PDA

Zobacz pełną wersję : Fotografia Produktów



ovserwator
08-11-2006, 19:22
Witam. Trochę poszperałem po forum ale nie znalazłem, stąd pytam.
Czy ktoś z szanownych forumowiczów orientuje się, ile kosztuje usługa wykonania fotografii produktu wielkości bochenka chleba. Nadmienię, że to produkt powszechnego użytku. Czy cena zależy od tego ile tych produktów obfotografuję, np. jeśli firma zleci mi na raz 10, 20, a może i 50 produktów do sfotografowania.
Proszę o pomoc
Dziękuję i pozdrawiam

krzysztof jot
08-11-2006, 19:52
oj bywa róznie. Jednak jest istotne co to - bo inaczej i bardziej pracochłonnie idzie szkło,
a inaczej przedmioty matowe, nie odbijajace swiatła. I rozumiem ze nie spozywka...Wiec
padały i ceny w okolicach... 5-10 zł za obrazek :) - jesli np. ustawiasz raz swiatło, wstawiasz
w namiot bezcieniowy i pstryk - a masz tego 100 szt to okazuje sie ze za trzy-cztery godziny
pracy masz 1-2000 zł. Ale bywa, ze nalezy powiedziec 150-300 zł (nie mówie 1500 EU :) bo zakładam,
że nie o tego typu dziełach rozmawiamy)- no róznie, musisz to jednak przekalkulować nie tylko na ilośc
produktuów, ale i na czasochłonnośc, nie zapominajac o obróbce.
i

stig
08-11-2006, 20:17
Wazny jest tez klient (renoma u podwykonawcow), wizja dluzszej wspolpracy, przeznaczenie zdjec, itd. Nie oszukujmy sie -- jakiekolwiek standardy cenowe mozna sobie dzisiaj wlozyc w buty. Cena zdjec to niestety sprawa indywidualna i jednostkowa.
Ostatnio bardzo czesto robilem zdjecia za 150-250 zl sztuka, ale gdybym dostal 100 produktow do sfotografowania (studio, to samo swiatlo i tylko zmiana przedmiotu) -- i tak np. co miesiac, to i za 20-30 zl od sztuki bym to robil.

ovserwator
08-11-2006, 21:06
hm..no to widzę, że trudny temat.
Te produkty to ma być galanteria damska i męska. Więc chyba pozostają*indywidualne negocjacje, tym bardziej, że nie będzie i nie jest to główne źródło utrzymania.
Pozdrawiam

ranbir kapoor
09-11-2006, 11:10
wazne jest bardzo przeznaczenie zdjecia.czy jest to packshot do katalogu i jedynie na bialym tle robisz fotke (wtedy przy 150-300zl) czy jest to np zdjecie do reklamy,na plakat i potrzebna jest jeszcze stylizacja.w tym przypadku sumy sa bardzo rozne(np za zdejcie butelki pewnego znanego napoju gazowanego 7 tys zl)

Kraftsman
09-11-2006, 13:25
Zgadzam się, że decydować powinno przeznaczenie zdjęcia, tzn. planowany sposób jego wykorzystania przez klienta. Fotografia, którą klient wykorzysta tylko na wystawie swojego sklepu będzie zatem zwykle miała inną cenę niż fotografia wykorzystana w ogólnopolskiej kampanii bilboardowej.

Na marginesie - warto mieć świadomość, że klient może wykorzystać nasze zdjęcia wyłącznie w zakresie tzw. pól eksploatacji wyraźnie wskazanych w umowie. Za każdy dodatkowy sposób wykorzystania zasadniczo należy się dodatkowe wynagrodzenie.

barracuda
16-11-2006, 07:55
Temat trochę już umarł ale jeśli ktoś jeszcze tu coś czyta to proszę o poradę. Chciałbym zrobić własnoręcznie namiot bezcieniowy z zakupionej na allegro tkaniny bezcieniowej. I tu pytanie: czy taka tkanina odpowiada jakościowo tkaninom stosowanym na gotowych namiotach, tych sprzedawanych za 80 zł czy nawet więcej (faktura tkaniny w powiększeniu to materiał z drobnymi otworkami na jej powierzchni)? Oraz drugie pytanie: jaki kształt namiotu będzie lepszy, stożkowy czy sześcienny? dzięki z góry za odpowiedzi na moje pytanie oraz za wszelkie dodatkowe porady na ten temat. pozdrawiam

shaddixx
21-01-2010, 12:47
Odkopie temat.
Mam propozycje zrobienia 30 przedmiotów. Terminale i kalkulatory firmy Casio. Agencja jeszcze pośredniczy między mną a firma casio. Założyłem sobie że za te 30 zdjęć wziąłbym 600 zł netto. Dużo, mało?

stig
21-01-2010, 12:50
Odkopie temat.
Mam propozycje zrobienia 30 przedmiotów. Terminale i kalkulatory firmy Casio. Agencja jeszcze pośredniczy między mną a firma casio. Założyłem sobie że za te 30 zdjęć wziąłbym 600 zł netto. Dużo, mało?Za duzo! Zrob za 300 -- zobaczysz jacy beda szczesliwi!



Kryste... "Rynce opadajom"... :(

shaddixx
21-01-2010, 12:58
zamiast biadolić na świat, mógłbyś powiedzieć coś bardziej konkretnego. Może warto pokazać jakieś standardy i przykłady: kto i jaka firma i zastosowanie zdjęć, cena i wtedy bedzie wszystko jasne. Bedzie jakiś punkt odniesienia.
Przeszukaj forum i znajdz mi jakąkolwiek cene za usługe. Każdy wyznaje zasade: wiem ale nie powiem..."Rynce opadajom"..

stig
21-01-2010, 13:04
zamiast biadolić na świat, mógłbyś powiedzieć coś bardziej konkretnego. Może warto pokazać jakieś standardy i przykłady: kto i jaka firma i zastosowanie zdjęć, cena...Taaa... I moze jeszcze kontakt do osoby odpowiedzialnej za zamowienia? :)




Przeszukaj forum i znajdz mi jakąkolwiek cene za usługe. Każdy wyznaje zasade: wiem ale nie powiemSkoro sam nie wiesz ile kosztuje Twoja praca, to o czym tu rozmawiac? A jesli z wycenionych przez siebie robot chcesz sie utrzymac, amortyzowac zakup sprzetu, oplacic ZUS, podatki, ubezpieczenia, i miec z zycia cos wiecej niz tylko siedzenie i czekanie na kolejne zlecenia, no to wlasnie "rynce opadajom". :(
Jaki jest moj stosunek do wyniku Twojej kalkulacji, chyba dosc latwo wydedukowac z mojego poprzedniego wpisu...

shaddixx
21-01-2010, 13:24
no ok rozumiem. Tylko nie jest trochę tak że większość osób chce sobie jednym zleceniem zabezpieczyć każdy miesiąc życia?
W warszawie jest konkurencja i to spora. I tak uważam się za szczęściarza bo studiując i opłacając mieszkanie w warszawie (tu akurat ceny mieszkań wszyscy znają...ciekawe dlaczego) zyje tylko z fotografii. I mam na to co sobie zaplanuje. I pracuje na umowy wiec rozliczam się jak wszyscy.

Ale nie mam samochodu, kredytu hipotecznego i paru innych rzeczy ponieważ uważam że jeszcze mam trochę czasu żeby się tym zainteresować.
Wiec nie mów mi o kalkulacjach bo dzięki nim mam to co mam i jest mi z tym dobrze.

Pytanie wynikło bardziej z tego żeby wiedzieć czego oczekiwać od większych klientów i żeby tacy jak ty nie bili głowa w blat że rynek się psuje..
Nie mniej jednak dałeś mi do myślenia i podniose stawke, szkoda tylko że ciągle nie wiem o ile żeby utrzymać klienta.

stig
21-01-2010, 13:32
no ok rozumiem. Tylko nie jest trochę tak że większość osób chce sobie jednym zleceniem zabezpieczyć każdy miesiąc życia?A czy fotograf to piekarz, ktory kazdego dnia regularnie wykonuje zlecenia? Nie mowie, zeby takim jednym zleceniem zarobic sobie na miesiac utrzymania, zakup jakiegos szkielka i wyjazd na Majorke. Niemniej jednak 20 zl za zdjecie (przy ilosci 30 sztuk), to zdecydowanie szajs a nie pieniadze. Przejrzyj sobie tabele minimalnych wynagrodzen na stronie ZPAFu, a potem zrob jak uwazasz. Zycze trafnego wyboru, ale trafnego w perspektywie czasu, a nie tylko wobec dzisiejszych, niewielkich zachcianek zyciowych...

shaddixx
21-01-2010, 13:53
znam cennik ZPAF-u. Ale on jest kompletnie nie adekwatny do rynku. Jak komuś to pokaże to mnie wyśmieje, przynajmniej w warszawie.
Idę przeanalizować te cenniki jeszcze raz.

stig
21-01-2010, 13:59
znam cennik ZPAF-u. Ale on jest kompletnie nie adekwatny do rynku. Jak komuś to pokaże to mnie wyśmieje, przynajmniej w warszawie.To zdejmij z niego od 20 do 50 procent "na poczet dalszej wspolpracy", i po wszystkim. :) Tylko w kalkulicji policz wszystko, a nie same zdjecia. Praca z zestawem oswietleniowym, praca operatora stacji graficznej, czy chociazby kilometrowke (jesli graty trzeba bedzie do studio przywiezc i odwiezc), etc.

sailor
21-01-2010, 20:07
znam cennik ZPAF-u. Ale on jest kompletnie nie adekwatny do rynku. Jak komuś to pokaże to mnie wyśmieje, przynajmniej w warszawie.


znaczy ze robisz za kiepskie foty jak cie wysmieja.chyba ze wymieja cie ze robisz za tanio. cennik zpafu to naprawde minimalne stawki i ciezko pracowac za nizsze. szczegoknie w warszawie.
nie rozumiem podejscia - 'takie sa realia i musze byc tanszy niz wszyscy inni". badz po prostu lepszy.
dobrze zrobiony packshot nie powinien kosztowac mniej niz 50pln(w zaleznosci od trudnosci jego oswietlenia). przy duzych zamowieniach powyzej 100szt i takim samym swietle mozna zejsc z ceny. drogo? pewnie tak skoro inni robia za 10krotnie mniejsza stawke. ale inni tez kradna samochody i bija ludzi na ulicach, a nie oznacza to ze trzeba postepowac jak oni.
albo zaczniesz szanowac swoja prace albo na zawsze zostaniesz jeleniem ktory robi foty za pol darmo.

tomek murański
21-01-2010, 22:41
zgadzam sie z przedmowcami. Widzisz, czasem trzeba zejsc z ceny, albo cos tam dorzucic klientowi, to oczywoscie zalezy od sytuacji. ale generalnie nalezy sie szanowac. wiem, ze jest wielu kolegow, ktorzy robia za poldarmo i darmo, nie maja na utrzymaniu firmy itd itp. Ja sie juz nauczylem na wlasnym tylku. Mam studio, trzeba fiknąć kilka tysięcy PLNów miesiecznie, zeby zaplacic czynsz, opłaty, zusy srusy i inne *******y... a to oznacza, ze koniec z freebeesami. Chcesz fotki, to płać. Ale jeszcze raz podkreślam, że czasem z pewnych względów trzeba 'zainwestować' w przyszłą współpracę. Inną sprawą jest odbiór ciebie jako fachowca przez twoich klientów. Jeśli jesteś za tani, to jesteś widocznie 'cienki'. I ta poinia nie musi mieć absolutnie nic wspólnego z Twoimi umiejętnościami. Całlkiem niedawno mialem taki przypadek: pewna duza firma zadzwonila do mnie i zapytano mnie o cene sesji rady nadzorczej. Porozmwialismy sobie o oczekiwaniach klienta, w sumie co najmniej dwa dni zdjęciowe. Rzucilem kwotą. Grzecznie podziękowali, powiedzieli, że zadzwonią. Ucichło. Po trzech miesiącach zadzwonili dograc szczegóły. Sesję zrealizowałem. Wyszły w sumie prawie trzy dni, bo ciagle mi sie spozniali na spotkanie. tak czy inaczej w ramach zadoscuczynienia dorzucili na oslode kilka stów od siebie, zupełnie bez mojej inicjatywy. Po miesiacu rozmawiam z kolegą, który zdziwiony, ze robiłem tę sesje mowi - ty, do mnei tez dzwonili, ale rzuciłem im kwota 450 zł, to nie zadzwonili. to ile ty wziales? pyta... No cóż. Ja zawołałem wielikrotnie wiecej. Do tamtego nie oddzwaniali. Bo uzali go za leszcza :) Choc gosc robi dobre fotki i ma wiecej doswiadczenia ode mnie, ale jako zawodowy fotoreporter nie ma zupelnie doswiadczenia w rozmowach z klientami. Nie badz jeleniem, jak napisal sailor. Jesli umiesz zrobic fotki takie, jakich oczekuje klient, jesli masz sprzet i mozliwosci oddania mu takiego produktu, jakbby chcial dostac, to sie ceń. Na dobrąjakość klient zawsze się znajdzie. A juz na pewno w Warsiawce :)

Darek Jankowiak
22-01-2010, 09:15
zgadzam sie z przedmowcami. Widzisz, czasem trzeba zejsc z ceny, albo cos tam dorzucic klientowi, to oczywoscie zalezy od sytuacji. ale generalnie nalezy sie szanowac. wiem, ze jest wielu kolegow, ktorzy robia za poldarmo i darmo, nie maja na utrzymaniu firmy itd itp. Ja sie juz nauczylem na wlasnym tylku. Mam studio, trzeba fiknąć kilka tysięcy PLNów miesiecznie, zeby zaplacic czynsz, opłaty, zusy srusy i inne *******y... a to oznacza, ze koniec z freebeesami. Chcesz fotki, to płać. Ale jeszcze raz podkreślam, że czasem z pewnych względów trzeba 'zainwestować' w przyszłą współpracę. Inną sprawą jest odbiór ciebie jako fachowca przez twoich klientów. Jeśli jesteś za tani, to jesteś widocznie 'cienki'. I ta poinia nie musi mieć absolutnie nic wspólnego z Twoimi umiejętnościami. Całlkiem niedawno mialem taki przypadek: pewna duza firma zadzwonila do mnie i zapytano mnie o cene sesji rady nadzorczej. Porozmwialismy sobie o oczekiwaniach klienta, w sumie co najmniej dwa dni zdjęciowe. Rzucilem kwotą. Grzecznie podziękowali, powiedzieli, że zadzwonią. Ucichło. Po trzech miesiącach zadzwonili dograc szczegóły. Sesję zrealizowałem. Wyszły w sumie prawie trzy dni, bo ciagle mi sie spozniali na spotkanie. tak czy inaczej w ramach zadoscuczynienia dorzucili na oslode kilka stów od siebie, zupełnie bez mojej inicjatywy. Po miesiacu rozmawiam z kolegą, który zdziwiony, ze robiłem tę sesje mowi - ty, do mnei tez dzwonili, ale rzuciłem im kwota 450 zł, to nie zadzwonili. to ile ty wziales? pyta... No cóż. Ja zawołałem wielikrotnie wiecej. Do tamtego nie oddzwaniali. Bo uzali go za leszcza :) Choc gosc robi dobre fotki i ma wiecej doswiadczenia ode mnie, ale jako zawodowy fotoreporter nie ma zupelnie doswiadczenia w rozmowach z klientami. Nie badz jeleniem, jak napisal sailor. Jesli umiesz zrobic fotki takie, jakich oczekuje klient, jesli masz sprzet i mozliwosci oddania mu takiego produktu, jakbby chcial dostac, to sie ceń. Na dobrąjakość klient zawsze się znajdzie. A juz na pewno w Warsiawce :)

Mądrego to i fajnie posłuchać (poczytać ) :):)