Zobacz pełną wersję : Justowanie Heliosa pod Nikona
Mam dobrą wiadomość dla posiadaczy szkieł na m42, w których to po podpięciu pod Nikona nie da się ustawić ostrości na nieskończoność.
Dziś postanowiłem rozkręcić Heliosa 44-2 (czyli 58mm/2.0).
To szkło po podpięciu do Nikona pozwala na zrobienie ostrego zdjęcia (na pełnej dziurze) w zakresie 40 - 180cm.
Do portretów jeszcze daje radę, ale jak chcemy sfotografować całą postać to już lipa...
Wpadłem na pewien pomysł jak można w łatwy sposób rozciągnąc ten zakres ;)
Co prawda nadal nie da się ustawić ostrości na nieskończoność, ale teraz mamy zakres od ok. 50cm do kilkunastu metrów! W wolnej chwili sprawdzę dokładnie. Robiłem testy przez okno (bo w domu na mało miejsca) i udało mi się ustawić ostrość na samochód na parkingu (z II piętra).
Jest pewna wada takiego zabiegu. Obraz jest nieco pomniejszony w stosunku do wersji niewyjustowanej. Myślę, że teraz to jest ok. 55mm (a nie 58mm).
Jak to zrobić?
Odkręcamy tylną soczewkę i wstawiamy dystans o grubości ok. 2-3mm. Ja nie miałem z czego zrobić takiej tulei to "smarknąłem" 4 krople kleju na gorąco. Potem nakładamy soczewkę i dokręcamy nakrętkę (taki cienki pierścień).
Zasada jest taka, że im damy grubszy pierścień, tym dalej będzie można ustawić ostrość. Niestety nie mamy dużego pola manewru, bo jak damy za gruby dystans to nie starczy nam gwintu :(
Jak przetestuję w boju to wrzucę sample ;)
A tak to teraz wygląda:
https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://img202.imageshack.us/img202/5118/ski4315.jpg)
O, a ja dzisiaj zrobiłem trochę inaczej w swoim Heliosie 44-2. Wykręciłem pierścień, wyjąłem soczewkę i żelowym cyjanoakrylem wkleiłem ją w ten pierścień. Mogłem wkręcając i wykręcając sobie poregulować. Przy wykręconej prawie na maksa (tak, że gwint jeszcze trzyma) ustawiając na pierścieniu ostrość na 3 metry miałem ostrość na 6 metrach. Wkręciłem ją więc trochę, punktowo wkleiłem pierścień, żeby się nie wykręcił, i w sumie po testach "domowych" spokojnie mam ostrość na takiej odległości, żeby uchwycić całą sylwetkę.
Zabieg prosty, a szkiełko przyjemne.
pomysł sprytny ;]
Helios to naprawdę ciekawe szkło
a te plamy kleju nie wchodzą w kadr? bo w sumie spore są...
pomysł sprytny ;]
Helios to naprawdę ciekawe szkło
a te plamy kleju nie wchodzą w kadr? bo w sumie spore są...
No to są właśnie te dystanse ;) Też myślałem, że będą wchodziły, ale to była tylko próba, więc pomyślałem sobie, że najwyżej je dopracuję. Ku memu zdziwieniu ich nie widać ;) Może trafiłem tak, że nie wchodzą w narożniki, tylko są w pionie i poziomie (na znak krzyża).
no tak, wiem że to te dystanse ;p tylko właśnie wyglądały mi na wchdzące w kadr ;)
może dają dodatkowe efekty ;)
może kiedyś spróbuję coś takiego z jednym z moich heliosów, tylko raczej popróbuję z jakimiś dużymi uszczelkami, czy czymś w tym stylu...
(na szczęście moja minolta ostrzy do nieskończoności bez żadnych przeróbek ;))
Valdek_Tychy
24-09-2010, 13:25
Pomysł jak najbardziej ok. ale czy nie zmienia to jakości optycznej szkła, jak wygląda sprawa z ostrością, nie mydli ?
Ja mam sample "ogródkowe" póki co, dzisiaj przeprowadzałem się do Gdańska i tylko takie zdążyłem zrobić, nie miałem żadnej twarzy do testów.
Jest tak:
Obiektyw ostrzy dużo dalej, ALE - na pełnej dziurze f/2 i dużych odległościach (tzn. dalej niż ostrzył bez justowania - >4-5 metrów) jest białe mleczko, już nawet w wizjerze:
https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://www.redondo-kennel.pl/reggy/helios/2.jpg)
Ale już po przymknięciu do f/2.8 efekt znika:
https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://www.redondo-kennel.pl/reggy/helios/1.jpg)
Przy ostrzeniu z bliska, na pełnej dziurze f/2, efekt nie występuje:
https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://www.redondo-kennel.pl/reggy/helios/3.jpg)
https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://www.redondo-kennel.pl/reggy/helios/4.jpg)
https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://www.redondo-kennel.pl/reggy/helios/5.jpg)
i wycinek 1:1
https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://www.redondo-kennel.pl/reggy/helios/6.jpg)
W sumie wydaje mi się, że przedobrzyłem. Bo "prawie" ostrzy na nieskończoność (zdjęcie na f/4):
https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://www.redondo-kennel.pl/reggy/helios/7.jpg)
Jutro powinienem wrzucić jakiś portret.
Pomysł zacny :) Ja zamiast kleju użyłem dystans 3mm ze starego uszkodzonego obiektywu, odległość ostrzenia się poprawiła trochę (około 5-6metrów) trochę kiepsko ale już daje radę iść pofocić portrety ;) W czwartek wrzucę coś z sesji :)
No ja za mocno dokręciłem i mam teraz ok. 5m zasięgu ;)
Zaraz idę w plener to porobię próby w boju.
ech - przeogniskowales obiektyw - to mleczko to chyba te twoje podkladki kleju (pelna dziura - odbija sie od tego swiatlo
do tego nie ma pewnosci czy nie zrobiles lekkiego tilta - na 4 kroplach kleju to soczewka moze nie siedziec w osi optycznej
jest inna metoda - nie ruszasz zadnych soczewek - wykreca sie cala tylna sekcje z tubusa i kontruje kropleka
tylna soczewka zbliza sie do matrycy i mozna ostrzyc na nieskonczonosc
cala zabawa polega na tym zeby zgrac ti ze skala odleglosci (i wtedy kropelka gwint kapnac)
gwint jest drobnozwojowy wiec mozna dokladnie dosyc ustawic
zdajsie nie kazda wersje heliosa sie tak da bo jedne maja tubus wkrecany a inne polaczony z podstawa - takim kolnierzem przykrecanym do obudowy - ja mialem te pierwsza wersje - nie ruszasz nakretki soczewki - ale po zlapaniu np przez detke rowerowa mozna starac sie odkrecac
ech - przeogniskowales obiektyw - to mleczko to chyba te twoje podkladki kleju (pelna dziura - odbija sie od tego swiatlo
do tego nie ma pewnosci czy nie zrobiles lekkiego tilta - na 4 kroplach kleju to soczewka moze nie siedziec w osi optycznej
jest inna metoda - nie ruszasz zadnych soczewek - wykreca sie cala tylna sekcje z tubusa i kontruje kropleka
To nie ja dawałem te podkładki z kleju, a założyciel wątku. :)
Ja zrobiłem mniej więcej tak jak Ty opisałeś - kropelką.
Zapuszczę w miejsce klejenia trochę debondera do rozpuszczania cyjanoakrylu i dokręcę trochę, pewnie efekt mleczka zniknie.
Hmmm. Właśnie próbuję swoich sił z przejustowaniem takiego heliosa i d...
Przed regulacją na skali ostrości jest 0,9m dla obiektu będącego ok 50 cm od aparatu. Potem leci skala i dla obiektu bedącego ok 2 metry od aparatu jest koniec skali czyli nieskończoność. obiekt bedący ok 3 metry od aparatu też zdaje się być ostry.
Wykręcam całą grupę soczewek (drugi sposób) i ciągle jest tak samo. Nic się nie zmienia. Dziwna sprawa.
Nie widziałem tego wątku wcześniej, mam dwa heliosy zobaczę co mi się uda zmajstrować
No kurcze co jest. Kompletnie nic się nie zmienia. Zaraz całkiem wykręcę grupę i zobaczę czy będzie to samo hehe.
Kiedys zrobilem troche inaczej. Tylna soczewke przykleilem kropelka do pierscienia z gwintem i wkrecilem odwrotnie co dalo ostrosc na nieskonczonosc od ok 40cm. Na poczatku troche sie balem, ze gdy odklei sie soczewka to uderzy w lustro czy nawet jakims cudem przy otwartej migawce w matryce ale juz rok odpukac dziala jak nalezy. Jedyny minus taki sam jak opisal reggy biala mgielka przy wiekszych odleglosciach znikajaca przy przymknieciu.
a czy ktoś może tą operację pokazać na zdjęciu? tak z ciekawości pytam...
Mnie udało się przejustować heliosa wkładając mu pod ostatnią soczewkę połówkę metalowego kółeczka do kluczy :) Jak na razie sprawdza się.
Shanleaf
15-01-2011, 21:56
U mnie bardzo skutecznie okazało się wykonanie dwóch pierścieni dystansowych z cyny używanej do lutowania (1mm) dając w sumie ok. 2mm dystansu. Nieskończoności jeszcze nie łapie, ale sięga już bardzo daleko
slawol75
16-12-2011, 17:32
Odkopię stary temat, ponieważ we wszystkich wątkach które czytałem nie znalazlam odpowiedzi. Nie udało mi się wyjustować modelu 44-4, ale przy 44-2 wygląda to już lepiej. Wykręciłem zestaw soczewek, wykręciłem też oststni pierścień i pod soczewkę włożyłem dystans 1mm i teraz zasadnicze pytanie:
ile może wystawać ostatnia soczewka aby nie uszkodzić lustra? Przymierzam do oryginału i jest na równi ale z tym wystającym plastikiem, taki mały nie wiem jak to nazwać ,,ząbek" (mowa o orginalnym nikkorze). Czy to nie za daleko? Wkręcony jakieś 3 obroty, trochę lata (musiałbym zabezpieczyć klejem - mam loclite do gwintów)
Będę wdzięczny za poradę...
pozdrawiam
W tym temacie:
http://forum.nikoniarze.pl/showthread.php?t=174002
są zdjęcia tylnej grupy soczewek Heliosa 44m-6 ustawionego na nieskończoność i jeszcze dalej, nic nie haczyło o lustro.
slawol75
16-12-2011, 18:09
W tym temacie:
http://forum.nikoniarze.pl/showthread.php?t=174002
są zdjęcia tylnej grupy soczewek Heliosa 44m-6 ustawionego na nieskończoność i jeszcze dalej, nic nie haczyło o lustro.
Dzięki, czytałem oczywiście, ale przyrównywałaś heliosa do nikkora? W 44-4 wykręcone prawie na max i nie ma nieskończoności, w 44-2 tak jakby była, dopóki nie bedę pewny nie pstryknę zdjęcia. Ile może wystawać? Na równi z tym ,,ząbkiem" ? Porównując na oko oczywiście
Nie porównywałem, zrobiłem swoje i już, wykręcałem tylną grupę minimalnie, zapinałem obiektyw, robiłem zdjęcie, oceniałem dokąd jest ostro, nasłuchiwałem czy nic nie wadzi, wykręcałem dalej i tak w kółko aż do osiągnięcia zadowalającego rezultatu. Z nieprzerabianym adapterem tylna grupa wkręcona na dosłownie ćwierć obrotu nie dawała nieskończoności ani nie była przeszkodą dla lustra.
slawol75
18-12-2011, 14:52
udało się:smile: mam nieskończoność.
W modelu 44-4 nie udało mi się tego zrobić, w 44-2 poszło bez większych problemów. Tylna grupa wkręcona na dwa pełne obroty zabezpieczona lakierem przed wykręcaniem. Pod ostatnią soczewkę włożony dysytans 1mm
pozdrawiam
udało się:smile: mam nieskończoność.
Gud Dziab!
;)
wasilewk
18-12-2011, 15:18
udało się:smile: mam nieskończoność.
W modelu 44-4 nie udało mi się tego zrobić, w 44-2 poszło bez większych problemów. Tylna grupa wkręcona na dwa pełne obroty zabezpieczona lakierem przed wykręcaniem. Pod ostatnią soczewkę włożony dysytans 1mm
pozdrawiam
F2 - lekkie mydelko
2.8 - mniejsze, ale jeszcze jest
4 - w normie, mozna uzywac bez obaw
5.6 - ostrzy jeszcze lepiej, lecz nie jest to konieczne jesli koliduje z zamyslem "artystycznym"
jeszcze mniejsza dziura przydaje sie praktycznie tylko do zwiekszenia GO lub doostrzenia brzegow kadru.
....
Dla mnie jest to niezadowalające !
Dzięki za instrukcję. Właśnie wczoraj przerobiłem Heliosa 44-2. Podkładki dystansowe zrobiłem z rozklepanych delikatnie drucików cyny. W efekcie, w pierwotnym zakresie (czyli do ok. 2m) nic się z ostrością nie zmieniło, na dalsze dystanse, przy f2 robi się lekko nieostro. Trzeba przymykać do 2.8 lub lepiej f4, wtedy jest już zupełnie ok.
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.