PDA

Zobacz pełną wersję : Pomiar matrycowy to zło !!!!



Remol71
17-10-2006, 15:26
Właściwie do czego się ten pomiar nadaje?? Jedyne co mi do głowy przychodzi to ciocia pstrykająca fotki na wczasach. Tak naprawdę jest to najbardziej nieobliczlny tryb pomiaru. Jest całkowicie nieliniowy, nie wiadomo co algorytm wykombinował, więc nie wiadomo czy i jaką poprawkę wprowadzić. Właściwie z góry skazujemy się na pewien procent źle naświetlonych zdjęć. Przy motywach o niedużym kontraście oświetlenia zdecydowanie lepiej stosować pomiar centralnie ważony (opcja dla bardziej leniwych). Wiadomo, że priorytet ma wtedy obiekt, a pozostała część kadru jest traktowana ulgowo. Przy scenach bardziej kontrastowych, lub zawsze (opcja dla myślących) powinno się stosować pomiar punktowy. Łatwo zmierzyć największe światła, można zdecydować o ile je przepalić, można zmierzyć najniższe światła i wiedzieć jak bardzo będą niedoświetlone, mamy pojęcie o występującym kontraście oświetlenia. Zdjęcie jest wtedy robione świadomie, a nasza praca nie idzie na marne. Zasadniczym powodem dla którego kiedyś kupiłem lustrzankę N D50, a nie C 350D był właśnie brak pomiaru punktowego w Canonie 350D. Ja bez tego narzędzia poprostu nie wyobrażam sobie robienia zdjęć. Ktoś poruszał temat murzyna na białym tle. Jak bym zrobił zdjęcie?? To proste. Włączam pomiar punktowy. Murzyn trzyma szarą kartę na wysokości swojej twarzy. Mierzę kartę, ustawiam eskpzycję w manualu. Zabieram mu kartę bo ją lubię. Pstrykam i mam. Wersja jak spaprać to zdjęcie: Włączam pomiar matrycowy. Naciskam guzik i pstrykam. Pytanie za 100 punktów. Co wykombinował aparat?? Może próbował ratować jasne powierzchnie przed przepaleniem aby nie wyglądały jak plastikowe, a może ciemne przed smolistą czernią?? A może znalazł "złoty środek"? NIE WIEM i co gorsze nikt tego nie wie. Amen

Niedzwiedz
17-10-2006, 15:54
no wiec tak ja uzywam w 80 % plus korekcja , dla mnie matrycowy to jest bardzodobry pomiar tyle ze trzeba wiedziec kiedy go uzywac. wiadomo ze jak jest cos co go oszuka to sie zmienia na CW lub spot :) a do bialych bialosci i czarnych czarnosci (tj plam wypalonych niedoswietlonych) to ja sobie dynamike szersza w S3 chwale ;)

GreenToad
17-10-2006, 16:43
Pytanie za 100 punktów. Co wykombinował aparat?? Może próbował ratować jasne powierzchnie przed przepaleniem aby nie wyglądały jak plastikowe, a może ciemne przed smolistą czernią?? A może znalazł "złoty środek"? NIE WIEM i co gorsze nikt tego nie wie. Amen

Ja obstawiam że pomiar matrycowy w takiej sytuacji mógłby zasugerować doświetlenie flashem :). Nie wiem czego się czepiasz, nie podoba się? Nie używaj!

A dla podpowiedzi do czego się przydaje matrycowy to spota ciężko się obsługuje po 3 piwie, po 5 aparat należy przestawić w tryb AUTO ;)

sprocket
17-10-2006, 16:48
Matrycowy jest tak samo dla ludzi myslacych jak pozostale oba, Gdy patrze przez wizjer to widze swiatlo i efekt koncowy zdjecia jak w Matrixie ;)

Mikluskusz
17-10-2006, 17:12
Wszystko fajnie, tylko niech ktoś mi powie, jaką metodę pomiaru zastosować podczas wykonywania zdjęć np. dzieciom np. na placu zabaw??? Dodam, że dzieci dość szybko się tam przemieszczają i trzeba mieć naprawdę niezły refleks, żeby w ogóle utrzymać je w kadrze. I co?

Czornyj
17-10-2006, 17:20
Akurat na biegające dzieci CW powinien być niezły...

futrzak
17-10-2006, 17:34
Wszyscy mają trochę racji :) - czasami trudno jest znaleźć czas na korektę i można liczyć tylko na matrycę - nikogo to nie zdziwi - ale pomiar CW ma nad matrycą jedną przewagę - jak jest czas i chęć do pobawienia się korektami to nauczenie się kiedu CW oszukuje zajmuje dużo mniej czasu, spot to już generalnie bajka dla lubiących całkowitą kontrolę. A dla tych co chcieliby mieć lepszą kontrolę nad efektami naświetlania proponuję poczytać o systemie strefowym - z narzędziami fotografii cyfrowej jest łatwiejszy niż kiedykolwiek - a takie zajęcie jest na pewno bardziej produktywne od szukania dead/hot/stuck/lazy/crazy/weird pikseli :mrgreen: i wiem że zaraz posypią się na mnie gromy fanów sklejania zdjęć i innegio postprocessingu, ale zaprawdę powiadam wam - kazda minuta włożona w naukę warsztatu to godzina mniej obrabiania ... a chyba nie o to chodzi żeby spędzać pół życia przed monitorem, tylko mieć efekty ...

Remol71
17-10-2006, 18:20
Ja obstawiam że pomiar matrycowy w takiej sytuacji mógłby zasugerować doświetlenie flashem :). Nie wiem czego się czepiasz, nie podoba się? Nie używaj!

A dla podpowiedzi do czego się przydaje matrycowy to spota ciężko się obsługuje po 3 piwie, po 5 aparat należy przestawić w tryb AUTO ;)

Nie podoba się i nie używam.

Remol71
17-10-2006, 18:24
Wszystko fajnie, tylko niech ktoś mi powie, jaką metodę pomiaru zastosować podczas wykonywania zdjęć np. dzieciom np. na placu zabaw??? Dodam, że dzieci dość szybko się tam przemieszczają i trzeba mieć naprawdę niezły refleks, żeby w ogóle utrzymać je w kadrze. I co?

Przykład (jeden ze sposobów, zależny oczywiście od warunków). Szukam w piaskownicy bachora który się akurat nie wierci :) Mierzę twarz punktowym. Wprowadzam odpowiednia korekcję i ścigam tego, który ucieka. Można z dużą dozą prawdopodobieństwa zakładać, że na tym placu zabaw/piaskownicy światło jest identyczne dla wszystkich.

MYSZ
17-10-2006, 19:35
Ja się pewnie nie znam, ale używam pomiaru matrycowego robiąc z lampą, moim skromnym zdaniem działa wtedy rewelacyjnie :)

Jacek_Z
17-10-2006, 21:16
nie uzywam matryca. Używam CW - ale w menu zmniejszyłem krąg z 8 mm do 6 mm - ciut w strone spota. Prawdziwego spota prawie nie używam - nie działają przy spocie niektóre funkcje - np przy błysku TTL nie ma BL. Wtedy bardzo by się on przydał do pomiaru ocienionej strony - ale nie miałbym korekcji na lampie, w trybie automatycznym - dla leniwych, czyli dla mnie.

sprocket
17-10-2006, 21:36
Zimowa pora ale nie bylo sniegu kiedys doznalem szoku - wszystkie widoczki lasu i lak niedoswietlone a focilem F80 ktory negatywy na testach naswietlal na 100% idealnie, co sie pozniej okazalo to mialem wlaczony przypadkiem CW, gdybym focil na matrycowym wiem ze bylo by idealnie, wiec nie taki matrycowy pomiar straszny moim zdaniem

Remol71
18-10-2006, 14:57
Zimowa pora ale nie bylo sniegu kiedys doznalem szoku - wszystkie widoczki lasu i lak niedoswietlone a focilem F80 ktory negatywy na testach naswietlal na 100% idealnie, co sie pozniej okazalo to mialem wlaczony przypadkiem CW, gdybym focil na matrycowym wiem ze bylo by idealnie, wiec nie taki matrycowy pomiar straszny moim zdaniem

Trzeba było mierzyć główny obiekt, a nie niebo.

Niedzwiedz
18-10-2006, 15:08
s3 ma pomiar z f80 zgadzam naswietla dobrze nawet snieg bez korekcji zwlaszcza na negatywach ;)

pdzran
18-10-2006, 15:26
bla bla bla

Nie wiem czego sie czepiasz.
Matrycowy niektorym sie przydaje.
Idac tym tropem to AF-C mozna wyrzucic , bo np. ja nie chce ... ale inny go chce.
Gripa nie uzywam to wyrzucic zlacze.
Sa osoby , ktorym lampa wbudowana jest zbedna, bo maja kilka zewnetrznych ale to nie znaczy zeby ja usunac z aparatu.
I tak mozna wyliczac spora liste ...
Reasumujac - masz opcje uzywaj , nie chcesz - omijaj.

Remol71
18-10-2006, 17:04
Nie wiem czego sie czepiasz.
Matrycowy niektorym sie przydaje.
Idac tym tropem to AF-C mozna wyrzucic , bo np. ja nie chce ... ale inny go chce.
Gripa nie uzywam to wyrzucic zlacze.
Sa osoby , ktorym lampa wbudowana jest zbedna, bo maja kilka zewnetrznych ale to nie znaczy zeby ja usunac z aparatu.
I tak mozna wyliczac spora liste ...
Reasumujac - masz opcje uzywaj , nie chcesz - omijaj.

Człowieku, ja się nie czepiam. Napisałem to co sądzę na temat pomiaru matrycowego i tyle.

pdzran
18-10-2006, 17:40
Człowieku, ja się nie czepiam. Napisałem to co sądzę na temat pomiaru matrycowego i tyle.

To dolacz sie do jakiegokolwiek watku , ostatnio cala masa watkow o tym jest.

Remol71
19-10-2006, 07:36
To dolacz sie do jakiegokolwiek watku , ostatnio cala masa watkow o tym jest.

Cała masa jest na temat przepalania w D80. Ja nie piszę o D80 tylko o samej metodzie, którą osobiście uważam za mało przydatną. Do tych wątków się nie dołączam, bo D80 nawet w rękach nie miałem.

Pozdrawiam

sokrates
19-10-2006, 08:22
...Matrycowa metoda jest bardzo przydatna. Nie wiem jak inżynierownie Nikona zastosowali ją w D50 - sadząc po twoim rozgoryczeniu to pewnie to spaprali. W moim F601 matrycowy pomiar poprostu jest zaj... trafia zawsze na 100% z ekspozycją. Oczywiście są sytuacje wymagające CW lub spota ale 80 % zdjęć robię na matrycowym i nie miałem jeszcze źle naświetlonej klatki.

pebees
19-10-2006, 08:27
W sumie mam D50, używam w większości pomiaru matrycowego.. zero problemów.. może autor wątku ma coś zepsute? (pomiar światła, matryca, monitor, oczy... :D)

Niedzwiedz
19-10-2006, 09:29
a w d80 pomiar swiatla jest z d200 czy z d50 ? ja tak dumalem ze moze nikon wgral jakis milion typowych scen fotografowanych przez zwyklego konsumera i dlatego w bardziej zlozonych scenach pomiar zle dziala ?

Remol71
19-10-2006, 10:41
W sumie mam D50, używam w większości pomiaru matrycowego.. zero problemów.. może autor wątku ma coś zepsute? (pomiar światła, matryca, monitor, oczy... :D)

Czy ja napisałem że mam zepsuty D50?? Napisałem, że NIE UŻYWAM pomiaru matrycowego. Poprostu wolę mierzyć światło w inny sposób, dający rzeczywisty wgląd w to co robię. Kiedy wsiadam do tramwaju to nie znaczy że mam popsute auto. To znaczy, że pasuje mi podjechać tramwajem.

pdzran
19-10-2006, 11:11
Cała masa jest na temat przepalania w D80. Ja nie piszę o D80 tylko o samej metodzie, którą osobiście uważam za mało przydatną. Do tych wątków się nie dołączam, bo D80 nawet w rękach nie miałem.

Pozdrawiam

To napisalem , ze skoro uwazasz ja za malo przydatna ot nie znaczy , ze nie jest przydatna innym.
Nie wiem nad czym tu dyskutowac ... ja tez wole punktowy ale nie rozstrzasam tego.

sokrates
19-10-2006, 11:21
strasznie jałowa i bezsensowa dyskusja sie z tematu utworzyła....

artful
19-10-2006, 11:28
Można z dużą dozą prawdopodobieństwa zakładać, że na tym placu zabaw/piaskownicy światło jest identyczne dla wszystkich.
Musisz również założyć, że identyczny jest kolor skóry tych dzieciaków:-)

pebees
19-10-2006, 13:33
Czy ja napisałem że mam zepsuty D50?? Napisałem, że NIE UŻYWAM pomiaru matrycowego. Poprostu wolę mierzyć światło w inny sposób, dający rzeczywisty wgląd w to co robię. Kiedy wsiadam do tramwaju to nie znaczy że mam popsute auto. To znaczy, że pasuje mi podjechać tramwajem.

A czy ja napisałem, że masz zepsuty? Napisałem, że *może* :) No i oczywiście, nie Ty napisałeś, że pomiar matrycowy to zło. Kiedy wsiadam do tramwaju nie mówię przecież, że auto to zło :)

spiritchaser
19-10-2006, 17:50
Matrycowy nie jest zły, kiedy nie ma ogromnych różnic oświetlenia w kadrze, lub kiedy występują na małym obszarze, wtdy raczej daje sobie radę. Kiedyś królował centralno-ważony z uwypukleniem środka pola (większość starych analogów innego nie miała) i też było OK.
Zwykle jak coś jest średnie, to nie może być rewelacyjne i tak jest z matrycowym.
powszechny pogląd jest taki, że spota i CW trzeba umieć używać a matrycowy jest jak "zielony" program w aparacie - sam za Ciebie zdecyduje jak ma być naświetlona klatka.
Moim zdaniem domyślnie powinien być CW, bo większość ludzi (fotoamatorów) umieszcza obiekt w centrum lub blisko centrum kadru i nie zawraca sobie głowy takimi duperelami jak AE-L. Wtedy zwykle CW da lepszy efekt.