PDA

Zobacz pełną wersję : Zdjęcia matowe czy połysk



Franek911
29-12-2006, 23:19
Witam doświadczonych fotografów i to właśnie do was mam pytanko,tak ogólnie jak już idziemy do laboratorium wywołać nasze fotki czy to z filmu czy też z cyfrówki to jakie są leprze zdięcia matowe czy połyskowe?
albo inaczej kiedy lepiej wywoływać matowe a kiedy połyskowe i czy ma tu znaczenie film a karta w wyboże dnej odbitki? Dzięki za wszelkie podpowiedzi!!!:)

jm
29-12-2006, 23:36
to chyba zależy od własnych preferencji i upodobań?

Ja zwykle robie błysk do albumu a duże formaty, które planuję oprawic (antyrama itp) każę robic na papierze matowym/półmatowym

Erie
30-12-2006, 00:50
To chyba nie ma znaczenia - tak jak Karolina napisała wszystko zależy od upodobań. Ja osobiście robię matt nawet do albumów - potem i tak wszyscy (ciocie, babcie itp) sobie wyciągają te zdjęcia i paluchy pchają. A "śliczne" odciski palców nie są mi potrzebne na zdjęciach.

turbo
30-12-2006, 00:57
Także zdecydowanie preferuje matowe. Moim zdaniem same plusy, nie przyklejają się do antyram i nie widać na nich paluchów po oglądaniu.

krystek
30-12-2006, 10:50
matowe lepsze w rece. nie widac tak bardzo syfow, no i nie trzeba sie meczyc jak zdjecie ustawic zeby je widziec w calosci

slaw74
30-12-2006, 15:15
I ja swoje 3 grosze dodam....

Tak jak wspomniano wyzej MATY maja same plusy..... lub kwestia gustu ale....

No wlasnie jakie jest ale??? Otoz nie wiem czy wiecie ze papier blyszczacy ma wyzsza rozdzielczosc oraz przenosi wiecej danych i ma wyzsze dmax....
To zas przeklada sie na wyzsza (rowniez optycznie ze wzgledu na strukture papieru) ostrosc i uzyskanie wiekszej ilosci szczegolow... czy jednak jest to zauwazalne przez ogladajacych - nie wiem? Mozecie to sprawdzic sami...

Jednak producenci papierow potrafili to jakos zmierzyc i wykazac te drobne roznice.

A ja osobiscie wszystko raczej robie na blysku, no chyba ze czarno biale.... to piekna jest moim zdaniem perelka, lub gladki papier nie suszony na wysoki polysk.

krystek
30-12-2006, 15:26
ano masz racje. dlatego w przypadku skanowania zdecydowanie bardziej zalecany jest polysk. kwestia co kto lubi i czego potrzebuje

Erie
30-12-2006, 16:12
ano masz racje. dlatego w przypadku skanowania zdecydowanie bardziej zalecany jest polysk. kwestia co kto lubi i czego potrzebuje

przy skanowaniu matowych zdjęć wychodzi zupełnie co innego niż niższa rozdzielczość - uwidacznia się struktura tego matowego paiperu w formie niezbyt przyjemnych refleksów wyglądających jak szum impulsowy - dlatego lepiej skanować z błyszczącego (a tak wogóle to najlepiej skanować z błony :D )

Gawronnek
30-12-2006, 17:06
moim skromnym zdaniem mat mat ma jeszcze jedną przewagę (przynajmniej z moich obserwacji) zdecydowanie mniej widać na nim ewentualne szumy

Franek911
30-12-2006, 23:47
Dzięki bardzo wszystkim przedmówcą ja też bardziej obstawiam Mat i tak też czynie przy wywoływaniu fotek,nie pisałem wcześniej że wole mat bo chciałem zobaczyć waszą reakcje,oczywiście nie neguje połysku bo też świetnie wychodzi ale jak przeglądam swoje zdięcia to jakoś bardziej podobają mi się te matowe mają jakby więcej dynamiki! no i tak się nie brudzą (odcisk palców).
Jeszcze nie brałem pół matu,musze sprubować ale głównym papierem zostanie bynajmniej dla mnie mat:)

maroo
31-12-2006, 02:19
Wszystko zależy jaki mat.
Kodak zupełnie mi nie podchodzi.
Fujifilm daje radę.
Najlepiej wspominam Świętej Pamięci Agfę.

ALF
31-12-2006, 19:55
ja robię połysk do formatu 20/30, a powyżej zawsze mat...ten 20/30 też czasem mat...

arturjb
02-01-2007, 17:48
mat, a moim ulubionym papierem jest kodak endura

Maciej
03-01-2007, 00:45
A ja robię na Fomabrom. (mat oczywiście)

hicks
03-01-2007, 12:24
wole mat w odbitakch i matrycach LCD :)

anwas
03-01-2007, 19:22
KODAK PORTRA.Zaden inny.Jest to jedwabisty półmat.Zaden mu nie dorówna,zdjęcia są jak malowane.

nikonowiec
04-01-2007, 19:08
Następny temat: mat czy błysk, PS CS czy PSE 5 ??? Jakie święta wolicie: Wielkanocne czy Boże Narodzenie? Proszę o uzasadnienie.

Gawronnek
04-01-2007, 23:10
PS CS4 bo tak i nie ma dyskusji, a świąt w ogóle nie lubię i też nie przyjmuje innych argumentów

irekka
05-01-2007, 21:27
Chyba nigdy nie robiłem na połysku - nawet jak robiłem w ciemni i w trudnych czasach nie można było wybierac papieru kupowało się to co rzucili, to gdy mialem połysk to suszyłem go odwrotnie - ale teraz przygotowuje porcję zdjeć i kilka równolegle zrobię w połysku.

nikonowiec
05-01-2007, 22:26
Cześć. A jaki masz aparat? Cyfrę czy anlog?

MzMarcin
06-01-2007, 02:23
KODAK PORTRA.Zaden inny.Jest to jedwabisty półmat.Zaden mu nie dorówna,zdjęcia są jak malowane.
Amen :)

Wedle mnie jest Kodak metallic później jest brak kasy, kasyyy, kasyyyyyy i jest kodak Porta, a później to już wolę poczekać i dozbierać do wcześniej wymienionych ;)

Ale ogolnie ze zwykłych zawsze błysk, matowy kodaka czy to fuji(chociaż ten troszeczkę mniej) "zbiedza" zdjęcia... przestają "błyszczeć".
Co do osób oglądających... jak daje na błysku kodaka czy to fuji to podniecają się tym co jest na zdjęciu, daję na macie kodaka to podniecają sie papierem...
serio :)

Chociaż jak wyjmuję najlepsze pracę na metalicu(a "the best" tylko niemal na takim robię) to zawsze kopara..., u ludzi przywykniętych do masowych odbitek na kodak digital mat...

fIlek
20-01-2007, 00:22
Papiery błyszczące to większe nasycenie kolorów i odwzorowanie szczegółów. Z drugiej jednak strony mniejsza praktyczność (ślady po paluchach itp.). Papiery matowe w większości pomagają zatuszować np. lekkie szumy matrycy, czy ziarnistość materiałów tradycyjnych. Dlatego przy mniejszych formatach zdecydowanie jest to kwestia gustu, przy większych, szczególnie nowe generacje papierów błyszczących są tak gładkie, że w przypadku oprawy w ramki z błyszczącą szyba potrafi się po prostu do niej przykleić. Jednak w przypadku chęci wklejania dużych powiększeń do albumów tradycyjnych, trzeba liczyć się z tym, że papier matowy będzie sztywniejszy i z reguły o większej gramaturze, co może powodować późniejsze odklejanie się zdjęć - łatwiej temu zapobiec przy papierach błyszczących, ale nic za darmo - wklejamy fotki w rękawiczkach :P

Jeśli chodzi o papiery "wyczynowe" typu Kodak Portra Y (jedwab) czy metallic, nie jestem zwolennikiem generalizowania. Są super do niektórych zastosowań, przy innych są dyskwalifikowane. W przypadku użytkowania papierów Kodaka w wersji Y i metallic na maszynach Fujifilm Frontier, muysimy się liczyć z brakiem 100% powtarzalności zdjęć, gdyż w praktyce papiery te stwarzają problemy przy balansowaniu densytometrem; w przypadku metallica pojawia się często żółta dominanta (nie przeszkadza fanatykom Kodaka), a w przypadku jedwabiu - Y potrafi "uciekać" w cyjan. Jeśli coś takiego dostrzeżecie, nie wahajcie się poprosić laboranta o ponowne zbalansowanie papieru - poprawi się :)
Dochodzą jeszcze kwestie praktyczne - papier Portra Y jest bardzo gruby, a przez to wszelkie kryształki chemii w rakach maszyny mogą powodować powstawanie małych rysek, szczególnie na brzegach fotografii. Pojawiają się też problemy z przycinaniem odbitek (postrzępione krawędzie zdjęć) szczególnie w przypadku wyeksploatowanych gilotyn w minilabach. Metallic natomiast zbiera wszelkie możliwe zanieczyszczenia z rolek w maszynie - tu też uczulam na dokładne obejrzenie odbitek. Poza tym nie polecam zamawiania odbitek np na metallicu i zwykłym papierze, wykonywanych na poczekaniu - część zanieczyszczeń spowodowanych przez papier Kodaka zejdzie na odbitkach ze zwykłego papieru (można oczywiście najpier poprosć o odbitki ze zwykłych papierów). To tyle przydługiego wywyodu :)

Maciej
24-03-2007, 23:59
Nie wiem czy to kwestia papieru czy czego, ale zaobserwowałem fajną rzecz... Błysk suszony na zimno nie jest taki błyszczący i wcale nie zostają na nim ślady po palcach, a i wcale dużo cieńszy nie jest od matu (format 13x18, ale nie wiem jak przy większych...). No i teraz nie wiem co mi się bardziej podoba - mat na zimno czy błysk na zimno.