PDA

Zobacz pełną wersję : W czym przechowujecię chemię?



filipwrx
18-10-2009, 23:00
W czym przechowujecię chemię? Głownie chodzi mi o tanie sposoby bo 30 zł za charmonijkową butelke to skandal.
Jakieś sprawdzone sposoby? Proszę o rady.

sejmajnejm
19-10-2009, 09:40
Mozna stosowac zwykle pety + Protectan tetenala (gaz w sprayu, ktos tam twierdzil, ze to cos zwyklego aka propan-butan i nie warto przeplacac). Gaz osiada na powierzchni chemii zabezpieczajac ja przed utlenianiem sie. Butelki z koncentratem po otworzeniu tez tak traktowalem.

pzdr.
A.

cypherdid
19-10-2009, 10:10
Tak na marginesie to Harmonijkowa.

Jednak jest to dobre rozwiązanie. Nie polecam tego sprayu. Po latach w ciemni została harmonijka.
Możesz też owinąć butelkę po wodzie czarną folią z worka od śmieci. Też ją możesz ścisnąć i zakręcić, żeby powietrza nie było.
Pamiętaj o odpowiednim przechowywaniu i opisywaniu chemii. Chemia lubi chłód i ciemność - tak jak wino ;)

sejmajnejm
19-10-2009, 11:30
Nie polecam tego sprayu.

A masz ku temu jakies racjonalne przeslanki? Moze latami bladzilem i o tym nie wiem? ;-)

pzdr.
A.

filipwrx
19-10-2009, 15:47
Myslę że narazie spróbuję z tym workiem. Wygląda że może działać. Dzięki za rady.

afterall
19-10-2009, 21:02
Jeśli nie boisz się szkła, to polecam wycieczkę do apteki gdzie jest receptura. Jak dobrze pogadasz, to wyrwiesz butelki z ciemnego szkła po wodzie destylowanej - pojemności bodaj od 100ml do 1l.
Mi się udało w ten sposób pozyskać naczynia do przetrzymywania chemii. ;-)

filipwrx
20-10-2009, 18:04
Właśnie z tym szkłem to nie bardzo. Wolę coś z tworzywa. Zawsze wieksze bezpieczeństwo. Tym bardziej że na ciemnie adaptuję łazienkę i z miejscem średnio. Jeszcze potłukę i amen.

woytec60
20-10-2009, 18:30
Szkło...wiadomo, różnie to bywa.
Mimo ceny harmonijki są najlepsze, oprócz tego, że nieoprzezroczyste to pozwalają przetrzymać praktycznie dowolną ilość płynu prawie bez powietrza w butelce.
Odżałuj te parę groszy bo warto.

Teqila
21-10-2009, 19:42
Lodówka....;)

jkowal
21-10-2009, 21:38
A ja robię tak:
1. Rozrobiony wywoływacz (stock) przechowuję w butelkach aptecznych 200ml napełnionych pod korek. Gdy wywołuję film to dodaję taką samą objętość wody i mam stężenie 1:1, gdy chcę stock (0:1) to używam dwóch porcji.
2. Pozostałe odczynniki przechowuję w plastikowych butelkach po różnej chemii.

Butelki harmonijkowe mam, ale ich nie używam bo źle się je płucze.

motyl
22-10-2009, 09:37
Po co tyle zabawy. Jak ktoś nie posiada butelek harmonijek, to wystarczy zwykła butelka PET np. po wodzie. Wlewasz chemię, butelkę zgniatasz do takiego stopnia aby wypchnąć powietrze i zakręcasz. Może metoda mniej estetyczna ale tania. Butelek po napojach zawsze dostatek. Oczywiście przechowywanie w ciemniejszym miejscu zalecane.

afterall
22-10-2009, 11:44
Po co tyle zabawy. Jak ktoś nie posiada butelek harmonijek, to wystarczy zwykła butelka PET np. po wodzie. Wlewasz chemię, butelkę zgniatasz do takiego stopnia aby wypchnąć powietrze i zakręcasz. Może metoda mniej estetyczna ale tania. Butelek po napojach zawsze dostatek. Oczywiście przechowywanie w ciemniejszym miejscu zalecane.

Też prawda - chyba najtańszy sposób ;-)

mpwt
22-10-2009, 11:51
Po co tyle zabawy. Jak ktoś nie posiada butelek harmonijek, to wystarczy zwykła butelka PET np. po wodzie. Wlewasz chemię, butelkę zgniatasz do takiego stopnia aby wypchnąć powietrze i zakręcasz. Może metoda mniej estetyczna ale tania. Butelek po napojach zawsze dostatek. Oczywiście przechowywanie w ciemniejszym miejscu zalecane.

I tak zawszę robię, robiłem... ale kiedy nie robi się znowu zbyt często przerzuciłem się na chemię, którą rozrabiam jednorazowo. Coraz mniej mi się chce bawić na robienie stocków, przechowywanie, pilnowanie daty, etc...

mechon
24-10-2009, 00:02
Ja opowiadam się po stronie tych, którzy nie przepadają za harmonijkami - płukanie ich to prawdziwy koszmar. Na wywoływacz w stocku mam butelki szklane lub z takiego troszkę grubszego, nieprzezroczystego plastiku.


I tak zawszę robię, robiłem... ale kiedy nie robi się znowu zbyt często przerzuciłem się na chemię, którą rozrabiam jednorazowo. Coraz mniej mi się chce bawić na robienie stocków, przechowywanie, pilnowanie daty, etc...
Właśnie w tej chwili moje filmy się kąpią w D76 rozrobionym do stocka w grudniu 2007. Stało to w ciemni, w której jest ciemno i chłodno - wywoływacz nie zmienił koloru i działa "lodzio-miodzio" :mrgreen:

pozdrawiam
mechon

mpwt
24-10-2009, 20:22
Stało to w ciemni...

To fajnie, że masz gdzie trzymać. Może to nie było podkreślone powyżej (ale było), ale problem z miejscem... ja nie mam gdzie trzymać. ;(

mechon
25-10-2009, 00:37
mpwt, to prawda, że "stała" ciemnia to niesamowity komfort i na szczęście od 2 lat mogę się nim cieszyć. Ale wcześniej męczyłem się z żoną i 3 dzieciaków w mieszkanku o powierzchni 37m2 i "ściemniałem" (jak wiele osób) w łazience. To był koszmar dla mnie i - nie ma się co oszukiwać - dla mojej rodziny.
Co mi właśnie przypomina (a propos łazienki) jeszcze jedną wadę harmonijkowych butelek. Kiedy były pełne w żaden sposób nie można było je zmusić do utrzymania pionu. Z braku miejsca musiały stać w kącie na podłodze i zawsze przechylały się w tę stronę od której nie były podparte :evil:

lannes
27-10-2009, 22:55
Właśnie w tej chwili moje filmy się kąpią w D76 rozrobionym do stocka w grudniu 2007. Stało to w ciemni, w której jest ciemno i chłodno - wywoływacz nie zmienił koloru i działa "lodzio-miodzio" :mrgreen:

Odważny jesteś, bo Ilford zaleca trzymanie stocka do 6 m-cy.

mechon
28-10-2009, 21:43
Odważny jesteś, bo Ilford zaleca trzymanie stocka do 6 m-cy.

Podobno do odważnych świat należy ;)
A tak serio to zaryzykowałem już kolejny raz i kolejny raz się nie zawiodłem. Rezultaty tutaj (http://fotomechon.blogspot.com/2009/10/dylematow-ciag-dalszy.html) i tutaj (http://fotomechon.blogspot.com/2009/09/sciemnianie.html).
Pewnie nie można na tej podstawie wyciągnąć wiarygodnego wniosku, że stock może długo i w byle czym leżakować. Ale w moim przypadku akurat okazało się to prawdą :)

pozdrawiam
M.

Michał Jędrak
02-11-2009, 15:35
A ktoś tu wspomniał o lodówce... Czy niska temperatura może dodatkowo wpłynąć na trwałość wywoływacza? Mianowicie stoi u mnie duża zamrażarka, taka z klapą od góry. W jednej komorze mam zamrożone mięso dla psów, a druga jest zupełnie pusta. Czy znacznie przedłużę trwałość wywoływacza w minus 16*C w porównaniu do 16*C?

max_m
01-12-2009, 20:50
Mozna uzyc butelek od pseudo red-bull'ow. Zwykle sa w PETach zabarwionych na szaro, a niektore nawet na czarno (trzeba poszukac po tanich marketach). Ostatnie swietnie chronia przed swiatlem.

kubiq
02-12-2009, 12:49
ja trzymam właśnie w butlach po Tigerach

macmac
02-12-2009, 12:57
Ja trzymałem w petach po wodzie mineralnej (utrwalacz) ale mi przeszło potym, jak moja mama wpadla spragniona do mojego pokoju i wypiła doś sporo tego płynu..:-) jakieś 30 lat temu...

max_m
02-12-2009, 18:34
Ja trzymałem w petach po wodzie mineralnej (utrwalacz) ale mi przeszło potym, jak moja mama wpadla spragniona do mojego pokoju i wypiła doś sporo tego płynu..:-) jakieś 30 lat temu...

To 30 lat temu mineralke juz w PETy rozlewali? :shock:

jarol
10-12-2009, 01:29
Albo używasz sztywnych pojemników i wypełniasz pustą przestrzeń protectanem albo butelek po wodzie mineralnej i zgniatasz je w miarę zużycia zawartości tak aby były wypełnione pod korek, i już.