PDA

Zobacz pełną wersję : Króciutkie randez vous



aldus
19-11-2006, 21:51
Wczoraj wieczorem miałem kilkunastominutowe randez vous z Canonem 1Ds Mark II. Choć było to bardzo krótkie spotkanie, chcę przedstawić parę swoich spostrzeżeń.
Na początek mała dygresja. Jestem użytkownikiem systemu Nikona, szczęśliwym posiadaczem D2x i kilku innych zabawek. Nie chcę więc wywołać wrażenia, że próbuję wykazać wyższość N nad C. Nie jest również moją intencją wywołanie jakiejkolwiek dyskusji pt. „który lepszy”. To co piszę poniżej to jedynie moje subiektywne wrażenia.
Co mi się spodobało:
Korpus 1Ds Mark II jest duży, nieco większy niż D2x. Fakt ten oraz odpowiednie wyprofilowanie uchwytu powodują, że trzyma się go w ręce znakomicie, lepiej niż D2x. Zdecydowanie też lepiej niż Nikona trzyma się go w pozycji pionowej. Wizjer Canona obwiedziony jest dość szerokim pasem miękkiej gumy, dzięki czemu wygodniej niż D2x trzyma się go przy oku. Bardzo przyjemny jest dźwięk przy wyzwalaniu migawki - miękki i cichy. D2x klapie głośniej i twardziej. Akumulator w Canonie jest wielgachny, wypełnia całe wnętrze dolnego uchwytu. Jest o co najmniej 1/3 większy niż EN-EL4. Nie wiem czy oznacza to jego większą żywotność, ale takie sprawia wrażenie.
Co mi się nie spodobało:
Patrząc w wizjer pełnoklatkowego 1Ds doznałem zawodu. Spodziewałem się dużego i jasnego obrazu, a to co zobaczyłem sporo ustępuje D2x, szczególnie jeśli chodzi o jasność. Dodatkowo wyświetlane w wizjerze cyferki są drobne, znacznie mniejsze niż w Nikonie. Dla człowieka o zdrowych oczach rzecz jest może bez znaczenie, ja jednak mam wadę wzroku i stąd ten sceptycyzm. Sporą część powierzchni tylnej ścianki zajmuje ogromne koło nastawcze (w miejscu, gdzie w Nikonie jest tzw. wybierak wielofunkcyjny). Czy ergonomia ucierpiałaby gdyby koło było mniejsze a wyświetlacz LCD miał 2,5 albo nawet 3 cale a nie 2? Nie wiem, za krótko miałem w rękach ten korpus, wolałbym chyba jednak większy wyświetlacz. Jeśli już o ergonomii mowa to zadziwiła mnie jedna rzecz. Otóż żeby zmienić np. wartość ISO trzeba nacisnąć odpowiedni przycisk i przytrzymując go kręcić kołem nastawczym. Podobnie jest w D2x w ustawieniach domyślnych, ale można to zmienić ustawiając odpowiednie opcje w menu. W swoim korpusie mam to ustawione tak, że naciskam przycisk ISO i bez konieczności przytrzymywania go ustawiam wartość kręcąc pokrętłem, po czym wychodzę z tego trybu przez wciśnięcie do połowy spustu lub powtórne naciśnięcie przycisku ISO. Właściciel 1Ds-a, któremu wcześniej zasugerowałem taką konfigurację stwierdził, że nie ma takiej możliwości. Nie miałem niestety czasu grzebać w menu, a i instrukcji nie mieliśmy pod ręką. Zdecydowanie nie spodobał mi się pomysł umieszczenie gniazda synchronizacji lamp pod gumową, uciążliwą przy otwieraniu klapką.
Do korpusu był przypięty zoom 24-70/2.8 L.

https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://www.aldus.neostrada.pl/1Ds%20Mark%20II.jpg)
Powyżej fragment zdjęcia (lewo, dół) zrobionego na ogniskowej 24 mm przy pomocy dwóch lamp Elfo Quant Pro 600. Obiektyw był ciutkę wysunięty przed lampy, nie miał założonej osłony, na lampach nie było softboksów. Nie mam pojęcia czy ten odblask z lewej strony to odbicie światła od drzwi (niewidocznych na zdjęciu), czy ki inny czort, i czy to zielone „coś” (a właściwie 2 „cosie”) bliżej środka to flara. Mi to w każdym razie tak wygląda. Robiłem takie same ujęcia w tych samych warunkach D2x-em z 17-35/2.8 (na 17 mm) i nic takiego nie było.
Bardzo żałuję, że to randez vous było tak krótkie i nie miałem czasu pobawić się tym Canonem trochę dłużej.