PDA

Zobacz pełną wersję : Filharmonia



Krasnall
16-04-2005, 09:40
Witam!

Jutro (niedziela) idę do Filharmonii Krakowskiej i chciałbym zapytać Was o jakieś rady. Z racji rangi miejsca, wykorzystanie lampy (której i tak nie mam :|) raczej odpada. Ponadto, jedyne miejsca do postawienia statywu to po bokach sali za publicznością (a więc jakieś 20-30 rzędów do tyłu) oraz na balkonie (również z tyłu sali). No i kolejny problem - dysponuję jedynie moim 18-70. Gdyby mi któryś Krakowianin użyczył na jeden dzień czegoś dłuższego... Ehh, coś mi się wydaje że na jutro to ciężko będzie coś wymyśleć. W każdym razie wszelkie rady co do fotografowania chóru (dość licznego, ok. 150 osób) są bardzo mile widziane.

lukas_o
16-04-2005, 15:23
jedna rada...
nie wiem, czy migawka jest głośna w D70 bo nigdy z tym nie pracowałem, ale ci z filharmoni są podobno strasznie uczyleni na niepotrzebne odgłosy...
jak do szkoły kiedyś przyszedł gościu z gazety to nam opowiadał, że dyrygent odwrócił się w czasie gry i... wiadomo o co chodzi... koniec zdjęć - migawka za głośna (sic!)

Krasnall
16-04-2005, 15:39
D70 trochę hałasuje, ale znośnie ;-) W każdym razie dyrygent jest przeczulony, bo wczoraj na próbie kogoś opieprzył, że za głośno przewraca kartki z nutami ;-)

lukas_o
17-04-2005, 08:26
no to sam widzisz... lepiej kup kamerę :wink: nie mam migawki :idea: :mrgreen:

Piotr_Millennium
17-04-2005, 09:00
Może zadam głupkowate pytanie : czy Masz pozwolenie na fotografowanie w tym obiekcie ?
Mam "jakieś" doświadczenie w robieniu zdjęć "z partyzanta" - nie są one jakościowo super ale stanowią dokumentację kilku imprez, na których byłem a gdzie oficjalnie nie można było rejestrować ani fonii ani wizji. Jeżeli nie Dostaniesz oficjalnego pozwolenia, to mogę udzielić kilku porad jak zrobić reportarz "na partyzanta". Aby nie być gołosłowny, to adres fotek zrobionych Olimpusami c1000 i 5050.
Bernau 2001 (http://acn.waw.pl/sulas/ZdjeciaKoncertowe/bernaukoncerttd.html) , London 2003 (http://www.astercity.net/~sulas/Londyn/index.html) ,Berlin 2002 (http://acn.waw.pl/sulas/ZdjeciaKoncertowe/berlin2002.html)
Wiem , zaraz odezwą się głosy, że zdjęcia są .... w nich jednak chodziło nie o jakość a o to aby były !

Redskull
17-04-2005, 12:16
Piotrek

Szczerze mowiac tu nawet nie ma mowy o zdjeciach! Ja nie doszukalem sie zadnego punktu orientacyjnego co to byla za impreza! Po kilku ostatnich wnioskuje, ze jakis teatr, pozniej koncert i 3 to samo... ale kto gral to juz czarna dziura :( Niestety z partyzantki nienastukasz wiele, ale wowlabym skupic sie na widowisku, niz na zbieraniu fotek takich jak te, ktore pokazales

lukas_o
17-04-2005, 16:09
no jak to... ja na niektórych zdjęciach widzę kto śpiewa...

Redskull
17-04-2005, 17:34
To tam ktos spiewa ? :mrgreen:

Piotr_Millennium
17-04-2005, 18:08
Oj , chyba trochę namieszałem - przepraszam. Redskull dobrze zauważył, że wartość artystyczna zdjęć jest ... a właściwie jej nie ma. Chodziło mi jednak o samą sprawę "przemytu" sprzętu na zamkniętą imprezę i co robić aby cokolwiek zrobić ;)
Zdjęcia ponadto zostały "zmniejszone" i poddane dwu- a nawet trzykrotnej kompresji.
Tego typu "dzieła" powstają gdyż była i jest na nie zapotrzebowanie, niosą one za sobą raczej ładunek emocjonalny niż artystyczny. Jestem chyba ostatnim w Polsce fanem "tego" zespołu, który ma siłę, czas oraz trochę kasy (tej już coraz mniej) aby udać się w odległe miejsca, nagrać lub zdobyć materiał dźwiękowy a co najważniejsze zrobić kilka zdjęć z imprezy z udziałem zespołu. Na te marnej jakości produkty, za każdym razem czeka kilkadziesiąt a nawet ponad setka ludzi, którym zabrakło : czasu lub siły lub kasy (skreślić odpowiednie lub dodać co trzeba razem).
Zespół z marnej, bo internetowej jakości oraz ręki kiepskiego fotografa "partyzanta" to
niemiecka grupa grająca muzykę elektroniczną już od 1967 czyli Tangerine Dream.

Redskull
17-04-2005, 21:38
No to wszytsko wyjasnia :) Rozgrzeszony ~!

Krasnall
17-04-2005, 22:27
Heh, występ w Filharmonii się udał, jedynym problemem w zasadzie był brak długiej lufy do mojej D70, konieczność prawie jednoczesnego operowania kamerą i aparatem (na szczęście kręcić musiałem tylko 30% występu), skrzypiący parkiet (co skutecznie utrudniało bezszelestne poruszanie się podczas koncertu) oraz jak wspomniał lukas_o, głośnia migawka w D70 (w połączeniu z genialną akustyką w sali ;-) ). Poza tym wstęp miałem wszędzie, najbliższa loża była wolna, przejścia też wolne, za kulisy spokojnie wchodziłem, a nawet stałem za chórem na scenie przez chwilę. Jak znajdę jakiś czas, żeby zrobić coś z tych 200 NEFów, to podeślę tutaj.