PDA

Zobacz pełną wersję : D70 i studio



Daga
22-04-2005, 14:14
Witam ;).

Powiedzcie mi, czy macie jakies doswiadczenia z robieniem zdjec studyjnych nikosiem D70 ? Konkretnie chodzi mi o podlaczanie takich lamp przez kabelek do aparatu.
Mam w domu lampki z firmy Funsports. W ofercie dystrybutor pisze, ze sa one bezpieczne dla aparatow cyfrowych (9V na stopce)... Ja zrobilam juz kilkaset zdjec wlasnie z ich pomoca.
Aparat przezyl, dziala tak, jak dzialal gdy byl nowy.
Ale kilka osob straszy mnie, ze nie powinno sie podlaczac lamp studyjnych, bo w kazdej chwili moga uszkodzic aparat.
Czy faktycznie takie ryzyko istnieje ? Czy sa na rynku lampy dla cyfrowych lustrzanek, ktore sa w 100% bezpieczne ? Ktorych sie wystrzegac ?Oczywiscie chodzi mi o oswietlenie studyjne.

Dziekuje z gory za wszelkie pomocne informacje.
Dagmara

Gamling
22-04-2005, 14:20
Sam uzywam oswietlenia studyjnego (3 lampy Elfo 250 i 500 Ws) i nie mam zadnych problemow. Lampy wyzwalam za pomoca kabelka i stopki albo przez fotocele (lampa wbudowana w tym M i najmniejsza sila blysku). Nie sadze zeby mogly wystapic jakies trudnosci.

szymony
22-04-2005, 16:52
Propaganda przeciwnego obozu sieje zamęt :wink: Bez paniki, Nikuś spokojnie wytrzymuje napiecie na stopce do 250V. Plastikowe sprzeta producenta xerocoparek wytrzymują znacznie mniej i stąd ich użytkownicy, z zasady trzęsą portkami :mrgreen:

turbo
22-04-2005, 16:57
Gamling, kabel tylko oryginalny nikonowski czy sa jakieś tanie bezpieczne zamienniki :?: (złącze na duży "jack") :?:
pozdrawiam

szymony
22-04-2005, 17:08
Lampy studyjne nie pracują w TTL-u, więc jak chcesz za przewód dwużyłowy płacić Nikonowi to czemu nie. :wink: Nie wiem tylko czy nikon wogóle cos takiego robi.

Daga
22-04-2005, 17:41
Ja korzystam z kabelków standardowych "made in china" dołączonych do lamp studyjnych przez Funsports ;). Troche mnie uspokoiliście :wink: , bo mimo, że nigdy nie miałam problemów z nikosiem podłączanych do oświetlenia studyjnego, to jednak troszkę mnie przestraszono. :roll:

Pozdrowionka
Daga

Gamling
22-04-2005, 18:33
Ja ja uzywam kabelka wlasnej konstrukcji ;) a dokladniej konstrukcji znajomego ktory ma lutownice.

Władca Pixeli
22-04-2005, 19:25
Jeżeli podpinasz Nikona do starych nieznanych lamp studyjnych to bezpieczniej jest używać specjalną kostkę zabezpieczającą

Niestety nie da się bezpośrednio zlinkować strony, więc trzeba wejść na
http://www.calumetphoto.com

i poszukać Wein. Powinno znaleźć

Wein Safe-Sync HSHS Hot Shoe Voltage Regulator

turbo
23-04-2005, 11:58
Władca Pixeli, no kosztowne to to. w sumie faktycznie jeśli już to można też pomyśleć o podczerwieni


https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://www.funsports.pl/uzytki/wyzwalacz-slave_prz.jpg)
cena od około 60 pln i chyba łątwiej dostępne w Polsce :roll:

a rozumiem ze jeśli lampa jest bezpieczna dla cyfry (czyli np funsport z tych ekonomicznych :) :?: ) to wystarczy :


https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://www.funsports.pl/uzytki/SA03.jpg)
do jednej lampy a reszta się fotocelowo odpali..

Jeśli coś poplątałem prosze o poprawienie :!:
pozdrawiam

piozma
24-04-2005, 20:26
Osobiście używam oświetlenia elfo podłączonego przez kabelek do kostki na sankach aparatu i nic jak do tej pory się nie stało . Oczywiście zanim coś podłączyłem to zasięgnąłem porady u producenta , który z wyraźnym oburzeniem stwierdził iż nie ma się czego obawiać . Naturalnie można przecież też odpalać za pomocą wbudowanej lampy pracującej w trybie M i najsłabszym błysku - bardzo wygodna metoda - nic się nie plącze pod nogami .
pozdrawiam