PDA

Zobacz pełną wersję : Aberacja chromatyczna w D50



rambobambo
06-11-2006, 16:36
Witam zauawżyłem ostatnio straszną aberacje na zdjęciach moich :( robione to zdjęcie jest nikonem d50 i obiektywem nikkor 50 1/8. Zamieszczam niżej cropa z jednego ze zdjęć. Chyba troche za duża ta aberacja ... co otym sądzicie?


https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://www.makro-allegro.yoyo.pl/aberacja/aberacja_crop.jpg)

meliszipak
06-11-2006, 16:39
Jak mocno pod światło i na dużej dziurze to tak będzie i nie tylko w D50.


Z Twoim aparatem jest wsio ok.

pozdrawiam

Jacek_Z
06-11-2006, 16:42
jeżeli to jest brzeg kadru i przysłona 1,8 to jeszcze ujdzie.
jak środek zdjęcia i f=8 to się zdziwię.
generalnie to na tym zdjeciu rejestrowany motyw uwypuklił te wadę - krawedź gdzie sie to pokazało jest na granicy świateł i czegos w cieniu.

rambobambo
06-11-2006, 16:47
Jak mocno pod światło i na dużej dziurze to tak będzie i nie tylko w D50.


Z Twoim aparatem jest wsio ok.

pozdrawiam


jeżeli to jest brzeg kadru i przysłona 1,8 to jeszcze ujdzie.
jak środek zdjęcia i f=8 to się zdziwię.
generalnie to na tym zdjeciu rejestrowany motyw uwypuklił te wadę - krawedź gdzie sie to pokazało jest na granicy świateł i czegos w cieniu.

zgadza się Panowie f=1.8 ;) no to mnie uspokoiliście w takim razie ... ale strasznie brzydko to wygląda. Jest jakiś sposób usunięcia tego? bądź troche zniwelować? pomijając stemplowanie? ;)

Jacek_Z
06-11-2006, 16:53
w Photoshopie CS 2 jest taka funkcja przy wywoływaniu RAW.

skulinski
06-11-2006, 16:55
jest!. bardziej przymykac :)

rambobambo
06-11-2006, 16:57
w Photoshopie CS 2 jest taka funkcja przy wywoływaniu RAW.

Tak majstrowałem tym ale coś nie widze różnicy ;) alboś ślepy jestem :cool:

rambobambo
06-11-2006, 17:07
nie no jednak coś tam daje ale minimalnie

Guancho
06-11-2006, 17:14
A tak offtopicowo:
Abberacja to sprawa tylko i wyłącznie szkła, czy puszki też?
Bo mi się wydawało, że szkła.

Archangel
06-11-2006, 17:24
niby z jakiej racji puszki ?
moze sie myle ale to dotyczy szkla :)

Erie
06-11-2006, 17:55
Aberracja jest mocno związana z matrycą - jak wiemy światło nie pada na matrycę pod kątem prostym (tylko dla punktów w centrum jest taka komfortowa sytuacja). Biorąc teraz pod uwagę dyspersję światła (różne załamanie światła dla różnych długości fali) i fakt, że np. ugięte światło o danej barwie trafi lub nie w konkretny piksel matrycy (jak wiemy matryce nie licząc foveona są matrycami bayerowskimi czyli pokrytymi siatką filtrów np. klasyczne RG | GB lub RG | EB dla niektórych matryc Sony) możemy otrzymać w rezultacie duże zniekształcenie koloru na krawędziach. Jednakże sama zasada działania matrycy jest taka sama dla wszystkich aparatów, więc wybór puszki A czy B (przy tej samej wielkości matrycy) niewiele tu zmienia. Trochę mogą zmienić optyczne filtry antyaliasingowe (tam tez może wystąpić dyspersja) i mikrosoczewki, ale wpływ ich w porównaniu z rolą szkła jest stosunkowo niewielki.

Jeszcze tylko jedna rzecz - trochę paradoksalnie najmniejszy wpływ matrycy na aberracje chromatyczne będą dla kompaktów (o małych matrycach), a największy w FFach. Tylko, że dla kompaktów to i tak ginie w tle słabych szkieł. Ale gdyby ktoś przy tym samym szkle zmienił aparat z cropa na FFa to zaobserwowałby troszkę większe aberracje.

Ergo... aby ograniczyć aberracje chromatyczne (nie wyeliminować) należy zmniejszyć dyspersję światła czyli sotosować szkła ED lub Super/ Ultra ED, gdyż to one mają największy wpływ na te artefakty optyczno-kolorystyczne.

Pozdrawiam
Erie

tomtytus
06-11-2006, 18:47
Oczywiście, to sprawa tylko szkła.
I nie ma się co dziwić, że abberacja taka się pojawiła: nie dosyć, że dziura 1,8 to jeszcze obiektyw bez soczewek o niskiej dyspersji.

Jacek_Z
06-11-2006, 19:16
tomtytus - przeczytałes co wcześniej napisał Erie?
w cyfrze wpływ ma i szkło (obiektyw tzn) i matryca (wraz z mikrosoczewkami i wszytkim co na matrycy "zainstalowano")

skłaniam sie ku poglądowi, że matryca jest tu istotniejsza. na standartowym nikkorze 50/1.8 na negatywie czy slajdzie aberracja jest nie do zobaczenia. A w cyfrze tak.

Erie
06-11-2006, 19:23
Jacku

Aberracje chromatyczne są obserwowalne praktycznie tylko na cyfrze (co nie oznacza że dla analogów ich nie ma - są, ale mają mniejsze natężenie i nie są tak widoczne). Tak więc faktycznie to matryca ma największy wpływ, ale... to jest problem wszystkich matryc bayerowskich i nie ma w tym momencie różnicy pomiędzy samymi modelami - czy to D50, D70, D80 czy też D2x (aż do momentu zmiany wymiarów matrycy). Ergo... jak powyżej.

Pozdrawiam
Erie

Jacek_Z
06-11-2006, 19:37
J Aberracje chromatyczne są obserwowalne praktycznie tylko na cyfrze (co nie oznacza że dla analogów ich nie ma - są, ale mają mniejsze natężenie i nie są tak widoczne).

czyli na analogu też występują jednak.
Z tym, że trochę "na odwrót" niż w cyfrze. Najbardziej je widać w innych grupach obiektywów.
W cyfrze są widoczne praktycznie w każdym zdjęciu zrobionym na obiektywie szerokokątnym (nawet tych niby bardzo dobrych szkłach), na brzegach kadru, na otwartej przysłonie, szczególnie na krawędzi światła i ciemniejszego miejsca.
W analogu za to najłatwiej je zobaczyć w zdjęciach zrobionych przy pomocy długich teleobiektywów gorszej jakości, szczególnie nie APO, też na otwartej przysłonie, na krawędziach świateł.

oczywiście w cyfrze występuje to zjawisko w sposób widoczny zdecydowanie częściej i nie tylko w szerokokątnych, ale we wszystkich (ta 50/1,8 to standart, w tele też wyjdzie jak sie chce)

Erie
06-11-2006, 19:58
czyli na analogu też występują jednak.
Dyspersja jest zawsze więc nie ma siły aby nie występowały :( Aberracje zawsze będą widoczne na krawędziach obszarów jasne/ ciemne.


W cyfrze są widoczne praktycznie w każdym zdjęciu zrobionym na obiektywie szerokokątnym (nawet tych niby bardzo dobrych szkłach), na brzegach kadru, na otwartej przysłonie, szczególnie na krawędzi światła i ciemniejszego miejsca.
To wynika z tego co pisałem powyżej, czyli nie trafiania w konkretne piksele matrycy.


W analogu za to najłatwiej je zobaczyć w zdjęciach zrobionych przy pomocy długich teleobiektywów gorszej jakości, szczególnie nie APO, też na otwartej przysłonie, na krawędziach świateł.
Bo dla materiału światłoczułego na błonie jest obojętne czy światło padnie pod kątem 90 stopni, czy też innym - i tak liczy się tylko jego natężenie. Zaś dla matrycy CCD/CMOS ma to duże znaczenie - po to są między innymi mikrosoczewki.


oczywiście w cyfrze występuje to zjawisko w sposób widoczny zdecydowanie częściej i nie tylko w szerokokątnych, ale we wszystkich (ta 50/1,8 to standart, w tele też wyjdzie jak sie chce)
Dlatego pozwoliłem sobie napisać że praktycznie dla cyfry jest to obserwowalne, a dla analogów aberracje nie są aż tak uciążliwe.

Pozdrawiam
Erie

tomtytus
06-11-2006, 19:58
Jacek_Z, przeczytałem.
Fakt, głupotę napisałem, że tylko obiektyw przyczynia się do powstawania abberacji.
Ale Ty też trochę to przeginasz, jeżeli głównie matryca przyczynia się do powstawania abberacji, to niech ktoś wykona kadr, w którym 50tka abberuje szkłem ED...abberacji nie będzie a matryca ta sama.

Jacek_Z
06-11-2006, 20:16
i pełna zgodnośc z Erie.
tomtytus - widze że wysłałes post moment później niż Erie.
przeczytaj go - bo tam masz praktycznie odpowiedź.

tomtytus
06-11-2006, 20:27
Czyli wnioskuje, że szkła ED to nic innego jak takie, które korygują "kierunek lotu" załamanych(rozszczepionych) promieni światła...Jeżeli ich kierunek zostanie skorygowany, wówczas nie powstaną nam brzydkie, fioletowe obwódki.

Jacek_Z
06-11-2006, 20:33
raczej nie dopuszczają do rozszczepienia.
szkła ED czyli APO załatwiają to (minimalizują) po stronie obiektywu.
niestety druga częśc tkwi w kącie padania promieni na matryce i tu dobra korekcja obiektywu pomoże, ale nie wyeliminuje tej wady. Bo aberracje wprowadzą mikrosoczewki na matrycy.

pebees
06-11-2006, 21:24
tomtytus sama zmiana kierunku nie pomoże. Niestety.

Erie
06-11-2006, 23:24
Peebes, sama zmiaa kierunku jeśli będzie związana z ograniczeniem dyspersji wystarczy. Wszyscy wiemy jak działa pryzmat - rozszczepia światło białe na śliczną tęczę. Jak wiemy (w uproszczeniu) soczewka to złożenie pryzmatów. Tak więc obrazowo wyobraźmy sobie że szkło o niskiej dyspersji (ED) jako taki pryzmat, który zamiast dawać nam ładną szeroką tęczę będzie dawał bardzo wąską. I to jest ta zmiana kierunku o której napisał tomtytus i ja teraz.

Pozdrawiam
Erie

adrian
06-11-2006, 23:39
https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://aw.thesocket.net/Aberacja_chromatyczna.jpg)

Jak widać na tej fotce, D70s z AF-S 18-70G ED przy 18mm i pełnej dziurze też nie jest najlepiej :/

tomtytus
07-11-2006, 14:54
Erie, właśnie to miałem na myśli: złożenie rozszczepionego światła przez taką soczewkę...
Ale jak widać powyżej, ED też coś nawala :???:

Erie
07-11-2006, 15:04
Erie, właśnie to miałem na myśli: złożenie rozszczepionego światła przez taką soczewkę...
Ale jak widać powyżej, ED też coś nawala :???:

ED nie nawala - ED ogranicza dyspersję, ale nie da się jej całkowicie wyeliminować - to jest cecha ośrodka dyspersyjnego jakim jest szkło, że ugina w różny sposób ugina światło o różnych długościach fali. A jak wiadomo redukcja to nie całkowita eliminacja (podobnie jest z redukcją efekt czerwonych oczu - to jest tylko redukcja polegająca na zwężeniu źrenic i zmniejszeniu szansy uzyskania odbłysku z dna oka).

A ten przykład Adriana jest akurat łatwo skorygować w Nikon Capture NX/ Adobe Camera RAW przy robieniu NEFów (może to być kolejnym bodźcem do korzystania z NEFów). Przy zdjęciach architektury jest bardzo łatwo o uzyskanie podobnych efektów (vide właśnie antenki, czy też przewody elektryczne na tle nieba).

Pozdrawiam
Erie

JK
07-11-2006, 15:41
Jeśli temat Was interesuje, to proponuję przeczytanie tekstu (http://forum.nikon.org.pl/showthread.php?p=88915#post88915), który napisałem na forum jakieś pół roku temu. Są tam oczywiście pewne uproszczenia, ale sądzę, że warto się z nim zapoznać.

Czornyj
07-11-2006, 15:58
A ja od siebie dodam, że ED nie nawala, bo to skrót od Extra low Dispersion - ekstra niska dyspersja. Czyli skrót ów wręcz obiecuje, że niska bo niska ale aberracja nadal będzie :lol:

Erie
07-11-2006, 16:15
Jacku bardzo dobry tekst zarówno ten z podanego linka jak i ten do którego się tam odnosisz (zresztą też Twojego). Jak mniemam po tych tekstach i po wcześniejszej dyskusji z Tobą przez PM to zajmujesz się przetwarzaniem obrazów w sensie naukowym, a nie tylko użytkowym. Pogratulować należy zatem wiedzy i chęci dzielenia się nią.

W skrócie napisałem część z tego Twojego artykułu powyżej, ale Twoja forma jest zdecydowanie lepsza i dokładniejsza - chylę czoła.

Pozdrawiam
Erie

PS Trochę lepiej z tą ostrością i aberracjami będzie dla matryc warstwowych Foveon, więc może w tym kierunku powinni iść producenci (eliminując przy tym wady Foveonów jak szum dla najniższej warstwy, albo np. połączyć zalety Foveonów i bayerowskich matryc robiąc matrycę dwuwarstwową, która zarejstruje dla każdego piksela dwie składowe i tylko ostatnia będzie wyliczana z interpolacji).

Czornyj
07-11-2006, 16:19
W skrócie napisałem część z tego Twojego artykułu powyżej, ale Twoja forma jest zdecydowanie lepsza i dokładniejsza - chylę czoła.

Oho, nareszcie znalazł się ktoś, kto przeczytał tekst JK i zrozumiał o co w nim chodzi :lol:

Erie
07-11-2006, 16:31
Czornyj ja muszę go chcąc nie chcąc rozumieć - za niedługo obrona i właśnie o tym będzie gadka między innymi. Ale nie sądzę abym był pierwszy, więc proszę nie nabijaj się ze mnie :(.

tomtytus
07-11-2006, 21:47
Hehe...ale checa ;)
Przeczytałem artykół autorstwa JK, bardzo ciekawa sprawa.
Rozumiem już, co to abberacje i skąd się biorą.
Tekst daje też do myślenia nt rzeczywistej rozdzielczości matryc, ostrości obrazu itp.
I jeszcze jedno pytanie mi się nasunęło:
Skoro mamy trzy podstawowe barwy: RGB, to dlaczego informacje dla jednego piksela zczytywane są z 4 punktów światłoczułych a nie z trzech i dlaczego akurat zielony się powtarza????

Erie
07-11-2006, 22:03
Dlaczego 2x więcej zielonego - bowiem zielony w głównej mierze przenosi informacje o luminancji zdjęcia. Choćby przepis na zamianę RGB -> Grayscale jest: Gray = 3*R + 6*G + 1*B. A dlaczego jesteśmy najbardziej wyczulenie na zielony kolor - może to pozostałość po małpach i bieganiu po drzewach, a może wynika to z biologicznych przyczyn i tego, jak się ewoluowało oko. Komórki światłoczułe oczu były kiedyś światłoczułymi bakteriami (to taki wielki skrót).

A jesli chodzi o akurat 4 - bo tak jest najłatwiej potem do obliczeń, aczkolwiek niektóre matryce (vide Fuji) stosuje inny patent i u nich poszczególne wiersze są przesunięte wzlędem siebie (tam zresztą komórka światłoczuła jest ośmiokątna, a naie prostokątna).

Czornyj
07-11-2006, 22:08
aczkolwiek niektóre matryce (vide Fuji) stosuje inny patent i u nich poszczególne wiersze są przesunięte wzlędem siebie (tam zresztą komórka światłoczuła jest ośmiokątna, a naie prostokątna).
co nie zmienia faktu, że filtry nadal ma 1R 2G 1B

Jacek_Z
07-11-2006, 22:12
wiem, ze tak jest. ale może to dlatego, że z 4 komórek łatwiej zrobić czworokątny piksel?
bo przecież programowo możnaby brać wagę zielonego jako mnożnik x2. Nie trzeba do tego fizycznie 2 komórek.
Ale to taki OT.

tomtytus
07-11-2006, 22:25
Hm...same ciekawostki...

hicks
07-11-2006, 22:31
Jeszcze jednym sposobem zmiejszenia aberracji jest jak najblizsze przysuniecie tylnej soczewki do matrycy (sony R1) dzieki czemu nie nastapi takie mocne rozszczepienie skladowych kolorow przez soczewki obiektywu im dalej bedzie matryca tym aberracja bedzie sie powiekszac. Niestety w lustrach nie mozna przyblizac bo gdzies to lustro jednak musi sie zmiescic.

Erie
07-11-2006, 22:39
Jeszcze jednym sposobem zmiejszenia aberracji jest jak najblizsze przysuniecie tylnej soczewki do matrycy (sony R1) dzieki czemu nie nastapi takie mocne rozszczepienie skladowych kolorow przez soczewki obiektywu im dalej bedzie matryca tym aberracja bedzie sie powiekszac. Niestety w lustrach nie mozna przyblizac bo gdzies to lustro jednak musi sie zmiescic.

To akurat raczej nie będzie prawda - bowiem jeśli się zbliży tylną soczekę całkiem do matrycy to wówczas światło przechodzące przez bardziej oddalone od centrum soczewki będzie niemal równoległe do matrycy. Czyli zwiększy aberracje.

Erie
07-11-2006, 22:40
co nie zmienia faktu, że filtry nadal ma 1R 2G 1B

Tak, ale inaczej sobie przelicza - inne wagi są przy wiliczaniu koloru RGB konkretnego piksela obrazu.

hicks
07-11-2006, 22:53
To akurat raczej nie będzie prawda - bowiem jeśli się zbliży tylną soczekę całkiem do matrycy to wówczas światło przechodzące przez bardziej oddalone od centrum soczewki będzie niemal równoległe do matrycy. Czyli zwiększy aberracje.

Zalozylem, ze promienie musza padac mozliwie prostopadle do matrycy i w takim przypadku nie zdaza sie rozszczepic dostatecznie mocno a przynajmniej mniej. Cos jak polaczenie telecentrycznosci czy jak to tam zwa w systemie 4/3 olympusa + przysuniecie matrycy.

Erie
07-11-2006, 23:00
Hicks nie bardzo rozumiem - może to przez to że jestem zmęczony. Przecież o to się cała sprawa rozchodzi, że to światło nie pada prostopadle na matrycę (nie licząc małego wycinka w centrum - dla purystów punktu w centrum, bo tam geometrycznie jest kąt prosty). Więc jak chcesz to uzyskac przysuwając matrycę do soczewki tylnej? Gdyby wychodzące z tylnej soczewki promienie światła były prostopadle do matrycy (czyli równoległe względem siebie) to aberracji chromatycznych wynikających z działania matrycy (opisanych powyżej) by praktycznie wogóle nie było i nie miała by znaczenia odległość soczewki tylnej od matrycy (oczywiście w rozsądnych granicach, aby nie dopatrywać się załamania światła przez powietrze i jego drgania ;) ).

Pozdrawiam
Erie

Michal_C
07-11-2006, 23:14
Witam, hicks ma rację co do R1 i tego że im bliżej obiektyw matrycy tym mniejsze aberacje. W tym aparacie zostały one prawie całkowicie wyelminowane.

Jacek_Z
07-11-2006, 23:21
problem zapewne w tym jak rysuje sie skrótowo takie rysunki.
Zamiast krzyżowania sie promieni, rysuje sie tak: promien z lewej dociera na lewa strone, a promień z prawej - na prawą stronę matrycy.
Kolejna sprawa - rozszczepienie jest nie tylko na ostatniej soczewce - zaczyna sie to już od soczewki czołowej.

Czornyj
07-11-2006, 23:23
Witam, hicks ma rację co do R1 i tego że im bliżej obiektyw matrycy tym mniejsze aberacje. W tym aparacie zostały one prawie całkowicie wyelminowane.

Bo po pierwsze tam jest b. dobra optyka Zeissa, a po drugie zbliżenie obiektywu do matrycy pozwala wykonać obiektyw szerokokątny o prostszej formule optycznej. Samo zbliżenie zwiększa jednak zakrzywienie promieni padających na matrycę, ergo "zmniejsza telecentryczność" i wywołuje większe aberracje. I nie zostały wyeliminowane całkowicie, bo sam widziałem piękny "purple fringing" z tego aparatu.

hicks
07-11-2006, 23:34
Jacek_Z: mozliwe, ze te moje gdybania wynikaja z tych uproszczen ryzunkowych, co do rozszczepien na pierwszych soczewkach to nie ma na to wplywu matryca - tu do gadania ma tylko jakosc obiektywu, wlasciwie to wieksze znaczenie ma obiektyw bo w matrycy to poza soczewkami i foveonem niewiele mozna zdzialac

hicks
07-11-2006, 23:37
Czornyj: jesli przyjmiemy ze promienie rozchodza sie z jednego punktu (srodka) soczewki to ty i Erie macie racje, ze przyblizenie matrycy zwiekszy aberacje, jesli jednak przyjmiemy ze promienie z soczewki rozchodza sie z calej soczewki i padaja rownolegle (jak swiatlo z softboxa) na matryce to przysuniecie zmniejszy aberracje.
ze strony olympusa

https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://www.four-thirds.org/en/about/img/benefit_img04.jpg)

Czornyj
07-11-2006, 23:47
Tylko że zwykle tylna soczewka jest mniejsza niż matryca i wtedy ten przykład ze strony Olympusa jest do bani.

hicks
07-11-2006, 23:57
Sadze, ze rozmawiamy co mozna zrobic aby zmniejszyc te aberracje, jak jest wiemy. W obecnej sytuacji to matryca musi byc w takiej odleglosci jak jest. Tak czy tak trzeba by przeprojektowac szkla pod cyfre co wiekszosc producentow robi. Szkla ktore dobrze radzily sobie w analogu podpiete pod cyfre nie zawsze sa takie idealne, zazwyczaj im szersze szklo tym gorzej, mimo ze matryca zbiera i tak z tej lepszej czesci obrazu.

Erie
08-11-2006, 00:23
HICKS wygłupiasz się prawda? Przeczytaj proszę jeszcze raz: jeśli promienie światła wychodzące z tylnej soczewki będą równoległe do siebie (i tym samym prostopadłe do matrycy) to nie ma znaczenia jak daleko ona będzie od matrycy. Co za znaczenie ma wówczas odległość wytłumacz mi proszę. Równoległe znaczy równoległe i obojętnie czy to będzie metr czy 2 mm będą wciąż równoległe.

Problem w tym że one nie są i nie mogą być równoległe - tylna soczewka jak już napisał Czornyj jest mniejsza niż matryca. Tylko Olympus ma taką 'komfortową' sytuację, że jego matrcya jest malutka i jesli się uda zrobić równoległe promienie światła wychodzące z tylnej soczewki to będzie oświetlona cała matryca. Ja chyba już wolę aberracje niz obserwowanie kółeczka światła wykreślonego na matrycy przez światło wychodzące z małej tylnej soczewki.

hicks
08-11-2006, 00:49
HICKS wygłupiasz się prawda?
I tak i nie :)

Jesli zalozymy, ze po wyjsciu z ostatniej soczewki promienie nie beda sie rozszepiac to nie bedzie mialo znaczenia jak daleko jest matryca. Jesli beda to bedzie mialo bo kat rozszczepienia dla tej samej soczewki bedzie staly zatem np. dla 10mm otrzymamy aberracje 4 pixeli dla 5mm 2pixeli sla 2,5 mm 1 pixel itd. Choc te dyskusje nie maja znaczenia bo w lustrzance musi byc gdzies lustro. I pewna odleglosc musi byc. Kompatybilnosc tez powinna byc zachowana - choc patrzac na dyskusje o d40 kto wie;).

JK
08-11-2006, 00:51
To wszystko nie jest aż takie proste. Pojęcie "aberracja chromatyczna" oznacza wszelkie zaburzenia w oddaniu koloru, występujące na granicach obszarów fotografowanej sceny. Przyczyny powstawania aberracji chromatycznych są różne i różny jest też ich charakter. Może warto to wszystko trochę uporządkować i kolejno prześledzić, co się dzieje za światłem podczas wykonywania zdjęcia.

Pierwszym elementem odpowiedzialnym za powstawanie aberracji chromatycznych jest sama fotografowana scena. Jeśli promienie świetlne przechodzą blisko krawędzi jakiegoś obszaru (ściana, dach budynku, gałęzie, itp.), to ulegają ugięciu (dyfrakcji) i w konsekwencji także rozszczepieniu. Jeśli na dodatek te krawędzie są mokre (znajdują się tam krople wody), to światło ulega jeszcze załamaniu (dyspersji) i w konsekwencji również jest rozszczepiane. Jeśli światło zostanie rozszczepione, to dodatkowo będzie występować interferencja takich rozszczepionych kolorowych fal świetlnych. W efekcie, w niekorzystnych warunkach, na krawędziach przedmiotów mogą powstawać kolorowe przebarwienia, które można obserwować nawet bez obiektywu, matrycy i aparatu fotograficznego. Najlepiej widać te przebarwienia na tle jasnego (przepalonego) nieba. Aby przybliżyć naturę tych zjawisk, warto przypomnieć sobie jak powstaje i jak wygląda zwykła tęcza, którą oczywiście można zarejestrować na zdjęciu. W efekcie tych zjawisk, do przedniej soczewki obiektywu dociera światło, które w pobliżu krawędzi przedmiotów jest mniej lub bardziej rozszczepione i w konsekwencji powoduje występowanie aberracji chromatycznych na krawędziach przedmiotów. Wszystko to ma miejsce jeszcze zanim promienie świetlne dotrą do obiektywu. Na uwagę zasługuje także to, że takie aberracje trudno jest automatycznie korygować, bo są one elementem fotografowanej sceny i nie mogą być bezkrytycznie usuwane przez oprogramowanie.

Drugim elementem odpowiedzialnym za powstawanie aberracji chromatycznych jest obiektyw, a mówiąc ściślej soczewki obiektywu, w których światło jest załamywane (dyspersja) i w konsekwencji rozszczepiane. Ten rodzaj aberracji chromatycznych może być korygowany (minimalizowany) poprzez stosowanie w obiektywie specjalnych soczewek ze specjalnego szkła. Ale to jeszcze nie koniec aberracji chromatycznych w obiektywie. Kolejnym elementem, który może powodować aberracje jest przysłona powodująca ugięcie światła (dyfrakcję) i również jego rozszczepienie. Ten rodzaj aberracji można minimalizować unikając małych otworów przysłony. Należy jednak zawsze brać pod uwagę to, że obiektyw przekształca obraz, który jeszcze przed dotarciem światła do przedniej soczewki mógł być zniekształcony przez aberracje chromatyczne opisane wyżej. Tak więc ewentualne wady optyczne obiektywu wzmacniają również przebarwienia fotografowanej sceny, a takich wad obrazu korygować się w obiektywie nie da. Jeśli obiektyw będzie idealnie skorygowany, to i tak nie usunie on aberracji chromatycznych fotografowanej sceny.

Trzecim elementem powodującym aberracje chromatyczne jest to, co znajduje się bezpośrednio przed matrycą, czyli filtr AA, mikrosoczewki, czy kolorowy filtr Bayera. Te elementy, w zależności od kąta pod jakim pada na nie światło, również mogą powodować jego załamanie (dyspersję), a w konsekwencji rozszczepianie. Ten rodzaj aberracji chromatycznych może być korygowany przez stosowanie telecentyczności, czyli przez wymuszanie, aby promienie świetlne padały na matrycę pod kątem możliwie zbliżonym do kąta prostego. Niestety nawet najlepsza telecentryczność nie pozwoli na skorygowanie aberracji chromatycznych, które powstały wcześniej.

Czwartym i na szczęście ostatnim elementem, który powoduje powstawanie aberracji chromatycznej jest uśrednianie koloru dla poszczególnych pikseli oraz algorytmy interpolacji stosowane w aparatach z matrycami Bayera (pisałem o tym w tekście, który był zalinkowany wcześniej i nie będę tego powtarzał).

W konsekwencji otrzymujemy na zdjęciu przebarwienia, które są wynikiem nakładania się na siebie i wzmacniania wszystkich rodzajów aberracji chromatycznych, powstających w kolejnych etapach tworzenia zdjęcia w aparacie cyfrowym.

Erie
08-11-2006, 00:58
JK ma w tym poście rację, to nie jest takie proste, a mój zmęczony czytaniem mózg przestał już działać. Istotne jest tylko to, że aby zredukować niepożądzną aberrację chromatyczną należy a) stosować szkła o niskiej dyspersji, b) zwiększyć wartość przy(e)słony c) użyć odpowiedniego oprogramowania w aparacie/ konwerterze RAW do redukcji zarejestrowanej już dyspersji i d) pić mniej a więcej spać (ale to chyba nie o dyspersji ;) ).

dobranoc
Erie

Jacek_Z
08-11-2006, 01:22
I tak i nie :)

Jesli zalozymy, ze po wyjsciu z ostatniej soczewki promienie nie beda sie rozszepiac to nie bedzie mialo znaczenia jak daleko jest matryca. Jesli beda to bedzie mialo bo kat rozszczepienia dla tej samej soczewki bedzie staly zatem np. dla 10mm otrzymamy aberracje 4 pixeli dla 5mm 2pixeli sla 2,5 mm 1 pixel itd. Choc te dyskusje nie maja znaczenia bo w lustrzance musi byc gdzies lustro. I pewna odleglosc musi byc. Kompatybilnosc tez powinna byc zachowana - choc patrzac na dyskusje o d40 kto wie;).

nie mozesz czynić takiego założenia to raz, a dwa nie jest istotna tylko ostatnia soczewka.
rozszczepienie nastepuje na kazdym z etapów przejścia swiatła wielosoczewkowego w końcu obiektywu.
co z tego, że najbliższa matrycy soczewka bedzie duza i bedzie mogła wypuszczać równoległe promienie (upraszczam) jak to co do niej dotrze juz bedzie rozszczepione.
dlatego z ostaniej soczewki wychodzi mniej lub bardziej rozszczepiony promień.
a swoje dołozy matryca i mikrosoczewki i filtry na niej - jak pisze JK.

hicks
08-11-2006, 01:48
nie mozesz czynić takiego założenia to raz, a dwa nie jest istotna tylko ostatnia soczewka.

Wiem, ze nie jest istotna tylko ostatnia soczewka, w 100% zgadzam sie z JK, lecz w pierwszym poscie napisalem "jeszcze jednym sposobem zmnniejszenia aberracji" czyli nie jedynym i nie eliminujacym problemu. Sony R1 ma male abberacje bo ma dobre szklo. Dosuniecie do matrycy pewnie tez pomoglo, ale konstruktorzy mogli sobie pozwolic na skonstruowanie takiego szkla gdzie to przynioslo efekt dzieki telecentrycznosci. Z tego co pamietam to odleglosc matrycy od tylnej soczewki jest tam ok 2 mm. W lustrzankach nie mozna tego zastosowac bo po drodze mamy lustro, wiec do lustrzanek odnosza sie tylko te metody walki z aberracja, o ktorych pisze JK.

Jacek_Z
08-11-2006, 02:15
w ogóle skrócenie obiektywu spowoduje zmniejszenie tej wady. dlatego w analogu najsilniej szło to wyłapac w długich teleobiektywach (szczególnie nie APO) a nie w szerokich katach - krótkich z natury konstrukacjach.
w cyfrze ważniejszy chyba jest kat padania promieni na matrycę i dlatego silniej to wyłazi w szerokich kątach. pisałem to juz wczesniej.

Czornyj
08-11-2006, 02:18
Oj hicks, wszystko pomieszałeś :D
- Telecentryczność zapobiega powstawaniu aberracji wtórnej (powstającej na układzie)
- Zbliżenie soczewki do układu zapobiega zwiększeniu widoczności aberracji pierwotnej (powstałej w szkle)
- Sony nie może mieć telecentrycznego układu matryca-obiektyw, bo ma dużą matrycę i z dużym prawdopodobieństwem tylny element jest mniejszy niż matryca

hicks
08-11-2006, 03:11
Czornyj: mozliwe ale zobacz tu http://www.fotopolis.pl/index.php?n=3342&p=3
cytat:
Sam układ optyczny także przedstawia się bardzo interesująco. Podobnie jak w przypadku poprzednika jest to układ Carl Zeiss typu Vario Sonnar T*, jednakże charakteryzuje się on nieco odmienną ekwiwalentną ogniskową małego obrazka wynoszącą 24-120 mm. Z pewnością ucieszy to miłośników szerokokątnego fotografowania. Jego jasność, czyli maksymalny otwór przysłony to F2.8 dla szerokiego kąta i F4.8 dla skrajnego zbliżenia. Całość składa się z 12 elementów rozmieszczonych w 10 grupach, zawierając aż 4 elementy asferyczne, mające za zadanie zminimalizować aberracje. Konstrukcja ta wyróżnia się jeszcze technologią o skróconego, tylnego ogniskowania, która polega na cofnięciu całego układu bliżej powierzchni sensora, na minimalną odległość 2,1 mm. Jak zapewnia producent, takie rozwiązanie ma się przyczynić do niemal całkowitej eliminacji aberracji chromatycznej.

Jakos nie mogie sobie wyobrazic pod jakim katem padaly by promienie na rogi matrycy przy tak malym odsunieciu jesli by ta konstrukcja nie byla telecentryczna.

Czornyj
08-11-2006, 11:51
hics - no to może i jest telecentryczny, a tylny element ma te 2,6 cm średnicy, tego obiektywu niestety raczej nie sciągniesz i nie oglądniesz, więc to tylko hipotezy. Ja do końca nie wiem o co naprawdę z tą telecentrycznością chodzi, bo to są jakieś pojęcia wykombinowane przez marketingowców, cholernie uproszczone i przez to niejasne.

Wg. mnie zmniejszenie aberracji nie jest spowodowane samym dosunięciem obiektywu do matrycy jako-takim, a konsekwencjami owego dosunięcia. W przypadku optyki ultraszerokokątnej lustrzanek stosuje się obiektywy w asymetrycznym układzie Distagon, a tutaj proszę - przy 14mm w najlepsze sobie używają symetrycznego układu Sonnar, bo nie ma komory lustra i mając miejsce mogą sobie na to pozwolić.

Co zaś do samej wtórnej aberracji chromatycznej - to wydaje mi się, że są one powodowane nie tyle przez nietelecentryczność, co przez achromatyczne dublety powszechnie używane w optyce do niwelowania aberracji chromatycznych. Kłopot z nimi jest taki, że one znoszą aberracje w spektrum widzialnym, zaś pasmo ultrafioletu i podczerwieni pozostaje nieskorygowane. A jak wiadomo, matryca aparatu cyfrowego w pewnym stopniu rejestruje również światło z poza spektrum widzialnego...
Choć oczywiście to tylko takie moje gdybanie.

rychu_lhotse
08-11-2006, 19:58
Można jeszcze skorzystać z PS i zrobić taką metodą


https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://img69.imageshack.us/my.php?image=aoh7.jpg) Wybieramy: Image ,Adjustment ,Hue/Saturation

https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://img479.imageshack.us/my.php?image=byp6.jpg) W zakładce Edit wybieramy Magentas

https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://img516.imageshack.us/my.php?image=cxk7.jpg) Hue ustawiamy 0,Saturation -90, Lightness +15 a następnie suwakiem na samym dole regulujemy w lewą stronę obserwując wyniki działań. Ja używam takich wartości przy ustawianiu i z wyników jestm zadowolony.

Przed redukcja


https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://img386.imageshack.us/my.php?image=aberacjacroptu4.jpg)

Po redukcji


https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://img76.imageshack.us/my.php?image=aberacjacropporedukcjicb1.jpg)

Metoda sprawdza się gdy robimy zdjęcia w jpg.

tomtytus
08-11-2006, 23:05
I po co to wszystko??
Rychu rozprawił sięz tym problemem raz na zawsze ;)

Jogi
09-11-2006, 07:40
a co, gdy modelka będzie ubrana w niebieską sukienkę, albo będzie to niebieski samochód??? :???:

rychu_lhotse
09-11-2006, 07:58
a co, gdy modelka będzie ubrana w niebieską sukienkę, albo będzie to niebieski samochód??? :???:

Wtedy.....zdecydujemy kupić się dużo lepszą optykę ;)