PDA

Zobacz pełną wersję : nie etyka, ale możliwości



shimetsu
03-02-2010, 17:38
Tematów widzę bardzo dużo, czytam i czytam, ale nie znajduję tego czego chcę.

Czy znacie może jakąś książkę, która opisuje wszystkie możliwe prawa fotografów i fotografii? Wasze opinie są bardzo cenne, ale chciałabym mieć również potwierdzenie z pewnego źródła. Na stronach internetowych różnie piszą.

Bo na przykład:

Jeśli jest jakiś duży zamknięty koncert, dajmy na to Metallica gra, kupuje bilet, ale nie place za wniesienie aparatu. Przemycam go. po koncercie chce sprzedać zdjęcia do prasy. Co mi grozi jeśli ktoś się dowie, że przemyciłam aparat? Jakie jest prawdopodobieństwo, że ktoś w ogóle to odkryje.
W czasach wojennych też był zakaz fotografowania, a jednak mamy wiele fotografii.

Co jeśli jakąś tam fotografie poprawie w pirackim Photoshopie? ktoś jest w stanie się tego dowiedzieć?

Ochrona wizerunku, przeglądałam ostatnio zdjęcia Joe'ego McNally, jedno ze zdjęć wykonane było dla prasy. Studio fotograficzne spontanicznie przeniosło się do metra. Modelką jest kobieta, ale tuż obok niej stoi jakiś mężczyzna... co prawda znajduje się poza głębia ostrości, nie patrzy w obiektyw, ale jego twarz jest rozpoznawalna i dość wyraźna... Nie sądzę aby ktoś pytał go o zgodę. Zdjęcie trafia do gazety i książki. Czy ten mężczyzna może się domagać odszkodowania?

Umowy... czy jest coś konkretnego co może zdyskwalifikować pisemna umowę z modelem...? jakiś błąd?

Czy jeśli model płaci nam za wykonane fotografie to możemy w umowie zakazać mu rozpowszechnienia zdjęć i czerpania z nich korzyści i takich tam, a jedynie pozwalamy umieścić w portfolio? Jeśli on podpisze to jego strata?

i wiele jeszcze innych pytań dość szczegółowych. A wiecie jak formułowane są akty prawne... zwykły szary człowieczek nie zawsze zrozumei wszystko jak powinien...

pewex
05-02-2010, 03:23
Motyla noga, po to człowiek wymyślił władzę ustawodawczą, żeby ta prawo stanowiła i właśnie owa władza uchwaliła onegdaj ustawę o ochronie praw autorskich i pochodnych. Tam znajdziesz wszystkie odpowiedzi na swoje pytania. I co do zasady można w umowie zastrzec co się chce (swoboda zawierania umów) z wyjątkiem tego co prawem zakazane, umowy niewykonalne, umowy mające na celu obejście ustawy i parę wyjątków. Nie da się tego tak pojąć w lot. Albo siądziesz ze 3 miesiące do KC i ustaw cie interesujących, albo nie licz, że wszystko co z prawem związane zrozumiesz ot tak - bo to niewykonalne. Ja nie znam się na fizyce kwantowej i muszę się pogodzić z tym, że nigdy nie będę fizykiem jądrowym, a z twojego tonu wypowiedzi wynika, że właśnie ktoś ci odmówił przyjęcia na stanowisko kierownicze w Temelinie.

shimetsu
05-02-2010, 13:53
Moja rodzina ma do czynienia trochę z prawnikami i się nasłucham o złym interpretowaniu ustaw itd. dlatego pragnę jakiejś książki w której ktoś te ustawy tłumaczy i tyle. Tak po ludzku. :)

pewex
05-02-2010, 19:06
Idź do księgarni prawnej i tyle, masz tam sporo książek. Kup sobie "Prawo Cywilne - część ogólna", "Prawo Cywilne - zobowiązania" i "Prawo Cywilne - prawo rzeczowe". Przeczytaj po 6 razy każdą i będziesz sam sobie robił wykładnię. I nie zapomnij o "Wstępie do prawoznawstwa" - bez tego będziesz miał ciężko ze zrozumieniem kodeksu jakiegokolwiek.

shimetsu
05-02-2010, 20:36
przeczytałAM sobie to http://prawo.interia.pl/kodeksy?aid=7585 z tego wynika ze bez problemu należy się odszkodowanie, nie ważne czy jestem zawodowcem czy amatorem... Z tym, że jak widać w praktyce ciężko, skoro w prawie jest tak a nie inaczej dlaczego tak ciężko w praktyce. No i wtedy złodziej pokrywa koszty rozpraw, a nie adwokata, którego wynajmuje fotograf, co nie?

jackrabbit
05-02-2010, 20:42
co do samych odszkodowan mam pytanie, czy ubezpieczenie typu public liability chroni mnie przed takimi rzeczami? tzn przed konsekwencja finansowa takiego wygranego pozwu? czy moze jest potrzebny jakis inny rodzaj ubezpieczenia?