PDA

Zobacz pełną wersję : D50 i HELIOS 44M-4 2/58 + Pierścienie do MACRO



TJD
10-11-2006, 22:31
Witam!
Właśnie odkopałem w szufladzie obiektyw HELIOS 44M-4 MC 2/58 (na M42) i przejściówkę Nikon/M42 (bez soczewki umożliwiającej ostrzenie na nieskończoność). Chciałbym z tego zrobić zestaw do macro kupując tanie pierścienie pośrednie M42. Czy możecie mi powiedzieć czego można się spodziewać po takiej konfiguracji? Na ile duże uzyskam powiększenia i czy w ogóle uda mi się uzyskać ostre zdjęcia?


Mam też obiektyw Nikkor AF 50mm f1.8 i rozważałem już zakup pierścieni przenoszących automatykę, ale to wydatek rzędu paru ładnych setek. Sam nie wiem czy warto? Czy ta automatyka warta jest tylu pieniędzy?


z góry dziękuję za dobre rady

darko
16-11-2006, 10:57
Najlepiej przekonać się samemu, pierścionki na M42 nie są drogie powinienes dostać je w okolicach 30 zł.
Jakie powiększenie uzyskasz to zależy ile pierscionków nakręcisz, jeszcze więcej uzyskasz stosując mieszek.
Zdjęcia można uzyskać nawet bardzo ostre, trochę wprawy i efekty mogą być całkiem całkiem.
Generalnie jest to bardzo fajna zabawa

sikor
28-11-2008, 22:17
Odkopałem temat
Koledzy prośba o radę..
Nie ukrywam że nie znam się na tym...zdobyłem Heliosa 44M....i..
właśnie proszę o radę..wiem że używając go można pobawić sie w makro..
Zatem co kupić?..jakie pierścienie no i jaką złączkę M42..jest tego dużo na rynku i nie wiem co wybrać
Gdyby ktoś mógłby mi doradzić...
Jeśli pytanie jest banalne..sorry ale do tej pory nie miałem styczności z takim zestawem
Mam N D50
Pozdrawiam

mpwt
29-11-2008, 02:17
Odkopałeś trupa a jak wpiszesz szukajce to co potrzebujesz to masz tysiące postów, chociażby ten:
http://forum.nikon.org.pl/showpost.php?p=651610&postcount=6

sikor
29-11-2008, 10:55
Dzięki za linka

pozdrawiam z Roztocza

wigi
04-12-2008, 13:12
podstawowa wada Heliosa (i innych M42) w makro, to praca na przysłonie roboczej, a w amatorskich puszkach dodatkowo bez pomiaru światła - pobawić się można (sam to przeszedłem), ale upierdliwe i mało skuteczne jest to bardzo :)

mateo912
04-12-2008, 19:09
Wigi niekoniecznie praca na przysłonie roboczej( rozumiem że chodzi Ci o ten wystający bolec zmieniający przysłonę?).Ja to obszedłem w następujący sposób:

odkręciłem bagnet od obiektywu
wyciągnąłem tego bolca,
nakleiłem na niego taśmę izolacyjną o szerokości 2-3mm( tak żeby po włożeniu spowrotem na swoje miejsce nie wystawał poza bagnet),
wkręciłem bagnet na swoje miejsce,
mam teraz cały czas przysłonę taka jaka chce.


Pozdrawiam
Mateo912