Zobacz pełną wersję : Nikon i intuicyjność obsługi
Muszę się podzielić.
D70 jest moim pierwszym Nikonem. Mam go od niedawna i wciąż nie mogę się nadziwić, jak wiele potrafię szybko zrobić (ustawienia) bez sięgania do instrukcji.
Ergonomia 10!
Taki parametr raczej nie występuje w porównaniach. Pewnie dlatego, że jest raczej subiektywny.
Teraz rozumiem, czemu "przymierzanie" w sklepie przed zakupem jest takie istotne.
P.S. Ale przykręcanie obiektywu "w drugą stronę" jest koszmarne. Mam nadzieję, że szybko się przyzwyczaję. :x
A ja zawsze pstrykałem nikonami i ostatnio się zdziwiłem, jak znajomy mi powiedział że nikon ma odwrotnie zapinane obiektywy (on ma canona, a właściwie miał) :)
Zaskoczyliście mnie tym odwrotnym mocowaniem - z tego co pamiętam nawet praktica ma tak samo. Ale z tym mocowaniem obiektywu jest trochę jak z włącznikime wycieraczek w samochodzie - opel ma do góry, renault do dołu, honda tez ma w dół - przy częstych przesiadkach można sie pogubić.
Wycieraczki wycieraczkami, ale (przepraszam za porównanie) słoiki wszystkie zakręca się prawoskrętnie.
Jest pewien standard dla gwintów - śrub, kurków, pokręteł. Zgodnie z wskazówkami zegara się przykręca, odwrotnie odkręca.
A tu Nikon "po arabsku". Prawdopodobnie od lat (od początku?) i pewnie jest jakiś powód. Tylko jaki?
Może to kwestia patentów ???
Dla mnie to coś zupełnie naturalnego, ze odkręca się i zakręca w ten sposób. Od jakiś 10 lat mam Nikony. I w zasadzie nie przyszło mi do głowy zastanawianie się czemu jest w tę stronę. A jak nie idzie w jedną to próbuje w drugą - musi dać się wykręcić. (-:
Wycieraczki wycieraczkami, ale (przepraszam za porównanie) słoiki wszystkie zakręca się prawoskrętnie.
Jest pewien standard dla gwintów - śrub, kurków, pokręteł. Zgodnie z wskazówkami zegara się przykręca, odwrotnie odkręca.
A tu Nikon "po arabsku". Prawdopodobnie od lat (od początku?) i pewnie jest jakiś powód. Tylko jaki?
nie do końca...w samochodzach jest wiele śrób z gwintem lewoskrętnym :D
Robert_P
04-04-2005, 22:12
inny gwint niż np. canon powoduje że za cholere się nie podepnie szkiełka od canona , może to był też jeden z powodów "inności" .
a dlaczego anglicy jeżdzą "pod prąd"
Wykrecanie szkla z body to pikus.
Najlepsza jest drabinka ekspozycji ... plus po lewej to chyba hit tysiaclecia. (+...0...-). Od 4 lat nie moge sie przestawic.
inny gwint niż np. canon powoduje że za cholere się nie podepnie szkiełka od canona , może to był też jeden z powodów "inności" .
a dlaczego anglicy jeżdzą "pod prąd"
nie tylko anglicy...a polacy?...też jeźdźili w galicji do 1918r. :D
Robert_P
04-04-2005, 23:45
nie tylko anglicy...a polacy?...też jeźdźili w galicji do 1918r.
Niektórym zostało to do dziś (zwłaszcza na dwóch gazach) wiem bo sam uciekałem przed takim :(
Wykrecanie szkla z body to pikus.
Najlepsza jest drabinka ekspozycji ... plus po lewej to chyba hit tysiaclecia. (+...0...-). Od 4 lat nie moge sie przestawic.
Zgadzam się.
Ale z tym problemem można sobie łatwo poradzić odwracając body do góry nogami. :wink:
żółto-czarny
06-04-2005, 15:53
A ja ciągle jeszcze łapię się na tym, że jak wprowadzam korektę naświetlania to kręcę przednim kółkiem a nie tylnym (na wyświetlaczu korekta pokazuje się przecież "od przodu").
Acha, w dodatku zapominam w którą stronę jest na + a w którą na -.
(ja też ex-minolciarz)...
cybulski
06-04-2005, 16:06
też jestem eks-minolciarzem i eks-canonierem i kółka mi się mylą.
wiecie że brakuje mi czasem z minolty tego że tam mogłem zapisać pięć własnych ustawień i szybko mogłem je przywołać, miałem możliwość ustawienia aparatu tak aby sam zrobił np 50 zdjęc np. co 30 sekund, no i balans był lepszy.
z canona niczego mi nie brakuje - to był szmelc :twisted:
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.