PDA

Zobacz pełną wersję : Gdy serwis przekroczy 30 dni



Hamarama
22-01-2010, 21:34
No właśnie, co zrobić gdy minie 30 dni odkąd serwis Foto Technika trzyma mojego Tamrona 17-50 VC? Tyle mam w gwarancji wpisane na naprawę. Dzwoniłem jednak wczoraj i nie zajrzeli jeszcze do szkła. Co mam zrobić w takiej sytuacji, bo zaczynam się powoli denerwować i wątpić czy w ogóle coś zrobią. Problem dotyczył jak zwykle AF.
Czy ktoś miał podobne doświadczenia i z tym serwisem i jak dalej się sytuacja potoczyła?

pawulon
22-01-2010, 21:55
Ja Miałem. Pod koniec gwarancji wysłałem tampona 70-200/2.8 z podejrzeniem nietelecentryczności.
Pani mówiła, że jeżeli jest łatwa naprawa to potrwa 2 tygodnie a jakaś trudniejsza to miesiąc. Po 3 tygodniach otrzymałem obiektyw spowrotem i napisane było, że obiektyw jest sprawny i nie wymaga naprawy. Czyli 3 tygodnie zajęło im zrobienie kilku zdjęć testowych.

Skibek
22-01-2010, 23:48
Bo prawie każdy serwis do naprawy zazwyczaj zasiada 5 dni przed końcem terminu, bo:
1. dzień na zdiagnozowanie usterki
2. dzień na zamówienie części
3. dzień: kawa, nasza-klasa, kawa, Nikoniarze.pl, kawa, facebook, kawa
4. dzień: zamówiona część przyjeżdża kurierem i stażysta ją wymienia (zazwyczaj 4-5 śrubek)
5. dzień: kierownik serwisu odsyła sprzęt do klienta lub pisze maila (prawie nigdy nie dzwoni).

Aaaa... zapomniałem o półówce dnia na obliczenie i wystawienie faktury ;)

luxius
29-01-2010, 02:31
Ja Miałem. Pod koniec gwarancji wysłałem tampona 70-200/2.8 z podejrzeniem nietelecentryczności.
Pani mówiła, że jeżeli jest łatwa naprawa to potrwa 2 tygodnie a jakaś trudniejsza to miesiąc. Po 3 tygodniach otrzymałem obiektyw spowrotem i napisane było, że obiektyw jest sprawny i nie wymaga naprawy. Czyli 3 tygodnie zajęło im zrobienie kilku zdjęć testowych.


Może musieli najpierw ten tampon osuszyc zanim go zbadali i dla tego to tyle trwało:)

gusi
29-01-2010, 08:46
Może musieli najpierw ten tampon osuszyc zanim go zbadali i dla tego to tyle trwało:)


Panowie, proszę, nie przed śniadaniem:-D

Hamarama
02-02-2010, 17:13
Minęło 30 dni. Dzisiaj jest 2 lutego. Dzwoniłem do serwisu. Najwyraźniej mają mnie głęboko w d.... Pani uprzejmie poinformowała, że puki co nic nie wie. Olewka totalna. Sam nie wiem co teraz zrobić.

motyl
02-02-2010, 23:42
Muszę ciebie zmartwić. Podobną jazdę miałem z 28-70/28. Jak widzę sprzęt którego gwarantem jest ten serwis to omijam łukiem. Miałem tylko to szczęście, że ja dusiłem sklep z którego kupiłem obiektyw. Jak pamiętam, zakończyło się wymianą obiektywu i to tylko dzięki zaangażowaniu w sprawę właściciela sklepu. Jak kupowałeś jako osoba prywatna dzwoń do biura Rzecznika Praw Konsumenta. Powinni poradzić co dalej z tym fantem.

Hamarama
03-02-2010, 18:36
Muszę ciebie zmartwić. Podobną jazdę miałem z 28-70/28. Jak widzę sprzęt którego gwarantem jest ten serwis to omijam łukiem. Miałem tylko to szczęście, że ja dusiłem sklep z którego kupiłem obiektyw. Jak pamiętam, zakończyło się wymianą obiektywu i to tylko dzięki zaangażowaniu w sprawę właściciela sklepu. Jak kupowałeś jako osoba prywatna dzwoń do biura Rzecznika Praw Konsumenta. Powinni poradzić co dalej z tym fantem.

Myślę, że jest to moje ostatnie szkło Tamrona! Zastanawiam się czy nie kazać sobie odesłać tego obiektywu i wysłać do sprzedawcy ale to znowu będzie trwało kolejny miesiąc :/ Żenada jakaś.

Hamarama
04-02-2010, 14:22
Właśnie otrzymałem szkło. Wyczyszczone i nic więcej. Napisano w opisie, że mieści się w normach. Bez komentarza.

Kundzior
09-02-2010, 12:31
Tamka 28-75 nie miałem pół roku, dopiero jak zaczełem się lekko mówiąc bulwersować i robić raban to znalazła mi się nówka sztuka, po pół roku!!! F-T jest jeszcze lepsza niż N.

Badol
09-02-2010, 13:33
Zależy co jest dokładnie w gwarancji. A pewnie jest, że jeśli usterka jest poważna i muszą ściągać części to mogą trzymać więcej niż 30dni. Pytanie jak to się ma do opisanej przez ciebie sytuacji. Zawsze można zrobic tak. Skoro trzymają długo piszesz reklamację, w której opisujesz sytuację i oczekujesz wymiany sprzętu na nowy. Mają 14dni na rozpatrzenie. Jeśli nie udzilą odpowiedzi w tym czasie reklamacje uznaje się za przyjętą. A prawda jest taka, że trzeba robić awanturę, jak są niemili i olewczy to "na prostaka" - płacę = wymagam. Mi w wielu przypadkach się udało. No ale skoro takie rzeczy się dzieją to poważnie zastanowię się nad zakupem Tamiego 90 2,8....... pozdr.

Badol
09-02-2010, 13:39
Aha - jeszcze jedno. Po co oddawać do serwisu? Idzesz do sprzedawcy i z rękojmi (teraz chyba niezgodność sprzętu z umową) zostawiasz to u niego. I on ma z tego co pamiętam 14 dni na załatwienie sprawy. Po tym terminie nowy sprzęt albo kasa. I to wtedy on się martwi, żeby serwis się wyrobił w tym czasie ;)

Zink
09-02-2010, 16:23
Aha - jeszcze jedno. Po co oddawać do serwisu? Idzesz do sprzedawcy i z rękojmi (teraz chyba niezgodność sprzętu z umową) zostawiasz to u niego. I on ma z tego co pamiętam 14 dni na załatwienie sprawy. Po tym terminie nowy sprzęt albo kasa. I to wtedy on się martwi, żeby serwis się wyrobił w tym czasie ;)
Proszę nie wprowadzać innych w błąd :). Było to tyle razy opisywane na forum, że nawet ja zapamiętałem.

Sprzedawca ma 14 dni na ustosunkowanie się do żądania. Po tym terminie uznaje się, że zgodził się na żądania klienta. Jak podejmie decyzję, że wysyła do serwisu i Cię o tym powiadomi w ciągu 14 dni, to i tak trzeba czekać niewiadomoile na serwis.