PDA

Zobacz pełną wersję : Zegnaj Hydrofenie W-17



Zbyncom
24-01-2010, 05:23
Witam
Przez wyzej wymieniony wywoływacz dzisiaj stracilem bardzo obiecujacy negatyw.
Byl co prawda stary, ale praktycznie zrobilem na nim moze 2 klisze i schowalem w ciemne miejsce,
rozrobiony na 1-0 czyli na bardziej koncentryczny roztwor, a i tak po tych 6 miesiacach totalne zero.
Biała klisza, a raczej lekko fioletowa. Bez sensu. Juz nigdy wiecej czegos takiego nie zrobie uzywajac tak stary,
wywoływacz, nie sprawdzajac wczesniej.
NIezbyt czesto wywołuje, co poleciacie na jakis trwały i stosunkowo tani do 50zl wywoływacz negatywowy.
Rodinal i odpowiedniki ? Chetnie sie zabawie akutacyjnie. Jak dlugo daja rade tego typu wyw. ?
Pozdrawiam

donkiszot
24-01-2010, 05:33
Rozumiem, że numerków też nie ma?

Polecam bardzo szczelne przechowywanie (zero powietrza w butelce), do tego coś w miarę taniego, żeby nie żal było wylać jak poleży. Polecam też wołać w rozcieńczeniu i wylewać po każdym wołaniu, a przechowywać tylko czysty stock.

Osobiście do hydrofenu nic nie mam, a nawet bardzo lubię.

jabu66
24-01-2010, 11:19
Używaj jakiego chcesz. Tylko zmień sposób postępowania.
Zbieraj naświetlone filmy . Jak nazbierasz "ekonomiczną" Twoim zdaniem ilość , wówczas przygotuj wywoływacz , wywołaj wszystkie i wylej zużyty roztwór. Niestety , to są koszty fotografii analogowej.
Niejednemu marzyłby się wywoływacz "przechodzący" z ojca na syna ...

wpkx
24-01-2010, 11:54
Niejednemu marzyłby się wywoływacz "przechodzący" z ojca na syna ...

Diafine ;)

conik
24-01-2010, 15:22
no wlasnie mam paczke diafine i czekam na odpowiedni film zeby go uzyc....mozesz sie pochwalic jakimis rezultatami z tego wywolywacza?

Zbyncom
24-01-2010, 18:33
Rozumiem, że numerków też nie ma?

Polecam bardzo szczelne przechowywanie (zero powietrza w butelce), do tego coś w miarę taniego, żeby nie żal było wylać jak poleży. Polecam też wołać w rozcieńczeniu i wylewać po każdym wołaniu, a przechowywać tylko czysty stock.

Osobiście do hydrofenu nic nie mam, a nawet bardzo lubię.

no wlasnie tak robilem.
Rozrabialem 1-0 do 1-3 przedluzajac czas o 2x i wylewalem, to co rozrobllem.
A stock byl nieuzyty i stad moje zdziwienie ze 6 miechow i nic absolutnie nie dziala, tym bardziej ze bylo go jeszcze troche, leżał w ciemnicy i zimnie.
No rzeczywiscie nie mialem butelki harmonijki wiec troche tam powietrza bylo i to pewnie dlatego.
Dla porownania tetenal daje gwarancje o 3 do 12 miesięcy, dla mniej wiecej odpowiednika hydrofenu.
Wlasciwie to poskąpiłem swojego czasu na zrobienie probki i pieniedzy na kupienie nowego wywoływacza.

Co do diafine to ma dość wysoką cene ok 100 zł, a trwałość na stronie producenta też jest w granicach 12 miesięcy, można go regenerować, ale to mi się i tak nie do końca opłaca,
wiec chyba wole rodinalem akutacyjnie sobie wywoływać i wylewać poźniej chemię, miec pewność i 70 zł w kieszeni.
Pozdrawiam

wpkx
24-01-2010, 19:06
no wlasnie mam paczke diafine i czekam na odpowiedni film zeby go uzyc....mozesz sie pochwalic jakimis rezultatami z tego wywolywacza?

Bawię się dopiero od listopada ale póki co jestem zadowolony.
Kodak Tri-X 400 na ISO1600 (ten film szczególnie się lubi z tym wywoływaczem) i Fuji Neopan Acros 100 na ISO200.
Zalety:
- bezstratne podnoszenie czułości;
- łagodzenie kontrastów (dla niektórych to wada), wydłubywanie szczegółów ze świateł a szczególnie z cieni;
- trwałość - z tego co czytałem w nieskończoność, zużywa się tylko fizycznie roztwór A tyle co każdy płyn przy wlewaniu do suchego i wylewaniu, można uzupełniać świeżym;
- elastycznosć w obróbce - temperatura i czasy praktycznie na oko ;)
Wady:
- dwukąpielowość;
- cena... ale chyba nie taka straszna przy uwzględnieniu powyższego.

lannes
24-01-2010, 23:01
Myślę, że to nie wina wywoływacza, po prostu za długo trzymałeś używany roztwór. Lepiej najpierw rozrobić tzw. "stocka", rozlać do małych buteleczek pod korek i z nich sporządzać roztwory robocze, które wylewać po użyciu. Zobacz jak to opisuje Ilford w dokuemntacji do ID-11 http://www.ilfordphoto.com/download.asp?n=480&f=200621612182416.pdf

Adams
25-01-2010, 11:23
Jeżeli używasz sporadycznie to zdecydowanie wywoływacze w koncentracie(np Rodinal) rozrabiasz tyle ile potrzebujesz.

donkiszot
26-01-2010, 00:10
[...]No rzeczywiscie nie mialem butelki harmonijki wiec troche tam powietrza bylo i to pewnie dlatego.[...]

Jestem niemal pewny, że to jest przyczyna.

Najtańsza alternatywa butelek harmonijkowych i innych cudów, to butelka (tzw. PET) po wodzie źródlanej czy mineralnej. Wlewasz, zgniatasz, zakręcasz -- zero powietrza.
Tylko dobrze opisz, żeby nikt nie skosztował przez przypadek.

Diafine i Rodinal nigdy u mnie nie gościły wiec się nie wypowiem.