PDA

Zobacz pełną wersję : D80* a stabilizacja obrazu i inne cudeńka



Mariusz77
29-10-2006, 21:07
....od dłuzszego czasu zastanawiam się nad zakupem lusterek z cyfrowym przełozeniem na zdięcia.Mój wybór padł na d80 ale moje 2-miesięczne oczekiwanie na "odpowiednią chwile" zakupu został ostatnio zBombardowane nowościami i "super" wnalazkami pojawiającymi się ostatnio w aparacikach (aby podnieść ich poziom zaawansowania a moze poziom atrakcyjności dla potęcjalnego nabywcy) , więc jestem coraz mocniej "zmuszany" do zadania sobie pytania: "a moze jeszcze troche poczekac z zakupem?" ...
...no właśnie i tu pojawia się moje pytanie do Was ,czy myślicie ze d80 a moze jego następca (d90) dorobi sie stabilizacji i automatycznego czyszczenia matrycy? a moze stabilizacja w tym aparaciku niepojawi się bo będzie coraz więcej obiektywów z stabilizacją?
Większość sprzedawców mówi ze stabilizacja się niepojawi gdyz jest za "krucha" do lustrzanek i ulegała by częstym uszkodzeniom, no tak ale jak to się ma do nadchodzącej premiery PENTAX K10D ?
Czy myślicie ze ta premiera "zmusi" nikosia do zastosowania podobnych "nowinek" wswoich pół-profesjonalnych lusterkach???
....ech parę takich myśli "kupującego sobie lusterka" pozdrawiam i zapraszam do polemikowanaia.

slasz
29-10-2006, 21:15
Większą nowinką (IMHO) byłaby niskoszumna matryca rodem z Concurencji, wtedy olałoby się stabilizację ;)

Jacek_Z
29-10-2006, 21:45
rózne firmy ida swoimi drogami.
Nikon i Canon mają obiektywy z z VR lub IS i pewnie nie wprowadzą stabilizacji matrycy (w lustrzankach)
Sony/Konica/Minolta czy Pentax - tak, ale nie opracowali obiektywów z stabilizacją.
podział jest wyraźny i dokładny, nie ma co oczekiwać szybko zmian

co do odkurzacza matrycy - to opinie są podzielone. Teraz stosowane rozwiązanie i tak nie jest idealne, więc nie wiadomo co będzie.

turbo
29-10-2006, 21:48
Czyszczenie matrycy to imo trochę pic na wodę. Nawet jeśli pyłki spadną z filtra po takim czyszczeniu to zostają w komorze aparatu i po paru klapnięciach lustrem przylepiają się ponownie do matrycy! No ale w ulotce pięknie wygląda 150mpix, 40x zoom, samoczyszcząca matryca itp..:wink:

Edit:
Widze ze Jacek po części mnie uprzedził :)

gary
29-10-2006, 21:49
Większość sprzedawców mówi ze stabilizacja się niepojawi gdyz jest za "krucha" do lustrzanek i ulegała by częstym uszkodzeniom, no tak ale jak to się ma do nadchodzącej premiery PENTAX K10D ?
jest to tzw. g... prawda :)
w minoltach stabilizacja jest od paru lat (od d7d) i na razie smiga

gary
29-10-2006, 21:51
Czyszczenie matrycy to imo trochę pic na wodę. Nawet jeśli pyłki spadną z filtra po takim czyszczeniu to zostają w komorze aparatu i po paru klapnięciach lustrem przylepiają się ponownie do matrycy!
absolutnie nie, pod matryca jest tasma klejąca do ktorej przyklejaja sie pyłki - olympus zaleca jej wymiane co 2 lata

mchwala
29-10-2006, 21:52
W kilku źródłach podają, że póki co stabilizacja w obiektywie jest bardziej efektywna: mechanicznie przemieszczany element jest dużo lżejszy niż cała matryca i ma mniejszą bezwładność. Dlatego pewnie Nikon i Canon pozostaną przy VR i IS. Mam tylko nadzieję, że zwiększy się liczba, a zmniejszy cena szkieł z tymi systemami. Ponadto Sigma wygawędziła jakiś obiektyw ze stabilizacją na modłę 18-200 Nikona

Mariusz77
29-10-2006, 21:56
..czyszczenie matrycy to przydatny dodatek jak ktoś często zmienia obiektywy w "trudnych" warunkach, a tak nawiasem czy warto kupić d80 +grip czy lepiej dołozyc pare złosiszków i mieć d200 z "bajerami" typu uszczelnienie no i mnóstwem funkci godnych profesjonalnego aparaciku? róznica przeciez nie jest taka duza...

Zbigniew
29-10-2006, 22:12
Jako były posiadacz KM 5D przyznam, że antishake był fajnym wynalazkiem, co jednak nie uchroniło tej puszki przed sprzedażą. A pozbyłem się jej gdyż chciałem wejść głębiej w system (dodatkowe szkła, lampa), a, jak wiadomo, przyszłość KM przemianowanej na Sony może być różna. Dlatego postanowiłem kupić D80 i inwestować w szklarnię Nikona. Dosyć dużo myślałem również o K10D, ale co mi po super aparacie do którego nie dostanę sensownego obiektywu (np. na rynku wtórnym, bo ten jest 10 razy mniejszy niż w przypadku Nikona, nie mówiąc już o C).

Tą krótką historyjką chciałem, nie wdając się w zagadnienia techniczne, przekazać myśl, do której doszedłem po pewnym czasie obcowania z lustrzankami cyfrowymi - aparat systemowy, jak sama nazwa wskazuje, składa się z puszki + tego, co się dokręca z przodu. Nie warto zaprzątać sobie głowę AS, wycieraczką do matrycy czy też 8 czy 10 mpix, jak później nie będziesz miał dostępu do sensownych obiektywów. Weź też pod uwagę, oprócz rynku wtórnego, kwestie dostępności serwisu (tutaj niektórzy się zaśmieją). No i przede wszystkim pooglądaj zdjęcia - ludzie wyczyniają cuda choćby D50, który, w porównaniu z D80 czy K10D (w porównaniu w tabeli) to leszczyk :)

Pozdrawiam, Zbyszek

Miden
29-10-2006, 22:13
Mariusz77 a jakie szkła planujesz kupic?

bo puszka swoja droga, a szkłą swoja, po co ci dobra puszka bez szkieł?

ja mam d80 i jestem z zadowolony :) ale osobiscie, mozesz troche poczekac na tego nowego K10D, ale mysle ze bardziej ci zamiesza w glowie, niz pomoze ;P

ja osobiscie czekalem prawie pol roku i mam d80 (bo mialem kupic d70s) i nie żałuje

co do stabilizacji - ladnie ci wyjasnili - po to sa obiektywy VR

co do czyszczenia matryycy - jak jest brudna to i tak znow pyłki sie przyczepia, zawsze mozesz sam wyczyścić lub poprosić serwis (koszt bardzo niski, ale u canona kilkadziesiąt złotych, u nikona - nie wiem :P )

/pozdrawiam


ps. Udanych zakupow ;)

Seeker
29-10-2006, 22:15
"róznica przeciez nie jest taka duza..."

O ile sie ja posiada... ;)

meliszipak
29-10-2006, 22:25
No nie mówcie. Stabilizacja ekstra sprawa, do tego pomiar swiatła z manualami i
stare szkła robią się hiper-mega nowoczesne.
W Nikonie raczej stabilizacji nie będzie, ponieważ ta firma lubi wyciągnać parę złotych
od wiernych, oddanych zapaleńców i neofitów.

meliszipak
29-10-2006, 22:29
W tym rozdziale króluje Pentax i nie ma co sciemniać, że jest inaczej.

freefly
29-10-2006, 22:45
W kilku źródłach podają, że póki co stabilizacja w obiektywie jest bardziej efektywna: mechanicznie przemieszczany element jest dużo lżejszy niż cała matryca i ma mniejszą bezwładność. Dlatego pewnie Nikon i Canon pozostaną przy VR i IS. Mam tylko nadzieję, że zwiększy się liczba, a zmniejszy cena szkieł z tymi systemami. Ponadto Sigma wygawędziła jakiś obiektyw ze stabilizacją na modłę 18-200 Nikona

Oj, chyba nie masz racji. Ruchomy element w obiektywie to nic dobrego i nie pozostaje bez wpływu na jakość obrazu.

http://www.macworld.pl/artykuly/49606.html
tu jest uzasadnienie

Mariusz77
29-10-2006, 22:49
.........załozeniem nikona jest pewnie to ze dopuki niebedzie stabilizacji w ich aparatach doputy klijętela bedzie się bardziej "wiązała" z szkłami nikosia z stabilizacją, to najbardziej prawdopodobne moim zdaniem.
Kiedyś parę latek temu gdy wszyscy na błonach robili ,to świat szkieł miał proste przynalezności co do typów mocowań, dziś rynek wymusza celowe ograniczanie na nikonie "nowinek" celem przytrzmania klijeteli przy sobie, a konkuręcja idzie w kierunku "zucania" wszystkiego do "worka" (pentax) aby przejąć rynek...
...no a tego rynku troszkę jest ,tylko czy wzucanie nowości to dobra sprawa, patrząc na rynek komputerowy to pogoń za "naj" doprowadza do takiego obrotu nowościami ze to co dziś jest nowe jutro jest juz tylko przeszłoscią.
Czy puszki przez to ze się zelektryzowały ,jakoby dały się zaciągnąć w pogoń technologiczną gdzie niema końca???
.OPTYKA MA SWOJE GRANICE ,ELEKTROTECHNIKA NIE...a moze się myle? ;-)

Gr33nY
29-10-2006, 22:49
Witam (bo to mój pierwszy post)

Dzisiaj byłem na prezentacji Nikona w ramach 5 lat Fotopolis i wiem jedno nie ma co czekać aż jedna czy druga firma wprowadzi jakieś rozwiązanie u siebie. Według mnie jest tylko jedna dobra metoda na zakup puszki, kup najlepszą na jaką cię stać w tym momencie gdy chcesz ją kupić i tyle. Czekanie nie ma sensu zawsze będzie jakaś zapowiedź a nadziejami na nowszą lepszą puszkę nie zrobisz zdjęcia.

A tak swoją drogą to się pochwalę że właśnie dziś złożyłem zamówienie na D80+grip+aku :-)

mchwala
29-10-2006, 23:09
Oj, chyba nie masz racji. Ruchomy element w obiektywie to nic dobrego i nie pozostaje bez wpływu na jakość obrazu.

http://www.macworld.pl/artykuly/49606.html
tu jest uzasadnienie

Dzięki za linka. Natomiast nie jestem przekonany, czy podstawy teoretyczne tu omówione (wady ruchomej soczewki) mają aż takie znaczenie (zważywszy, że na przesuwającą się matrycę w systemach elektromechanicznych też przy każdym ruchu światło pada w nieco inny sposób - czyli matryca porusza się względem całej grupy soczewek). Mimo wszystko jak na razie tylko VR daje możliwość wydłużenia fotografowania o 4 stopnie.

Smurf
29-10-2006, 23:14
jest to tzw. g... prawda :)
w minoltach stabilizacja jest od paru lat (od d7d)
dokładnie od dwoch lat z czego od ponad pół roku juz firmy konica Minolta w fotografii nie ma.
https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://forum.nikon.org.pl/images/icons/icon7.gif)

i na razie smiga
A serwis Adder (a właściwie serwis w Bremmen) jeszcze bardziej śmiga
https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://forum.nikon.org.pl/images/icons/icon7.gif)

pebees
30-10-2006, 07:49
(..)
http://www.macworld.pl/artykuly/49606.html
(..)
Z tego artykułu:
"Nikon - Vibration Reduction


Optyczny stabilizator obrazu Nikona
(..)
W trybie normal soczewka niweluje zwyczajne drgania - przy czym odróżnia niepożądane ruchy aparatem od zamierzonych. Tryb active zaprojektowano z myślą o szczególnie intensywnych drganiach - np. podczas pstrykania zdjęć z jadącego samochodu. Oba tryby są dostępne również podczas nagrywania sekwencji wideo. "

Znaczy w kompaktach z filmikami Nikon montuje VR ?? :D

Gr33nY
30-10-2006, 08:40
A dziwi Cię to ? wejdź na stronę Nikona i odrazu zobaczysz nawet w których montuje ;-P

pebees
30-10-2006, 09:01
No patrz Pan.. faktycznie :) Heh :)

andrzej500
30-10-2006, 09:26
Mam pytanie odnośnie stabilizacji obrazu.

Jak skonstruowany jest mechanizm stabilizacji obrazu?
Co wykrywa zmianę kąta obrotu, wznoszenie opadanie bez zmiany kąta obrotu?
Ruch do przodu do tyłu?
Jeśli laserowa stabilizacja pozycji jest zawodna to, co wymyślono, że to działa a nie tylko usiłuje działać?

Erie
30-10-2006, 09:38
co wymyślono - inercyjne tłumienie wysokich częstotliwosci - czyli coś co jest podstawową rzeczą w automatyce

drgania ręki mają stosunkowo wysoką częstotliwość w stosunku do planowego przesunięcia (przekadrowania), tak więc za pomocą odpowiedniego czujnika można je wykryć i następnie skompensować (to już na różne sposoby), notabene jak masz możliwość wykonywania zdjęć aparatem z VR/ OIS czy jak tam to nazwie producent zobaczysz, że podczas szybkiego przesuwania aparatu jest pewna zwłoka - w pewnym sensie tak jak w kreskówkach, że postać zauważa brak ziemi pod stopami już trzy kroki za krawędzią ;) (to tak dla uśmiechu)

wykrywane są drania w kierunkach pion/ poziom

JK
30-10-2006, 10:00
andrzej500 (http://forum.nikon.org.pl/member.php?u=2659), trzeba było dokładniej poszukać na forum: http://www.nikon.co.jp/main/eng/portfolio/about/technology/nikon_technology/vr_e/index.htm

Już raz zadawałeś to pytanie na forum ( http://forum.nikon.org.pl/showthread.php?t=6946&highlight=dzia%B3a+VR ), ale odpowiedzi chyba nie czytasz.

ikonay
30-10-2006, 10:16
Stabilizacja ruchu nie zamrozi, lepiej zwykła, porządna matryca z małymi szumami przy wysokim ISO i dobry jasny obiektyw. Ja mając do wyboru stabilizację i jasność zawsze wybrałbym to drugie. Poza tym im więcej bajerów na matrycy (antishake, selfclean), tym więcej zakłóceń te urządzenie generują no i szumi bardziej. To trochę tak jak z audiofilskimi wzmacniaczami - jest tylko ON/OFF i volume. Dlategoja bardzo sobie cenie podejscie nikona do sprawy i jestem zadowolony, że moja osiemdziesiątka nie ma tych wszystkich bajerów.

Zbigniew
30-10-2006, 11:53
Stabilizacja ruchu nie zamrozi, lepiej zwykła, porządna matryca z małymi szumami przy wysokim ISO i dobry jasny obiektyw. Ja mając do wyboru stabilizację i jasność zawsze wybrałbym to drugie. Poza tym im więcej bajerów na matrycy (antishake, selfclean), tym więcej zakłóceń te urządzenie generują no i szumi bardziej. To trochę tak jak z audiofilskimi wzmacniaczami - jest tylko ON/OFF i volume. Dlategoja bardzo sobie cenie podejscie nikona do sprawy i jestem zadowolony, że moja osiemdziesiątka nie ma tych wszystkich bajerów.

Nie sądzę, aby antishake miał coś wspólnego z szumami matrycy. Cewki, które są wykorzystywane w tym mechaniźmie nie są uzwojeniami silnika trójfazowego zasilanego z 380V AC i nie sądzę, aby przekładało się to na deprecjację finalnej jakości zdjęcia. Z kolei z zarzutem do wycieraczki można się nieco zgodzić, przy czym tutaj powodem jest dodatkowa powłoka przed matrycą, a nie generowanie czegokolwiek (nie robisz zdjęć w momencie gdy odkurzasz !).

Nie popadajmy w skrajności. Równie dobrze możnaby powiedzieć że chcemy o 3 soczewki mniej w obiektywie, bo będzie wtedy jaśniejszy :|

Pozdrowienia!

Erie
30-10-2006, 12:01
Zbigniew, obawiam się, że nie masz racji - na matrycę (poziom szumów) ma wpływ ta stabilizacja matrycy - te ceweczki mimo iż małe to są w bezpośrednim sąsiedztwie matrycy. Zauważ, że przy dłuższych czasach nawet promieniowanie cieplne z baterii/ procesora obrazu ma wpływ na obraz - a przecież ta stabilizacja ma właśnie umożliwić dłuższe czasy. Wiem, że wpływ dla czasów 1/15 czy nawet 1/8 (a takie można utzrymać przy stabilizacji) będzie niewielki, niemniej jednak będzie, moze nie duży ale jednak.

A dla szumofobów pewnie będzie to taka sama niedogodność jak kabel nie z beztlenowej hiper miedzi (za 1000 PLN metr) dla audiofilów z nadwyżką kasy.

Pozdrawiam
Erie

freefly
30-10-2006, 12:08
Stabilizacja ruchu nie zamrozi, lepiej zwykła, porządna matryca z małymi szumami przy wysokim ISO i dobry jasny obiektyw. Ja mając do wyboru stabilizację i jasność zawsze wybrałbym to drugie. Poza tym im więcej bajerów na matrycy (antishake, selfclean), tym więcej zakłóceń te urządzenie generują no i szumi bardziej. To trochę tak jak z audiofilskimi wzmacniaczami - jest tylko ON/OFF i volume. Dlategoja bardzo sobie cenie podejscie nikona do sprawy i jestem zadowolony, że moja osiemdziesiątka nie ma tych wszystkich bajerów.

Pewnie, że stabilizacja nie zammraża ruchu, a jedynie likwiduje rozmycia związane z drganiami aparatu.

andrzej500
30-10-2006, 12:22
JK
Weź mnie nie załamuj.
Czy sądzisz, że mam taką sklerozę i zapomniałem, że wcześniej już była rozmowa na ten temat.
Może takie uproszczone schemaciki Ciebie zadowolą, lecz one niczego nie tłumaczą.

A propozycję z szukaniem na forum możesz sobie darować. Podobne stwierdzenie o nie czytaniu odpowiedzi również.

Zbigniew
30-10-2006, 12:35
A dla szumofobów pewnie będzie to taka sama niedogodność jak kabel nie z beztlenowej hiper miedzi (za 1000 PLN metr) dla audiofilów z nadwyżką kasy.



Heh, no właśnie. Dlatego, jeżeli ktoś miałby zauważyć na zdjęciach szumy czy zniekształcenia spowodowane działaniem systemu antishake, to powinien wcześniej zauważyć zniekształcenia wynikające z obiektywu, który uzywa. No chyba, że ma super jasne i doskonałe szkło, ale wtedy nie sądzę, aby zawracał sobie głowę antiszejkiem ;)

mchwala
30-10-2006, 18:21
Nie są to moje własne doświadczenia, ale jeden minoltowy maniak twierdził, że system anti-shake w znacznym stopniu zwiększał szumy matrycy w kompaktach (A200) natomiast z racji innej budowy matrycy całkowicie uniknęli tego problemu w lustrzankach.

freefly
30-10-2006, 22:52
Mam pytanie odnośnie stabilizacji obrazu.

Jak skonstruowany jest mechanizm stabilizacji obrazu?
Co wykrywa zmianę kąta obrotu, wznoszenie opadanie bez zmiany kąta obrotu?
Ruch do przodu do tyłu?
Jeśli laserowa stabilizacja pozycji jest zawodna to, co wymyślono, że to działa a nie tylko usiłuje działać?

System VR Nikona stosowany w obiektywach oparty jest na na zasadzie działania żyroskopu.

andrzej500
31-10-2006, 08:42
freefly
Zasady działania i występowanie zjawiska żyroskopowego jest wszystkim znane.
Wiem, że próbujesz odpowiedzieć w jasny i prosty sposób na moje pytanie.
Ono jest tylko pozornie proste.

VR Nikona który jest stosowany w obiektywie gdyby miał wirującą soczewkę sprawa by była jasna.
Podawana przez nich zasada może znacznie się różnić od tego, co rzeczywiście tam wsadzili. Pewne jest natomiast, że wykrywa to ruch aparatu – tylko aparatu. (wiem co teoretycznie tam siedzi)

„Ruchoma matryca” natomiast może wykrywać ruch obiektu a nie tylko aparatu.
VR nie popełnia takiego błędu.

Czy zgadzasz się z tym?

freefly
31-10-2006, 08:52
Przyznam się, że nie zastanawialem się nad tym. Muszę to rozważyć, ale potrzebuję trochę czasu.

kuba76
31-10-2006, 09:12
„Ruchoma matryca” natomiast może wykrywać ruch obiektu a nie tylko aparatu.
VR nie popełnia takiego błędu.

Pamiętam takie zdarzenie. Zachodziliśmy kilka minut w głowę, dlaczego zdjęcia ze statywu robione kolegi KM D5d są maksymalnie ruszone - samowyzwalacz był, nie wiało... Którys z nas wpadł na pomysł wyłaczenia antishake - pomogło.

Seeker
31-10-2006, 11:05
Ciagle marudzicie o tych zyroskopach, jednemu sie kreci, a drugiemu nie...

a to:
http://encyklopedia.pwn.pl/haslo.php?id=4003346
komus, cos mowi?

tutaj prosty opis z rysunkiem:
http://www.heading.enter.net.pl/gyros1.htm

a tu mamy jeszcze gotowy produkt:
http://www.epheli.pl/modules.php?op=modload&name=News&file=article&sid=318&mode=thread&order=0&thold=0
tylko nie wiem, jakiego typu, ale mozna kupic i do czegos wykorzystac (w sensie, ze jest to wykonalne).

no i jeszcze taka animke wynalazlem:


https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://img110.imageshack.us/img110/1046/ccd3l7bk.gif)

podobno to jakas minolta

Remol71
31-10-2006, 20:14
Ja jestem konserwatystą. Wolę polegać na swoim doświadczeniu, niz na nie do końca pewnych automatach. Jak robie zdjęcie bez Antycośtam, to wiem do jakiej granicy czasowej mogę zejść. Strzepywarki i antycośtam to chwyty reklamowe. Jak się odstaje od czołówki, to trzeba coś tam wykombinować w celu przyciągnięcia ludu do towaru.

Zbigniew
31-10-2006, 20:23
Jako fanatyk Nikona :) powiem, że antyszejk nie jest raczej chwytem reklamowym (albo nie tylko jest tym chwytem). Miałem ten wynalazek w Minolcie 5D i było fajnie. Wg mnie Canon i Nikon okopali się i udają królewiczów, nie widząc, jak właśnie Sonolta czy Pentax podskubuje im kawałek po kawałku rynek. Oczywiście, że profesjonalista nie kupi Soniacza, ale zaawansowany amator (modne ostatnio hasło) zastanowi się dwa razy nad choćby wyborem D80 vs K10D. Chociaż antyszejk w tym drugim nie jest argumentem decydującym o zakupie, z pewnością wiele osób weźmie go pod uwagę (szczególnie ci, co chcą wejść w określony system, tak jak ja). Celowo piszę, że jest to jeden z argumentów, bo choćby szkła to inna bajka. Niemniej oszczędność na szkłach też jest wymierna - zamiast kupować VR, stosuję normalny teleobiektyw (mówię o przypadku Pentaksa), a stabilizację (jaka by ona nie była) mam w korpusie.

Poza tym zastanawiam się, czy władni Canona i Nikona wreszcie załapią, że uzytkownicy, szczególnie amatorzy, z chęcią przyjęliby na stan te wszystkie bajery. Skoro alfa za 2k (nie wiem ile dokładnie kosztuje, strzelam) ma stabilizację, to czemu droższy Dxx ma nie mieć ? Ilu potencjalnych klientów tych firm tak sądzi ? Wg mnie coraz więcej.


Pozdrawiam.

Jacek_Z
31-10-2006, 21:19
Ja jestem konserwatystą. Wolę polegać na swoim doświadczeniu, niz na nie do końca pewnych automatach. Jak robie zdjęcie bez Antycośtam, to wiem do jakiej granicy czasowej mogę zejść. Strzepywarki i antycośtam to chwyty reklamowe. Jak się odstaje od czołówki, to trzeba coś tam wykombinować w celu przyciągnięcia ludu do towaru.
Też jestem konserwatystą. Po tym jak kupiłem nieco przypadkowo obiektyw z VR i zrobiłem wieczorem w domu na żarówkach pierwsze i od razu nieporuszone zdjęcie na 200 mm i czasie coś około 1/4 s to się zdziwiłem. To był przypadek, ale naprawdę pozwla robić bez obaw na tele z ręki. Teraz mam 2 obiektywy z VR i przy następnych zakupach będzie to VR bardzo mocno brane pod uwagę. Przekonałem się.

andrzej500
31-10-2006, 22:39
Seeker
Zmartwię Ciebie, ale dla mnie osobiście te schemaciki i rysuneczki nic nowego nie wnoszą.

Podobnie jak część osób jestem konserwatystą. Z niesmakiem patrzę na wodotryski, które są totalnie zbędne. Lecz jak ktoś inny zauważył marketing sprzedaje to, co chce a nie to, co potrzebuje nabywca – świadomy nabywca.

VR rzeczywiście działa z ręki, bo na statywie, co jest oczywiste potrafi się zgubić.
Moim problemem jest brak precyzyjnej nie poglądowej wiedzy na temat konstrukcji.
Tylko wtedy będę mógł określić skrajne warunki i przydatność jako miarę czegoś.

Stabilizacja matrycy – moje subiektywne zdanie – to pomyłka.

Jeśli jakaś stabilizacja zagwarantuje zrobienie 3 zdjęć do HDR to będzie to już coś poważnego. Na razie obstawiam VR.

kantor
01-11-2006, 15:46
..czyszczenie matrycy to przydatny dodatek jak ktoś często zmienia obiektywy w "trudnych" warunkach, a tak nawiasem czy warto kupić d80 +grip czy lepiej dołozyc pare złosiszków i mieć d200 z "bajerami" typu uszczelnienie no i mnóstwem funkci godnych profesjonalnego aparaciku? róznica przeciez nie jest taka duza...

no cóż, znajomy ze sklepu powiedział mi,że w jego d 200 odklejają się gumy uszczelniające, poza tym d 200 podobno bardziej szumi od d 80

JK
01-11-2006, 15:55
no cóż, znajomy ze sklepu powiedział mi,że w jego d 200 odklejają się gumy uszczelniające, ......

I tak właśnie rodzą się plotki. :-D

pn
01-11-2006, 16:00
Stabilizacja matrycy – moje subiektywne zdanie – to pomyłka.

Od kiedy musialem raz odlozyc na bok moja puche Nikona i zrobilem moja D7D bez wysilku nieporuszone zdjecia z lampa w ciemnym kosciele przy 1/8 sekundy (zeby miec doswietlone cale wnetrze, a nie tylko mlodych na ciemnym tle), to nie uwazam, ze stabilizacja matrycy to pomylka.

Seeker
01-11-2006, 22:11
andrzej500:
"rysuneczki i schemaciki" wrzucilem akurat zupelnie bezosobowo ;)

Jezeli do wypowiedzi odnosze sie personalnie, to powyzej masz przyklad, jak to wyglada.

Ogolnie chodzilo mi tylko o wystepowanie rozwiazan roznych problemow technologicznych w liczbie mnogiej, bo czytajac watek odnioslem nieco odmienne wrazenie.
Dolinkowany material wystapil tutaj w roli uzupelnienia.
Mam nadzieje, ze teraz nastapila jasnosc ;)

andrzej500
02-11-2006, 11:12
pn

Spróbuję powiedzieć, co jest przyczyna, dla której uważam, że ruchoma matryca to pomyłka.
Zakładam taki rodzaj konstrukcji sprzętu: matryca, migawka szczelinowa, obiektyw.
Zakładam, że światło padające przez obiektyw oświetla pole, po którym za chwilę zacznie się poruszać z góry na dół nasza migawka. Lustro już jest podniesione.

Jeśli zamrozimy w naszej wyobraźni na moment chwilę, w której podniesione lustro pozwala na oświetlanie jeszcze stojącej migawki i jednocześnie wyobrazimy sobie,
że matryca porusza się za wskazaniami układu śledzącego to mamy w dużym uproszczeniu widok, w którym rzutowany obraz i matryca wspólnie poruszają się względem pola migawki.

Niby nic nadzwyczajnego, ponieważ właśnie tak powinno być w tej konstrukcji.

Lecz to właśnie niesie za sobą poważne konsekwencje.

Jeśli poruszamy aparatem w górę i w dół w momencie, gdy migawka zaczyna się otwierać
(powiedzmy, że porusza się z góry na dół) to :
przy pochyleniu do dołu matryca wykonuje ruch do góry czyli pod prąd w stosunku do biegnącej migawki! Część obrazu zostanie ściśnięta. W stronę przeciwną rozciągnięta.

Problem ten dotyczy czasów naświetlania krótszych niż czas synchronizacji z lampą ponieważ od tego momentu migawka nie odsłania całej matrycy lecz porusza się przy niej jako coraz węższa szczelina.

pn
02-11-2006, 11:21
Bardzo to wszystko madre co piszesz, ale dziwnym trafem ta stabilizacja dziala... Co moge potwierdzic, bo mam jako drugi aparat D7D. Na szkla za VRem mnie nie stac, zreszta interesujacego mnie zakresu nie ma (24-120 VR to optyczna nedza, wiec nie biore go pod uwage). A w D7D nawet zwykla 50mm/1.7 mam ze stabilizacja. Czy niezlego tamronika 28-75/2.8.

JK
02-11-2006, 12:30
andrzej500, a kto powiedział, że ta stabilizacja matrycy działa dla krótkich czasów. Wszędzie piszą, że chodzi o wydłużanie czasu przy słabym świetle, czyli zapewne o czasy dłuzsze niż 1/50"-1/100". Przykłady w necie też dotyczą czasów dłuższych niż 1/50", bo krótsze zazwyczaj daje się utrzymać bez stabilizacji (oczywiście przy standardowych obiektywach). Jeśli czasy są bardzo krótkie (np. 1/100" - 1/4000"), to ze względu na bezwładność matrycy i tak nie da się prawidłowo korygować jej położenia. Stabilizacja jest wtedy zapewne wyłączana. Łatwo to sprawdzić. pn, podepnij do D7D jakiś obiektyw o ogniskowej 300mm i zrób zdjęcie (bez specjalnego dbania o stabilizację) z czasem 1/200". Zobaczymy co z tego wyjdzie?

andrzej500
02-11-2006, 13:42
JK
Aby rozjaśnić bardziej mroki stabilizacji powiem coś, co bardzo Ciebie zdziwi.
Dobra stabilizacja jest potrzebna do krótkich czasów również.
Bzdura? Niekoniecznie.

Migawka leci z góry na dół z jednakową prędkością. (lub w inną stronę zależnie od modelu).
Najpierw spada jedna lamelka a w ułamek sekundy druga zamyka.
Załóżmy czas synchronizacji (pełnego otwarcia) 1/100 a droga przebiegu migawki 20 mm.
Otwiera się pierwsza dobiega do końca i wtedy startuje druga i zamyka.
Wynika z tego, że 20mm robi w 1/100 sekundy i druga zamykając podobnie.

Czas 1/200
Pierwsza leci z prędkością 1/100 na 20 mm drogi, lecz druga startuje, gdy pierwsza jest w połowie drogi( 10 mm), do której doleciała w 1/200 ( 1/200 + 1/200 = 1/100) i zamyka za nią matrycę.

1/400 to szczelina w tym przypadku 5mm w odległości jednej lamelki od drugiej.
1/800 to 2,5 mm (prędkość ciągle 1/100 sek na 20 mm)
a 1/1600 to .... albo czułość o połowę w dół np z 800 na 400 i szczelinka dalej 2,5 mm..

Elektroniczne sterowanie powoduje zatarcie stałego czasu do wielkości szczeliny.
Procesor bez problemu oblicza i wykonuje ułamkowe części przykładów.
To, że obraz jest mniej poruszony przy krótkich czasach jest oczywiste, bo tak to spostrzegamy. On jest też poruszony, lecz poruszenie obejmuje poszczególne sektory o wielkości szczeliny. Ponieważ czy 1/100 czy 1/2000 to i tak migawka jest w ruchu przez 1/100 sek na 20 mm drogi.

To jest przykład mający wywołać tok rozumowania a nie odnoszenie się do konkretnych modeli sprzętu.

300 mm bez statywu, nogi czy stabilizatora to porażka.

freefly
02-11-2006, 14:07
Czy naprawdę musimy wszystko wiedzieć co i w jaki sposób działa? Chyba, że brak ciekawszych tematów.

Erie
02-11-2006, 14:31
Czy naprawdę musimy wszystko wiedzieć co i w jaki sposób działa? Chyba, że brak ciekawszych tematów.

zrozumienie procesu jest pierwszym krokiem do:
a) poprawnego stosowania go
b) choroby psychicznej

sami wybierzcie

naistotniejsze jest że to działa i już :) - nie każdy fotograf musi przecież wiedzieć jakie są dokładne zasady uzyskiwania obrazu z matrycy bayerowskiej, nie każdy musi wiedzieć jak działa stabilizacja w tym, a nie innym produkcie

jedyna rzecz której tak naprawdę potrzebuje to znać ograniczenia danego rozwiązania - np. matryca bayerowska nie przeniesie takiej ilosci drobnych szczegółów jak matryca foveon (pixel per pixel resolution jak to określają na dpreview) - wynika to z częstotliwości Nyquista (jezu znów ta moja automatyka się kłania), a omawiana stabilizacja daje najlepsze efekty dla czasów np. 1/60 - 1/8 sekundy itp

pozdrawiam
Erie

PS Czy jak idziecie do lekarza to też pytacie a ten lek działa tak a siak, czy inaczej na cośtam w Waszym organizmie (nie licząc alergików, któzy pytają o określone grupy leków)?

michaljonca
02-11-2006, 14:43
jesli system redukcji wstrzasow ma umozliwic w ogole zrobienie zdjecia w pewnych warunkach, to chyba lepiej miec taka mozliwosc i zgodzic sie na spadek jakosci niz nie miec nic.

JK
02-11-2006, 14:51
Wiesz co andrzej500. Jeśli chcesz dyskutować o tak złożonych sprawach, to zacznij od nauczenia się precyzji wypowiedzi i od definicji pojęć. Określenia takie jak:



.... Migawka leci z góry na dół z jednakową prędkością ....
.... Najpierw spada jedna lamelka a w ułamek sekundy druga zamyka ....
.... Pierwsza leci z prędkością 1/100 na 20 mm drogi ....
.... Elektroniczne sterowanie powoduje zatarcie stałego czasu do wielkości szczeliny ....
.... Procesor bez problemu oblicza i wykonuje ułamkowe części przykładów ....
.... To jest przykład mający wywołać tok rozumowania ....


są może dobre do kabaretu, ale nie moga być używane w poważnej dyskusji o problemach technicznych, bo nie wiadomo o co chodzi. Jeśli Ci ta "migawka leci z góry na dół" to ją łap, bo wyfrunie za okno. Wyjaśnij co to jest "zatarcie stałego czasu do wielkości szczeliny"? Ciekawe jak procesor "oblicza i wykonuje ułamkowe części przykładów"? Toż to jeden wielki bełkot.

Wielce Szanowny Panie Andrzeju500. Na takim poziomie dyskutować się niestety nie da.

andrzej500
02-11-2006, 15:41
Erie

Napisał:
zrozumienie procesu jest pierwszym krokiem do:
a) poprawnego stosowania go
b) choroby psychicznej

Podpisuję się dwoma ręcami, ręcmi. Perfekcjonizm w każdej dziedzinie to już choroba psychiczna.

JK
Zawsze najlepiej bawię się w kabarecie szczególnie z osób, polityków
całego tego grona A Ą eeĘ którzy siebie traktują tak poważnie a cała reszta powinna dopasować się.

Pojęcie pierwsze „procesu złożonego”
- migawka leci z góry na dół - robi coś takiego jak deszcz. Spada. A zepsuta – pada.

drugie
Najpierw spada jedna lamelka a w ułamek sekundy druga zamyka ....
tutaj mamy problem bo jeśli jedna spadła to druga nie może się podnieść ze śmiechu na widok jak ta pierwsza się walnęła o hamulec z tłumikiem.

.... Pierwsza leci z prędkością 1/100 na 20 mm drogi ....
Ściśle tajna jednostka prętkości HGW oznaczająca przebycie drogi 20 mm w czasie 1/100 sekundy. Czyli z prędkością ... 72km/h-może. Ruchem jednostajnie coś tam.

.... Elektroniczne sterowanie powoduje zatarcie stałego czasu do wielkości szczeliny ....
Horyzont zdarzeń za którym kończy się pojmowanie a zaczyna zrozumienie.

.... Procesor bez problemu oblicza i wykonuje ułamkowe części przykładów ....
czy ktoś inny chciałby to obliczać?

.... To jest przykład mający wywołać tok rozumowania ....
I wywołał tylko szkoda, że nie na zrozumienie „o co biega” ale żeby kogoś puścić biegiem.

Przyjmuję z głębokim wdziękiem (co to jest głęboki wdzięk?) tą krytykę pod moim adresem i solennie obiecuję, że nic się nie zmieni w moim przewrotnym upraszczaniu kłębka drutu w kieszeni na szpulce.

Odnośnie poziomu dyskusji. Czy powinienem się wznieść czy opaść? Jeśli tak to, dokąd?
Lecieć ( po flakonik do sklepu)nie będę, bo to jest zarezerwowane dla lamelki.

freefly
02-11-2006, 15:45
Panowie wrzućcie na luz.

Erie
02-11-2006, 15:47
ANDRZEJU CZARNE LITERKI NA CZARNYM TLE ŹLE SIĘ CZYTA :(

przepraszam, że krzyczę ale... naprawdę jest to irytujące

JK ma trochę rację z tym pseudonaukowym bełkotem - albo używajmy języka naukowego (zwględnie popularno naukowego), albo starajmy się wytłumaczyć coś po ludzku. Ale nie mieszajmy tych dwóch rodzajów wypowiedzi bo wychodzą kredki i bełkot :(
jednakże Freefly ma rację - wrzućcie obaj na luz trochę

pozdrawiam
Erie

andrzej500
02-11-2006, 17:55
to ja wrzucam na luz.

Erie
mam białe tło to mam litery czarne a co zrobić żeby było jak trzeba?

Erie
02-11-2006, 18:05
próba napisu - to zostało napisane przy wybranej domyślnej skórce (tej jasnej), bez wybierania koloru

u Ciebie jest [ FONT=Verdana ][ COLOR=black ] tekst [/COLOR] [/FONT] i to powoduje, że u ludzi którzy mają wybraną czarną skórkę tekst jest nieczytelny (bo na czarnym tle)

jurgen
02-11-2006, 18:30
gartuluje dowcipu Panowie
JK się stara, jak zwykle.
Andrzej ponoszą Cię wodze fantazji.
MOże żartujesz a ja jestem zmeczony, ale zapewniam Cię, że żyleta z 300, z ręki, w czasie deszczu, w wykonaniu nawet 10 latka jest możliwa. :)
pozdrawiam Panowie.
Sprawiłem sobie ostatnio Burzyńskiego https://www.isarfoto.com/cms.php/_p:9,st:burzynski/en/0/search.html
zobaczymy