PDA

Zobacz pełną wersję : awatar - zdjecie profilowe



Marek
25-05-2010, 22:44
Na jednym z portali jako swój awatar - zdjecie profilowe wrzuciłem okładke płyty Pink Floyd "The Dark Side Of The Moon".
Zarzucono mi, że "pożyczyłem" zdjecie. Jaka jest wasza opinia? Mogę zostawić czy zmienić? Moze jakaś podstawa prawna?

Artur_A
25-05-2010, 22:48
Moja opinia jest taka, że zaprzestań korzystania z portalu, gdzie siedzą takie oszołomy :)
A na poważnie - niezależnie od prawa nikt się nie czepia za awatary, jeżeli nie naruszają dóbr osobistych (i nie mówię tu o prawach autorskich).

Marek
25-05-2010, 22:54
Moja opinia jest taka, że zaprzestań korzystania z portalu, gdzie siedzą takie oszołomy :)


Też tak sobie pomyślałem.

A jak to wyglada od strony prawnej?

freefly
26-05-2010, 12:19
Też tak sobie pomyślałem.

A jak to wyglada od strony prawnej?

Jest coś takiego użytek dozwolony (osobisty i prywatny).
Eksploatacja utworu nie może mieć celu komercyjnego.
W granicach dozwolonego użytku publicznego mieści się np. wystawianie publicznie egzemplarza utworu plastycznego już opublikowanego (bez korzyści majątkowych), a także niektóre działania ośrodków informacji lub dokumentacji, korzystanie z utworów dla celów publicznych, reklamy publicznej.

Marek
26-05-2010, 18:41
Dzięki freefly

Jacek_Z
04-06-2010, 13:02
W granicach dozwolonego użytku publicznego mieści się np. wystawianie publicznie egzemplarza utworu plastycznego już opublikowanego (bez korzyści majątkowych), a także niektóre działania ośrodków informacji lub dokumentacji, korzystanie z utworów dla celów publicznych, reklamy publicznej.Hm, pomijając juz sprawę tego awataru, dyskusja czysto akademicka, bo miałbym pytanie.
1. Czy nie wymaga sie wtedy podpisania utworu? Jesli to okładka Pink Floyd to wszyscy (???) wiedzą że zaczerpnęliśmy czyiś utwór. Ale jeśli sobie pożyczymy jakieś zdjęcie np z galerii plfoto, to wszyscy będą mysleli, że to nasz utwór.
2. Możemy wrzucac na forum cudze zdjęcia do oceny? Nie informując o autorze, wiec domyślnie wprowadzając w błąd?

pietrobas
04-06-2010, 13:29
Hm, pomijając juz sprawę tego awataru, dyskusja czysto akademicka, bo miałbym pytanie.
1. Czy nie wymaga sie wtedy podpisania utworu? Jesli to okładka Pink Floyd to wszyscy (???) wiedzą że zaczerpnęliśmy czyiś utwór. Ale jeśli sobie pożyczymy jakieś zdjęcie np z galerii plfoto, to wszyscy będą mysleli, że to nasz utwór.
2. Możemy wrzucac na forum cudze zdjęcia do oceny? Nie informując o autorze, wiec domyślnie wprowadzając w błąd?

Jeżeli autorstwo jest oczywiste, albo może zostać łatwo sprawdzone nie musimy.

Nie możemy, to pogwałcenie prawa osobistego do autorstwa utworu, jeżeli nie był udostępniany także do decydowania o jego pierwszym udostępnieniu publiczności, prawa do kontroli nad korzystaniem z utoworu,a także praw majątkowych, do korzystania z utworu i wynagrodzenia za korzystanie, słowem złamanie praw autorskich.

Acha, nie informowanie u autorstwie i wprowadzanie w błąd, też zostało wydzialone w prawie autorskim, to nie to samo.

Jacek_Z
04-06-2010, 13:35
.Nie możemy, to pogwałcenie prawa osobistego do autorstwa utworu, jeżeli nie był udostępniany także do ..Jeśli było na plfoto, tzn że już było udostępnione.


Jeżeli autorstwo jest oczywiste, albo może zostać łatwo sprawdzone nie musimy.
Rozróżnia się zdjęcia znanych autorów od nieznanych??? Gdzie jest granica, kto ją okresla?

Nie ma chyba obowiązku znania znanych zdjęć? Publikując cudze zdjęcie nieznanego autora "kradniemy" je, a znanego - nie, jestesmy w porządku?

pietrobas
04-06-2010, 13:47
Jeśli było na plfoto, tzn że już było udostępnione.

Zgadza sie, dlatego też napisałem tak jak napisałem.


Rozróżnia się zdjęcia znanych autorów od nieznanych??? Gdzie jest granica, kto ją okresla?

Nie ma chyba obowiązku znania znanych zdjęć? Publikując cudze zdjęcie nieznanego autora "kradniemy" je, a znanego - nie, jestesmy w porządku?

Jacku nie jestem teoretykiem, pisze tylko jak uważąm. Sam podjąłęś przykąład okładki PF, przecież też nie ma obowiązku jej znać ? Jednak jest to na tyle obecny w świadomości utwór, że możnaby uznać iż przeciętny obywatel jest świadomy jego przynależności do płyty tegoż zespołu. Co do utworów osób indywidualnych niestety nie zawsze da się to zrobić.

Granica jest płynna, a określa ją sąd w indywidualnym przypadku, jako przykład podobnych zaganień w prwawie można podać sprawiedliwośc społeczną czy społeczną szkodliwośc czynu, nikt nie potrafi dokładnie powiedzieć co je łamie a co nie, decyduje mnogość czynników.
Prosze jednak nie traktować tego co pisze jako mocnego punktu odniesienia, ja sie dopiero ucze.

Jacek_Z
04-06-2010, 14:11
..Jacku nie jestem teoretykiem, pisze tylko jak uważąm. Sam podjąłęś przykąład okładki PF, przecież też nie ma obowiązku jej znać ? Jednak jest to na tyle obecny w świadomości utwór, że możnaby uznać iż przeciętny obywatel jest świadomy jego przynależności do płyty tegoż zespołu. Co do utworów osób indywidualnych niestety nie zawsze da się to zrobić.
Przyjmijmy więc nie okładkę Pink Floyd (zreszta to grafika, nie zdjęcie, co jest nieistotne :) ) ale zdjęcie - jakieś bardzo znane, np R. Capy. Ono jest znane fotografom (większości interesujących sie fotografowaniem). Ale przeciętnemu oglądaczowi internetu - nie. Zresztą okładka Pink Floyd też jest znana tylko gronu osób interesujących sie muzyką.
Wg mnie nie da się określić co przeciętny oglądający (czyli oglądacz internetu, nie fachowiec) powinien znać, a co nie.

.Granica jest płynna, a określa ją sąd w indywidualnym przypadku,....
Sądzę, że jednak za każdym razem sąd (o ile tam taka sprawa trafi) wyda decyzję niekorzystną dla posługującego sie pożyczonym zdjęciem. Bo nie wolno chyba tego jednak robić? Natomiast jestem przekonany, że ze względu na znikomą szkodliwość społeczną, brak zysku z uzycia takiego zdjęcia itd wyrok będzie żaden - tzn jedynie nakazanie usunięcia zdjęcia. Prokurator odmówi działań w takiej sprawie - znikoma szkodliwość. Zespół Pink Floyd musiałby skarżyć prywatnie, co jest mało realne, a im to w dodatku niepotrzebne. Bo zamiast rekamy mieliby antyreklamę. Więc po prostu powstała taka praktyka jaka powstała, choć jest to chyba wbrew zapisom ustawy. Gdyby się Pink Flyd uparł, to mógłby mieć pretensje :). Używac może prasa, encyklopedie, szkoły itd. Osoba fizyczna - nie.

pietrobas
05-06-2010, 12:16
Jacku, generalnie na tym co napisałeś wszystko sie opiera, w kwestii tylko usystematyzowania.

Wiedza dotycząca danego zdjęcia, grafiki będzie dotyczyła przeciętnego obywatela, ale w takim przypadku mogłby być brany pod uwagę człowiek interesujący się fotografią, a nie przypadkowa osoba z całkiem innego środowiska. Jeżeli taki człowiek wybrałby na avatar zdjęcie słynnego fotografa i użytkował np. na naszym forum, wiele użytkowników będzie wiedziało, że to nie jego dzieło, ale jeżeli przykładowo będzie to forum opla calibry (bez żadnych negatywnych domysłów) szansa na rozpoznanie twórcy maleje.
Niestety czasem trzeba określic co przeciętny oglądający powinien znać, inaczej nie istniałyby możliwości rozwiązań niektórych sporów, wracając do naszego przykładu z szkodliwością społeczną-często okazuje sie, że różne typy zachowań w danych sytuacjach posiadają lub nie odpowiedni stopień szkodliwości, decyzje o tym ktoś jednak musi podjąć.
Co do decyzji sądu, decyzja rzeczywiście najczęsciej będzie sie opierała na zaprzestaniu naruszania prawa do autorstwa, jednak to już jest sankcja, należy o tym pamiętać. Jeżeli takie naruszenie było zawionione sad może orzec zapłatę odpowiedniej kwoty na rzecz organizacji społecznej.
Cały czas rozwiamy o sytuacjach gdy nie powstała w wyniku tego działania szkoda i nie zostały naruszone prawa majątkowe do uworu, to inna sytuacja. Co do prasy, zamieszczając fotografie prawie zawsze posiadają zgode autora, np. przy rzeczonych okładkach płyt, najcześciej odbywa się to bez żadnych opłat, to przecież forma reklamy. Przy encyklopediach i szkołach zaryzykowałbym stwierdzenie, że to funkcja edukacyjna i tam zdaje sie, można wykonywać takie czynności bez zezwolenia( przy szkołach na pewno, ale encyklopedie zazwyczaj też mają zgode na publikacje)

yeee
15-07-2010, 19:35
Jestem za podejściem do sprawy pietrobas'a. Jacku, sprowadzasz wszystko do suchej litery prawa, ale bądźmy realistami. Użycie okładki jako avatara przecież nie sugeruje, że jest się autorem tej pracy; nie czerpie się z tego korzyści majątkowych. Jakby nie patrzeć, istnieje jednak pojęcie "ikon popkultury" i akurat biorąc dosłowność tego określenia zaliczyłbym do nich słynną (dla wielu osób) okładkę z pryzmatem, czy pracę Warhola ze zdjęciami Monroe, czy jęzor Stonsów.
Moim zdaniem mieści się w granicach dozwolonego użytku, nikomu nie szkodzi, nikt na tym nie zarabia, nikt nikogo nie próbuje oszukać. Mamy na forum awatary z Alfem czy Bundym. Sam padłem ofiarą podobnego zarzutu na jednym z forów, gdzie użyłem awatara ze Snoopy'm (tym z Fistaszków) a dyskusja dotyczyła używania do promocji własnej osoby cudzych zdjęć (forum było związane z fotografią).

mkl
15-07-2010, 21:14
Użycie okładki jako avatara przecież nie sugeruje, że jest się autorem tej pracy; nie czerpie się z tego korzyści majątkowych. [...].
Moim zdaniem mieści się w granicach dozwolonego użytku, nikomu nie szkodzi, nikt na tym nie zarabia, nikt nikogo nie próbuje oszukać.

Z tym akurat jest różnie. Dajmy na to przykład. Jeżeli na forum jakiś osobnik ma za avatara twarz jakiejś znanej osoby lub też jakieś znane logo czy inną grafikę, która bezpośrednio kojarzona jest z określoną osobą, firmą lub organizacją i np kultura wypowiedzi tegoż osobnika pozostawia wiele do życzenia, moim zdaniem można zakwalifikować to jako działanie na szkodzę wizerunku podmiotu czy też osoby.

yeee
17-07-2010, 10:22
Z tym akurat jest różnie. Dajmy na to przykład. Jeżeli na forum jakiś osobnik ma za avatara twarz jakiejś znanej osoby lub też jakieś znane logo czy inną grafikę, która bezpośrednio kojarzona jest z określoną osobą, firmą lub organizacją i np kultura wypowiedzi tegoż osobnika pozostawia wiele do życzenia, moim zdaniem można zakwalifikować to jako działanie na szkodzę wizerunku podmiotu czy też osoby.

No tak, ale znów sprowadzasz to do suchej litery prawa i być może dosłownej wykładni.
Ale bądźmy realistami. Czy naprawdę sądzisz, że Pink Floydzi wytoczą proces o szkodzenie ich wizerunkowi np. małolatowi opluwającymi muzykę heavy metal na jednym z forów dotyczących muzyki ?
Rozumiem ekstremalne przypadki, nagłaśniane przez media, gdzie można ewentualnie zgodzić się z Twoją tezą, można wtedy pewnie wykazać faktyczne straty grupy.
A na co dzień? Myślisz, że np. takie nasze forum obchodzi twórców "Married with children" i że tu ktoś używa wizerunku aktora jednoznacznie kojarzonego z ich produkcją?

mkl
17-07-2010, 11:41
No tak, ale znów sprowadzasz to do suchej litery prawa i być może dosłownej wykładni.

Prawo jest konstruowane tak, aby interpretacja była jednoznaczna niezależnie od sytuacji, a nie zależna od tego czy dana interpretacja jest nam wygodna.


Czy naprawdę sądzisz, że Pink Floydzi wytoczą proces o szkodzenie ich wizerunkowi np. małolatowi opluwającymi muzykę heavy metal na jednym z forów dotyczących muzyki?

Akurat tego typu naruszenie nie jest ścigane z urzędu, tylko z oskarżenia prywatnego.


A na co dzień? Myślisz, że np. takie nasze forum obchodzi twórców "Married with children" i że tu ktoś używa wizerunku aktora jednoznacznie kojarzonego z ich produkcją?

Nie obchodzi, bo żeby ścigać pojedynczych "łamaczy" praw autorskich poprzez awatary, trzeba by uruchomić niezłą machinę. Poprostu ludziom się nie chce (bo to jednak sporo roboty jest), co nie oznacza, że jak ktoś się uprze, to może pociągnąć do odpowiedzialności właściciela awatara i moim zdaniem orzeczenie każdego sądu będzie niekorzystne tego, kto tego awatara używa.

dem
17-07-2010, 13:19
Z tym akurat jest różnie. Dajmy na to przykład. Jeżeli na forum jakiś osobnik ma za avatara twarz jakiejś znanej osoby lub też jakieś znane logo czy inną grafikę, która bezpośrednio kojarzona jest z określoną osobą, firmą lub organizacją i np kultura wypowiedzi tegoż osobnika pozostawia wiele do życzenia, moim zdaniem można zakwalifikować to jako działanie na szkodzę wizerunku podmiotu czy też osoby.

A jeśli sobie kupię koszulkę z logo zespołu X i będę wygadywał głupoty, to też będę szkodził wizerunkowi zespołu X i będą mogli mi wytoczyć proces cywilny?

mkl
17-07-2010, 22:02
A jeśli sobie kupię koszulkę z logo zespołu X i będę wygadywał głupoty, to też będę szkodził wizerunkowi zespołu X i będą mogli mi wytoczyć proces cywilny?

Jak najbardziej tak, ale nie z tytułu szkody wynikającej z naruszenia praw autorskich, gdyż, różnica w stosunku do awatara jest taka, że w cenie koszulki zawarta jest licencja na zdjęcie / wizerunek / logo, które jest na niej umieszczone. Za wygadywanie głupot, zawsze można zostać pozwanym, więc trochę zbyt rozszerzyłem temat. Dla mnie jasnym faktem jest, że naruszeniem prawa jest umieszczenie jako awatara:
1) wizerunku osoby bez jej zgody (ustawa definiuje jaki wizerunek jest chroniony)
2) chronionego znaku towarowego
3) zdjęć, grafiki bez zgody autora.

3 wymaga pewnego komentarza. Przykład zeskanowanej okładki z zakupionej płyty. Prawo autorskie chroni zarówno utwory na płycie jak i grafikę na okładce płyty. Licencja zakupiona z płytą, nie zezwala na dowolne rozpowszechnianie zarówno utworów jak i przedruku / skanowania i rozpowszechniania okładki z płyty - a umieszczenie skanu jako awatara jest rozpowszechnianiem.

dem
17-07-2010, 22:09
3 wymaga pewnego komentarza. Przykład zeskanowanej okładki z zakupionej płyty. Prawo autorskie chroni zarówno utwory na płycie jak i grafikę na okładce płyty. Licencja zakupiona z płytą, nie zezwala na dowolne rozpowszechnianie zarówno utworów jak i przedruku / skanowania i rozpowszechniania okładki z płyty - a umieszczenie skanu jako awatara jest rozpowszechnianiem.

A jak sobie już kupię ową koszulkę, przywdzieję ją na klatę i zrobię swoim aparatem autoportret, a później wycropuje ze zdjęcia obrazek z koszulki, przedstawiający np. okładkę płyty, to wtedy - jako właściciel praw autorskich do tego zdjęcia - mogę umieścić to w avatarze, czy nie?

mkl
17-07-2010, 22:19
A jak sobie już kupię ową koszulkę, przywdzieję ją na klatę i zrobię swoim aparatem autoportret, a później wycropuje ze zdjęcia obrazek z koszulki, przedstawiający np. okładkę płyty, to wtedy - jako właściciel praw autorskich do tego zdjęcia - mogę umieścić to w avatarze, czy nie?

Oczywistą rzeczą jest, że jeżeli udziela się licencji na zdjęcie na koszulkę, to ta licencja nie jest tylko na chodzenie w koszulce po domu... Koszulka = rozpowszechnianie na wszelkie możliwe sposoby, więc producent koszulki opłaca słono grafikę i odpowiednią licencję (vide ostatnio głośna afera z wykorzystaniem zdjęcia polskiej fotoamatorki przez firmę odzieżową). Tak więc możesz mieć swoje zdjęcie z dowolną koszulką, ale nie można zeskanować okładki płyty i wrzucić jako awatara.

freefly
18-07-2010, 07:24
Oczywistą rzeczą jest, że jeżeli udziela się licencji na zdjęcie na koszulkę, to ta licencja nie jest tylko na chodzenie w koszulce po domu... Koszulka = rozpowszechnianie na wszelkie możliwe sposoby,
więc producent koszulki opłaca słono grafikę i odpowiednią licencję (vide ostatnio głośna afera z wykorzystaniem zdjęcia polskiej fotoamatorki przez firmę odzieżową). Tak więc możesz mieć swoje zdjęcie z dowolną koszulką, ale nie można zeskanować okładki płyty i wrzucić jako awatara.




W ramach dozwolonego użytku, który uregulowano w oddziale III Dozwolony użytek utworów chronionych prawa autorskiego, dozwolony użytek osobisty umożliwia osobom fizycznym, korzystanie z rozpowszechnionych utworów w zakresie własnego użytku osobistego. Z dzieła można korzystać na wszystkich polach eksploatacji i w dowolnym celu np. edukacyjnym albo rozrywkowym. Jedynie eksploatacja utworu nie może mieć celu komercyjnego. Dla własnych celów osobistych można zwielokrotniać dzieło, na co składa się również jego utrwalanie .

Jeśli kupię od Ciebie zdjęcie w postaci odbitki, to nie muszę mieć twojej zgody, żeby sobie na mojej prywatnej koszulce je wydrukować i obnosić się z nim po mieści, lub przerobić je na "prywatny" avatar, który umieszczę na tym forum.

mkl
18-07-2010, 08:20
W ramach dozwolonego użytku, który uregulowano w oddziale III Dozwolony użytek utworów chronionych prawa autorskiego, dozwolony użytek osobisty umożliwia osobom fizycznym, korzystanie z rozpowszechnionych utworów w zakresie własnego użytku osobistego.

Należało zacytować cały Artykuł 23, a nie tylko punkt 1... Z ustawy o prawach autorskich:

Art. 23. pkt 2. Zakres własnego użytku osobistego obejmuje krąg osób pozostających w związku osobistym, w szczególności pokrewieństwa, powinowactwa lub stosunku towarzyskiego.

Forum, serwis internetowy, chat czy też sieć p2p w ogólności nie spełniają wymagań Art. 23. Oczywiście można sobie wyobrazić, że tworzymy forum tylko dla członków rodziny, ale rozciąganie tego na forum w którym jest zarejestrowanych kilkadziesiąt tysięcy osób i twierdzić, że z każdą z zarejestrowanych osób pozostaje się w stosunku towarzyskim czy też rodzinnym, to już oczywiście nie zadziała...


Jeśli kupię od Ciebie zdjęcie w postaci odbitki, to nie muszę mieć twojej zgody, żeby sobie na mojej prywatnej koszulce je wydrukować i obnosić się z nim po mieści, lub przerobić je na "prywatny" avatar, który umieszczę na tym forum.

Wydrukować możesz, jak najbardziej w dowolnej ilości, ale obnoszenie się z nim na koszulce już nie koniecznie - gdyż ja jako fotograf udzielam Ci licencji na wykorzystanie zdjęcia - a nie przekazuję praw autorskich, bo te należą wciąż do mnie. Fotograf jaknajbardziej może zaznaczyć, że odbitka jest tylko do celów prywatnej archiwizacji i wtedy koszulka odpada. Przepraszam - koszulek też można zrobić dowolną ilość - o ile takiej koszulki nie wystawi się na widok publiczny.

Jacek_Z
19-07-2010, 20:10
W ramach dozwolonego użytku,...Dla własnych celów osobistych można zwielokrotniać dzieło, na co składa się również jego utrwalanie .
ten dozwolony użytek jest że tak powiem "krocząco rozwijany". Pamiętam, że dawniej była zgoda na zrobienie 1 kopii CD z muzyką czy DVD z filmem. Generalnie to cieńko widzę egzekwowanie praw autorów do utworów, które lądują w necie. Ustawodawcy poluzowują zapisy, bo jest problem z ich egzekwowaniem.


Jeśli kupię od Ciebie zdjęcie w postaci odbitki, to nie muszę mieć twojej zgody, żeby sobie na mojej prywatnej koszulce je wydrukować i obnosić się z nim po mieści, lub przerobić je na "prywatny" avatar, który umieszczę na tym forum.Oj nie, tu już przesadziłeś. To inne pole eksploatacji.