Zobacz pełną wersję : Błąd F-- czy standardowa wada obiektywu
Prawie od początku kiedy dostałem do rąk d90 od czasu do czasu pojawiał się błąd F--, nie za bardzo się przejmowałem było to bardzo rzadkie. Ostatnio zajrzałem co on oznacza doszedłem do wniosku, że obiektyw 18-105 po prawidłowym zapięciu można jeszcze odrobinkę może z 1 mm przekręcać w jedną i w drugą. W ten właśnie sposób usuwam sobie ten błąd jak wyskoczy nie jest to uciążliwe. Tknę obiektyw i wszystko śmiga. Teraz czy uznawać to jako wadę i reklamować czy zostawić w spokoju bo wydaje mi się, że w serwisie włączą aparat stwierdzą że wszytko gra i oddadzą. Żeby wadę zobaczyć trzeba troszkę pobawić się obiektywem, poprzekręcać. Teraz przy zdejmowaniu i zakładaniu tulipanka trzymam sztywno obiektyw żeby nie przekładać siły zdejmowania na sam bagnet. Pytam czy u innych użytkowników (podejrzewam że w sumie tylko obiektywu - w końcu plastikowy bagnet) też się tak dzieje i czy coś robiliście z tym? Czy może ta wada z czasem się nie pogłębia?
PeterWolf
05-01-2010, 11:36
Mam tak samo, przestałem zwracać na to uwagę, po poruszeniu wraca do normy, pogłębiać chyba się nie pogłębia, co najwyżej będzie coraz większy luz od tego.
Wygląda na to że to po prostu plastykowy bagnet który może się wyrabiać chociaż u mnie nie powinien bo praiw nie zdejmuje obiektywu lub ten typ tak ma. Czyli nadal się nie będę przejmował.
grzech74
13-01-2010, 22:49
u mnie pomaga przełączenie na manual i z powrotem na auto
Po pierwsze, witam wszystkich bo nowy na forum jestem :)
Po drugie, sprawdzicie ten przełącznik na manualną przysłonę ja miałem tak ze nie był do końca domknięty i miale podobne objawy, nie wiedziałem co jest wiec próbowałem ruszać obiektywem niby pomagało ale na jakiś czas, gdy przełączyłem przełącznik przysłony wszystko się naprawiło i już nie mam z tym problemów.
mialem taki blad w 50 1.8 wystarczylo styki przeczyscic :)
damciop03
19-01-2010, 17:38
Mała rzecz, ale myślę, że nie ma co się tym tak przejmować bagnet plastikowy trochę się już wytarł i to może być przyczyną.
BŁĄD F--
to dokładnie brak komunikacji z przesłoną.
jeśli powtarza się tylko na jednym obiektywie proponuje oddac do serwisu.
Przyczyną zazwyczaj okazuje się brak komunikacji z przesłoną - zazwyczaj brak styku lub pęknięta taśma przesłony.
Wiem to z własnej praktyki :)
Witam,
mam podobny problem. Po podpięciu sigmy 70-300 do D90 błąd F-- wyskoczył mi może z dwa razy - nie zwróciłem wtedy uwagi czy obiektyw po podpięciu do korpusu miał luzy. Od jakiegoś czasu jestem posiadaczem sigmy 120-400. Obiektyw trochę już waży i zauważyłem że ma luzy po dokręceniu obiektywu do korpusu. Coraz częściej pojawia się również F-- docisnę wtedy obiektyw do body i na chwilę pomaga. Robi się to coraz bardziej uciążliwe nie wiem czy reklamowac teraz obiektyw czy może aparat ? Mam też 18-105 i 50 mało jednak używam tych obiektywów i póki co nie zauważyłem na razie F-- przy tych obiektywach. Słyszałem kiedyś o takiej sytuacji, że gościu reklamował podobny problem u Sigmy - wysłali mu wtedy coś ala uszczelke którą załozył na obiektyw i dokręcił do korpusu, luzy wtedy zniknęły - ale czy to aby odpowiednie wyjście z sytuacji ??
Witajcie. Proponuję przetrzeć styki izopropanolem, co usunie z nich tłuszcz. Wbrew pozorom wcale nie są czyste. Typowa wada.
OK, jeżeli tak radzicie dzisiaj postaram się załatwić izopropanol, przeczyszczę styki obiektywu i dam odpowiedź czy pomogło.
Karl Johansson
12-03-2010, 15:35
A, głupia sprawa - sprawdź, czy pierścień przysłony (o ile obiektyw go ma) jest ustawiony na najmniejszą wartość.
A, głupia sprawa - sprawdź, czy pierścień przysłony (o ile obiektyw go ma) jest ustawiony na najmniejszą wartość.
Raczej na największą ;)
Styki w obiektywie i aparacie przeczyszczone :) Jak widać nie zaszkodziło - puszka widzi obiektyw, czy pomogło okaże się w plenerze. Dziś na śląsku pogody brak więc przetestuję jak się zrobi lepiej na dworze :)
Witam ponownie,
niestety przeczyszczenie styków nie pomogło. Cały czas wystepuje błąd F-- znalazłem już nawet obejście problemu - jak pojawi się F-- przekręcam obiektyw lekko w lewo o pare stopni i wszytko wraca do normy. Na krótszym obiektywie 18-105 równiez zauważyłem podobny problem więc wina obiektywu to nie będzie tylko puszki. Dzwoniłem nawet wczoraj do serwisu Nikona ale odebrała mało sympatyczna Pani, która od razu stwierdziła, że obiektyw trzeba wysłac do nas bo na ogległośc nie jest w stanie stwierdzić co jest grane. Powiem szczerze nie chcę od razu wysyłac aparatu i czekać nie wiadomo ile aż go naprawią. Jak wygląda w ogóle serwis Nikona ? Mozna im powierzyć sprzęt, po 14 dniach rzeczywiscie dostanę go z powrotem, szczerze nie uśmiecha mi się oddawać aparat do serwisu ale chyba nie mam wyjścia ? Aparat mam od grudnia zeszłego roku :(
Jeśli aparat masz od grudnia zeszłego roku i oddasz go do serwisu na Postępu, to bardzo dużo osób tutaj na forum będzie Cię pocieszać, że może przed Bożym Narodzeniem Ci oddadzą aparat :-?
Jesteś wolnym człowiekiem w wolnej europie. Jeśli masz wszystkie dokumenty podbite, to możesz oddać aparat na Postępu w Warszawie, ale też równie dobrze do Fixations w Londynie.
http://www.fixationuk.com/Fixation/Repairs.html
Prawdopodobnie lekkie "wcisniecie" stuku koncowego na obejmie korpusu. Powiniennes to latwo zauwazyc na pierscieniu. Niestety samemu ciezko to naprawic, bo sa mocno osadzone w pierscieniu korpusu. Czasem pomaga kilkukrotne wpiecie i wypiecie obiektywu. Poniewaz to dzieje sie z roznymi szklami, to dowod na to ze styczniki na korpusie sa uszkodzone. Nochyba ze w obu "zapadly" sie skrajne styki...
Jestem już po słowie z serwisem w Berlinie. Zapewnili, że spokojnie mogę wysłać do nich aparat bez problemu zrobią go czas oczekiwania na naprawę od 7-10 dni. ( w w-wie powiedzieli mi że naprawa może potrwać nawet do 3,4 tygodni). Czym wysłać aparat do Niemiec ?? W ups-ie zawołali 300zł. za standardową wysyłkę nieubezpieczoną nawet :( Mam jeszcze opcję, żeby podrzucić aparat do serwisu do duserdolff. Powiedzcie mi tylko, czy wszystkie serwisy w DE są równie dobre co ten w Berlinie ? Czy mogę zaufać również temu serwisowi ?
Rafał_Sz
03-04-2010, 07:30
Jestem już po słowie z serwisem w Berlinie. Zapewnili, że spokojnie mogę wysłać do nich aparat bez problemu zrobią go czas oczekiwania na naprawę od 7-10 dni. ( w w-wie powiedzieli mi że naprawa może potrwać nawet do 3,4 tygodni). Czym wysłać aparat do Niemiec ?? W ups-ie zawołali 300zł. za standardową wysyłkę nieubezpieczoną nawet :( Mam jeszcze opcję, żeby podrzucić aparat do serwisu do duserdolff. Powiedzcie mi tylko, czy wszystkie serwisy w DE są równie dobre co ten w Berlinie ? Czy mogę zaufać również temu serwisowi ?
Też kiedyś psioczyłem na serwis N w PL, ale z tego co widzę i sam doświadczyłem na własnej skórze, wiele zmieniło się na lepsze. Więc warto spróbować u nas. Nie rozumiem tylko, dlaczego jeden jedyny autoryzowany serwis w Polsce nie ma możliwości kalibracji obiektywów po naprawie układu VR i wysyła szkła do Niemiec...
Mam taki przypadek ze swoją Sigmą 70-200 2.8 hsm macro 1.
Kupiłem ją dwa miesiące temu na forum. Jest już po gwarancji. Już na początku, jak ją nabyłem, ten błąd wyskakiwał, przeczyściłem styki i śmigała bez problemów przez te dwa miechy. Teraz mam tak, że podpinam ją pod body i jest F --, a wystarczy że dokręcę ją w lewo, i widzą się z moją D90tką. Z tym, że raz AF łapie, a raz nie, i to mnie drażni. Jak przełączę na M, to stroić można. Wkurza mnie ten brak autofocusa. Raz się pojawia, a raz nie. Dodam, że to nie powinna być wina body, ponieważ z innymi obiektywami nie mam problemów.
Sigma nigdy mi nie spadła, trzymam ją zawsze w pokrowcu.
Zapewne serwis. Teraz pytanie gdzie ją wysłać? Oryginalny serwis Sigmy w gdyni pewnie zawoła sporą kase za naprawe, czytałem na forum o pewnym magiku z Grodziska, Grudziądza? Nie mogę sobie przypomnieć.
Także jak ktoś miał podobny problem, lub też zna namiary do kogoś konkretnego (strona www, maila, telefon) to będę wdzięczny.
Nie chcę przepłacać w serwisie ;)
Obiektyw bardzo jest mi potrzebny, często z niego korzystam.
Pozdrawiam!
D80 i kitowy 18-135. Sporadycznie ten sam objaw.
Także nie jestem sam :p
Widać Nikon tak ma.
Mam taki przypadek ze swoją Sigmą 70-200 2.8 hsm macro 1.
Kupiłem ją dwa miesiące temu na forum. Jest już po gwarancji. Już na początku, jak ją nabyłem, ten błąd wyskakiwał, przeczyściłem styki i śmigała bez problemów przez te dwa miechy. Teraz mam tak, że podpinam ją pod body i jest F --, a wystarczy że dokręcę ją w lewo, i widzą się z moją D90tką. Z tym, że raz AF łapie, a raz nie, i to mnie drażni. Jak przełączę na M, to stroić można. Wkurza mnie ten brak autofocusa. Raz się pojawia, a raz nie. Dodam, że to nie powinna być wina body, ponieważ z innymi obiektywami nie mam problemów.
Sigma nigdy mi nie spadła, trzymam ją zawsze w pokrowcu.
Zapewne serwis. Teraz pytanie gdzie ją wysłać? Oryginalny serwis Sigmy w gdyni pewnie zawoła sporą kase za naprawe, czytałem na forum o pewnym magiku z Grodziska, Grudziądza? Nie mogę sobie przypomnieć.
Także jak ktoś miał podobny problem, lub też zna namiary do kogoś konkretnego (strona www, maila, telefon) to będę wdzięczny.
Nie chcę przepłacać w serwisie :wink:
Obiektyw bardzo jest mi potrzebny, często z niego korzystam.
Pozdrawiam!
PhotoIan
23-05-2010, 11:32
Właśnie przed chwilą sprawdziłem jak to się ma z moimi zabawkami. Jest OK . Zacznę od początku w grudniu pod choinkę sprawiłem sobie S 70-200/2.8 gdzieś około lutego pojawiły się objawy o których piszecie poza tym zanikała informacja o czasie migawki. Żeby było ciekawiej to działo się tak niezależnie od podpiętwego szkła. Nie wiele się zastanawiałem tylko udałem się do Argosa gdzie zakupiłem body wraz kitem. Sprzęt otrzymałem spowrotem po tygodniu sprawdzony i wyczyszczony.
Przy testowaniu w sklepie okazało się że informacja niknie, pani powiedziała ze żaden błąd (wg instrukcji które otrzymała z Nikona coś takiego może się pojawiać) wystarczyło wcisnąć delikatnie spust migawki i informacja się pojawia. Tak mam do dziś czasami zanika ale kiedy delikatnie go wcisnę odrazu jest pełna informacja.
Nie wiem czy rzeczywiście nic nie zrobiono bo tak jak pisaliście brak było reakcji autofokusa a w tej chwili informacja może zaniknąć po czym pojawia sie a autofokus chodzi.
jarek-100
20-07-2010, 12:58
Mam D90 ze standardowym obiektywem 18-105 sprzęcik jest już po gwarancji. Na gwarancji wyskoczył mi ten problem (F--) może z dwa razy nie wiedziałem co się dzieje i co zrobić ale za chwilę było dobrze. Teraz aparat ma 2.5 roku, jak robię pojedyncze zdjęcia to jest ok! ale teraz w wakacje jak robiłem zdjęcia w Hiszpanii jedno za drugim to cacko coraz częściej odmawiało posłuszeństwa a wręcz F-- pojawiało się niemal na stałe i nie można było zrobić zdjęcia w ogóle. Kręcenie obiektywem nie pomagało, przełączanie na auto i manual też, strach pomyśleć jak by to były zdjęcia np. ślubne. Po powrocie z pleneru "odsapnie" i jest ok!. Tak poważny problem pojawił mi się pierwszy raz ale straciłem zaufanie do tego cacka. Zdjęcie to jest ujecie danej chwili a nie kręcenie obiektywem i zastanawianie się czy zadziała czy się zatnie. Prawdę mówiąc myślałem że to tylko w moim cacku mam ten błąd, ale spotkałem na wyjeździe podobnego turystę do mnie i dokładnie z tym samym sprzętem, ogromne było moje zdziwienie jak po wymienieniu spojrzeń na nasz sprzęt zadał pytanie - co też wyświetla się komunikat F--. W tego typu sprzęcie to jest naprawdę porażka. Czytając Wasze uwagi wydaje mi się że to usterka body. Ja nigdy nie odkręcałem obiektywu tak, że nie wiem skąd te luzy i chociaż uchwyt plastykowy jak się nim nie rusza to nie powinien się wyrobić. Po prostu NIKON w moich oczach stracił wszystko.
Pozdrawiam
Ja mam taki sam problem z Tamronem 28-75. Usterka znika po wyłączeniu i włączeniu aparatu albo po lekkim dokręceniu obiektywu. Możecie spróbować przemyć styki izopropanolem czasem pomaga w takich przypadkach. A jak nie to ewidentnie wada niedbale wykonanych styków w obiektywie.
adalbertus
24-10-2010, 23:22
Na wstępie chciałbym się przywitać - to mój pierwszy post na forum :)
Od jakiś dwóch miesięcy jestem posiadaczem kitowego zestawu D90 z 18-105 i zaczyna mi wyskakiwać właśnie błąd F-- (dość często - czasem nawet po 2 zdjęciach), mam tylko 1 obiektyw i po zamontowaniu po kupnie ani razu go nie zmieniałem. Włączenie On-Off nie pomaga, pomaga za to wyjęcie baterii. Dlatego zastanawiam się czy to nie jednak jakiś błąd softu? Bo jeżeli styki itp to czemu zwykłe wyjęcie baterii pomaga?
Pozdrawiam
cervandes
25-10-2010, 20:28
ludzie, czy wy naprawdę się dopiero obudziliście? Nic się nie zmieni, żaden serwis ani inne zabiegi. Nikony tak po prostu mają. Wcześniej miałem D80 18-135, teraz mam D90 18-105 i raz na jakiś czas pojawia się F--. Wystarczy lekko ruszyć obiektywem w bagnecie, nawet bez dotykania przycisku zwalniania szkła i po sprawie. Ewentualnie jeśli ktoś sporo zmienia szkieł może styki czasem przeczyścić ale to i tak nic nie da.
Taka to przypadłość sprzętów na N i nic z tym nie poradzicie. A wysyłanie sprzętu do serwisu to tylko narażanie go na rozbieranie przez grupę osłów, rzucanie paczkami na terminalach w DHL i innym UPSie. Dajcie sobie wszyscy siana i idźcie zdjęcia robić.
Witam.
Co prawda ja mam d5000 i 18-105, ale do tej pory nie uświadczyłem tego problemu. zastanawia mnie natomiast ten luz który u Was występuje. Sprawdziłem to u siebie i po zapięciu obiektywu w korpusie, obiektyw ani drgnie, ani w lewo, ani w prawo ani w jakimkolwiek kierunku.
prawdopodobną przyczyną jest brak styku pomiędzy obiektywem a body.
Miałem ten błąd F -- i wysłałem d 90 do serwisu i wymienili mi jakieś styki i teraz jest ok. Dlatego, żadne wykręcanie i wkręcanie obiektywu, jak macie gwarancję to korzystajcie z niej.
adalbertus
25-10-2010, 21:16
ludzie, czy wy naprawdę się dopiero obudziliście? Nic się nie zmieni, żaden serwis ani inne zabiegi. Nikony tak po prostu mają. Wcześniej miałem D80 18-135, teraz mam D90 18-105 i raz na jakiś czas pojawia się F--. Wystarczy lekko ruszyć obiektywem w bagnecie, nawet bez dotykania przycisku zwalniania szkła i po sprawie. Ewentualnie jeśli ktoś sporo zmienia szkieł może styki czasem przeczyścić ale to i tak nic nie da.
Raz na jakiś czas rozumiem, ale nie gdy aparat ma 2 miesiące i tylko raz nie miał obiektywu - czyli wtedy gdy przyszedł do mnie w pudełku, zamontowałem obiektyw i nigdy go nie zdejmowałem, a błąd potrafi mi się pojawić jakieś 10 razy w ciągu godziny (w tym czasie nie robię nawet 100 zdjęć...) A ostatnio to właściwie to pojawia mi się zawsze jak robię nim zdjęcia...
Dzisiaj wysłałem e-maila w tej sprawie do supportu w Berlinie ale odpowiedź dostałem bezpośrednio z Warszawy :)
Szanowny Panie Wojciechu Pietkiewicz,
Dziekujemy za zadanie pytania odnosnie aparatu Nikon D90.
Tak jak Pan pisze, komunikat "F--" informuje o braku komunikacji miedzy korpusem aparatu, a obiektywem.
Prosze wykonac reset ustawien aparatu za pomoca dwóch rpzycisków na obudowie, oznaczinych zielonymi przyciskami.
Prosze wcisnac je jednoczesnie i przytryzmac okolo 5 sekund.
Potem prosze wylaczyc aparat, odpiac obiektyw i przeczyscic styki na obiektywie i korpusie aparatu za pomoca spirytusu.
Prosze przeczyscic równiez metalowy pin na plastikowym kolniezu bagnetu obiektywu.
Prosze poinformowac nas o rezultatach takich dzialan.
Zobaczymy... na razie jeszcze nie mam czym tego zrobić :)
Zobaczymy... na razie jeszcze nie mam czym tego zrobić :)lepszy bedzie Kontakt WL. ma lepsze własciowości myjące, albo Kontakt 60. ten ma lepsza skuteczność przy usuwaniu wszystkich syfów(soli, siarczków itp).
no i ja mam też ten problem, z D80, przeczyściłęm styki sirytusem, nawet przetarłem delikatnie drobnym papierem ściernym i nic. Mam już go ponad 2 lata wiec chyba gwarancja już się skończyła. Nigdy nie miałem tego problemu, a wziął się stąd, że aparat spadł mi z półki na łóżko jakieś pół metra w dół, ale był w torbie i miękko zlądował, więc nie sądziłem, że coś mogło się stać. Jestem w szoku, że ten Nikon taki delikatny. Zresetowałem jeszcze go zgodnie z waszymi radami, ale też nic, Dallej jest F--.
Delikatne poruszanie obiektywem przy włączonym aparacie nie pomaga?
nie pomaga:( Ten błąd wyskakuje oczywiście po naciśnięciu spustu migawki do połowy a potem po kilku sekundach znika. Ale to chyba bez naczenia, bo roblem dalej ten sam. Spróbuję jeszcze raz przeczyścić tym spirytusem, bo gdzieś wyczytałem, że trzeba wyjąć akumulator, a potem odczekać, aż odparuje. Kurcze skandal, taki sprzęt i taka awaria. Nikon powinien naprawiać to bz względu na to, czy już jest po gwaranajci bo ewidentnie to jakaś ukryta wada, a to chyba jest do zareklamowania poza gwarancją w ramach może jakiejś rękojmi? Obiektyw da się lekko poruszać, ale bardzo lekko, dosłownie 2 mm. Czy normalnie nie powinno być tam ani mm luzu?
W moim d5000 nie ma ani krzty luzu, no ale to inna niższa półka :)
cybermar
27-10-2010, 14:19
nie pomaga:( Ten błąd wyskakuje oczywiście po naciśnięciu spustu migawki do połowy a potem po kilku sekundach znika. Ale to chyba bez naczenia, bo roblem dalej ten sam. Spróbuję jeszcze raz przeczyścić tym spirytusem, bo gdzieś wyczytałem, że trzeba wyjąć akumulator, a potem odczekać, aż odparuje. Kurcze skandal, taki sprzęt i taka awaria. Nikon powinien naprawiać to bz względu na to, czy już jest po gwaranajci bo ewidentnie to jakaś ukryta wada, a to chyba jest do zareklamowania poza gwarancją w ramach może jakiejś rękojmi? Obiektyw da się lekko poruszać, ale bardzo lekko, dosłownie 2 mm. Czy normalnie nie powinno być tam ani mm luzu?
ja tez mam luz +- 1-1,5mm po okregu - najlepiej mozna wyczuc to gdy mamy zalozona oslone przeciwsloneczna i trzymajac za tulipana lekko da sie obracac szklo na mocowaniu. Ale u mnie NIGDY nie mialem bledu F-- . aparat mam od lutego a na liczniku cos kolo 3500klatek! tak ze luz nie jest przyczyna tego bledu.
też mam F-- i zdaje mi się że to zależy od obiektywu błąd komunikacji z body. na szczęście jest to taka rządka przypadłość że można ją skutecznie ignorować . Mi przez 7k klatek wyskoczyło to bodaj 2 razy.
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.