PDA

Zobacz pełną wersję : "Nie życzę sobie fotografowania"-jaka rada?



tomys
29-11-2006, 21:26
Czasami w celu zrobienia jakiegoś reportażu wychodzę na ulice i zdarza się, że celowo lub przypadkiem fotografuję przypadkowych ludzi. Ostatnio zdarzyło mi się kilka przypadków, że osoby te zdecydowanie protestują i twierdzą "jakim prawem ich fotografuję". Zwykle jakoś zawsze wybrnę z sytuacji, ale chciałbym wiedzieć jak inni radzą sobie z tym problemem. Czy moglibyście się wypowiedzieć?

pebees
29-11-2006, 21:47
Głośne 'O, przepraszam. Już kasuję'. Pstryk pstryk gdzieś po obudowie aparatu, 'do widzenia'. W myślach '<tu wstawić co się myśli>' :)

freefly
29-11-2006, 22:07
Czasami w celu zrobienia jakiegoś reportażu wychodzę na ulice i zdarza się, że celowo lub przypadkiem fotografuję przypadkowych ludzi. Ostatnio zdarzyło mi się kilka przypadków, że osoby te zdecydowanie protestują i twierdzą "jakim prawem ich fotografuję". Zwykle jakoś zawsze wybrnę z sytuacji, ale chciałbym wiedzieć jak inni radzą sobie z tym problemem. Czy moglibyście się wypowiedzieć?

Ochraniacz na zęby sobie kupić.

krystek
29-11-2006, 22:10
"nie robilem pani tylko tamten budynek". a jak jakis naprawde nieprzyjemny - olac, mozesz w koncu robic co Ci sie podoba

freefly
29-11-2006, 22:17
"nie robilem pani tylko tamten budynek". a jak jakis naprawde nieprzyjemny - olac, mozesz w koncu robic co Ci sie podoba

No wiesz , czasami możesz nie zdążyć wytłumaczyć się jak trafisz na barczystego pana :mrgreen:
Będę obstawał za szyną i jakimś ubezpieczeniem na życie.

Korchez
29-11-2006, 22:31
Latem w Paryżu kręciłem kamerą i podeszło do mnie dwóch arabów w młody wieku i dosyć zdecydowanie nie chcieli żebym ich kręcił. Pokazuję im filmik i mówię że już kasuję i w tym momencie skończyła mi się bateria. Na szczęście oni widząc bluescreena myśleli że tak wygląda kasowanie. Nie wyprowadzałem ich z błędu i dlatego ja jestem w całości i mogę sobie na ich gęby od czasu do czasu popatrzeć :) Generalnie trzeba uważać. Przez dwa tygodnie pobytu pięć razy głośno i zdecydowanie (nie liczę zasłaniania twarzy bo to tam jest normą) zwrócono mi uwagę żebym nie fotografował/kręcił ludzi. To samo miałem w Belgii. Tak więc myślę że u nas się będzie robiło podobnie i nie można lekce sobie ważyć niechęci obcych osób do robienia im zdjęć.

Gamling
29-11-2006, 22:34
Niestety jesli nie masz zgody modela to nie masz prawa do publikacji zdjec.

Korchez
29-11-2006, 22:36
Można w niektórych warunkach. Np. w trakcie imprezy masowej.

Gamling
29-11-2006, 22:39
Można w niektórych warunkach. Np. w trakcie imprezy masowej.

Dokladnie to jesli na zdjeciu znajduja sie wiecej niz 3 osoby (sa jego tematem bo tlo sie nie liczy).

tomys
29-11-2006, 22:54
Niedługo zrobienie reportażu sprowadzi się do podglądactwa i robienia fotek z ukrycia, zwłaszcza jak się robi większym sprzętem np.D80, a gdzie przyjemność z fotografowania...

leszeg
29-11-2006, 23:06
sporo robie na imprezach ale przewaznie jesli mi wpadnie w oko "ktoś" to jest na zblizeniu,wieszam na stronce w katalogu ludzie z opisem ze przypadkowo spotkani. Jak dotąd miałem jedna interwencje bo młodzi nie chcieli zeby ich ogladano jak sie całują:) , a na focie było jeszcze 4 osoby:) . Oczywiscie prosba była wysłuchana i wykonana.

stempien
30-11-2006, 00:03
Akurat jestem na biezaco z tematem bo wlasnie w poprzednia niedziele robilem zdjecia pewnej ulicy, na ktorej po bokach staly rzedy samochodow, a pozniej sasiedniego boiska na ktorym w wiekszosci grali wlasciciele owych pojazdow. Wlasnie odchodzilem gdy slysze, ze ktos mnie wola, obracam sie a tu trzy grupki po dwa niggasy-pilkarze..nie mieli bardzo zlych min, wiec nie uciekalem, zreszta i tak szanse mialbym male. Z daleka krzyczeli bym nie podnosil aparatu i nie celowal w nich. Gdy podeszli gadka dlaczego robilem im zdjecia i w ogole. Wiadomo - mowie, ze ulice i inne rzeczy mnie interesuja, a nie oni..chcieli zobaczyc co mam na karcie, wiec pokazalem i na tym sie skonczylo bo byli malo widoczni...
nie bylo to mile doswiadczenie, ale teraz zaluje ze wymieklem (oferowalem usuniecie zdjec) bo tak naprawde nic nie mogli mi zrobic. Trzeba wybadac sytuacje i dostosowac gadke bo roznie sie to moze skonczyc...My sobie myslimy "po co mi stajesz przed tym pomnikiem", a klient "dlaczego ten koles mi robi zdjecia?"... Jedno jest pewne - jak masz przewage fizyczna to nie kasuj. Przynajmniej ja tak postepuje :P

PS wszystko co napisalem dotyczy zdjec do uzytku prywatnego...

tomys
30-11-2006, 00:11
"Gdzie siła, tam racja"

stig
30-11-2006, 08:03
Niedługo zrobienie reportażu sprowadzi się do podglądactwa i robienia fotek z ukrycia, zwłaszcza jak się robi większym sprzętem np.D80 A od kiedy D80, to "wiekszy sprzet"? :) Raczej wszystkie lustra Nikona (oprocz D50) sa od niego wieksze. :)

maroo
30-11-2006, 08:56
Chyba już wiecie dlaczego dalmierzowce cieszyły się taką popularnością wśród reporterów ;)

Szczerze mówiąc, to jak ktoś wyprodukuje kompakta z krótkim, jasnym zoomem, albo najlepiej superjasną stałką około 50mm i matrycą większą niż paznokieć, to będzie się cieszyć dużym powodzeniem.
Ja bym kupił.

rabijki
30-11-2006, 10:04
co o zgody na publikacje to totalna bzdura.
w miejscach publicznych nie obowiazuje. nie ma sadu ktory skaze za zrobienie komus zdjecia w miejscu publicznym.
prosze nie pisac bzdur i nie siac dezinformacji.

pozdro
olo

pebees
30-11-2006, 10:19
co o zgody na publikacje to totalna bzdura.
(..)
prosze nie pisac bzdur i nie siac dezinformacji.

Właśnie.


w miejscach publicznych nie obowiazuje. nie ma sadu ktory skaze za zrobienie komus zdjecia w miejscu publicznym.

A to już jest prawda :)

adam_w
30-11-2006, 10:26
możesz zawsze powiedziec ze gość jest częścią krajobrazu ....

Gamling
30-11-2006, 13:58
W miejscach publicznych mozesz zrobic zdjecie i nikt Ci tego nie zabroni ale na jego publikacje musisz miec zgode modela. Poczytaj sobie odpowiednia ustawe.

darsedz
30-11-2006, 14:01
możesz zawsze powiedziec ze gość jest częścią krajobrazu ....
... a on Ci powie że będziesz częscią chodnika :)

ALF
30-11-2006, 15:24
A od kiedy D80, to "wiekszy sprzet"? :) Raczej wszystkie lustra Nikona (oprocz D50) sa od niego wieksze. :)

żeby nie kopać leżącego, więc pominę puszki analogowe :D ale zapomiałeś o D40:twisted:

stig
30-11-2006, 15:32
żeby nie kopać leżącego, więc pominę puszki analogowe :D ale zapomiałeś o D40:twisted:
No faktycznie... Zapomnialem.
Ale chyba jak na razie nie ma tego zbyt duzo na polskich ulicach... :D
A nawet watpie, zeby bylo. Zaden swiadomy fotograf tego nie kupi, wiec i tak co nieliczne egzemplarze beda jedynie na rodzinnych imprezkach wylaniac sie z torebek. :)

Niedzwiedz
30-11-2006, 16:06
maroo (http://forum.nikon.org.pl/member.php?u=25) tez bym kupil , chyba sigma srobila takiego kompakta z jasnym szerokim szklem i foveonem taki kompakcik :)

caly myk polega na tym be zrobic tak zdjecie by nie zwracac na siebie uwagi mi raz sie zdarzylko ale bylem z kolega fotografem i dlatego babka uciekala z kadru ,, jak bym byl sam to by nawet sie nie zorientowala

kronos28
30-11-2006, 19:39
wy to macie fajnie bo wciskacie przycisk i zdjecia nie ma a co maja powiedziec analogowcy. Przeca filmu nie wyjme z puchy :mrgreen:. Już dwa razy mialem w k-linie sytuacje ze sie ewakuowalem z predkością światła bo widziałem jak wielki koleś z wkręcaną główką i pompowanymi łapami zbliżał sie do mnie napewno nie w celu aby pogadać o fotografii.
Myślę ze podejście ludzi do bycia fotografowanym zależy właśnie od tego człowieka. Moim zdniem normalny człowiek nie zwroci nawet na to uwagi a taki co kocha afery i stwarznie problemów momentalnie sie przyczepi.

Inną stroną medalu są ludzie, ktorzy chamsko sie pchają pod obiektyw w momencie w ktorym robimy zdjecie. Ile to razy miałem sytuacje, że stoję chcąc coś tam ustrzelić bez ludzi w kadrze, wiec czekam az wszyscy przejdą podnosze aparat do oka patrze w wizjer i akurat w tym momencie widze jak mi jakaś wytapetowana barbie w miniówie włazi w kadr i ukratkiem na mnie patrzy czy robie zdjęcie napewno z nią, mysląc sobie pewnie że bedzie "w gazecie na zdjęciu". To jest dopiero denerwująca sytuacja az sie chce podejść i strzelić w tę pustą łepetynę co by do niej oleju napłyneło.

maroo
01-12-2006, 00:44
maroo (http://forum.nikon.org.pl/member.php?u=25) tez bym kupil , chyba sigma srobila takiego kompakta z jasnym szerokim szklem i foveonem taki kompakcik :)

Niestety szkło ma dość ciemne szkło (F4) i nie ma wizjera (nie cierpię kadrować na wyciągniętych rękach).

kronos28
01-12-2006, 12:14
(nie cierpię kadrować na wyciągniętych rękach).

ala ZOMBIE :mrgreen:

pjolofoto
10-12-2006, 11:56
Zasada jest prosta ,robisz zdjecia ,a jak masz wystarczajaco dobre
mozesz zapytac o zgode.
Fotografujac dla prasy lub na zlecenie ,raczej sobie nie odpuszczam.
Najgorsza "przygode" mialem robiac reportaz o Stadionie X-lecia.
Robiac zdjecie nagle zauwazylem ze nie dotykam nogami ziemi !!!
Dwaj panowie ze wschodu o sniadej karnacji podniesli mnie
pod pachy ,zaniesli za bude. Wyciagneli film i kazali spadac.
Nie moglem uwierzyc ze to koniec.
W trudnych (ryzykownych) sytuacjach uzywam G-5 ,niezastapiony.

jakubs
11-12-2006, 10:54
wy to macie fajnie bo wciskacie przycisk i zdjecia nie ma a co maja powiedziec analogowcy. Przeca filmu nie wyjme z puchy :mrgreen:. Już dwa razy mialem w k-linie sytuacje ze sie ewakuowalem z predkością światła bo widziałem jak wielki koleś z wkręcaną główką i pompowanymi łapami zbliżał sie do mnie napewno nie w celu aby pogadać o fotografii.
Myślę ze podejście ludzi do bycia fotografowanym zależy właśnie od tego człowieka. Moim zdniem normalny człowiek nie zwroci nawet na to uwagi a taki co kocha afery i stwarznie problemów momentalnie sie przyczepi.

Inną stroną medalu są ludzie, ktorzy chamsko sie pchają pod obiektyw w momencie w ktorym robimy zdjecie. Ile to razy miałem sytuacje, że stoję chcąc coś tam ustrzelić bez ludzi w kadrze, wiec czekam az wszyscy przejdą podnosze aparat do oka patrze w wizjer i akurat w tym momencie widze jak mi jakaś wytapetowana barbie w miniówie włazi w kadr i ukratkiem na mnie patrzy czy robie zdjęcie napewno z nią, mysląc sobie pewnie że bedzie "w gazecie na zdjęciu". To jest dopiero denerwująca sytuacja az sie chce podejść i strzelić w tę pustą łepetynę co by do niej oleju napłyneło.

Kali kogoś bez pytania fotografować - dobrze
Kalemu ktoś sie pchać bez pytania w obiektyw - źle.
:)