co umieją zrobić zdjęcia, znają fach ze wszystkimi kruczkami i jak chcą, to potrafią.


skoro to mowisz to pewnie tak bylo .. jak dla mnie byla to grupa przyajciol. umiejacych robic zdjecia, ale do tej pory nie pracujaca z tak duzymi planami. kiedys musi byc pierwszy raz. mysle ze wszyscy sie wiele nauczyli.. przynajmniej ja wynioslem stamtad duzo doswiadczenia.



3. Po trzecie - i w końcu najważniejsze - stworzona została odpowiednia oprawa i atmosfera. I kto wie, czy właśnie to zadęcie nie spowodowało takiego wzrostu oczekiwań. Osobne forum. Wiesz, takie elitarne, zamknięte. Wstęp tylko dla nielicznych. Na zewnątrz dywagacje o druku offsetowym: czy aby nie zrobić tego na cyfrze - ale przecież ma być profesjonalnie, więc broń boże nie cyfra, bo zniszczy rezultat. Subtelne przejścia tonalne. Budowana atmosfera ważnego wydarzenia (sam ją nadałeś w wątku pt. 'dziękuję', nawet jeśli nieświadomie). Trwające poszukiwania metody uszlachetniania druku - drogie, ale chyba przecież warto, bo to profesjonalna produkcja...


powstalo osobne podforum aby nie dyskutowac pomyslow zdjec publicznie. to chyba naturalne. kazdy kto chcial uczestniczyc w projekcie dostawal od admina haslo. nie bylo problemu by wnosic uwagi.
to czy cyfra czy offset zalezy od ilosci egzemplarzy i doskonale powinienes o tym wiedizec. aktualnie foliowana cyfra wyciagnieta z Indigo jest dla laika nie do odroznienia od offsetu.
co do budowania atmosfery waznego wydarzenia... mysle ze dla wszystkich w nim uczestniczacych bylo to wazne wydarzenie ... z wieloma doswiadczeniami procentujacymi w przyszlosci.
a z tymi metodami uszlachetniaia druku to chyba troszke cie ponioslo :)



I teraz wyobraź sobie, że mając to wszystko na uwadze (świetne foty, fachowcy, aura profesjonalnego spotkania, agencje, offset, itd) nagle pojawia się plik. Chłopie - ściągam i drżę - co oni wymodzili, kiedy ja dojdę chociaż do ćwiartki ich poziomu, jak rozwiązali eklektyczne fotki (wielu autorów), jaki jest motyw przewodni - jak rozwiązali pory roku focąc jednewgo dnia, jak w ogóle pogodzili ogiń z wodą... Otwieram, niecierpliwie czekam na pierwszą planszę...

jakie elektyczne fotki .. jakie pory roku ?? czy w kalendarzu musza byc zdjecia por roku??



...i co widzę? Wybacz mi, bo robisz dobre zdjęcia, ale ja zobaczyłem produkcję podwórkową. Natychmiast pokażę Ci lepsze zdjęcia na tym forum (w tym mogą być Twoje własne). Jedno, no może dwa dobre zdjęcia, layout nie nijaki, tylko zły, ogólna mizeria, rejestracja (no dobra, to ostatnie to z uśmiechem :)).


ok .. pokaz mi lepsze zjdecie na forumw podobnej tematyce zdjecia Andyego z czarownica lub w tematyce z ucieczka z rozbitego auta ... z przyjemnoscia popatrze na techniki mistrzow





Zawód Sailor, zawód... Chciałem wynieść naukę, jak zrobić poligraficzne dzieło sztuki, dostałem gazetę. Gdyby nie ta atmosfera - może oczekiwania nie byłyby tak wysokie... Pewnie tego nie wiesz, ale naprawdę oczekiwania były, a przynajmniej u mnie... Zresztą jak widzę nie tylko.


coz .. powiem tylko tyle ze mogles byc tworca tego co powstalo i sprawic ze byloby lepsze.
bez wzgledu na to jaki ten kalendarz jest i jak jest odbierany, czy sie komus podoba rejestracja czy nie, osobisice ciesze sie ze bylem czlonkiem tworzacej go ekipy. i ciesze sie z doswiadczen jakie stamtad wynislem. a tobie i pozostalym zycze by mieli okazje kiedys zmierzyc sie z takim wyzwaniem.
koniec strzepienia jezyka.

R
02-01-2007, 21:26
reasumujac - dla tworcow tego kalendarza wyznacznikiem jego jakosci i estetyki powinny byc wlasnie opinie osob nie majacych nic wspolnego z jego tworzeniem. pokazalem projekt kilku osobom, niestety z tym samym efektem. kazdy ogladal i bez jakichkolwiek sugestii zostal poproszony o wypowiedz na temat tego co widzi.
pozostaje miec nadzieje ze edycja 2008 rowniez nas zaskoczy, ale calkowicie w druga strone.

nie chce nikogo urazic ani byc niegrzeczny. przekazuje tylko opinie osob, ktore sposrod wielu "dostepnych " kalendarzy tego nie wzielyby pod uwage.

jeszcze jedno - wystarczy poprzegladac troche stron www fotografikow. wszystkie sa w klimatach szarosci, czerni i bieli. rzadko spotyka sie strony na ktorych prezentowane sa zdjecia w intensywnych kolorach. zaklocaja one odbior fotografii ktora przeciez ma byc przede wszystkim wyrozniona. tak samo jest MZ z kalendarzem. uwage ma przyciagnac fotografia i jej temat a nie "sexowna" ramka czy tablica rejestracyjna. niestety w tym przypadku tak wlasnie jest.

Pozdrawiam

sailor
02-01-2007, 21:28
wiele lepszych fotek w stylu fashion/glamour ktore powstaly przewaznie z uzyciem 3 lampek nocnych i kawalka styropianu niz te 6 tworzonych z ogromnym rozmachem do kalendarza NKP. akurat budzet nie ma znaczenia tylko dobry pomysl. sesja z takim rozmachem, przynajmniej 15 aparatow na planie... moze ktos zrobil ciekawsze fotki?


jezeli wierzysz w to co napisales to znaczy ze nie mamy o czym rozmawiac. niestety nei znam cie i nie widzialem zadnego twojego zdjecia ale jesli wierzysz ze taki plan da sie oswietlic lampa biurkowa i styropianem a nastepnie zrobic z tego wydruk a3 to zycze powodzenia i zamknijmy dyskusje.
poruszyles rowniez istotna sprawe .. fotki w rozdzielczosci 600pikseli na ekranie a zdjecia a4-a3 to tak jak wycieczka nad podworkowa kaluze w porownaniu z wyjazdem nad amazonke. obie wyprawy sa nad wode.

a jesli chcesz mi wmowic ze budzet nie ma znaczenia a liczy sie jedynie pomysl to uwierz mi ze bardziej nie mogles sie pomylic. przypomne ci tylko slawne zdanie gierlatowskiego ze " w fotografii liczy sie w 10% talent&pomysl w 10% technika i w 80% sprzet & kasa"




zdanie odbiorcy, ktory zalozmy zostalby obdarowany takim kalendarzem... i nie powiesil. pamietac nalezy ze dla odbiorcy nie liczy sie wklad i srodki uzyte do realizacji zdjecia, ale efekt koncowy. nie interesuje mnie jako odbiorcy ile bylo softboxow, ile generatorow, ile ulic zamknieto... ogladam produkt - zdjecie. to kolejny argument na to ze dywagacje o wkladach poswieceniach i innych czynnikach posrednich sa bez znaczenia.

owszem ... masz absolutna racje ... ja na przykald tegorocznego pirelli tez bym nie powiesil na scianie.
a tobie nikt naszego kalendarza wieszac na scianie przymusem rowniez nie kaze

Tordek
02-01-2007, 21:31
Sailor macie rację w tym co mówicie, ale nie popadajmy w skrajności...

skoro coś stworzyliście, to pozwólcie też na krytykę... Za rok być może staniecie(my) przed wyzwaniem robienia następnego to wtedy te słowa się naprawdę przydadzą...

Mam powiedzieć że jest fajny , tylko dlatego że nie pomogłem w jego realizacji ?

JEST SUPER !!!

Jeśli nie chcecie krytyki tylko dlatego że nie brałem udziału w jego tworzeniu, to w takim razie wam jej nie zaserwuje...

Przyznaje Bomblowi rację pod jednym względem , atmosfera która stworzyliście mnie wystraszyła...
Ale ja wtedy dopiero (zresztą tak jak teraz ) poznawalem forum i ludzi.

EDIT:
pisałem posta dość długo i mnie uprzedziliście.


Sailor , ale rozmowa zaczeła się od...
1. Zamknięto temat w którym krytykuje się kalendarz.
...

(konkretnia zaginięcia postów - jak było nikt sie juz nie dowie, można tylko wierzyc jednej ze stron. Dla mnie to ma małe znaczenie , ważniejszy jest punkt pierwszy)

bombel
02-01-2007, 21:37
Bombel... Gdzie byles gdy oglosilismy ze poszukujemy fotografow?

bombel, a co Ty zrobiłeś dla kalendarza NKP 2007 - kalendarza forum NKP, a więc także Twojego ?

Nic. W swojej skromności uznałem, że to za wysokie progi jak na moje możliwości. Okazało się, że byłem w błędzie, ale to wiem dopiero teraz.



Gdzie na forum widzisz lepsze zdjecia z sesji o tej tematyce?

O tej tematyce też są... Ale o różnych innych tematykach lepszych są dziesiątki, jeśli nie setki.



Wreszcie, co daje Ci prawo do krytyki wizji innego fotografa?

Sam fakt wystawienia jego prac tutaj. Czy nie po to jest forum?

bombel
02-01-2007, 21:43
Acha, teraz odpowiem Sailorowi - bo nie widziałem jego postu. Po co ta sardoniczność? Ja naprawdę uważam, że zrobiliście bóg wie jaką aurę, i jak widać nie tylko ja. Masz prawo o tym nie wiedzieć, dlatego pytam czy nie udajesz.

Jeśli nie udajesz, to naprowadzam Cię na tok myślenia, jaki mógł powstać u innych, bo jak widzę nie brałeś tego pod uwagę. Nie ma co się oburzać.

Po drugie - co mnie obchodzi tzw. podobna tematyka? Dość powiedzieć, że zdjęcia są marne - a na forum jst wiele o niebo lepszych. A że tematyka? Do licha z tematyką, niech przynamniej fotki będą dobre, jak wydawnictwo się nie broni... Dobre zdjęcia? A choćby zapamiętana przeze mnie sesja Stiga z panną w ślubnej kiecy i twarzą jak madonna... Mało? Wszystkie te zdjęcia nie dorastają jednemu tamtemu...

sailor
02-01-2007, 21:52
wiecie co Panowie .. ja sobie daje spokoj .. rece opadaja .. nikt nie kaze krzyczec ze to jest wspanialy kalendarz ... nie podoba sie .. nie ogladajcie .. ja sie z tej zabawy wypisuje... po raz kolejny przekonalem sie jedynie ze malkontenctwo na forum rosnie z kwadratem ilosci zarejestrowanych uzytkownikow.

Paweł M
02-01-2007, 21:54
Jakoś nie było mnie w tym czasie na forum jak były plany powstawania kalendarza i jak "robiliście zdjęcia" do niego, ale Widzę, że kilka osób ma z tym problem.

Po przeczytaniu całego wątku dochodzę do wniosku, że skoro zostałą podjęta decyzja o tym, że nie są brane pod uwagę zdjęcia już zamieszczona na forum i, że będą robione "specjalnie" pod kontem kalendarza, to nie rozumiem o co ta cała afera. Z tego co wyczytałem każdy mógł wziąś udział w "sesji zdjęciowej", więc teraz pisanie o tym, że na forum są lepsze czy gorsze zdjęcia jest trochę spóźnione.

Podobną sytuację mieliśmy na forum (równie dużym jak to) którego jestem administratorem. PO wybraniu zdję które mają się znaleź w kalendarzu sprawa zostałą zamknięta i jeśli komuś nie podoba się kalendarz (wzór, czy zdjęcia), to niech sobie odpuści i pógdzie do Empiku i kupi inny. W końcu kalendarz ani tamten ani NKP nie jest obiwiązkowy. Pod koniec 2007 roku będzie za pewne planowane nowe wydanie kalendarza i wtedy każdy będzie mógł się wykaza zarówno pod kontem przygotowania "regulaminu" jak również zdjęc do publikacji...

Na tym kończę swój wywód i jeśli ktoś ma jakieś "ale" do tego co napisałem, to niech napisze do mnei na PW lub zachowa dla siebie. Nie ma co zaśmiecac forum głupią gadaniną...

BTW zapewne jest taka możliwośc aby w trakcie trwania roku bierzacego powstał nowy "stwór" ze zdjęciami innymi niż w kalendarzu. Wystarczy przedstawic odpowiednie propozycje i wyslac do władz forum w celu akceptacji.

Pozdawiam

admin
02-01-2007, 21:54
Nikt sie nie oburza, tylko co oceniacie? Aure jaka towarzyszyla spotkaniu fotografow na planie w kontekscie jakosci zdjec lub odwrotnie? Jakie to ma znaczenie? Powstaly zdjecia jakie wykonalismy na planie. Do nich sie odniescie ale konkretnie. Nie do Waszych oczekiwan, bo to Wasze oczekiwania. Zdziwilibyscie sie jakie zdjecia publikuja znani i uznani. Ktos kto byl na zlotach i warsztatach, mial okazje spotkac sie z pracami mistrzow, w tym z kalendarzami. Nasz jest wykonany w wiekszosci przez amatorow ktorzy na planie tego typu byli pierwszy raz. Polemizujecie z 12 wizjami, jednoznacznie oceniajac wszystkich. Wasza sprawa. Rozumiem zatem ze mamy juz ekipe na nastepny kalendarz forumowy. Ciesze sie z tego bardzo!

:)

bombel
02-01-2007, 22:02
Nikt sie nie oburza, tylko co oceniacie?

A, bo rzeczywiście temat zboczył na jakość kalendarza, zupełnie niepotrzebnie, bo każdy widzi co chce zobaczyć i ma swoje zdanie.

A przecież wątek z początku nie dotyczył jakości, tylko znikających postów.

Lolas
02-01-2007, 22:03
mozecie obejrzec, link do ftpa jest w watku "dziekuje" w dziale kalendarza

juz chyba nie ma.
czy mozna jeszcze gdzies zobaczyc przedmiot caloego zamiesszania?

holka
02-01-2007, 22:04
ten watek tak, ale poprzedni wylacznie dotyczyl jakosci a ten niejako go kontynuuje, czyz nie?

bombel
02-01-2007, 22:09
ten watek tak, ale poprzedni wylacznie dotyczyl jakosci a ten niejako go kontynuuje, czyz nie?

Zobacz jak się zaczął. Czyż nie? Nie.

holka
02-01-2007, 22:10
tak przy okazji, juz drugi dzien dyskusji na ten temat i jakos nikt ze specjalistow od projektowania layoutow, kalendarzy i innych cud graficznych nie zaproponowal ZADNEGO INNEGO projektu... ciekawe... przeciez dla speca wstepny projekt zajmie znacznie mniej czasu niz przebijanie sie przez te dwa kalendarzowe watki...

Tordek
02-01-2007, 22:14
dyskusja nie ma sensu...
OBie strony są winne, ale obie bedą przekonane że druga jest winna ;P

i tyle.

Tordek
02-01-2007, 22:17
tak przy okazji, juz drugi dzien dyskusji na ten temat i jakos nikt ze specjalistow od projektowania layoutow, kalendarzy i innych cud graficznych nie zaproponowal ZADNEGO INNEGO projektu... ciekawe... przeciez dla speca wstepny projekt zajmie znacznie mniej czasu niz przebijanie sie przez te dwa kalendarzowe watki...

eee, layouta nawet nie ogladalem dobrze.... zdjecia mnei sie nie podobają... i chyba o to chodzi większosci...


aaaa

ja sie już nie wtrącam bo mnie i tak nikt nie słucha ;P
skończmy to może już :P
za rok następny kalendarz :)
ja bym już ruszyl z inicjatywa :)

zakonczyl ta sprawe :)

Andy_O
02-01-2007, 22:31
Chmmm.... Ta cała burza wygląda śmiesznie kiedy przypomnimy sobie kilka ostatnich tygodni przed łódzkim spotkaniem na którym fotografowaliśmy na potrzeby kalendarza. Z niedowierzaniem patrzyłem i nie wierzyłem własnym oczom, że chętnych do fotografowania jest tak niewielu.
Jeśli planuje się jakieś przedsięwzięcie, to robi się pewne założenia. Tutaj założeniem nie było zebranie nadesłanych zdjęć, ale zrobienie czegoś wspólnie. Oczywiście, że gdyby na każde zdjęcie było 6 godzin, to byłyby lepsze. Ale nie zebralibyśmy się w jednym miejscu na tak długi czas, bo każdy ma jakieś obowiązki. Więc na zdjęca było bardzo mało czasu. Np zdjęcie na schodach powstało w 15 minut, bo.. zaczynało porządnie lać.
Dla mnie jest jasne, że kalendarz nie jest tylko zbiorem zdjęć, jest raczej zapisem akcji jakiej jeszcze nie było, bo nie przypominam sobie, żeby komuś udało się zorganizować coś takiego. Ten kalendarz ma wartość szczególną przede wszystkim dla uczestników tamtych sesji i nie będę silił się na przekonywanie kogokolwiek, że zdjęcia mają dla nich (nas) wartość.

Przypomnijmy: 3 dni (noce) zdjęciowe, kilkunastoosobowa ekipa (ludzie z całej Polski), kilka profesjonalnych modelek, wizażystki i stylistki, profesjonalny sprzęt. I to wszystko zorganizowane bez sponsora. Drodzy malkontenci! DLACZEGO WAS TAM NIE BYŁO? CZEKALIŚMY NA WAS!

I dodam po cichu: kalendarz kalendarzem, ale to co wyniosłem z tamtego spotkania - i nie mówię o podglądaniu technikaliów ale o dyskusjach o szerokopojętej fotografii - dało mi naprawdę wiele. Spotkanie w jedym miejscu Sailora, YOZa, Supermyszki, Admina i jeszcze Marty Wojtal było dla mnie sporym przeżyciem.

Tordek
02-01-2007, 22:43
EDIT:

jednak wolę się nie wypowiadać.
Ja, kończę swoje wypowiedzi.
Za rok będzie lepiej , każdy zdobył pewne doświadczenie. Choćby organizacyjne.

Korchez
02-01-2007, 22:46
Czy można gdzieś zobaczyć ten kalendarz? Jest gdzieś dostępny do sciągnięcia?

admin
02-01-2007, 22:51
Sluchajcie. Jesli uwazacie ze jestescie w stanie zrobic lepsze zdjecia, umozliwie Wam to. Otoz oddam do Waszej dyspozycji sprzet jaki mielismy na tej sesji. Zalatwie Wam kontakt z agencja lub bezposrednio z modelkami. Udostepnie wiedze i umiejetnosci profesjonalisty w zakresie wizazu. Zrobicie to Wy, a my przyjrzymy sie efektom i ocenimy prace. Bezinteresownie, zapewniam. Sa chetni?

admin
02-01-2007, 22:53
Czy można gdzieś zobaczyć ten kalendarz? Jest gdzieś dostępny do sciągnięcia?


Jeszcze nie, juz szykuje serwer na zmiejszona wersje pdf. Zdjecia kalendarzowe udostepnie zaraz w osobnym watku na forum.

madmips
02-01-2007, 22:57
tak sobie czytam i w końcu nie mogę się dopatrzeć czy mogę obejrzeć to wasze dzieło czy nie? Żeby nierobić zamieszania proszę ewentualnie kogoś o linka na pw. Ja na pewno pretensji nie mam, bo sam dobrowolnie odmówiłem pomocy, czego obecnie bardzo żałuję ;) ale to inny temat. Tak więc jak byłby ktoś tak uprzejmy :) no i nie wiem czy wydrukowany jest czy nie... pozdrawiam

madmips
02-01-2007, 22:58
sorki, pisaliśmy w tym samym czasie :) poczekam w takim razie, poozdr

k_sko
02-01-2007, 23:04
To może pójść trochę inną drogą: zrobić razem kilka małych projektów, pokazać to na specjalnie stworzonej do tego stronie www, pozbierać opinie, wyciągnąć wnioski ...

a potem dopiero brać się za coś dużego typu kalendarz?

KS

sailor
02-01-2007, 23:10
Otoz oddam do Waszej dyspozycji sprzet jaki mielismy na tej sesji. Zalatwie Wam kontakt z agencja lub bezposrednio z modelkami. Udostepnie wiedze i umiejetnosci profesjonalisty w zakresie wizazu. Zrobicie to Wy, a my przyjrzymy sie efektom i ocenimy prace. Bezinteresownie, zapewniam. Sa chetni?

dokladam sie z pomoca .. z przyjemnoscia popatrze na prace mistrzow. do dziela panowie.. warunki pogodowe sa mniej wiecej te same, wiec aura wam sprzyja, a sytuacje startowa i tak bedize cie mieli lepsza :)

madmips
02-01-2007, 23:13
sailor - a robiles moze cos w kierunku reportazu video / foto z powstawania kalendarza?

admin
02-01-2007, 23:15
Zdjecia juz w watku: http://forum.nikon.org.pl/showthread.php?t=16213

Nemeth
02-01-2007, 23:18
To może pójść trochę inną drogą: zrobić razem kilka małych projektów, pokazać to na specjalnie stworzonej do tego stronie www, pozbierać opinie, wyciągnąć wnioski ...

a potem dopiero brać się za coś dużego typu kalendarz?

KS

Dobry pomysl. Warto nad nim sie zastanowic.
Samych zdjec z kalendarza nie widzialem, chetnie zobacze. Tak jak chetnie wzialbym udzial w kolejnym projekcie (chocby blende potrzymac :) coby podpatrzec bardziej doswiadczonych fotografow przy pracy.
Tak sobie mysle ze niezaleznie od efektu koncowego akcja pod tytulem 'kalendarz '07' byla sukcesem. Kazdy ma obowiazki , prace itp. a mimo to udalo sie zebrac w jednym miejscu i wspolnie pracowac nad duzym projektem.
I za to uznanie sie niewatpliwie nalezy.

EDIT: wlasnie zobaczylem, niektore sa swietne !

Andy_O
02-01-2007, 23:19
Praca przy kalendarzu przyniosła jeszcze jeden efekt uboczny.
Gdybym teraz potrzebował kogoś do spółki przy większym projekcie, wiem na kogo można liczyć a po kim mogę się spodziewać tylko czczego gadania.

Tordek
02-01-2007, 23:24
Sluchajcie. Jesli uwazacie ze jestescie w stanie zrobic lepsze zdjecia, umozliwie Wam to. Otoz oddam do Waszej dyspozycji sprzet jaki mielismy na tej sesji. Zalatwie Wam kontakt z agencja lub bezposrednio z modelkami. Udostepnie wiedze i umiejetnosci profesjonalisty w zakresie wizazu. Zrobicie to Wy, a my przyjrzymy sie efektom i ocenimy prace. Bezinteresownie, zapewniam. Sa chetni?

Kurczę , Piotr.. my rozmawiamy kompletnie o czymś innym...

Ja poruszyłem sprawę KRYTYKI...
przynajmniej ja rozmawiam o czymś innym, głupio mi być teraz gołosłownym(już skończyłem rozmowę).

i kończę już teraz ją dyfinitywnie.

admin
02-01-2007, 23:26
Nie koncz, bo w koncu to dyskusja, nie zas przytyki. Oczywiscie kazdy ma prawo do krytyki zdjec ale czym innym jest zarzut o dopasowanie atmosfery do oczekiwan, a czym innym wytkniecie bledow fotograficznych. Jak rozumiem mowimy o zdjeciach?

Ps. Nie uwazam ze krytyk musi umiec lepiej...

madmips
02-01-2007, 23:28
no to może pojedynek i temat kalendarz ;)))))

stig
02-01-2007, 23:29
tak przy okazji, juz drugi dzien dyskusji na ten temat i jakos nikt ze specjalistow od projektowania layoutow, kalendarzy i innych cud graficznych nie zaproponowal ZADNEGO INNEGO projektu... Kolezanko "super moderator"... Zaczynaja mnie irytowac Twoje uwagi tego typu, bo mam dziwne wrazenie, ze pijesz m.in. rowniez do mnie.
Nie raz juz proponowalem swoja pomoc przy roznych przedsiewzieciach zwiazanych z projektowaniem. Nie mam niestety czasu, zeby cale dnie siedziec na forum i biegac za Wami organizatorami po zahaslowanych watkach! Jesli jest potrzebna pomoc -- nie ma przeciez zadnego problemu zeby sie ze mna skontaktowac. To, ze nie jestem nadgorliwy w proponowaniu pomocy, nie znaczy, ze bym jej nie udzielil, kiedy by bylo trzeba. Jesli otwieram pape w jakiejs sprawie i zglaszam swoj akces, to znaczy, ze na kazdym etapie realizacji mozna sie do mnie zwrocic o pomoc (jesli oczywiscie termin jest sensowny). Aaaa... i zeby nie bylo -- nie mowie o zdjeciach tylko o projekcie graficznym kalendarza, bo bledow w nim cala masa.

madmips
02-01-2007, 23:33
stig! - ty łobuzie ;))))

jak ujrzę layout to może i jak mimo mojej odwrotnej z kolei deklaracji coś zaproponuję, ale robi się chyba późno, a z czasem to u mnie jak u stiga :((

stig
02-01-2007, 23:38
jak ujrzę layout to może i jak mimo mojej odwrotnej z kolei deklaracji coś zaproponujęTeraz to juz "po ptokach". Same ujecia sa w takiej orientacji, ze predysponuja do zagospodarowania jedynie polowe strony kalendarza. :( Chyba, zeby zmienic nieco proporcje stron i rozwalic w drobny mak to tandetne kalendarium.

madmips
02-01-2007, 23:41
stig - mnie chodzi po głowie odejście od standardowego kalendarium, bardziej zintegrowane z samym zdjęciem,
na każdej fotce w innym miejscu. Co do zdjęć to zawsze można troszkę przekadrować, w końcu nie są w tak małej rozdzielczości lub użyć jakiejś delikatnej maski. Nie takie rzeczy sie poprawiało, z resztą komu ja to mówię... pozdr

Marek Urbanowski
02-01-2007, 23:42
Przypomnijmy: 3 dni (noce) zdjęciowe, kilkunastoosobowa ekipa (ludzie z całej Polski), kilka profesjonalnych modelek, wizażystki i stylistki, profesjonalny sprzęt. I to wszystko zorganizowane bez sponsora. Drodzy malkontenci! DLACZEGO WAS TAM NIE BYŁO? CZEKALIŚMY NA WAS!

I dodam po cichu: kalendarz kalendarzem, ale to co wyniosłem z tamtego spotkania - i nie mówię o podglądaniu technikaliów ale o dyskusjach o szerokopojętej fotografii - dało mi naprawdę wiele. Spotkanie w jedym miejscu Sailora, YOZa, Supermyszki, Admina i jeszcze Marty Wojtal było dla mnie sporym przeżyciem.

Uwazam,że tak na prawdę to jest ważne.Myślę,że za rok znowu się spotkamy i stworzymy kolejny kalendarz dla naszej satysfakcji i ku uciesze malkontentów:)

stig
02-01-2007, 23:45
stig - mnie chodzi po głowie odejście od standardowego kalendarium, bardziej zintegrowane z samym zdjęciem, na każdej fotce w innym miejscu. No i tak sie to mniej wiecej robi, ale kiedy masz odpowiedni material, ktorym mozesz zamknac cala strone, i jako projektant masz za zadanie stworzyc cos oryginalnego, a nie "trojdzielny z gola baba".

madmips
02-01-2007, 23:49
no ja myślę o czymś takim:

1 - tu jest prosto, bo mamy lewą stronę praktycznie przygotowaną
2 - tu dałbym w rzucie z perspektywy z prawej strony, ze niby leci z ksiezyca
3 - tu wykorzystałbym płaszczyznę chodnika
4 - lewa strona czysta
5 - prawa czysta
6 - pokusiłbym się o błotnik bm'ki
7 - tu perspektywa na płaszczyźnie drogi
8 - tutaj mur z prawej strony
9 - tu lewy dolny róg z przesunięciem linii zgodnie ze stopniami
10 - tu mamy ładną płaszczyznę drogi, perspektywa
11 - prawa perspektywa wzdłóż muru
12 - lewy górny narożnik

układ poziomy da radę, ładną białą kredę z folią matową, ewentualnie troszkę lakieru dla smaczku gdzie niegdzie.

admin
02-01-2007, 23:53
Panowie, wskazcie mi taka dyskusje przed dzialaniami Marty, bo dalibog, nie widze. Przed chwila zdjalem haslo z forum zamknietego. Wielkie tajemnice wyszly na jaw... Cala reszta byla i wciaz jest publiczna. Doceniam Wasze starania i dyskusje ale wydaje mi sie ze jest za pozno, no chyba ze dacie rade w dzien lub dwa. Prosze.

Ps. Stig, wybacz. Lubie Cie i cenie Twoje uwagi ale dalibog, mamy wiedziec ze bedziesz mial dla nas czas? Podobnie KrzysztofJot. Wiele uwag, checi pomocy i haslo: "mam 5-cio osobowa rodzine i nie mam czasu". No panowie, miejcie litosc. My wszyscy mamy swoje obowiazki. Do pracy zaprzegnelismy sie sami, nie na prosbe...

stig
02-01-2007, 23:59
Panowie, wskazcie mi taka dyskusje przed dzialaniami Marty, bo dalibog, nie widze. Pierwsza dyskusja o kalendarzu, kiedy wspominalem, ze na poczatku nalezy sie rozejrzec przede wszystkim za sponsorami, bo bez nich bedzie krucho...


Ps. Stig, wybacz. Lubie Cie i cenie Twoje uwagi ale dalibog, mamy wiedziec ze bedziesz mial dla nas czas? Piotrze, jesli nie zapytasz -- nie bedziesz wiedzial. A niestety nikt nie zapytal. Nie mowie o tym, ze gdyby ktos sie do mnie odezwal z ustalonym deadlinem na 3 dni -- to rzucilbym wszystko i sie tym zajal. Ale od pazdziernika do grudnia minelo sporo czasu, prawda?

admin
03-01-2007, 00:06
Przepraszam Marcinie ale od razu doszlismy do wniosku, ze nawet jesli nie ukaze sie z roznych powodow (przede wszystkim finansowych) wersja offsetowa, zrobimy pdf'a i wersje cyfrowa. Chcielismy po prostu miec kalendarz. W otwartym watku padaly rozne propozycje. Wiele osob deklarowalo swoje wsparcie, chocby duchowe ;) Jak to sie skonczylo. Ano chcialoby sie powiedziec: "jak zwykle". Kilku fotografow zamiast nastu. Obrobka na glowie jednego czlowieka. Poszukiwania sponsorow ktorzy maja wymogi swiatowe, a pieniadze rumunskie, wreszcie "krytyka" wszystkiego co z kalendarzem ma zwiazek. Marta zrobila to co potrafila (jest anglistka, nie grafikiem), bo innej alternatywy nie mielismy. Miala byc niespodzianka noworoczna, jest walka o wszystko...

Odechciewa sie, wierz mi.

madmips
03-01-2007, 00:10
w takim razie faktycznie nie ma o czym już mówić, ale chłopaki, to nie są problemy! Zawsze może być gorzej, ja to mam problem, za dwa dni 3 mi wskakuje z przodu :))))))))))))))))) pozdrówka

admin
03-01-2007, 00:12
Marku, kiedy to bylo...? Daaawno tak ze najstarsi gorale nie pamietaja. Ofc mowie o moim przypadku ;)

madmips
03-01-2007, 00:12
hehe

Gamling
03-01-2007, 00:15
Piotrze czy w takim wypadku nie lepiej bedzie na przyszlosc zwrocic sie juz do konkretnych osob. Na ogolne ogloszenia zawsze duzo gorzej sie reaguje. Przypuszczam ze spora czesc osob nawet nie przeczytala tych postow.

jm
03-01-2007, 00:34
Kłócicie się ostro, przeczytałam wszystkie posty od przodu i od tyłu ale nadal mam problem - nie widzę kalendarza, o którym tak zażarcie dyskutujecie. Próbowałam otwierać podane linki ale... nie działa:(
CZy moge dostać prosty przepis jak zobaczyc te fotki z kalendarza lub/i cały kalendarz?
Myślę, że takich zdezorietnowanych jest więcej - wszak nie wszyscy forumowicze są tutaj na tyle długo, żeby pamiętać powstanie pomysłu oraz realizację...

No więc jak? Gdzie te foty? Co zrobic żeby zobaczyć kalendarz??

holka
03-01-2007, 00:36
cos slabe te poszukiwania, 2 strony temu admin podal link do watku ze zdjeciami
http://forum.nikon.org.pl/showthread.php?t=16213

jm
03-01-2007, 00:39
cos slabe te poszukiwania, 2 strony temu admin podal link do watku ze zdjeciami
http://forum.nikon.org.pl/showthread.php?t=16213

tymbardziej dziękuję:)

admin
03-01-2007, 00:43
Piotrze czy w takim wypadku nie lepiej bedzie na przyszlosc zwrocic sie juz do konkretnych osob. Na ogolne ogloszenia zawsze duzo gorzej sie reaguje. Przypuszczam ze spora czesc osob nawet nie przeczytala tych postow.

Jasne Karolu ze lepiej, tylko ze jest nas tytaj 7,5 tysiaca wedlug licznika. Po to rzucamy pomysly aby wiedziec na kogo mozemy liczyc i co konkretnie ten ktos moze zrobic.

Gamling
03-01-2007, 00:46
No na pewno to jest problem. Ale zawsze mozna komus zwrocic uwage osobiscie.

PS: zadzwonie do Ciebie jakos jutro mamy sprawe :)

admin
03-01-2007, 00:48
Nie demonizujmy juz sprawy kalendarza. Nie ma sensu.

Ok. Bede czekal :)

puchbeary
03-01-2007, 01:01
Dajcie spokój już temu kalendarzowi. Jeszcze cholera się nie spotkałem z taką sytuacją że ktos dogodził wszystkim. Fotki obejrzałem i uważam że niektóre są dobre, niektóre takie sobie a niekltóre sa bardzo dobre. I w czym problem??. Każdy ma swój gust i tyle. Nie wiem czy zwróciliście uwagę - tu do admina i moderatorki - że dobre 3/5 tego tematu to jeden wielki OT !!. Jak ktoś słusznie zauważył - jak się komuś nie podoba niech sobie kupi inny - np z konikami - bardzo ładne są kalendarze z konikami :twisted: . Jak się komuś podoba to będzie miał ten. Czy ten wątek musi być kontynuowany?? Adminie, zamknijże go w cholerę bo to się przerodziło w jakiś absurd. Każdy każdemu musi udowodnić swoją rację. Bez sensu...

admin
03-01-2007, 01:03
Dawno bylem za zamknieciem ale teraz sie boje, bo znowu bede posadzony o osobisty powod. Niech umrze sam. Ja juz koncze dyspute.

Andy_O
03-01-2007, 02:10
Ja juz koncze dyspute.

Ja też. Jest tyle przyjemnych spraw... np. taka:
http://forum.nikon.org.pl/showthread.php?p=186991#post186991

wampirek
03-01-2007, 09:54
Chce miec ten kalendarz w normalnej papierowej wersji.
Uwazam, ze zdjecia sa swietne, az trudno uwierzyc, ze robilo je 12 roznych fotografow. Projekt sesji intrygujacy, niegrzeczny, ciekawy. Kalendarz - dla uzytkownikow forum szczegolnie - ma dusze i historie. Jestem pewien, ze sprzedawalby sie wcale niezle rowniez na szerzej pojetym rynku w normalnej dystrybucji (oczywiscie jest juz za pozno, itp).
Pragne zauwazyc, ze to pierwszy forumowy kalendarz - warto wiec jesli tylko jeszcze mozna i jest komu - poprawic co konieczne z cyferkami, dniami , miesiacami nie zwracajac uwagi na dasy i anse i sprzedawac go forumowiczom, a kolejny kalendarz czy to bedzie sesyjny czy z wyboru zdjec konkursowych zrobic jeszcze lepszy i w nastepnych latach lepsze i lepsze i lepsze.
pzdr
irek

wampirek
03-01-2007, 09:57
Acha i zapomnialem. ja chcialbym miec w tym kalendarzu kilka dodatkowych kart, powiedzmy na koncu, z tylu czy gdzie sie da z backstage.
pzdr
irek

puchbeary
03-01-2007, 10:28
amen

ars
03-01-2007, 11:00
A ja chcialem zabrac glos na temat textu z pierwszej strony watku, ze nie mial go kto zrobic wiec zrobil kompletny laik. Jak pamietam to szukaliscie ekipy do sesji zdjeciowej. Nie bylo mowy o tym , ze potrzebny jest fachowiec od projektow i PSa na przyklad aby to zlozyc w kupe. No przynajmniej ja nie slsyzlaem o tym. Wiec skoro druzyna kalendarza zebrala sie to - mowie za s iebie ofkoz - sadzilem , ze macie i kogos kto to pozzniej dobrze zlozy nadajac odpopwiednia grafike itd.
Ja moze nie jestem boris valeyo ale jestem grafikiem pracujacym w agencji reklamowej i pare kalendarzy skladalem. Co za problem bylo post dac ze szukamy kogos do zlozenia owocow sesji ?
A co do kalendarza. Jaki by nie byl to i tak bedzie mi sie podobac, bo to kurcze w koncu jakby "nasz" kalendarz i tak czy siak to nostalgia i klimat mnie lapie i ja go sobie na scianie powiesze jak nic. :)

biadzi
03-01-2007, 11:55
W otwartym watku padaly rozne propozycje. Wiele osob deklarowalo swoje wsparcie, chocby duchowe ;) Jak to sie skonczylo. Ano chcialoby sie powiedziec: "jak zwykle".

Piotrze, jeśli mogę jeszcze wtrącić słówko bo odnoszę wrażenie, że częściowo jestem odpowiedzialny za przynajmniej część deklaracji.

1. proponowałem fotografa bo sam nie czuję się na siłach. wysłałem w tej sprawie wiadomość do ciebie z linkiem, moimi danymi kontaktowymi. z odpowiedzi wywnioskowałem, że nie ma po stronie organizatorów zainteresowania.

2. potrzebny był motocykl, przedstawiłem propozycję. w odpowiedzi skontaktował się ze mną sailor na dzień czy dwa przed planowaną sesją za pośrednictwem forumowego "PW". na forum niestety nie zaglądam codziennie i wiadomość odczytałem gdy było już po wszystkim, a wystarczył przecież jeden telefon...

Jakie wypływają z tego wnioski? Otóż moim zdaniem zabrakło organizacji. Ja zdaję sobie sprawę z tego, że nikt nie jest w stanie wygospodarować tak dużej ilości czasu, żeby zająć się wszystkim, ale tym razem trzeba było postawić sprawę jasno - oddelegować kogoś bliskiego, zaufanego do zajęcia się kwestią organizacyjną, pozbieraniem kontaktów, poumawianiem konkretnych fotografów, itp. Bez konkretnego lidera spinającego wszystko w jedną całość dobre chęci forumowiczów na niewiele się zdadzą.

Nie potraktuj tego ani osobiście ani jako krytykę. Poprostu chciałbym, aby w przyszłym roku nasz cały forumowy potencjał był wykorzystany w 100% a jestem pewien, że efekty będą piorunujące!

/ps. gratuluję tegorocznego kalendarza, jest udany ale będzie jeszcze lepiej... ;)

krzysztof jot
04-01-2007, 15:34
I właśnie dlatego zacząłem ten topik, że uznałem to za rażące - znikające posty.

Jeszcze raz: jeśli były cały czas (choć ich nie widziałem i do tej pory nie rozumiem dlaczego) - przepraszam za zarzut cenzurowania.

Nie kalaj sie tak - wątek był usunięty. Miałem się nie odzywać, aby nie narobic sobie wrogów, ale im dalej czytam jak masz wmawiane, że był - tym bardziej zaczyna mnie to irytować. Też go śledziłem - z oczywistych powodów :) - i na i 100% BYŁ WYWALONY - czyli ocenzurowany. Brak nowych postów w wątku od 30 dni - czy cos w tym stylu. Podobne wypadki bywały juz tu na forum... jednak wtedy poruszane były znacznie istotniejsze kwestie NKP "byc albo nie byc". Tyle w tym temacie.
A co do samego kalendarza - to powiem tak - nie dziwi mnie to, bo jak wspomniałem zrobic dobry kalendarz to naprawde powazny koszt i wiele godzin spedzonych nad... komputerem. Kwestia zdjec i ich doboru - to absolutnie oddzielna sprawa. kwestia ich wyszparowania, wyczyszczenia i przygotowania do publikacji - to powazne przedsiewziecie i bez odpowiedniego zaplecza, czasu, ludzi i pieniędzy - zawsze wynik końcowy bedzie wygladał jak amatorskie ramki w PSie dostępne na allegro 500 szt za 20 zł. A, i jeszcze wizja czyli projekt arystyczny juz samej grafiki - jak mówi nazwa niezbedny jest artyzm tzw. art-director który potrafi cos wymyslic i przekazac poprzez graficzny układ złozony z dwu prostych elementow - zdjecia i kalendarium.

bombel
04-01-2007, 16:14
Powiedzialem to zanim się nie okazało, że holka przy nim grzebała - na wyraźne pytanie Admina, czy stać mnie na przeprosiny, jeśli się mylę. (Jeśli się mylę, stać mnie na przeprosiny).

Potem dopiero okazało się, że przy wątku było grzebane. Powiedział to i Admin, i holka, w prywatnej korespondencji ze mną. Co prawda oboje twierdzą, że w żadnym wypadku posty nie były usunięte, ale w sumie nie spodziwałem się innych odpowiedzi. Dobrze, że śledziłeś ten wątek, to sam wiesz jak bylo naprawdę.

Ja tylko prywatnie spytalem, czy holka wykaże się podobną odwagą powiedzenia przepraszam, ale nie dostałem na to odpowiedzi. Napisałem zresztą, że w głębi wcale na to nie liczę.

A w końcu chodziło mi o to, żeby posty nie znikały. Zrobiłem rozpizd (i choć wychodzę na gościa, któremu raz coś znika, a raz się pojawia) - znikające posty się pojawiły. Dyskusja o jakości kalendarza jest poboczna, ale wygodna, bo odrwaca uwagę od tematu, który rozpoczął ten wątek.

Cóż, tłumaczę sobie, że są w końcu jakieś ważniejsze sprawy, niż ten cały zasmarkany internet. :| Zaprzestałem dyskutowania tutaj, bo i tak do niczego to nie prowadzi.

admin
04-01-2007, 17:44
Obaj Panowie otrzymujecie ostrzezenia! I nie mowie tego po to byscie kogos przeprosili lub dali zadoscuczynienie. Powtarzam po raz ostatni: WATEK NIE BYL USUNIETY. Obaj twierdzicie ze macie wiedze w tej kwestii. Swiadomie wiec dajecie tej wiedzy klam, poniewaz watkow usunietych (a moga to fizycznie zrobic tylko dwaj admini - Kyllan i ja) nie moze przywrocic zadem mod!!! Ani Kyllan, ani ja nie usuwalismy tego tematu. Ja zapoznalem sie z nim dopiero po tej pseudo aferze i znalazlem go w 10 sekund! Po zapoznaniu i powiem to szczerze jak na kazaniu - POWINIENNEM GO USUNAC NATYCHMIAST.

Mam dosyc Waszych insynuacji i ostrzegam, jesli nie przestaniecie dawac klam prawdzie, beda ostrzezenia! Jesli nie potraficie pogodzic sie z prawda, Wasz problem.

Co do kalendarza, nie dyskutuje juz bo mam dosyc forumowych madrali ktorzy wszystko potrafia lepiej - NAPISAC!!!

Ps. Bombel, mozesz pokazac fragment lub calosc mojego twierdzenia ze wiedzialem iz Marta dzieli watek w momencie rozpoczecia Twojej awantury? To Ty napisales mi ze Marta oswiadczyla Ci ze dzieli watek. Jesli tego nie zrobisz, bede uwazal to za kolejna potwarz z Twojej strony! Poniewaz nie jest pierwsza (zarzut cenzury), wyrabiam sobie zdanie o Twoich opiniach.

Oto korespondencja wyslana do Ciebie:
"Witam.

Ja z kolei chcialbym abys zrozumial, ze fizycznego usuniecia postow oraz co wazniejsze, ich przywrocenie, moge dokonac tylko ja i admin techniczny, czyli Kyllan. Niezaleznie od tego co robila na pliku Marta, temat byl na forum, o czym pewnie Marta nawet nie wie. To tyle ode mnie. Twoj zarzut o cenzurze dotyczy wiec mnie personalnie, a poniewaz nie ma miejsca w naturze, nie traktuje Twoich wyjasnien jako logiczne. Doradzam wieksza wsytrzemiezliwosc w ferowaniu wyrokow na temat cenzury, szczegolnie gdy uzywasz liczby mnogiej".

I na koniec. Jesli prace adminow nazywacie cenura, to radze abyscie nigdy nie stawali w takich rolach, bo blado Was w nich widze!

sailor
04-01-2007, 17:45
A co do samego kalendarza - to powiem tak - nie dziwi mnie to, bo jak wspomniałem zrobic dobry kalendarz to naprawde powazny koszt i wiele godzin spedzonych nad... komputerem. Kwestia zdjec i ich doboru - to absolutnie oddzielna sprawa. kwestia ich wyszparowania, wyczyszczenia i przygotowania do publikacji - to powazne przedsiewziecie i bez odpowiedniego zaplecza, czasu, ludzi i pieniędzy - zawsze wynik końcowy bedzie wygladał jak amatorskie ramki w PSie dostępne na allegro 500 szt za 20 zł.

wiesz krzysztofie .. czasem mnie dobijasz .. kosz ta wydruku sa znane i wiadomo ile to kosztuje +- iles tam procent w zaleznosci od znajomosci. kwiestia ilosci i formatu czy bedzie to offset czy cyfra.
przygotowanie z zapleczem ludzi czasu i pieniedzy bo i naczej wyjdzie wielkie g..? to ja chyba jakis dziwny jestem. robiac swoj kalendarz w 50 numerowanych egzlemplarzach zanim go zdazylem wydrukowac rozszedl sie w ponad 500 (slownie pieciuset), bo po klientach drukarni sie rozeszlo ze jest ok. nie zatrudnialem sztabu by mo to wykonal .. zrobilem go sam poswiecajac dwa wieczory i wykorzystujac wiedze jesdnego z forumowiczow (bardoz za to dziekuje). da sie ... jesli sie chce .. efekt koncowy nie musi sie wszystkim podobac....
odbiegajac lekko od tematu kalendarzy ... najbardziej wqr...a mnie na tym forum typowo polscy malkontenci ktorzy przez setki postow potrafia jedynie gledzic ze zle ze nie tak ze trzeba bylo to zrobic inaczej ..
enter

sailor
04-01-2007, 17:47
mam dosyc forumowych madrali ktorzy wszystko potrafia lepiej - NAPISAC!!!

:D chyba napisalismy w tym samym czasie to co najbardziej tu boli :/

bombel
04-01-2007, 18:26
Ps. Bombel, mozesz pokazac fragment lub calosc mojego twierdzenia ze wiedzialem iz Marta dzieli watek w momencie rozpoczecia Twojej awantury? To Ty napisales mi ze Marta oswiadczyla Ci ze dzieli watek. Jesli tego nie zrobisz, bede uwazal to za kolejna potwarz z Twojej strony! Poniewaz nie jest pierwsza (zarzut cenzury), wyrabiam sobie zdanie o Twoich opiniach.

Widzę, że nie rozumiesz.

Nie, nie mogę pokazać, bo odwracasz kota ogonem. W ogóle o tym nie mówię. Reasumuję całą historię w punktach, bo zdajesz się brnąć w dalsze oskarżenia nie wiedząc o co mi idzie.

1. Zniknają posty (na szczęście mam świadka, który tylko za to, że potwierdził co piszę dostał ostrzeżenie. Brawo!)
2. Zaczynam niniejszy wątek; piszę nie o jakości kalendarza, tylko o znikających postach
3. Marta w pierwszej odpowiedzi pisze o pluciu na kalendarz.
4. Powtarzam, że nie o to mi idzie.
5. Następują dywagacje o jakości produkcji, które są poboczne, bo wątek jest o czym innym
6. Pytsz, czy przeproszę, jeśli się mylę.
7. Ja przepraszam
8. Dopiero później, później mówisz mi, że wiesz od Marty, że grzebała przy wątku.
9. Wymieniam z Martą wiadomości. Przyznaje, że próbowała wydzielić posty z wątku, ale coś jej przerwało i odeszła od komputera, oto fragment:


nie ktos, tylko ja, pozaznaczalam posty do wydzielenia, dalam polecenie do wydzielenia i nie dokonczylam opracji bo musialam zrobic cos szybko w domu, ja wrocilam do kompa rozmyslilam sie z wydzielania postow

10. Jeden z Moderatorów pisze mi (w formie raczej prośby, nie nakazu), żebym może już nie drążył sprawy, bo Marcie robi się przykro. Dodaje przy tym:

Może i - kto wie - zaszły w tym wątku nawet jakieś maleńkie machinacje, ale cóż - emocje.11. Uznaję, że wszystko zostało powiedziane i daję spokój. Dyskusja przeradza się w rozmowę nie oi postach, a o kalendarzu. Miłą, ale odrwacającą uwagę.

12. Dziś okazuje się, że nie tylko ja śledziłem znikające posty. Gość za potwierdzenie tego, co mówię też dostał ostrzeżenie. :) Brawo! Gratuluję! Zachodzę w głowę, czemu nie bana od razu.
Miałem się nie odzywać, aby nie narobic sobie wrogów

Widać wiedział, co mówi. :)



13. Teraz, to ja Adminie wyrabiam sobie zdanie o Tobie.

admin
04-01-2007, 18:27
No tak. Podczas mojego pisania Ty dopisales swoje i brniesz dalej w dyskusji. Zrozum w koncu ze to mnie zarzucasz cenzure, bo tylko ja moge usunac post trwale. Dociera do Ciebie co pisze? Potwierdz lub zaprzecz, a ja zamkne temat bez kontynuacji. To Ty napisales do mnie o tym co powiedziala Ci na ten temat Marta. Od Ciebie sie dowiedzialem ze wydzielala watek. Ma do tego prawo jako mod. Koniec, kropka! Kazdy post napisany na tym forum moze byc zmoderowany. Uswiadom to sobie, bo to prawda dotyczaca kazdego forum. Jesli nie potrafisz znalezc tematu, napisz do mnie, zawsze pomoge, a jesli zostanie usuniety napisze Ci wprost: NIE MA GO BO..." Twoje zdanie o mnie zachowaj dla siebie. Ja administruje tym miejscem i robie to od trzech lat. Krzysztof Jot otrzymal ostrzezenie za zarzut cenzury, tak samo jak Ty. Nie za potwierdzenie rzekomego faktu.

Przecinam to idiotyczne udawadnianie ze nie jestem zebra. Mam dosyc dywagacji nt czy jest tu cenzura czy nie. JEST TU KULTURA, A TA WYMAGA OD WSZYSTKICH USWIADOMIENIA SOBIE WAGI SWOICH SLOW.

bombel
04-01-2007, 18:36
I to wszystkie argumenty? Ze jest kultura?

Wolne żarty...

admin
04-01-2007, 18:40
Chcesz konkretnego? Masz: widzisz temat? Udowodnij mi ze mozna go przywrocic po skasowaniu nie przywracajac archiwum z bazy. Udowodnisz, uznam ze masz racje. Nie udowodnisz, KLAMIESZ!

Czekam. Ponoc masz wiedze na ten temat. Pokaz ja. Zakladam ze wiesz z czym wiaze sie przywrocenie bazy z archiwum.

bombel
04-01-2007, 18:44
To Ty napisales do mnie o tym co powiedziala Ci na ten temat Marta. Od Ciebie sie dowiedzialem ze wydzielala watek.

Kłamiesz. To napisałeś o 15:32:


Wiem ze Marta probowala wydzielic czesc postow (zapytalem Ja o to).

Ja napisałem o tym do Ciebie po raz pierwszy o 18:59. Ja mam na poparcie tego daty. I kto tu kłamie?

holka
04-01-2007, 18:46
jedyne emocje jakie mnie poniosly skutkowaly tym, ze chcialam wydzielic posty opisujace beznadziejnosc projektu i zdjec do nowego tematu, co pozniej zreszta w koncu zrobilam. Nie usunelam ich. Wydzielilam do innego, osobnego tematu. Kolejne emocje pojawily sie momencie oskarzania o nie wiadomo jaka cenzure.
Nie prosilam zadnego moderatora o jakiekolwiek dzialania majace doprowadzic do zakonczenia dysputy z powodu tego ze mi przykro, przykro mi bylo, ale dlatego, ze nasiedzialam sie jak glupia przy projekcie kalendarza i nie spodobal sie grafikom, jak i z powodu formy wypowiedzi jaka towarzyszyla opiniom.

bombel
04-01-2007, 18:53
jedyne emocje jakie mnie poniosly skutkowaly tym, ze chcialam wydzielic posty opisujace beznadziejnosc projektu i zdjec do nowego tematu, co pozniej zreszta w koncu zrobilam. Nie usunelam ich. Wydzielilam do innego, osobnego tematu. Kolejne emocje pojawily sie momencie oskarzania o nie wiadomo jaka cenzure.


holka, zaczynasz się przyznawać do tego, że z wiadomego wątku zniknęły posty (obojętne gdzie indziej, wydzielonbe, podzielone, zadzielone, sradzielone) - czy mi się tylko zdaje?

Czy efektem twojego działania było zniknięcie postów w wiadomym wątku, czy tylko mi się zdaje?

admin
04-01-2007, 18:58
Watki czy POST? Zmieniasz zdanie co bylo przedmiotem cenzury? To co, zniknal caly watek czy tylko posty (co mialoby uzasadnienie)?

Odpowiesz na konkretne pytanie jak przywrocic skasowany post czy nadal bedziesz nazywal mnie klamca i brnal w kolejne klamstwa?

holka
04-01-2007, 19:00
w pierwszym poscie tego tematu zarzuciles ze posty z "wiadomego watku" zniknely, zostaly skasowane i objete cenzura,
w trzecim poscie tego watku odpowiedzialam ze nie zniknely i nie zostaly skasowane a watek zamkniety.

Fizycznie byly i nadal sa na forum, z ta roznica ze w osobnym watku.

bombel
04-01-2007, 19:01
Posty, ku**a, posty. To już staje się nudne. Czy ja piszę po turecku???


znikają posty, nie wątki, nie forum, nie obrazki, nie literki, nie wyrazy, nie przecinki, ani nawet nie kropki. POSTY, OD POCZĄTKU MÓWIĘ O POSTACH.

holka
04-01-2007, 19:03
nie wiem jak Wy, ale ja mam juz dosyc...

admin
04-01-2007, 19:05
Kuzwa, o co tu chodzi? Zginal w koncu caly temat? Zginely posty? Czy nikt nie potrafi zrozumiec ze fizyczne usuniecie watku czy postow UNIEMOZLIWIA ICH ODTWORZENIE. Bombel, potrafisz w koncu napisac co zginelo. Posty jak piszesz w pierwszym watku? Caly watek jak pisze KrzysztofJot, a co wyklucza to co Ty piszesz?

Mam dosyc tych kombinacji. Czekam na jednoznaczne okreslenie sie, zanim wywale ten watek i cala ta "dyskusje" w kosmos!!!

admin
04-01-2007, 19:07
Jak to sie wiec ma do tego co napisal KrzysztofJot, a czego to bronisz: "Nie kalaj sie tak - wątek był usunięty."??? KrtzysztofJot nie widzial calego watku, Ty postow. Idzcie sie leczyc ludzie, bo ja nie mam czasu na prozne gadanie! ZNIKAJA BY SIE POJAWIC. Magia. Jestem pierwszym adminem ktory potrafi przywrocic posty po ich usunieciu. Bede bogaty, tylko nie wiem jak ja to zrobilem... Poszukaj watku do ktorego wydzielono posty, a potem idz, kleknij i pomysl jaka krzywde komus wyrzadziles.

DOSYC TEGO!!!

sailor
04-01-2007, 19:11
Panowie... to zaczyna zakrawac na komedie gdyby nie to ze jest malo mile .. wyluzujcie ...

bombel
04-01-2007, 19:12
Po raz pierwwsay się zgadzam. Nareszcie przyznałaś to, co pisałem od samego początku. Treaz proszę o skupienie się na literach, żeby mi potem nikt nie powiedział, że nie zrozumiał:


Posty zniknęły z tamtego wątku.

Nie co innego, tylko posty. Nie skąd inąd, tylko z tamtego wątku. Przyznała to wreszcie Marta przed chwilą. Nie wnikam, co zrobiła (wydzieliła, podzieliła, czy cokolwiek). Powtórzę jeszcze raz, tym razem wolno, żeby już każdy zrozumiał, i nie zarzucał mi kłamstwa.

Z tamtego wątku zniknęły posty. Czy to jest zrozumiałe? Adminie, czy Ty to rozumiesz? Tych postów, o które mi chodzi tam, gdzie były poprzednio, potem już nie było. Czy ja piszę grażdanką, czy po fińsku?

Z wątku, o którym wiemy posty się gdzieś indziej przeniosły. Nie wiem, jak to napisać, żeby ktoś inny mnie zrozumiał. Przyznała to Marta, przed momentem. Czyli to co pisałem od początku jest prawdą.

========================
Już mi się chce rzygać. Zadam teraz takie pytanie do admina (on zadał podobne mnie): czy jak się myli, to stać go na przyznanie komuś racji, czy dalej będzi mi udowadniał, że posty były cały czas na miejscu.

Rzygać mi się chce... Nie odpowiadam za to, jak wyraził się Krzysztof. Nie udowadniaj kazuistycznie, że naprawdę twierdził, że zginął cały wątek, bo napisał, że były tam posty sprzed miesiąca.


Brak nowych postów w wątku od 30 dni - czy cos w tym stylu. Podobne wypadki bywały juz tu na forum...

I co, dalej adminie nie rozumiesz, o co mi idzie? Jaki teraz argument przytoczysz? Oczywoiście zawsze możesz dać mi ostrzeżenia i zamknąć temat, lub powiedzieć, że nie mam racji i tym zamknąć sporawę...

admin
04-01-2007, 19:19
Wiec co nazwales cenzura? Wydzielenie postow do nowego watku? Czynimy tak codziennie. Wyraznie KrzysztofJot napisal ze watek zostal usuniety, bo nie widzial go w napisanych z ostatnich 30 dni. Ustalcie sobie razem o co wam chodzi, poki co traktuje Twoj post jako zawieszony, bo zarzut cenzury ma tyle wspolnego z przenoszeniem watku, co nic. Wiec co, napisales post o przenoszeniu watkow do nowego tematu i nazwales je cenzura, czy nie?

bombel
04-01-2007, 19:24
Wiec co nazwales cenzura? Wydzielenie postow do nowego watku?

Tak, to właśnie nazwałem cenzurą. Wydzielenie i brak jakiejkolwiek wzmianki o tym, że gdzieś się przeniosły.

Czemuż to holka uznaała za słuszne wydzoielać akuret te posty? Czemuż to akurat posty mówiące o tym, co było jej przykre? Co powodowało dziewczyną, że nie usunęła innych, tylko akurat te?

Jak to nazwiesz, nie używając kazuistyki i faryzejskiego języka? Mnie nie odpowiadaj, odpowiedz sobie, w xcichości własnego sumienia.

bombel
04-01-2007, 19:26
Jedno już przynajmniej mamy ustalone - że te posty naprawdę znikały. Naprawdę ***** zniknęły, nie przywidziało mi się, jak od początku twierdziliście.

I jak adminie, ciebie stać na powiedzenie przepraszam?

holka
04-01-2007, 19:27
No nie nie... przeciez bombel w 4 paragrafie pierwszego swojego postu w biezacym watku zarzucil skasowanie z forum. Koszmarna cenzure.
Od poczatku wiec tlumaczylam ze niczego nie usunelam.
Moderator nie jest "funkcja automatyczna wbudowana w skrypt forum", wydziela posty, moderuje je, czy wreszcie ma tez mozliwosc skasowania jakiegos postu i prawo do zrobienia tego wg "szablonu", ktory podpowiada mu glowa, serce czy emocje. Wybiera te posty, ktore uznaje za stosowne.

aha, z tego co zauwazylam, zaczelismy rozrozniac tu dwie formy "giniecia" postow - jedna to jest "znikanie" a druga "usuwanie"...
tak jakby byla miedzy tymi typami jakas roznica.

bombel
04-01-2007, 19:31
Znasz definicję słowa kazuistycznie? Wiesz jaki ma sens wyrażenie 'czepianie się słówek'? WIesz co to są czcze wykręty?

To zresztą pytanie nie tylko do Ciebie Marta. Admin też powiedział, że była mowa o skasowaniu całego wątku, bo biedak nie doczytał do końca zdania, gdzioe jest mowa o tym, że zostały jakieś posty.

admin
04-01-2007, 19:31
Nie, bo nie ma fizycznej mozliwosci zeby posty znikaly. Do momentu przeniesienia sa w starym watku!!! Zrozumiesz to w koncu czy nie? Poczytaj troche specyfikacje kazdego forum opartego na takim silniku. Potem zapytaj o to kogos kto ma wieksza od Ciebie wiedze. Potwierdzi to!!! Teraz rozumiesz? Za co mam Cie przepraszac? Ze moderatorzy pracuja? Ze przenosza posty nie na temat z watkow? To Ciebie prosilem zebys przeprosil moderatora, bo wykonuje swoja prace. Nazwanie cenzura wydzielanie watkow to juz po prostu kpina i dowod na to ze nie wiesz o czym mowisz.

Cyt z Krzysztofa Jot: "Nie kalaj sie tak - wątek był usunięty. Miałem się nie odzywać, aby nie narobic sobie wrogów, ale im dalej czytam jak masz wmawiane, że był - tym bardziej zaczyna mnie to irytować. Też go śledziłem - z oczywistych powodów :smile: - i na i 100% BYŁ WYWALONY - czyli ocenzurowany. Brak nowych postów w wątku od 30 dni - czy cos w tym stylu. Podobne wypadki bywały juz tu na forum... jednak wtedy poruszane były znacznie istotniejsze kwestie NKP "byc albo nie byc". Tyle w tym temacie."

Odnies sie jeszcze do powyzszego i juz koncze dyskusje. Odnies sie do slow: "Nie kalaj sie - watek byl usuniety." i do slow: "Też go śledziłem - z oczywistych powodów :smile: - i na i 100% BYŁ WYWALONY - czyli ocenzurowany."

Postawiles juz znak rownosci w rownaniu: modyfikacja watku (wydzielenie do nowego tematu) = Cenzura. Teraz potwierdz ze wywalenie watku to to samo co przeniesienie postow do nowego watku i ja juz nic wiecej nie napisze :smile: OBIECUJE! Nie bede sie osmieszal przed osobami ktore maja o tym skrypcie pojecie, bo od poczatku wiedza ze to zalosne...

Koniec tematu pseudo znikajacych postow i watkow. Obaj z KrzytsztofemJot zadajecie klam nie tylko faktom ale i mozliwosciom skryptu. Moze ktos madrzejszy, kto ma o tym pojecie, wyjasni Ci to lepiej niz ja. Ja koncze juz te farse!

holka
04-01-2007, 19:39
ja tez juz koncze...


watek mial byc zreszta zamkniety jakies 2 strony temu...

Jacek_Z
04-01-2007, 19:48
bombel - powiedziałem sobie, że nie będe zabierał głosu w wątkach o kalendarzu bo mnie diabli biorą (z absolutnie innych powodów), ale jednak.
Jestem moderatorem. Jak chce wydzielić posty z wątku to zaznaczam je ptaszkiem w okienku którego ty i tak nie masz. Potem wybieram opcję czy maja być przeniesione do nowego czy doklejone do innego watku (w tym czasie są one cały czas w starym wątku). Jak to zatwierdze zostaja one tam przeniesione. Nie ma żadnej "przechowalni", nie są one w tym czasie ukryte. W jednym momencie posty znikają ze starego wątku a pojawiają się w nowym. Nie ma więc ukrycia wątków, ani cenzury - chyba, że moderator zmieni treść wątku, a nie tylko jego lokalizację. A o zmianę tresci jak z tego wynika wcale nie chodziło.

bombel
04-01-2007, 20:11
Robię to samo gdzie indziej.

A teraz może Ty postaraj się zrozumieć, skoro inni nie są w stanie.

1. nie idzie mi o nazewnictwo (skasuje, zdletuje, wywali, itp). Chodzi mi o to, że w miejscu, gdzie do tej pory były posty, teraz ich nie ma. To nie jest trudne do zrozumienia, prawda? Było - nie ma. Proste, czy może przeceniam możliwości niektórych (nie mam Ciebie na myśli)?

2. Można czepiać się słówek (jak admin słów Krzysztofa Jot). Dla mnie ważny został sens: było - nie ma. Jacku, rozumiesz mnie, prawda?

3. Nie wiem, gdzie są teraz: w przechowalni, innym wątku, innym forum, w kosmosie, czy pod ziemią. Tam gdzie były - teraz ich nie ma. Jacku, wróć mi wiarę w ludzką inteligencję... Rozumiesz mnie, prawda? Nie twierdzę, że cały czas ich nie ma. Wróciły, ale dopiero później.

4. Nie wnikam, co i kto zrobił. Nie obchodzi mnie to. To, że to Marta, wyszło później. Przy okazji admin minął się z prawdą, mówiąc, że wie o tym ode mnie (było akurat odwrotnie, na co mam twarde dowody w postaci godzin), ale to szczegół. Dla mnie ważne jest nie kto, ale co: były w tamtym miejscu - a teraz tam ich nie ma.

Jacku, wiesz o czym mówię, prawda?

5. Nie mówię o wątku, jak mi się to imputuje. Nie mówię o literach, kropkach, obrazkach, duperelach; cały czas mówię o postach: były - nie ma. Nie mówię, że wiem, gdzie są. Mówię, że tam, gdzie były - teraz ich nie ma.Admin spytał, czy nazywam to cenzurą, na co odpoaiwedziałem mu, że tak. Bo były, a już ich nie ma.








Takie są fakty. Nikt ich nie podważy.








Wierzcie mi - jestem szczytowo zniesmaczony tą dyskusją. Wystarczyło dać wzmiankę, że znikające posty pojawią się gdzie indziej. Wystarczyło powiedzieć, że się wątek dzieli. Gdyby Marta zrobiła to w drugim poście, nie byłoby tego wszystkiego. Ale wolała mnie napaść, że pluję na jej dzieło. A przecież nie o to mi szło. Admin skłonił mnie do przeprosin (jego na to nie stać, ale nie dziwię się) - ale czy aby słusznie?

A wystarczyło powiedzieć: trwają manipulacje, poczekaj, a posty się pokażą. Rozumiesz mnie Jacku, prawda?

Całe szczęścice, że jadę jutro na wieś, bo pewnie dalej probowałbym napisać największymi literami i najwolniej, jak potrafię: posty jednak znikają. ZNI - KA - JĄ z mie- jsca gdzie są. BEZ ŚLA - DU, I BEZ WZMIAN - KI.

Czy mówię zbyt szybko, jak sądzisz Jacku?

Nie wiem, gdzie się pojawiają, ale z wątku jednak znikają. Wiesz Jacku o czym mówię, powiedz, że wiesz, bo naprawdę tracę wiarę...

puchbeary
04-01-2007, 20:24
Niech ktoś zamknie już ten wątek. Jak tak dalej pojdzie to może panowie przejdziecie od słów do czynów? - każdy każdemu po solidnej porcji twardej męskiej dyskusji :evil:. Czy wyście już zupełnie powariowali ???????????? Ludzie, dajcie sobie na wstrzymanie !!!!! 13 stron wątku o niczym!!!!
Admin i mod ma prawo wydzielić, skasować czy pokolorowac na sraczkoburaczkowy kolor każdy post bo to jego prawo. Czy w tej sytuacji powinien poinformować o wydzieleniu czy skasowaniu czegokolwiek to tylko kwestia czy ma na to ochotę i czy w jego odczuciu wątek jest na tyle ważny że wyjaśnienie się należy.

Jacek_Z
04-01-2007, 20:27
Wystarczyło dać wzmiankę, że znikające posty pojawią się gdzie indziej. Wystarczyło powiedzieć, że się wątek dzieli. Gdyby Marta zrobiła to w drugim poście, nie byłoby tego wszystkiego. Ale wolała mnie napaść, że pluję na jej dzieło. A przecież nie o to mi szło. Admin skłonił mnie do przeprosin (jego na to nie stać, ale nie dziwię się) - ale czy aby słusznie?

A wystarczyło powiedzieć: trwają manipulacje, poczekaj, a posty się pokażą. Rozumiesz mnie Jacku, prawda?

Rozumiem. Ale nie znikneły z forum, tylko zostały przeniesione do innego. jak jesteś gdzie indziej moderatorem to wiesz, że to normalne dla wyczyszczenia wątków, gdzie sa 2 równoległe dyskusje. Jakiś z tego się wydziela.

co do fragmentu - "trwają manipulacje, poczekaj a sie pokażą" - to nie, tak nie jest jak chyba to zrozumiałeś. Są zawsze w jakimś wątku na forum, na czas maniplulacji nie znikają. Określenie - "poczekaj, a posty się pokażą" -mogło oznaczać (moja hipoteza) że wrócą z tego innego wątku ponownie, do tego wątku pierwotnego, do którego domagasz się, by w nim były.

Nie rozumiem tej awantury. Bombel zamiast robić awanturę mogłeś poszukać posty jakiegoś uzytkownika i przekonać się w jakim aktualnie wątku są. O ile jest jakaś czyjaś wina to w watku z którego wyniesiono posty do innego powinien być post moderatora z linkiem do wydzielonego wątku.
Nie wiem jak było, nie zwróciłem uwagi, ale wydaje mi się że cały czas wszystko widziałem, a wątki o kalendarzu bardzo, bardzo uważnie śledziłem.

admin
04-01-2007, 20:32
Wszystko o co mnie chodzi, to zarzut cenzury ktory pojawil sie w pierwszym poscie Bombla i kolejnym KrzysztofaJot. Jest tylko jedna jej definicja na forum: zmiana tresci i/lub trwale usuniecie postu. Nic z tego nie mialo miejsca. Bronie swojego dobrego imienia, nie zas swojego mniemania ze tak powinno byc, bo ja tak chce (do czego probuje mnie przekonac Bombel). Caly temat sprowadza sie tylko do tego. Nie ma znaczenia czy posty sa w innym temacie, czy sa czerwone lub biale, ale ZE NIE ZOSTALA ZMIENIONA ICH TRESC LUB ZOSTALY USUNIETE. Dokad bede tu adminem, nie bedzie tu cenzury w znaczeniu o ktorym pisze!

bombel
04-01-2007, 20:42
Bombel zamiast robić awanturę mogłeś poszukać posty jakiegoś uzytkownika i przekonać się w jakim aktualnie wątku są.

Nie szukałem innych postów. Szukałem swoich (nie mam na to dowodu niestety). Nie znalazłem.

I nie robiłem awantury. Zrobiłem ją dopiero teraz, jak dostałem ostrzeżenie. Dawniej pytałem tylko uszczypliwie, czemu nie ma moich postów, a po wzmiance o cenzurze się pojawiają...

Ale i tak jest pewien postęp. Nikt mi już nie wmawia, że nic się nie działo.

admin
04-01-2007, 20:47
Jesli zarzut cenzury na forum nie jest wedlug Ciebie robieniem awantury, to mamy rozne pojecia o znaczeniu tego slowa. Nie mam pretensji do Ciebie personalnie, za to z wielka checia poznalbym miejsce ktore moderujesz, bo wiedza w tym zakresie sie nie popisales, wyrzadzajac przy tym krzywde paru osobom. Ten skrypt jest bardzo rozbudowany ale mam dosyc zarzutow o usuwanie postow spowodowanych wlasna indolencja uzytkownikow. Nazywanie tego cenzura uwazam za policzek.

Jacek_Z
04-01-2007, 20:49
Nie szukałem innych postów. Szukałem swoich

nie jestem stroną w tym sporze, ale próbuję pomóc. Spytam cie tylko w jaki sposób ich szukałeś?
jeśli odwiedzając stary watek - to nic dziwnego, że nie znalazłeś, skoro stamtąd zostały przeniesione gdzie indziej.
powinieneś wejść w panel uzytkownika bombel i pokaż wszystkie wątki użytkownika. Tam powinny (muszą!!!) być (na wierzchu najnowsze, więc te stare mogły byc na jakiejś kolejnej stronie wykazu, pod spodem).
A przy tym poście widać w watku o jakim tytule teraz są.

admin
04-01-2007, 20:51
Tak wlasnie je znalazlem ja. Bez problemu. W kilka sekund, mimo iz nie wiedzialem ze taki post wogole istnial...

krzysztof jot
04-01-2007, 20:54
A tak cos mi mówiło - siedź cicho :). I ja juz zupełnie nie będe nawiazywał do watku zniknięcia postów. END.
Do sailora do watku "wiesz krzysztofie .. czasem mnie dobijasz...." . Możliwym jest to co piszesz. Oczywiscie. Ja mam inne podejscie do tematu, bo mam "skrzywienie zawodowe" albo i co gorsza nawet "traume kalendarzową" :) Gdybyś musiał wywalić (i zapłacić za wywalone) paletę albo dwie zadrukowanego papieru, bo klient uznał że....( tu wpisz cokolwiek :).... Dlatego czasem budze się po nocach z wizją zwrotu całego nakładu, i dlatego coraz niechetniej zajmuje się takimi sprawami, gdzie jest zbyt wiele punktów do których można sie przyczepić, jak sie chce obciąć kasę. Ty dla siebie, czy nawet na sprzedaz oczywiscie że mozesz zrobic kalendarz w jeden wieczór - zero problemu. Patrzyłem na to z innej perspektywy. I tyle w tej sprawie która nareszcie tak pieknie ozywiła to forum - nawet przełkne te "worny".

Kaleid
04-01-2007, 20:56
Ja również nie jestem stroną w tym sporze, ale wypowiem sie jako moderator: wydzielanie postów do innego wątku nie ma nic wspolnego z cenzurą. Skrypt naszego forum (Vbulletin) umozliwia dwa rodzaje usuwania postów. Miekkie i twarde. W tym pierwszym przypadku zostaje usunieta jedynie tresc postu (zostaje adnotacja moderatora). Taki post mozna przywrocic do stanu poprzedniego. W drugim przypadku, post znika z bazy forum i nie ma mozliwosci jego przywrocenia. Nie jest tez mozliwe by post zniknal bez sladu pojawiajac sie znikad za kilka dni. Przenoszenie postów nie jest ich usuwaniem. Zaznaczam tez nie bralem udzialu w tworzeniu kalendarza, a kilka zdjec z niego mi sie nawet nie podoba, ale jaki to ma zwiazek ?

bombel
04-01-2007, 20:59
nie jestem stroną w tym sporze, ale próbuję pomóc. Spytam cie tylko w jaki sposób ich szukałeś?
jeśli odwiedzając stary watek - to nic dziwnego, że nie znalazłeś, skoro stamtąd zostały przeniesione gdzie indziej.
powinieneś wejść w panel uzytkownika bombel i pokaż wszystkie wątki użytkownika. Tam powinny (muszą!!!) być (na wierzchu najnowsze, więc te stare mogły byc na jakiejś kolejnej stronie wykazu, pod spodem).
A przy tym poście widać w watku o jakim tytule teraz są.

Wiesz, żałuję, że nie zrobiłem screenów z szukania. Dobrze, że przynajmniej próbujesz mnie zrozumieć, nie zarzucając mi od razu kłamstwa...

admin
04-01-2007, 21:01
Bombel, mam osobista prosbe do Ciebie: czy mozemy w tym miejscu zamknac dyskusje? Krzysztof Jot, za co Go szanuje, uznal ze nie warto kontynuowac watku. Mozesz i Ty?

bombel
04-01-2007, 21:05
Mogę. Mnie stać i na to, i na to, żeby przeprosić. Ty już i tak uznałeś, że kończysz dwa piętra temu, bo nie masz argumentów. Przyznać się do błędu też nie potrafisz.

Każdy ma ustalone zdanie na temat sprawy i drugiego, więc faktycznie wypada skończyć. Dobrego samopoczucia życzę, ale i tak je masz, nieprawdaż?

Żegnam.

Jacek_Z
04-01-2007, 21:08
bombel - musiałes przeoczyć watki szukając kilka stron wstecz.
by ich nie było, a pojawiły się znowu, musiałby admin przywrócić bazę sql sprzed usunięcia. Ale to by usuneło wszystkie posty wszystkich forumowiczów napisane po tym terminie. Albo musiałby admin lub kyllan przeedytowac bazę sql. Nie wiem po co mieliby sobie zadawc tyle specjalistycznej pracy, to bez sensu. Tym bardziej, że pewnie admin (sorry jesli sie mylę) pewnie by nie potrafił, musiałby to zrobić kyllan. Nieprawdopodobne. Ja mam ponad 2,5 tys watków i jest to wiele stron. Kiedyś tez szukałem czegoś co sadziełm,że będzie jakieś 15 stron wstecz, przeszukiwałem kilka razy i znalazłem to wreszcie jeszcze wiele głebiej (niestety szukałem, a nie pamiętałem daty)

jak widac niektórzy inaczej rozumieją znaczenie tych samych słów (czy zmiena połozenia to usunięcie?) i może trzeba zacząć od uzgodnienia ich definicji? Bo chyba tylko to w tej chwili sie nie zgadza.

Dużo i szybko piszecie - moze juz sie nie odnoście do tego? Skończcie.

sailor
04-01-2007, 21:35
Do sailora do watku "wiesz krzysztofie .. czasem mnie dobijasz...." . Możliwym jest to co piszesz. Oczywiscie. Ja mam inne podejscie do tematu, bo mam "skrzywienie zawodowe" albo i co gorsza nawet "traume kalendarzową" :) Gdybyś musiał wywalić (i zapłacić za wywalone) paletę albo dwie zadrukowanego papieru, bo klient uznał że....( tu wpisz cokolwiek :).... Dlatego czasem budze się po nocach z wizją zwrotu całego nakładu, i dlatego coraz niechetniej zajmuje się takimi sprawami, gdzie jest zbyt wiele punktów do których można sie przyczepić, jak sie chce obciąć kasę. Ty dla siebie, czy nawet na sprzedaz oczywiscie że mozesz zrobic kalendarz w jeden wieczór - zero problemu. Patrzyłem na to z innej perspektywy.

widzisz Krzysztofie ... z mentorskim tonem mowisz ze masz traume kalendarzowa. byc moze tak jest u ciebei jako zawodowca. bo mnie jako amatora jak do tej pory zaden klient towaru jakim byly zdjecia nie zwrocil, a z reguly dzialo sie wrecz przeciwnie. przyklad jednowieczorowej pracy nad layoutem byl jedynie przykladem - doskonale zdaje sobie sprawe ze w wiekszosci przypadkow trwa to o wiele wiele dluzej, tym bardziej ze z reguly staram sie ty nie zajmowac skupiajac sie na zdjeciach (imho jestem lepszym fotografem niz grafikiem wiec wole focic niz dlubac w grafice). jednakze przykladem ze sie da.
faktycznie patrzymy z innej perspektywy. tyle ze z mojej strony.

ps. jak sobie pomysle Panowie ile pieknych rzeczy moglo powstac w czasie gdy wylewaliscie na siebei pomyje to zal sciska 4 litery.... proponowalbym naprawde zamkniecie tego watku.

admin
04-01-2007, 21:42
Mogę. Mnie stać i na to, i na to, żeby przeprosić. Ty już i tak uznałeś, że kończysz dwa piętra temu, bo nie masz argumentów. Przyznać się do błędu też nie potrafisz.

Każdy ma ustalone zdanie na temat sprawy i drugiego, więc faktycznie wypada skończyć. Dobrego samopoczucia życzę, ale i tak je masz, nieprawdaż?

Żegnam.


I w tym niewatpliwie przyjaznym duchu, potwierdzajac ze nie mam argumentow na zaden zarzut Bombla i tylko Jego "racje" sa na tym forum wazne, zamykam. Bez cienia zlosliwosci zycze Ci abys "moderowal" inne forum znacznie lepiej niz probujesz to.

Marta, uszy do gory. Wyjasnilismy wszystko do konca, mimo iz nie wszyscy zrozumieli oczywistosci. Szkoda choc pikolitra Twoich lez!