PDA

Zobacz pełną wersję : Sredni format -VS- FX cyfrowy



Marian Kusibab z Przyrowa
18-02-2010, 15:14
Witam szanownych forumowiczow.
Nadszedł czas kiedy moge sobie pozwolić na pełną klatkę a konkretnie mamiya 645...
Wszystko było by pieknie gdyby nie cyfrowe FX a konkretnie D700...
Rozkminiam nad tym czy zdjecia uzyskane D700 dorównają zdjecią ze sredniej klatki. W zwiazku z tym czy warto inwestowac dodatkowo w inny system.
Oczywiscie dopuszczajac sie takiego porównania nie mam namysli swietnej jakościobrazu czy tez innych innowacyjnych rozwiazan, udogodnień jakie oferuje cyfra ale m.in. głębię ostrosci, bokeh, pieknej plastyki kadru itp.
Niestety nie maiłem przyjemności fotografowac cyfrowym FX wiec zdam się na opinie bardziej doświadczonych uzytkowników którzy zapewne mogą się tresciwie wypowiedzieć, rozważyć „ZA” i „PRZECIW”
Mamiye chce zakupic z przeznaczeniem wyłącznie do portretu.

Zakończę krotkim pytaniem czy cyfrowy FX da mi ten „smaczek” z FF analoga?

Ogrom dzięki za wypowiedzi!

Jacek_Z
18-02-2010, 15:20
No to masz kilka aspektów do rozpatrzenia, a najwazniejszy to nie cechy sprzętu/formatu, a co zrobić z filmem 120 z mamiyi. Wywołanie (samemu?), ewentualnie skanowanie (samemu - jaki skaner) czy ciemnia. To największe problemy. Jak to sobie załatwisz, to polecam zabawę MF.

samek
18-02-2010, 15:21
Zakładam, że kadrujesz podczas fotografowania, a nie potem. Czyli wykorzystujesz powiedzmy 95% zrobionego kadru. Jak duże powiększenia chcesz następnie drukować?
Nie wchodząc w szczegóły, a one mogą ten wątek rozciągnąć w kolejny tasiemiec, w porównaniu FX vs analog 645 wskażę na FX. Dziś analog dla mnie zaczyna się od 6x6.

Marian Kusibab z Przyrowa
18-02-2010, 15:27
WYWOŁYWANIE jest dla mnie mniej istotną sprawą, nie bede mial problemu ze skanem.
WYDRUKI nie bedą w duzych formatach. Samek czemu od 6x6?

Jacek_Z
18-02-2010, 15:27
Samek -czyli gdybyś nie był zwolennikiem kwadratu, to by się zaczynał od 6x7 :)
Ja sądzę, że tu chodzi mniej o jakość na bardzo dużych powiększeniach, a o co innego. Ale to wie Marian :)


Edit - pisaliśmy razem :)
Marian - większość skanerów załatwia tylko mały obrazek. A kiepski skaner psuje efekt jaki możesz dostać. Liczy się najsłabsze ogniwo

samek
18-02-2010, 15:32
Jestem leniem. Kalkuluję ostateczny efekt ilością wcześniejszej pracy. Nazwijmy "zamieszaniem", to co jest w analogu do momentu gdy skan wyląduje na dysku. To zamieszanie, w swym lenistwie, kalkuluję tak, że krótszy bok w analogu musi mieć 6 aby mi się chciało. Czyli "tak" Jacku - prostokąt zaczyna się od 6x7.

Czornyj
18-02-2010, 15:36
Jeśli masz benedyktyńską cierpliwość, kręci cię alchemia ciemni i masz miejsce na jej urządzenie, pociąga cię taplanie się w śmierdzących odczynnikach przy burdelowym świetle czerwonej żarówki, ew. chcesz spędzić upojne godziny na medytacji przed popiskującym i burczącym skanerem i planujesz wykonywać olbrzymie powiększenia wystawowe - kup sobie średni format.

Jeśli masz zamiar jedynie kupić średni format, filmy oddawać do usługowego wywoływania i skanowania, a "smaczek" analogowego średniego formatu planujesz podziwiać na monitorze i odbitkach 15x10, to szkoda czasu i pieniędzy. Cyfrowy FX jest łatwy, prosty i przyjemny, piekielnie uniwersalny, wybacza błędy i oferuje świetną jakość, pod wieloma względami porównywalną lub znacznie lepszą niż średnioformatowiec.

Andrzej Olender
18-02-2010, 15:41
Tak przy okazji, może ktoś zamieścić skan bardzo dobrej jakości z np. 4,5x6? Fajnie jakby to był kolor i przedstawiał Portret. Jakiś czas temu szukałem przykładów w sieci lecz nic dobrego nie widziałem. Dominują kiepskie skany.

Marian Kusibab z Przyrowa
18-02-2010, 15:44
Podpisuję sie pod Andrzej Olender

Zdaje sie ze bede musiał poproszic jakąs zyczliwą duszę ze sląska co by mi w rece oddała na kilka minut D700
...i tutaj sie uśmicham do owych posiadaczy ze śląskiego... :mrgreen:

Czornyj
18-02-2010, 15:48
Tak przy okazji, może ktoś zamieścić skan bardzo dobrej jakości z np. 4,5x6? Fajnie jakby to był kolor i przedstawiał Portret. Jakiś czas temu szukałem przykładów w sieci lecz nic dobrego nie widziałem. Dominują kiepskie skany.

http://www.luminous-landscape.com/essays/back-testing.shtml

samek
18-02-2010, 15:48
...Zdaje sie ze bede musiał poproszic jakąs zyczliwą duszę ze sląska co by mi w rece oddała na kilka minut D700
...i tutaj sie uśmicham do owych posiadaczy ze śląskiego... :mrgreen:

No to dzień dobry :)

Marian Kusibab z Przyrowa
18-02-2010, 15:55
No to dzień dobry :)
Ooo dobry, dobry! Leci PW :mrgreen:

samek
18-02-2010, 16:25
...Cyfrowy FX jest łatwy, prosty i przyjemny, piekielnie uniwersalny, wybacza błędy i oferuje świetną jakość, pod wieloma względami porównywalną lub znacznie lepszą niż średnioformatowiec.

Marcin - taki jeden nieznajomy :mrgreen: mnie tu naciska bym Cię spytał w jakich to momentach FX przebija MF? Jeśli już odpowiesz, to zrób to proszę treściwie i konkretnie - bo moje lenistwo rozciąga się także na pośrednictwo w dyskusji :)
Skoro jeszcze wdepnąłem w wątek, to wkleję swoje zdanie z innej dyskusji, aby było wszystko:
Aktualne możliwości posiadanej cyfry dla mnie są porównywalne z tym, co osiągnę z 645 - jestem ułomny i różnice, które dostrzegę są dla mnie do pominięcia.
Gdybym zajmował się fotografią do poziomu no powiedzmy B3 (wydruk) - nie sięgnąłbym po analoga. Z jakiegoś irracjonalnego i być może bezsensownego powodu zawsze interesowały mnie duże powiększenia - B1 na przykład.
I stąd zamieszanie z próbami powrotu do analoga - 6x6. Jeżeli w wyniku prób po latach, to u mnie chwyci, to pójdę dalej - w LF - bo jak wspomniałem 6x6 to dla mnie minimum.
Edit:
Aby była jasność. Wydruki z FX na formacie B1 uważam za całkiem niezłe. Próby z 6x6 złóżmy na karb mojego wydziwiania :)

Pawel Pawlak
18-02-2010, 17:29
No to ja przy okazju zapytam praktyków - a jak się ma D3x do 645 albo 6x6(6x7) na B1. Bo że wygodniej to wiem ;)

tomwidlak
18-02-2010, 17:34
Napisze szybko, zwiezle i na temat - ZADNA cyfra nie da Ci "smaczku" analoga, koniec i kropka. Jesli mowiac fotografia masz na mysli zmierzalne parametry takie jak rozdzielczosc, ostrosc, odwzorowanie kolorow to tak, cyfra ma sens i moze byc nawet "lepsza" ale jesli interesuja Cie te niezmierzalne aspekta jak plastyka, klimat, bokeh co zgaduje masz na mysli piszac "smaczek" to absolutnie laduj sie w sredni analogowy format i nie ogladaj sie za Siebie :-)

Zainteresuje sie tym takze co Jacek nadmienil powyzej, dobrej jakosc wolaniem i skanowaniem :-)

markB
18-02-2010, 18:56
Tak przy okazji, może ktoś zamieścić skan bardzo dobrej jakości z np. 4,5x6? Fajnie jakby to był kolor i przedstawiał Portret. Jakiś czas temu szukałem przykładów w sieci lecz nic dobrego nie widziałem. Dominują kiepskie skany.

Mnóstwo przykładów takich skanów jest w książce "Makro i szczególy" Roberta Thompsona, łącznie z porównaniem skanu z 6 x 4.5 z cyfrowym zdjęciem FX.

BTW: Od kiedy to format 6 x 4.5 to "pelna klatka". Czy format 8 x 10 lub 4 x 5 to jeszcze pełniejsze klatki?

Jacek_Z
18-02-2010, 19:28
- a jak się ma D3x do 645 albo 6x6(6x7) na B1. Bo że wygodniej to wiem ;)
Jeśli D3x wygląda na B1 tak jak na wycinkach w tym wątku (plik do pobrania i wydrukowania) : http://forum.nikon.org.pl/showthread.php?t=88903 to nie ma się czego czepiać. MF nie wypadnie lepiej, a może i gorzej jak nie ma sie bębna do skanowania.
Ale jak ktoś napisał - MF to inna sprawa. Inaczej się nim pracuje. MF "uspokaja" fotografa na sesji. Na cyfrze można szaleć, na MF nie, bo się nie nadąży filmów zmieniać :mrgreen:, a koszty takiego ewentualnego szaleństwa byłyby niczego sobie.
Inna praca to jedno, a "plastyka" to drugie. Ten aspekt jest chyba istotniejszy. Jak bardzo to podnieca niektórych można wywnioskować z zachwytów nad samplami z leiki z jasnymi szkłami. MF nie ma aż tak małej głębi jak szkiełka 1.0, ale rysuje inaczej niż to do czego jesteśmy przyzwyczajeni z małego obrazka.

tomwidlak
18-02-2010, 20:44
MF nie ma aż tak małej głębi jak szkiełka 1.0, ale rysuje inaczej niż to do czego jesteśmy przyzwyczajeni z małego obrazka.

Ma ma, 110mm f2 Zeissa to odpowiednik 56mm f1.0 na 35mm ;-)

maklipsowaty
19-02-2010, 00:15
średni. najlepiej coś jak najbardziej innego od formatu małego obrazka. odkad mam hassela x-pan-a (to już szaleństwo z tą innością) widze wiele wiecej fajnych kadrów dla obu formatów.

domi
19-02-2010, 01:23
Kiedyś pisałem już o tym - team sony swego czasu pokazywał trzy zdjęcia właśnie w B1: z sony A700, A900 i z średnio formatowego aparatu. Pierwszy z paczki zdecydowanie odstawał na minus jeśli chodzi o detale - wiadomo, 12Mpix + filtr AA robi swoje. A900 z pojedynku wyszło raczej lepiej, a piszę raczej bo wiele osób nie potrafiło powiedzieć który jest wydruk lepszy czy gorszy. Głębiej analizując różnica w ceniach była jednak spora na korzyść cyfrowego obrazu. Większość osób jednak wyszła z lepszym wnioskiem - dokładniej "ja takiego wielkiego formatu nie potrzebuję". Mało kto w ogóle robi wydruki w B1 :)

Za to to o czym ktoś wspomniał rzeczywiście rzucało się w oczy - mniejsza głębia ostrości na średnim formacie. 35mm goni jednak naprawdę sporo, bo bardzo jasne szkła są naprawdę tanie i w ogóle dostępne. Dla średniego znajdzie się wiele argumentów, ale dla mnie to właśnie pełna klatka ma optimum ceny, dostępności i osiąganych efektów. Analogowego średniaka sobie chętnie zostawię i czasem użyję, ale już w ramach ciekawoski :)

A wracając do inności tego średniego od cyfrowego - oczywiście Jacek to świetnie ujął - po prostu podejście jest inne. Efekty można sobie samemu ocenić. Analog wprowadza dodatkowo pewną nutkę niepewności, pewien efekt, aż w końcu pewien czas. :)

tomwidlak
19-02-2010, 01:34
Kiedyś pisałem już o tym - team sony swego czasu pokazywał trzy zdjęcia właśnie w B1: z sony A700, A900 i z średnio formatowego aparatu. Pierwszy z paczki zdecydowanie odstawał na minus jeśli chodzi o detale - wiadomo, 12Mpix + filtr AA robi swoje. A900 z pojedynku wyszło raczej lepiej, a piszę raczej bo wiele osób nie potrafiło powiedzieć który jest wydruk lepszy czy gorszy. Głębiej analizując różnica w ceniach była jednak spora na korzyść cyfrowego obrazu.

Hehe, tak, a technicy Sony szukali miesiac odpowiedniego trematu zdjecia zeby nie bylo widac oczywistej wyzszosci sredniego formatu - chyba ze tradycyjna ceglana sciana to byla, i powiekszenia 100% zaraz obok :D

6x4.5 - http://www.altphotos.com/Gallery.aspx?browseby=format&format=120/220mm%206x4.5cm
6x6 - http://www.altphotos.com/Gallery.aspx?browseby=format&format=120/220mm%206x6cm
6x7 - http://www.altphotos.com/Gallery.aspx?browseby=format&format=120/220mm%206x7cm

tak na szybko :-)

domi
19-02-2010, 01:49
Hehe, tak, a technicy Sony szukali miesiac odpowiedniego trematu zdjecia zeby nie bylo widac oczywistej wyzszosci sredniego formatu - chyba ze tradycyjna ceglana sciana to byla, i powiekszenia 100% zaraz obok :D


No nie no :) Wynajęli sobie dziewczyny i zrobili im całkiem ciekawą sesję. Dodatkowo były wydruki z jakimiś owocami i motywami, ot poprawne zdjęcia w jakichś typowych sytuacjach. Szczegóły były oceniane na drobiazgach typu włosy modelki, faktura materiału itd. Chyba sami byli ciekawi tego jakie będą efekty, to co opisywałem to tylko moje odczucia w temacie, bo z foto teamem nie mam czegokolwiek wspólnego. Wspomniałem o tym, bo na niskich czułościach pewnie będzie identycznie jak w D3x, który ma tak samo gęstą matrycę. Mi osobiście 25Mpix nie jest potrzebne w a900, no chyba, że do zrobienia z nich znacznie mniej i fajniejszych :)

lukiii
19-02-2010, 18:31
Tak to pewnie mowa o tym słynnym teście robionym przez "Ambasadora Sony", zgadłem?

Mavierk
19-02-2010, 18:31
6x4.5 - http://www.altphotos.com/Gallery.aspx?browseby=format&format=120/220mm%206x4.5cm
6x6 - http://www.altphotos.com/Gallery.aspx?browseby=format&format=120/220mm%206x6cm
6x7 - http://www.altphotos.com/Gallery.aspx?browseby=format&format=120/220mm%206x7cm

tak na szybko :-)Tak na szybko: na jednych Mamija 80/1.9 ładnie rysuje, znowu inne prace widziałem na portfoliach innych autorów, no i nie widzę różnicy między tym, co robią wielcy na małym obrazku kontra temu, co robią wielcy na średnim formacie, pewnie winą jest rozmiar tych prac.. więc chyba na szybko nie wszystkich się przekona.

tomwidlak
19-02-2010, 19:08
nie widzę różnicy między tym, co robią wielcy na małym obrazku kontra temu, co robią wielcy na średnim formacie, pewnie winą jest rozmiar tych prac..

Cos mi mowi ze nie zobaczyl bys tez roznicy miedzy tym co robia wielcy na wielkim formacie kontra temu, co robia wielcy na srednim formacie kontra temu, co robia wielcy na malym formacie :-) Tak to jest jak sie tym inzynierom nudzi i jakies idiotyczne formaty wymyslaja nie wiadomo po co :-)

domi
19-02-2010, 23:23
Tak to pewnie mowa o tym słynnym teście robionym przez "Ambasadora Sony", zgadłem?

Nie, to była prezentacja produktowa jakich wiele, okazją była premiera A900 (w kilka dni po ogłoszeniu jej), a porównanie z średnim analogowym. Zdjęcia średniakiem nie były robiobe przez team sony, oni nie kryli że się na tym nie znają i nie mają sprzętu, po prostu wynajęli studio, modelki i zorganizowali sesję razem z ludźmi, którzy z średnich żyją. Słono też zapłacili za proces, który miał maksymalizować szczegóły (tj. wysokiej klasy papier i możliwie staranne wywołanie). Oszustwa raczej w tym nie było, pokazywali negatywy nawet :) zresztą dla mnie to i tak wiele nie zmienia, bo nawet z 10Mpix robiłem satysfakcjonujące mnie wydruki na wystawy :)
Tobie chyba chodzi o porównanie organizowane przez Boneckiego i Karpiłowskiego. Może i jakieś wnioski z tego płynęły, ale atmosfera testu i język w jakim był pisany mnie też raczej odstraszał.

Mavierk
19-02-2010, 23:41
Cos mi mowi ze nie zobaczyl bys tez roznicy miedzy tym co robia wielcy na wielkim formacie kontra temu, co robia wielcy na srednim formacie kontra temu, co robia wielcy na malym formacie :-) Tak to jest jak sie tym inzynierom nudzi i jakies idiotyczne formaty wymyslaja nie wiadomo po co :-)Z tego, co pamiętam, to wymyślają coraz mniejsze, więc idiotycznie to wymyślili na początku, ale co zrobić, od czegoś trzeba zacząć ;)

tomwidlak
20-02-2010, 00:05
Z tego, co pamiętam, to wymyślają coraz mniejsze, więc idiotycznie to wymyślili na początku, ale co zrobić, od czegoś trzeba zacząć ;)

No to idealny sposob na ocene fotografow - im wiekszy format uzywany przez owego tym ow glupszym jest :-) ja wedle tego zaliczam sie do debili, 4x5 cala - no ale sa jeszcze kretyni co 8x10 naswietlaja i wieksze :D

Mavierk
20-02-2010, 00:07
no idąc tym tropem, osoby korzystające z komórek to geniusze :D

tomwidlak
20-02-2010, 00:17
no idąc tym tropem, osoby korzystające z komórek to geniusze :D

No wedle Twego toku myslenia to tak ale ja sie pod nim nie podpisuje - jeszcze rok dwa i Nokia na jakiejs wystawie udowodni ze ich aparat w telefonie rowna sie spokojnie jakosci Nikona D4X zapewne wtedy - a ja zacofaniec dalej bede na srednim i wielkim rzezbil :-)

Czacha
21-02-2010, 09:06
Posiadam M645 ... i wolal bym Haselka :) Co prawda 80/1.9 to swietne szklo, ale 6x4.5 wciaz jest dla mnie jakby takim niepelnym srednim formatem... a i proporcje jakies takie dziwne jak w kompaktach cyfrowych ;)

Tylko kwadrat :D


Jesli chodzi o cyfre, to dzisiejsze pelnoklatkowe 20-milinowce spokojnie moga konkurowac ze standardem 6x4.5 ... przegrywaja nieznacznie plastyka. Mowie oczywiscie o cyfrowej postaci zdjec, gdy na skanowanie jednego zdjecia nie chcemy wydawac 100zl ;)

PRR
21-02-2010, 19:57
nie wiem jak to jest z cyfrą, ale patrzę właśnie na ścianę na odbitki z pełnej klatki analogowej i ze średniego formatu analogowego (ten sam negatyw)

od razu widać co jest z czego :D

Pawel Pawlak
21-02-2010, 20:22
Ja z chęcią zobaczyłbym odbitkę z małej klatki analogowej która potrafi tak porazić jakością jak dobrze przygotowany materiał z DX albo FX (piszę o landszaftach/zwierzętach). Naprawdę - do tej pory tylko słyszę czego to nie można wyczarować z małoobrazkowaego analoga, ale jeszcze nie dane mi było zobaczyć tego cuda.

pebees
21-02-2010, 21:02
(..)tylko słyszę czego to nie można wyczarować z małoobrazkowaego analoga, ale jeszcze nie dane mi było zobaczyć tego cuda.

Widziałeś kiedyś czary? No właśnie.. :D