PDA

Zobacz pełną wersję : Szybko zdychajaca bateria EL3e w D200 problem czy standard?



Tomixl
14-11-2006, 21:11
Bateria w moim nowym d200 wystarcza na ok 250-270 zdjeć.Bateria ładowana dopiero 3 raz.Troche jestem zaskoczony bo d70S ktorego uzywałem bateria wystarczała na bardzo dłuuuuugo.
Czy w tym aparacie jest to standard czy moze leciec wymienić baterię do Wielkiego Brata Nikona??

Lolas
14-11-2006, 21:42
Polecam funkcje "SZUKAJ".

http://forum.nikon.org.pl/showthread.php?t=3893
http://forum.nikon.org.pl/showthread.php?t=3724
http://forum.nikon.org.pl/showthread.php?t=5108
itd
itd.

leszeg
15-11-2006, 14:10
było ,było i było ale jak juz to powiem moje ostatnie spostrzeżenia. Przyznam ze nawet nie zaczaiłem ze pisze ile fot trzaśnietych po włozeniu aku. A więc 650 szt i zostało 30% mocy. Plener , 7 stopni ciepełka i sporo przegladania.

Jacek_Z
15-11-2006, 14:21
Nie wiem od czego to zależy.
Zastanawiam sie nad powtarzalnością w produkcji body, obiektywów, baterii.
Jednym coś sie sprawuje dobrze, drudzy narzekają.

leszeg
15-11-2006, 14:28
bo to tak zeby nudno nie było :) forum by nie było, nic by nie było jak mawia Kononowicz :)

freefly
15-11-2006, 14:39
Nie wiem od czego to zależy.
Zastanawiam sie nad powtarzalnością w produkcji body, obiektywów, baterii.
Jednym coś sie sprawuje dobrze, drudzy narzekają.

Wg. mnie zależy głównie od użytkownika, ustawień aparatu, od obiektywu (czy z silnikiem, czy bez, czy korzystamy z VR, autofokusa,po jakim czasie aparat przechodzi w STBY, po jakim czasie wyłącza się światłomierz, ile czasu wyświetla się fotka na LCD po zrobieniu zdjęcia itp.itd).
Czy fotki kopiowane są porzez USB aparatu, czy tez karta jest wyjmowana do czytnika. Wszystko to ma wpływ na energożerność sprzętu.

Jacek_Z
15-11-2006, 14:51
tak, wiadomo, że ma to wpływ.
ale okazuje się, że mimo podobnego "traktowania" aparatu jest rozrzut od 300 do 700 zdjęć.
Ja mam pecha i robię około 300. Mimo nie kopiowania zdjęć z aparatu, nie przeglądnia dużo zdjęć itd itd.
Kolega robiący na plenerach obok mnie zdjęcia, na identycznym zestwie sprzętu robi około 700.
Następnym razem wymienimy się akumulatorami i zobaczymy, czy to kwestia body czy akku.
Niestety (bo łatwo kupic inny) nie jest to pewnie kwestia akku, bo on ma 2 szt. i mówi, że na obu robi tyle samo zdjęć.

pebees
15-11-2006, 14:57
Takie pytanko lekko OT - które obiektywy więcej żrą prądu - z silnikiem czy śrubokręty? Bo chyba, jeśli jest silnik, to już af w body nie kręci? :)

freefly
15-11-2006, 15:08
Z tego co wiem robienie w NEF-ach też ma duży wpływ na zużycie energii, a także karta pamięci.

freefly
15-11-2006, 15:24
Takie pytanko lekko OT - które obiektywy więcej żrą prądu - z silnikiem czy śrubokręty? Bo chyba, jeśli jest silnik, to już af w body nie kręci? :)

Wg mnie te które mają mniej styków mniej żrą energii.
W body silnik przekazuje napęd na śrubokręt przy pomocy przekładni z kółek zębatych.
Obiektywy z silnikiem mają napakowane dużo elektroniki sterującej silnikiem, którą trzeba zasilić.

stig
15-11-2006, 15:28
Robie w NEFach, obiektywy AF-S, a ostatnio aku z body do ktorego prawie na stale mam przypiety 70-200 VR (gdzie stabilizacja chodzi przy okolo 50% zdjec) kazde robi okolo 1000 zdjec. Ostatnio jak wyciaglem do ladowania bylo prawie 1200. Oczywiscie zdarzaja sie tez gorsze momenty, kiedy siada np. po 750, ale ogolnie jest duzo lepiej niz na poczatku, kiedy jedno aku wytrzymywalo 350-500 zdjec. Jako, ze w obydwu D200 mam gripy, to niespecjalnie przejmuje sie pradem i wyladowuje akumulatory do samego konca. Jak zdechnie -- dopiero wkladam do ladowarki, bo wiem, ze nawet jak mi sie trafi pad na sesji, to na drugim spokojnie ja skoncze.

freefly
15-11-2006, 15:38
To jak z samochodami. Ten sam model samochodu, te sama pojemność, a spalanie benzyny różne.

Adam Trzcionka
15-11-2006, 20:22
Robie w NEFach, obiektywy AF-S, a ostatnio aku z body do ktorego prawie na stale mam przypiety 70-200 VR (gdzie stabilizacja chodzi przy okolo 50% zdjec) kazde robi okolo 1000 zdjec. Ostatnio jak wyciaglem do ladowania bylo prawie 1200. Oczywiscie zdarzaja sie tez gorsze momenty, kiedy siada np. po 750, ale ogolnie jest duzo lepiej niz na poczatku, kiedy jedno aku wytrzymywalo 350-500 zdjec

mam dwa aku, z których każdy wytrzymuje ok 350 zdjęć.Stig, piszesz, że jest lepiej niz na początku, znaczy - z czasem jest lepiej? po przesiadce z D50 brakuje mi komfortu i dręczy mnie dyscyplina z regularną kontrola stanu aku.

stig
15-11-2006, 20:32
Stig, piszesz, że jest lepiej niz na początku, znaczy - z czasem jest lepiej? No wydawalo mi sie, ze tak przeciez napisalem. :)

Adam Trzcionka
15-11-2006, 20:57
u mnie od lipca bez zmian. jeden aku robił ok 300 zdjęć i tyle, mniej więcej, robi nadal.

MzMarcin
15-11-2006, 21:48
A u mnie tak jak u Stiga z czasem aku doszedł do większej sprawności... robie do 600-700 w porywach...(wcześniej nawet 300 to było max). Dlatego znowu czuję się w miarę komfortowo...

A tak wogóle to mam własną spiskową teorię tej przypadłości... Oczywiście należy to traktować trochę z żartem ale kto to tam wie ;)

Pamiętacie jak wchodziło D200 i bodajże Cichy lub Czacha stwierdzili ze klient znalazł usterkę w postaci ciągle ładującej się lampy(a dokładnie „tak jakby cichutkiego odgłosu podobnego do ładowania kondensatora” tuż po zrobieniu zdjęcia). Takową przypadłość również kiedyś będąc w cichym polu wykryłem u siebie… Jest to jednak na 99,999999999999… dźwięk lustra walącego w ten metalowy element który akurat w tym modelu bardzo przypomina dźwięk tak jakby ładującego kondensatora(bo to taki rezonujący odgłos). I od razu żeby to zaraz rzesza „szczęśliwców” nie wciskała że coś takiego u nich nie występuje to powiem tylko że ja sprawdziłem w 2 egzemplarzach w których to „niby też nie było” ;).


Bzdura no nie?!

Nie pisał bym tego jednak gdyby nie jeden mały drobiazg… ostatnimi czasy robiąc zdjęcia już o zachodzie słońca gałęzi, pajęczyn itd. pracowałem wbudowaną lampą nastawioną na rear -1,7. Dosłownie zdjęcie w zdjęcie… i nagle poczułem się chyba jak Stig robiać zdjęcia… miałem 30% aku wcześniej zrobiłbym może 150 max max max zdjęć na tym a tu jedna karta, 2 karta. Myślałem ze zrobię tylko trochę…, a tu taki zachód ze się pochlastać ze szczęścia można, ja już zmarnowany bo tylko cyfrę jak na złość miałem. Ale robię, robię patrzę na licznik a tu prawie 400 fotek za mną a jeszcze coś lekko ponad czy równo 10% było….
Cholera go wie… jak by z tylko „głaszczącą” lampą jadł mniej prądu niż na sucho…

Jacek_Z
15-11-2006, 22:01
często robię całe sesje tylko jpg bez zapisu NEF. Karty Sandisk Ultra II.
jak robię kilka sesji po kilkadziesiąt zdjęć w kilkudnowych odstępach to bywa, że mam mniej niż 200 zdjęć na akku i to bez VR (bo studio). Mój rekord na plus to prawie 500 zdjęć. Zawsze też rozładowuje i ładuje do pełna.
Jak wydoję akku EN-EL3e to przechodzę na zestaw 6akku paluszki. I one mi trzymają dłużej, mimo, że to stare 1500mAh.
Czyli może mi się trafił kiepski EN-EL3e ?
Co do śrubokręt - SWM - w końcu oba silniki biorą prąd. Nie wiem który więcej.

drakenus77
15-11-2006, 22:41
Bateria w moim nowym d200 wystarcza na ok 250-270 zdjeć.Bateria ładowana dopiero 3 raz.Troche jestem zaskoczony bo d70S ktorego uzywałem bateria wystarczała na bardzo dłuuuuugo.
Czy w tym aparacie jest to standard czy moze leciec wymienić baterię do Wielkiego Brata Nikona??

## a uformowales baterie ? pierwsze 3 razy ladowales po 7~14 godzin ? ja uformowalem baterie i na przejeciu F-16 zrobilem 1200 fotek ! nikonem D50 bylem w szoku.

Jacek_Z
15-11-2006, 22:45
Ja na przykład formowałem, (nauczka od lat z telefonów komórkowych)
do tej pory zreszta rozładowuje do 0 i ładuje do pełna.
I kiepsko mi trzymają. Po czasie nie wzrasta mi pojemnośc jak u stiga.

ocean71
16-11-2006, 23:43
O ile pamietam te nowe akku Li-Io nie wymagaja 3 krotnego formowania. Maja odcinanie pradu po naladowaniu do 100%, wiec nie ma sensu trzymanie w ladowarce przez parenascie godzin. Tak samo dotyczy rozladowania baterii, nie powinno sie czekac do 0% tylko zaczac ladowac nieco czesciej. Wiecej o bateriach nikona bylo kiedys na, o ile pamietam, nikonians.org. Ja laduje niemal codziennie...

freefly
16-11-2006, 23:53
Znalazłem info, że informacja o stanie baterii w sprzęcie nie jest obiektywna. Sprzęt po prostu nie toleruje spadku napięcia poniżej jakiejś wartości i komunikuje, że bateria jest na wyczerpaniu, podczas gdy tak naprawdę bateria jest rozładowana np. w połowie. Czy próbował ktoś zmierzyć rozładowany akumulator. Niestety nie mam miernika w domu. Ale jeśli ktoś ma to może by sprawdził.
Jeśli tak jest, to jak to wpływa na żywotność akumulatorów- znaczy ciągłe doładowywanie nierozładowanego aku.

Pawel Pawlak
17-11-2006, 03:22
ja to widać podobnie użytkuję d200 jak Stig :) na moim d200, od momentu niewyłączania body w czasie sesji fciłem na poziomie 1000 i więcej fotek. Podobnie na pożyczonym d200, wycisnąłem około 900fot i jak oddawałem to zaileania jeszcze trozkę było :)
Może powodem jest to że te 900 czy wiecej fot, rejestrowałem z reguły w dosyć krótkim czasie (około 5-7godzine). W każdym razie chyba zawsze kiedy miałem na jednej baterii więcej niż 1000 fot, sesja mieściła się w czasie jednej dniówki.

Jacek_Z
17-11-2006, 12:49
też zauważam, że lepiej jak sie robi na jednej sesji. Ale ja dochodze wtedy do około 400 zdjęć. jak sie podzieli na kilka dni to nie dochodze do 300 (dosyć często)

MzMarcin
17-11-2006, 13:08
O ile pamietam te nowe akku Li-Io nie wymagaja 3 krotnego formowania. Maja odcinanie pradu po naladowaniu do 100%, wiec nie ma sensu trzymanie w ladowarce przez parenascie godzin. Tak samo dotyczy rozladowania baterii, nie powinno sie czekac do 0% tylko zaczac ladowac nieco czesciej. Wiecej o bateriach nikona bylo kiedys na, o ile pamietam, nikonians.org. Ja laduje niemal codziennie...
Dokładnie tak... Jest u mnie przynajmniej widoczna zmiana na +, odkąd przestałem rozładowywać do zera. Teraz ładuję kiedy mi się podoba(najczesniej jak schodzi do 30%) i aku trzyma po prostu dłużej.

MzMarcin
17-11-2006, 13:09
Kolega w noym telefonie też ładuje kiedy chce, bo podobno wtedy trzyma trochę dłużej...

HYPER
17-11-2006, 13:32
Jacek_Z napisał:
jak sie podzieli na kilka dni to nie dochodze do 300 (dosyć często)

no u mnie niestety jest identycznie jak u Ciebie. srednio wyciagam z jednego aku 250-300 fotek. robie NEF'y +JPEG Fine lub same JPEG'i. bardzo czesto ustawiam ostrosc manualnie (jakies 70% zdjec). uzywam tez Sandiskow Ultra II.

mam 2 aku i na kazdym to samo, wiec to nie wina akumulatora. byly ladowane z jakies 10 razy i nie ma poprawy w ilosci fotek. cos mam chyba pradozerne body...

stig
17-11-2006, 13:36
Ja wyciagam te 1000 zdjec na przestrzeni czasami dwoch, trzech tygodni... Aparat w tym czasie jest uzywany co 4, 5 dni. Czasami w trakcie zapomne go wylaczyc...

FunBoy
27-11-2006, 13:39
ja uformowalem baterie i na przejeciu F-16 zrobilem 1200 fotek ! nikonem D50 bylem w szoku.
:shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
Boshe... w kilka godzin trzasna 1200 fotek dla jednego tematu... Ale wy zajezdzacie swoje sprzety... Ciekawy jestem jak pozniej wygladala selekcja zdjec, z takiego zbioru...
Swoj D70s kupilem w okolicach lutego/marca i jeszcze 5000 fotek na liczniku body nie ma...
Sorry za OT, ale caly czas jestem w szoku...

Pawel Pawlak
27-11-2006, 14:51
:shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
Boshe... w kilka godzin trzasna 1200 fotek dla jednego tematu... Ale wy zajezdzacie swoje sprzety... Ciekawy jestem jak pozniej wygladala selekcja zdjec, z takiego zbioru...
Swoj D70s kupilem w okolicach lutego/marca i jeszcze 5000 fotek na liczniku body nie ma...
Sorry za OT, ale caly czas jestem w szoku...

Ilość fotek może zależeć od wielu czynników... jak fociłem dynamiczne akcje D70tką, to odsetek przestrzelonych przez niedokładnosci AF była na tyle spora, że trzeba było pstrykać ze znaczną nadwyżką. Focąc d200 albo d2xem dynamiczne sceny, korzystając z szybkostrzelności tych puszek, fotek na liczniku przybywa jeszcze szybciej.

greg0k
28-11-2006, 11:48
Bateria w moim nowym d200 wystarcza na ok 250-270 zdjeć.Bateria ładowana dopiero 3 raz.Troche jestem zaskoczony bo d70S ktorego uzywałem bateria wystarczała na bardzo dłuuuuugo.
Czy w tym aparacie jest to standard czy moze leciec wymienić baterię do Wielkiego Brata Nikona??
Tak jóż jest z dość kiepską baterią na maxa starczy na 400 fot to poława niż w d70 też jestem tym załamany wielki minus dla nikona

greg0k
28-11-2006, 12:52
Ciekawe rzeczy mówi Gaduła że na tyle starcza mu baterie 1000 fot np ja idąc na wesele aku nie starczyło do oczepin zrobiłem 400 fot, możeto ewenement że tyle fot zrobiłem bo był to początek pracy z d200 wcześniej robiłwm na d70 akku starczyło na więcej , puźniej wiele innych rzeczy odkryłem, i powyłączałem wszystkie redukcje szumów, a całą resztę ustawiłem na 0 lub normal.

wizja
28-11-2006, 15:57
A nie jest to trochę tak, że ktoś robi 1000 fotek ale MNIEJSZYCH a ktoś inny 300 ale NEFów i stąd te różnice? Większe zdjęcie jest dłużej przenoszone na kartę ergo więcej żre prądu. Taka wolna myśl :-)

stig
28-11-2006, 16:28
A nie jest to trochę tak, że ktoś robi 1000 fotek ale MNIEJSZYCH a ktoś inny 300 ale NEFów i stąd te różnice? Większe zdjęcie jest dłużej przenoszone na kartę ergo więcej żre prądu. Taka wolna myśl :-)

Nalezy Ci sie za nia "Zlota Czcionka"...
Boskie wrecz! :D

wizja
28-11-2006, 17:43
Ty się zając śmiejesz :-) ale napisałbyś dlaczego tak sromotnie się mylę :-)

Jakoś może nie doczytałem, że przy takich samych ustawieniach różne aparaty robią różne ilości zdjęć (zrobił ktoś testy?), ale pisząc o tej potencjalnej różnicy, miałem na myśli nie tylko wielkość zdjęć jako taką, ale czas ich zapisywania z bufora na kartę. Jeśli czas ten jest dłuższy, to więcej eneregi potrzebne jest na ten proces, czy znowu się mylę? Bo nie do końca rozumiem argument, że ktoś na 1 aku zrobił 700 klatek, a kto inny 300. Pytanie, jakich klatek. Chyba ;-)

ps. 'złotą czcionkę' chętnie odbiorę - zawsze zazdrościłem ludziom nominowanym w TeleExpresie :-)

stig
28-11-2006, 17:57
Ty się zając śmiejesz :-) ale napisałbyś dlaczego tak sromotnie się mylę :-)
Primo: zrobiony mniejszy plik moze co najwyzej zabierac tyle samo pradu. Matryca i tak zapamietuje obraz w takiej samej wielkosci (0 oszczednosci, 0 straty -- w porownaniu do fotografowania w maks wielkosci), potem oprogramowanie i jakis tam procesor musi to zdjecie przeskalowac do rozmiaru, ktory w aparacie jest ustawiony (strata -- dodatkowe zapotrzebowanie na prad na operacje na obrazie), a nastepnie zapisac na karte (oszczednosc (minimalna bo minimalna, ale zawsze). Raczej zysku tutaj nie uswiadczysz...
Secundo: Robie w NEFach i aku wytrzymuje mi ponad 1000 zdjec. Wielu, ktorzy narzekaja, ze robia po 200-300 -- zapisuja do JPGow. Wiec "wielgachny NEF" z Twojej teorii nijak nie przeklada sie na wieksze zzeranie pradu przez proces zapisywania wiekszego pliku na karcie.

israel
28-11-2006, 20:03
Witam,
Niestety nie moge sie pochwalic moimi osiagnieciami co do ilosci zrobionych zdjec na jednym akumulatorze :(, natomiast zauwazylem ze ogniwa litowo jonowe (czyli chyba najpopularniejsze teraz) bardzo "lubia" jak sie je czesto laduje. Tak po prostu jak mam okazje wlaczam do ladowarki i zostawiam (np wieczorami, na noc). Chyba najbardziej optymalne jest dochodzenie do max 50% naladowania akumulatora (litowo - jonowego). Mozna tez czesciej. W litowo jonych akumulatorkach powinno sie unikac schodzenia ponizej 30% naladowania (oczywiscie nie jest to zabronione ale lepiej unikac jesli mozna). Formatowac tez nie trzeba (zreszta teraz juz sie chyba w ogole nie trzeba formatowac akumulatorow - wiekszosc jest formatowana w fabrykach).
Co do opisanej metody jak narazie najdluzej testuje ja w mojej komorce - juz prawie 5 lat na jednej baterii, rozladowalem ja do zera (to znaczy do wylaczenia sie telefonu) w sumie ok 10 razy przez ten okres. Bateria dalej trzyma tyle ile na poczatku (w zeszlym miesiacu mialem troche wolnego i przypomnialem sobie o niej po 4 dniach - naladowanie ok 25%).
Jesli moglbym prosic o przetestowanie metody przez wiecej osob bylbym wdzieczny. Akumulatory l-j nie maja efektu pamieciowego wiec nic im sie nie stanie (najwyzej pelne cykle ladowania moga im zaszkodzic przy wiekszej liczbie takich cykli).
Pozdrawiam

Jacek_Z
28-11-2006, 22:29
jak pisze stig - zapis do jpg nie zaoszczędza prądu. Jestem z tych, co mało robia na całym akku. A czasami całe sesje robie na jpg. I też mało wychodzi, podobnie jak nef, nie zauważam zależności.
Natomiast - mozliwe że lepsze jest doładowywanie w połowie, niż pełne rozładowywanie i naładowanie do pełna. Zawsze sądziłem, że tak jest badziej prawidłowo i tak robiłem, ale skoro i tak nie ma pozytywnego skutku, to sie nie będę przejmował. Zobacze czy to da jekiś efekt (choć nie wiem, czy nie jest na to za późno)
Tym bardziej, że kolega nie patrzy na to kiedy doładowuje i on robi około 700 zdjęć. Może to o to chodzi?

freefly
28-11-2006, 22:52
Aku w sprzęcie nigdy nie rozładowuje się do końca. Aparat sygnalizuje rozładowanie w momencie, gdy następuje spadek napięcia do poziomu w którym zbyt niskie napięcie powoduje, że elektronika odmawia posłuszeństwa.
Aparat to nie żarówka, która świecić się będzie coraz słabszym swiatłem, aż do kompletnego spadku napięcia w aku.
Ja bym też obwiniał same akumulatory, które mogą mieć czasami sporą tolerancję. W końcu to masówka na dużą skalę.
Jedyny sposób żeby sprawdzić jak to jest z długością działanie aku to zamienić się nimi i sprawdzić cudze w swoich aparatach.