PDA

Zobacz pełną wersję : Uwaga! Szara strefa, fiskus a banki zdjęć !!!



Tok'Ra
01-10-2009, 23:07
Źródło: http://tinyurl.com/y8cod8u

"Dwa tygodnie temu, 14.09.2009 r. Dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie wydał bardzo kontrowersyjną interpretację w indywidualnej sprawie podatnika, której lektura zmrozi krew w żyłach każdego fotografa sprzedającego prawa do wykorzystania swoich prac za pośrednictwem firm oferujących je w tzw. bankach zdjęć."...

"...Czy zdarzenie przyszłe, o którym mowa wyżej polegające na nawiązaniu współpracy z firmą pośredniczącą w sprzedaży zdjęć, a jednocześnie wykonywanie tych zdjęć okazjonalnie (poza godzinami pracy etatowej) kwalifikuje się do źródeł dochodów, o których mowa jest w art. 10 ust. 1 pkt 2 (działalność wykonywana osobiście), czy też w przedstawionej sytuacji konieczne jest założenie przez podatnika działalności gospodarczej... "

"... czynności związane ze sprzedażą zdjęć umieszczonych na serwerze firmy pośredniczącej w ich sprzedaży, będą nosić znamiona pozarolniczej działalności gospodarczej w świetle przytoczonej powyżej definicji. Z wniosku wynika, iż opisane czynności podejmowane będą w celu zarobkowym, na własny rachunek. Sprzedaż zdjęć prowadzona będzie w sposób zorganizowany, tzn. Wnioskodawca, aby móc sprzedać zdjęcia (fotografie) będzie musiał się podporządkować regułom wyznaczonym przez firmę pośredniczącą w sprzedaży, posiadać sprzęt komputerowy, fotograficzny. Będzie to przygotowane i zorganizowane przedsięwzięcie. Natomiast o ciągłym wykonywaniu działalności świadczy fakt, iż jak wskazano we wniosku w celu osiągnięcia przychodu ze sprzedaży na serwer firmy pośredniczącej będą wgrywane zdjęcia dotychczas wykonane jak również kolejne zdjęcia stworzone w przyszłości, co w sposób dostateczny przemawia za tym iż nie ma w tym przypadku mowy o sporadycznym czy jednorazowym wydarzeniu.

Tak więc, sprzedając zdjęcia przez Internet Wnioskodawca będzie wykonywał działania, które - podjęte w sposób zorganizowany i ciągły, - będą miały na celu osiągnięcie zysku ze sprzedaży, co jest charakterystyczne dla przedsięwzięć realizowanych w ramach działalności gospodarczej.

Reasumując, mając na uwadze przepisy prawa podatkowego oraz przedstawione zdarzenie przyszłe należy uznać, iż przychody uzyskiwane z tytułu sprzedaży zdjęć stanowić będą przychody z pozarolniczej działalności gospodarczej. "

Wrzucasz fotki do banku zdjęć? Czy założyłeś już własną działalność gospodarczą która uczyni proceder legalnym?
Jeśli nie prowadzisz własnej działalności - teraz już fiskus może zlicytować Twój sprżęt a konto zaległości
za składki ZUS i podatki... Sprawdzanie stoków już się rozpoczęło...

Jedyny obrona przed zakusami fiskusa jest w interpretacji:
http://tinyurl.com/c7c46h

ajt
01-10-2009, 23:13
Interpretacja IMHO bezwartościowa, odpowiadający zdaje się nie rozróżniać "sprzedaży zdjęć" od "sprzedaży licencji", co do tych ostatnich to jest całkiem odwrotny wyrok NSA:
http://podatki.gazetaprawna.pl/porady/31456,obrot_licencjami_nie_stanowi_przychodu.html
To jednak ma zastosowanie tylko do podatku dochodowego, bo na vat i zus są inne definicje działalności gospodarczej. Może się więc okazać, że prawda leży pośrodku - vat (po przekroczeniu limitu) ma być, zus również, a przychody rozliczane poza DG, bez prawa zaliczenia w koszty wydatków na sprzęt itp, nawet jeśli ktoś działalność prowadzi :)

adolfik9501
01-10-2009, 23:37
Chory kraj. Udupić wszystkich, niech nie mają za dobrze. Toż to tyrania a nie demokracja.

everyman
01-10-2009, 23:55
...i pomyśleć, że chciałem zacząć bawić się w stocki.
Moim zdaniem poroniony pomysł, bo ci co zaczynają przygodę przez długi czas nie zarobią nawet ułamka tego, co będą potrzebowali na składki i podatki.

Swearengen
02-10-2009, 00:18
Najlepiej niech sprawdzanie po co ludzie robią zdjęcia zlecą Policji. Jak już obrobią się ze sprawdzaniem czy jazda samochodem służbowym na pewno jest w celach służbowych a nie prywatnych. Faktycznie chory kraj. Tyle tysięcy lat cywilizacji i jeszcze nie nauczyli się że im mocniej zacisną pięść tym więcej przecieknie im między palcami.

Pozdrawiam

ekonet
02-10-2009, 00:32
Najlepiej niech sprawdzanie po co ludzie robią zdjęcia zlecą Policji. Jak już obrobią się ze sprawdzaniem czy jazda samochodem służbowym na pewno jest w celach służbowych a nie prywatnych.
To już było. Pewnie nie każdy pamięta, ale kiedyś na antenę satelitarną trzeba było mieć zezwolenie, bodajże właśnie z policji. :)

Swearengen
02-10-2009, 01:09
Ja pamiętam nawet czasy, kiedy na modem trzeba było mieć zezwolenie z Ministerstwa Łączności :-)

Pozdrawiam

Władca Pixeli
02-10-2009, 01:47
A miało być tak pięknie :mrgreen:

Valdek_Tychy
02-10-2009, 09:26
Ja pamiętam nawet czasy, kiedy na modem trzeba było mieć zezwolenie z Ministerstwa Łączności :-)

Pozdrawiam

A ja pamiętam czasy kiedy nie było internetu,nie było pilotów do telewizora i cytując klasyka "niczego nie było" :mrgreen:

carl00s
02-10-2009, 09:32
A ja pamiętam czasy kiedy nie było internetu,nie było pilotów do telewizora i cytując klasyka "niczego nie było" :mrgreen:

eee, coś kręcisz... niemożliwe żebyś pamiętał epokę kamienia łupanego.

ozzy
02-10-2009, 09:47
eee, coś kręcisz... niemożliwe żebyś pamiętał epokę kamienia łupanego.

ale wtedy mieli już narzędzia :mrgreen:

freefly
02-10-2009, 09:56
Interpretacja IMHO bezwartościowa, odpowiadający zdaje się nie rozróżniać "sprzedaży zdjęć" od "sprzedaży licencji", co do tych ostatnich to jest całkiem odwrotny wyrok NSA:
http://podatki.gazetaprawna.pl/porady/31456,obrot_licencjami_nie_stanowi_przychodu.html
To jednak ma zastosowanie tylko do podatku dochodowego, bo na vat i zus są inne definicje działalności gospodarczej. Może się więc okazać, że prawda leży pośrodku - vat (po przekroczeniu limitu) ma być, zus również, a przychody rozliczane poza DG, bez prawa zaliczenia w koszty wydatków na sprzęt itp, nawet jeśli ktoś działalność prowadzi :)

Ajt, mieszasz pojęcia. Znak towarowy, to nie to samo co fotografia. Znak towarowy podlega pod Prawo własności przemysłowej. I żeby stać się znakiem towarowym (znak graficzny lub jakieś słowo), musi być zarejestrowany w Urzędzie Patentowym. W innym przypadku to żaden znak towarowy.
Tak więc, nie podczepiaj tego wyroku pod zdjęcia, ponieważ wyrok odnosi się do zupełnie innej dziedziny niż fotografia.

pradut
02-10-2009, 10:06
Kasy fiskalne - niby miały uporządkować sprawy podatkowe. Ale obserwacja uczy że niektórzy na kasach fiskalnych i tak kiwają.
Jedyna grupa zawodowa, która wydaje się być najuczciwsza wokół fiskusa to babcie klozetowe.
Bo babcie klozetowe mają zainstalowane fotokomórki, co kiwanie utrudnia.
Tak więc babcie klozetowe są grupą, która może być dla innych wzorem transparentności podatkowej
;)

Tok'Ra
02-10-2009, 11:09
Kasy fiskalne - niby miały uporządkować sprawy podatkowe. Ale obserwacja uczy że niektórzy na kasach fiskalnych i tak kiwają.


Podatek VAT został opracowany w 1954 roku. Po opublikowaniu opracowania - jego płatnikiem miały być tylko i wyłącznie: importerzy i supermarkety. Bardzo szybko rozmnożył się niczym wirus po całej Europie - i to nie supermarkety stały się jego płatnikiem, ale ostateczni konsumenci - nawet babcia klozetowa ;-)

Podatek VAT uderza on przede wszystkim w ludzi biednych - którzy praktycznie całe zarobki wydają na konsumpcję.

Podatek VAT generuje znaczne koszty związane ze skomplikowanym sposobem jego naliczania. Centrum im. Adama Smitha (http://pl.wikipedia.org/wiki/Centrum_im._Adama_Smitha) ocenia, że w stanowią one połowę kwoty przychodów z podatku VAT.

Ale wszyscy go teraz kochają ;-)
Podsumowując - nie ma tego złego co na dobre fotografującym nie wyjdzie. Zarejestrują działalność, zaczną wystawiać faktury, płacić składki na ZUS - i kraj wyjdzie szybciej z kryzysu ;-)

adolfik9501
02-10-2009, 11:11
(...) i kraj wyjdzie szybciej z kryzysu ;-)

... ale nie umysłowo-mentalnego ;-)

Tok'Ra
02-10-2009, 11:12
Interpretacja IMHO bezwartościowa, odpowiadający zdaje się nie rozróżniać "sprzedaży zdjęć" od "sprzedaży licencji", co do tych ostatnich to jest całkiem odwrotny wyrok NSA:
http://podatki.gazetaprawna.pl/porady/31456,obrot_licencjami_nie_stanowi_przychodu.html


Orzeczenie to mówi, że sprzedaż ta nie stanowi przychodu z działalności gospodarczej. Ale działalność trzeba będzie założyć...

Filan
02-10-2009, 12:01
A ja jestem ciekaw, ile osób, oburzonych tą interpretacją, uzyskujących przychód z tytułu sprzedaży zdjęcia na stokach, wykazuje go w rocznym zeznaniu podatkowym, chociażby jako działalność wykonywana osobiście.
Czym się rózni, z punktu widzenia podatkowego, sprzedaż zdjęć na stockach od fotografowania na ślubach ?

jackrabbit
02-10-2009, 12:11
ja nie widze problemu, zalozyc konto bankowe w normalnym kraju i tyle..

auta mamy zarejestrowane za granica, jachty tak samo, firmy na Cyprze, widocznie tak musi byc

Mariusz888
02-10-2009, 12:11
Cały ten kraj to jeden wielki kosmos dosłownie... ostatnio znajoma osoba miała ciekawy przypadek... gdyby miała kasy "od groma" nie zapłaciła by żadnego podatku, a że nie ma tyle kasy to dowalono jej taki podatek, że normalnego śmiertelnika kładzie lotem koszącym... jak widać im mniej mamy tym bardziej stajemy się ubożsi... bo przecież skoro można opodatkować foto na stocku to opodatkujmy też tlen w powietrzu... w końcu wszyscy z niego korzystamy o ponosimy dzięki temu profity bo możemy oddychać... :lol:

Ja już wiem jedno - jeszcze rok a potem w którą by się kompas stronę nie ustawił wyjeżdżam stąd... niezależnie gdzie ale gdzieś na pewno... ;) ja ręki do tej tragikomedii (parodii) nie przyłożę...

akustyk
02-10-2009, 12:17
moim zdaniem slusznie. zupelnie tak samo jak z opodatkowaniem sprzedajacych na Allegro.

bo dlaczego tylko dzialajace fizycznie sklepy czy tez zarejestrowani w urzedzie fotografowie maja nosic
garba ZUS-u, podatkow i calych tych sralimuch? gdzie jest sprawiedliwosc i zacheta dla tych ludzi,
zeby prowadzic dzialalnosc, jesli, za przeproszeniem, byle wyrobnik garazowy jest dla nich rynkowa
konkurencja, a ekonomiczniej mu sie bardziej oplaca.

cel, zeby objac takimi podatkami tez "chalupnictwo" jest moim zdaniem dobry. nie moze byc tak,
ze tylko ci, ktorzy nieszczesliwie musza zarejestrowac swoja dzialalnosc, placa od dochodow wszelkie
podatki. a ich realna i silna konkurencja nie. przeciez to jest jawnie krzywdzace tych, ktorzy sumiennie
prowadza rozliczenia, odprowadzaja podatki, znosza kontrole, daja zatrudnienie, itd. itp.
bo to ci ludzie utrzymuja Polske i zapewniaja pieniadze w jej budzecie. nie chalupnicy.


abstrahuje w tym momencie od chorych kosztow prowadzenia dzialalnosci i zwiazanej z nia koniecznosci
je* sie z niedouczonymi i kompletnie nienauczonymi niesienia pomocy urzednikami.

jackrabbit
02-10-2009, 12:21
moim zdaniem slusznie. zupelnie tak samo jak z opodatkowaniem sprzedajacych na Allegro.



tak ale pod warunkiem ze skladka ZUS bedzie wyliczana tak jak powinna byc, jako procent od dochodu. Nie moze byc tak ze ktos zarabia sobie 1000zl na stockach a 800zl z tego owoca je ZUS, to jakies chore jest :)

akustyk
02-10-2009, 12:25
Chory kraj. Udupić wszystkich, niech nie mają za dobrze. Toż to tyrania a nie demokracja.

jest tez druga strona medalu. gonienie chalupnictwa i zmuszanie ludzi do zakladania dzialalnosci zwieksza:
- przychody do budzetu (korzysc dla nas wszystkich)
- zatrudnienie, a wiec i wieksza przezroczystosc rynku pracy, czyt.: nie ma X milionow robiacych na czarno i pobierajacych zasilki (z moich i twoich podatkow) bezrobotnych
- przezroczystosc obrotu pieniadzem, a wiec zmniejszenie szarej strefy (co w spoleczenstwie tak * podatnym
na korupcje jest ogromna zaleta)
- lepsza specjalizacja rynku pracy. bo juz nie da sie byc na raz: magazynierem (pn.-pt. 9-15), kafelkarzem (fuchy, tydzien 16-20), fotografem (weekendy, 14-3). w konsekwencji wieksza wydajnosc dla pracodawcow i wieksza krytycznosc finansowa pracobiorcow (czyli wzrost dochodow - bo jak nie bedzie mozna z fuch dolozyc, to sie bedzie chcialo z regularnej wyplaty wyzyc).

oczywiscie, sa tez wady, ale IMHO te zalety je zdecydowanie przewyzszaja.

ajt
02-10-2009, 12:26
Ajt, mieszasz pojęcia. Znak towarowy, to nie to samo co fotografia. Znak towarowy podlega pod Prawo własności przemysłowej. I żeby stać się znakiem towarowym (znak graficzny lub jakieś słowo), musi być zarejestrowany w Urzędzie Patentowym. W innym przypadku to żaden znak towarowy.
Tak więc, nie podczepiaj tego wyroku pod zdjęcia, ponieważ wyrok odnosi się do zupełnie innej dziedziny niż fotografia.

Nie mieszam, bo wyrok odnosi się do pojęcia szerszego - mowa jest o przychodach z praw majątkowych, pod które podlegają (wymieniane nawet w ustawie o pod. doch.) m. in. autorskie prawa majątkowe oraz licencje. Te ostanie udzielane są właśnie za pośrednictwem stocków.
Wracając do interpretacji: można powiedzieć, że jakie pytanie, taka odpowiedź. Zwróćcie uwagę, że pytający pisał o "sprzedaży zdjęć", co można rózne rozumieć - np. odbitki. Odpowiadający być może w tym kierunku to zinterpretował. Gdyby pytacz zaakcentował, że chodzi o licencje, powołując się przy tym na odpowiednie zapisy ustawy, być może odpowiedź byłaby inna :)
Tymczasem spytał, czy przychody maja być z działalności wykonywanej osobiście, czy gospodarczej, nie biorąc w ogóle pod uwagę przychodów z praw majątkowych.

Mariusz888
02-10-2009, 12:27
Wiece - ja tam nawet nic nie mam przeciwko podatkom (oczywiście w zdrowych wielkościach vs zasrobki) ALE DLACZEGO przy tak wysokich podatkach jakie mamy nigdzie tych pieniędzy nie widać? ;) Płacimy na komunikację - dróg nie mamy, kolei nie mamy, lotniska to też tak nie za bardzo... to samo ze służbą zdrowia - to ubezpieczenie takie, śmakie owakie a jak człowiek pójdzie do lekarza to dramat - ogólnie mimo podatków służby zdrowia brak - dlatego ja nie mówię NIE podatkom tylko że w innych krajach mimo mniejszych podatków jakoś bardziej te pieniądze widać dookoła a u nas jest dokładnie odwrotnie... ale cóż - Polska :mrgreen:

akustyk
02-10-2009, 12:35
(..)ZUS (...) chore (...)
skrocilem, bo to w zasadzie wystarczy za opinie ;)

pradut
02-10-2009, 12:53
Podatek VAT generuje znaczne koszty związane ze skomplikowanym sposobem jego naliczania. Centrum im. Adama Smitha (http://pl.wikipedia.org/wiki/Centrum_im._Adama_Smitha) ocenia, że w stanowią one połowę kwoty przychodów z podatku VAT.


Wiadomo że biurokracja kosztuje. Zwiększanie biurokracji powoduje zwiększanie kosztów spolecznych, gdyż większa biurokracja wymaga większych kadr. Drugą, dobrą stroną medalu jest mniejsze bezrobocie, czyli zmniejszenie kosztów społecznych, gdyż obsługa coraz większej biurokracji daje zatrudnienie coraz większym rzeszom pracowników.
Zatem w celu walki z bezrobociem powinniśmy zwiększać biurokrację. Im więcej wydamy na nią środków, tym mniej wydamy na zasiłki i walkę z bezrobociem.
Ideałem będzie sytuacja, w której każdy będzie swoim urzędnikiem.

Jeśli więc pytasz w jakim kraju żyjemy, to podpowiadam:
Żyjemy w kraju, w którym im więcej wydajemy na biurokrację, tym jesteśmy bogatsi, zaś największą transparentość wobec fiskusa wykazują babcie klozetowe.

Nemeth
02-10-2009, 13:28
(...)nie moze byc tak,
ze tylko ci, ktorzy nieszczesliwie musza zarejestrowac swoja dzialalnosc, placa od dochodow wszelkie
podatki. a ich realna i silna konkurencja nie. przeciez to jest jawnie krzywdzace tych, ktorzy sumiennie
prowadza rozliczenia, odprowadzaja podatki, znosza kontrole, daja zatrudnienie, itd. itp.
bo to ci ludzie utrzymuja Polske i zapewniaja pieniadze w jej budzecie. nie chalupnicy.(...)

Zacznijmy może na początek od reformy KRUS-u.
;)

jackrabbit
02-10-2009, 13:58
Zacznijmy może na początek od reformy KRUS-u.
;)

no to jest kolejne zlodziejstwo...


kurde ja od tego zakichanego panstwa nic nie chce, moge placic podatki - zgoda, ale niech ten pieprzony ZUS zrownaja z ziemia i zaleja betonem, razem z tymi biurwami

nie bede placil skladek bo do lekarza chodze prywatnie (a w sumie w ogole nie chodze) a emerytury nie chce, sam sobie lepiej zainwestuje MOJE pieniadze

Rafał_Sz
02-10-2009, 14:32
Encyklopedyczny przykład chorego prawa:

Prowadzisz np. pracownię reklam i chcesz zrobić za całkowite friko szyld dla szkoły, bo masz np. taki kaprys i chcesz pomóc. I co? Musisz sobie sam wystawić fakturę na to co przekazałeś za darmo i odprowadzić od tego podatek dochodowy i VAT. Po słynnej sprawie piekarza z Legnicy miało być prawo zmienione. I jak zwykle (autocenzura). Polityka nie ma tu nic do rzeczy. Potrzebny jest tylko zdrowy rozsądek.

paolos
02-10-2009, 14:43
A ja pamiętam czasy kiedy nie było internetu,nie było pilotów do telewizora i cytując klasyka "niczego nie było"

nieprawda, ocet był... :mrgreen:

Valdek_Tychy
02-10-2009, 14:44
- przychody do budzetu (korzysc dla nas wszystkich)
- lepsza specjalizacja rynku pracy. ......... w konsekwencji wieksza wydajnosc dla pracodawcow i wieksza krytycznosc finansowa pracobiorcow (czyli wzrost dochodow - bo jak nie bedzie mozna z fuch dolozyc, to sie bedzie chcialo z regularnej wyplaty wyzyc).


I.... Ty tak na poważnie ????

pradut
02-10-2009, 15:18
Po słynnej sprawie piekarza z Legnicy miało być prawo zmienione. I jak zwykle (autocenzura).

Przepraszam, ale sprawa piekarza z Legnicy wygladała jednak inaczej.
Facet nie miał problemów dlatego że rozdawał chcleb biednym, jak to przedstawiał (rozdawał, to prawda)
a dlatego, że miał nieewidencjonowaną sprzedaż.
Ponieważ urzedników obowiązywała tajemnica, facet mógł opowiadać wiele bajek.
W końcu jednak na wniosek zdaje sie ministra ta tajemnica została zdjęta (pewnie do dziś jest to na stronach MF)
Co prawda jeszcze prasa o nim pisała, ale coraz mniej.
Koniec końów nie przypominam sobie by tłumnie prasa przedstawiała stanowisko drugiej strony, tylko po prostu temat się skończył.

kisio
02-10-2009, 16:17
to, że wszyscy powinni płacić podatki na prawdę jest dla Was takie dziwne??

sheva
02-10-2009, 16:22
Ciekawe jak to będzie ciekawe... i ciekawe ilu z nas tymi stockami przekracza kwotę wolna od podatku :/

pradut
02-10-2009, 18:40
to, że wszyscy powinni płacić podatki na prawdę jest dla Was takie dziwne??


hehehe, powiedz to kościołowi

;)

przepraszam, ale jak równość to równość

jackrabbit
02-10-2009, 18:44
to, że wszyscy powinni płacić podatki na prawdę jest dla Was takie dziwne??

a nie jest dziwne to, ze kazdy obywatel powinien miec zalozona dzialalnosc gospodarcza?

bo jak dla mnie to JEST dziwne

kiedys Weiss dzwonil do skarbowki i pytal czy kolednicy (ci co chodza raz w roku po domach i spiewaja) powinni zakladac dzialalnosc gospodarcza. odpowiedz byla ze oczywiscie - tak.

ale co sie dziwic ze taki kraj mamy jak widac ze jest powszechne przyzwolenie na takie traktowanie nas przez panstwo :(

marszull
02-10-2009, 20:09
ze stockami jest jeszcze taki myk ze te pieniadze musza sie znalezc na waszym koncie zeby
byl dochod, a przeciez mozna na paypal i zrobic zakupy :-)
generalnie to jestem za placeniem podatkow i przeciwko szarej strefie
ale za chwile dojdziemy do poziomu takiego ze ktos zarobi 100-500 zl miesiecznie
i bedzie musial zalozyc DG
Jestem tez za wykorzystywaniem wszystkich luk jakie daja nam prawo ;-)
Przy zdjeciach ze stoku powinien byc tylko obowiazek (ale z jasna wykladnia)
odprowadzania podatku od kwot powyzej progu opodatkowania
i za nieprzestrzeganie tego obowiazku kary bijace po kieszeni.
Mozna by tez ustalic prog np. na poziomie sredniej krajowej
powyzej ktorego osoba zarabiajaca na stokach powinna zalozyc DG

ajt
02-10-2009, 20:26
ze stockami jest jeszcze taki myk ze te pieniadze musza sie znalezc na waszym koncie zeby
byl dochod, a przeciez mozna na paypal i zrobic zakupy :-)


Trochę nie tak - przychód (dla osoby nieprowadzącej DG) powstaje w momencie postawienia kwoty do dyspozycji. IMHO otrzymanie wpłaty na paypal spełnia te wymogi.

Erie
02-10-2009, 20:37
a załóżmy, że ktoś prowadzi już działalność i że sprzedaje sobie zdjęcia na stockach w USA - jak ma to w zgodzie z wszelkimi prawidłościami podatkowo-urzędniczymi rozliczać, aby nikt mu się do d... nie przyczepił? przecież nie dostanie żadnego "papiera" dla urzędasów - nie ma faktur VAT, księgowe się z tym bawią w różny dziwny sposób, w jeszcze dziwniejsze sposoby bawią się w to urzędasy w US - cyrk na kółkach

jackrabbit
02-10-2009, 20:38
Trochę nie tak - przychód (dla osoby nieprowadzącej DG) powstaje w momencie postawienia kwoty do dyspozycji. IMHO otrzymanie wpłaty na paypal spełnia te wymogi.

ale nie jest to przychod na terytorium Polski przeciez. Polski urzad skarbowy nie moze "czepic sie" do pieniedzy zarabianych i wydawanych za granica

pradut
02-10-2009, 21:15
no a najzabawniejsze jest to, że jeden US powie tak a drugi inaczej, ale jest cos jeszcze zabawniejszego

jeden powie że jest tak a tak, a po kilku latach stwierdzi że jest inaczej i obdaruje wezwaniem do zapłaty wraz z odsetkami

Przecież to jest śmieszne i fajne, życie nie jest szare.

A jak przykładowo Izba Skarbowa z Katowic wyda interpretację, to już drogi podatniku w Warszawie czy innej ziemi, usłyszysz że ta interpretacja u ciebie nie obowiązuje.

Troche to jak w usa, co stan to inne prawo.

I cały ten cyrk za nasze pieniądze.

Erie
02-10-2009, 21:21
no a najzabawniejsze jest to, że jeden US powie tak a drugi inaczej, ale jest cos jeszcze zabawniejszego

jeden powie że jest tak a tak, a po kilku latach stwierdzi że jest inaczej i obdaruje wezwaniem do zapłaty wraz z odsetkami

przecież to jest śmieszne i fajne, życie nie jest szare.

a jak przykładowo Izba Skarbowa z katwoic wyda interpretację, to już drogi podatniku w warszawie usłyszysz że ta interpretacja nie obowiązuje

troche to jak w usa, co stan to inne prawo

uhm... nie co stan, baaa nawet nie co miasto - już miałem sytuację że dwa urzędy skarbowe w jednym mieście dały na taką samą sprawę dwie interpretacje (tu brawa dla pań w US I i US II w Gliwicach)

akustyk
02-10-2009, 21:23
ale nie jest to przychod na terytorium Polski przeciez. Polski urzad skarbowy nie moze "czepic sie" do pieniedzy zarabianych i wydawanych za granica
moze.

dopoki nie jestes stalym rezydentem okreslonego kraju. przerabiane w praktyce

Swearengen
02-10-2009, 23:22
uhm... nie co stan, baaa nawet nie co miasto - już miałem sytuację że dwa urzędy skarbowe w jednym mieście dały na taką samą sprawę dwie interpretacje (tu brawa dla pań w US I i US II w Gliwicach)

Bo przecież przepisów nie da się napisać w sposób jasny i nie budzący wątpliwości. Z czego by te pijawki wtedy żyły? Ja też nie mam nic przeciwko podatkom, rozumiem ich zasadność. Tyle, że płacę całkiem sporo, a z Katowic do Szczecina jeżdżę przez Niemcy, bo u nas przez dwadzieścia lat nie dało się zbudować normalnych dróg.

Pozdrawiam

adolfik9501
02-10-2009, 23:26
Bo przecież przepisów nie da się napisać w sposób jasny i nie budzący wątpliwości. Z czego by te pijawki wtedy żyły? Ja też nie mam nic przeciwko podatkom, rozumiem ich zasadność. Tyle, że płacę całkiem sporo, a z Katowic do Szczecina jeżdżę przez Niemcy, bo u nas przez dwadzieścia lat nie dało się zbudować normalnych dróg.

Pozdrawiam

Za to mieliśmy Papieża Polaka ! :mrgreen:

jackrabbit
02-10-2009, 23:28
Za to mieliśmy Papieża Polaka ! :mrgreen:

no tak, kolejny emigrant ktory nie chcial placic podatkow w Polsce :mrgreen:

adolfik9501
02-10-2009, 23:29
no tak, kolejny emigrant ktory nie chcial placic podatkow w Polsce :mrgreen:

:mrgreen:

Po co nam drogi. Mieliśmy również zwycięski remis na Wembley... no i mam braci K. co dbają o czystość narodową rodaków.

Erie
02-10-2009, 23:30
Za to mieliśmy Papieża Polaka ! :mrgreen:

i "upadliśmy" komunizm... tylko co z tego jak dalej jeździmy po dziurawych drogach, nie mamy autostrad, podatki mnożą się jak króliki, a duża część społeczeństwa żyje od 1. do ok. 10., a potem wegetuje

ech...

adolfik9501
02-10-2009, 23:32
Tutaj nie będzie normalnie póki nie przestaniemy żyć historią i nazywać się przedmurzem chrześcijaństwa. My zapewne tego nie dożyjemy...

EDIT 1 & 2: zapomniałem o świętowaniu porażek... powstania (bez sukcesów), wybuch wojny (czemu nie zakończenie wojny w Europie), zwycięskie remisy itp.

WTF?

marszull
03-10-2009, 01:19
i jak kazdy watek na tym forum od tematu odszedl bardzo daleko...

Nemeth
03-10-2009, 09:03
(...)
EDIT 1 & 2: zapomniałem o świętowaniu porażek... powstania (bez sukcesów), (...)



Albo zbyt idące uogólnienie albo zwykła niewiedza :( ...

A co do samych podatków... idea jest słuszna tylko jak zwykle coś się po drodze "spier***". Czemu jest tak a nie inaczej? Bo wybieramy do parlamentu obiecujących gruszki na wierzbie, mówiących to co chcemy usłyszeć. Ludzi w większości bez kwalifikacji, których nie zatrudnilibyśmy na windziarza we własnej firmie. Osoby, które nie mają poczucia odpowiedzialności i służby narodowi. Wybieramy ludzi, którzy za nic mają interes Rzeczypospolitej (czyli nas wszystkich) i nie potrafią myśleć w kategoriach dziesięcioleci, wybiegać myślą w przyszłość.
TKM - po nas choćby potop. Dyktat sondaży i paliż decyzyjny...

Szkoda gadać...

jackrabbit
03-10-2009, 11:27
Wybieramy ludzi,

wlasnie o to chodzi ze u nas sie nie da wybrac ludzi. mozna glosowac na partie ale nie na czlowieka

pradut
03-10-2009, 16:00
to, że wszyscy powinni płacić podatki na prawdę jest dla Was takie dziwne??


Można to pytanie odwrócić.
Z ostrożności procesowej, poniżej są to rozważania czysto hipotetyczne wyłącznie w obszarze idei, nikogo do niepłacenia nie namawiam, tylko rozważam :mrgreen: :

Czy płacenie podatków jest moralne, kiedy wiadomo że system jest chory i zły?
Kiedy wiadomo, że niejednokrotnie krzywdzi ludzi, którzy nieraz na skutek złych interpretacji, czasem dokonanych wstecznie i z ignorancją tracą majątek? Potem się odwołują i nawet jeśli wygrywają, nic już krzywd nie naprawi. To nie są pojedyncze przypadki, (ale tez nie na tyle zmasowane by były bardzo widoczne).
Ponieważ nas to nie dotyczy, odwracamy oczy i mówimy coś pod nosem gdy zobaczymy to w tv.
Czy płacenie podatków jest moralne, kiedy system się z nami bawi jak chce? Tu taka interpretacja, tam taka, wszystko zależy od humoru urzędnika. Masz siłę i kasę, to sie odwołuj latami, ale i tak urzędnikowi włos z głowy nie spadnie.

Czytałem gdzieś świetne pytanie ( cytat z pamięci): "znacie takie pojęcie - "wyrazić czynny żal?" Nie pachnie to padaniem na pysk przed carem? nie można po prostu mówić o pomyłce?"

Kiedyś było tak, że niemal wszyscy akceptowali lewizny. Potem to się zmieniło. Wzrósł szacunek dla praworządności, popieramy płacenie podatków, coraz więcej ludzi nie lubi szarej strefy i łapówek. Zmiana - wiadomo - społeczeństwa musi trwać i trwa. Możemy być z tego dumni.

Ale wokół jest proceduralny chlew. I czy nie jest tak, że chory system niszczy to co ludzie sami zmienili w sobie na lepsze? Czy aby nie powoduje, że tracimy szacunek dla prawa?
Czytałem że urzędniczy mają premie od ściągalności. Jeśli ich decyzje zostaną zakwestionowane, premii nie oddają. Taj więc, jak w przyrodzie, jest grupa która pasożytuje na innej.

Niby dlaczego mamy popierać praworządność, kiedy system jest chory i niesprawiedliwy?
Więcej, skoro system robi nieraz źle, czy popierając go, nie uczestniczę w tym co złe?
Zgadzam się na to z powodu konformizmu, chce mieć spokojne życie, ale uczciwe to nie jest, prawda?

Tak tylko pytam, do rewolucji nie namawiam bo wiem, że macie żony, dzieci, kredyty i perspektywy.

Władca Pixeli
03-10-2009, 22:27
... Czy płacenie podatków jest moralne, kiedy wiadomo że system jest chory i zły? ...
Masz rację. Wystarczy posłowi dać kilka milionów łapówki, ustawić przepisy w ustawie i ktoś będzie zarabiać ogromną kasę a szaremu obywatelowi wmawia się, że ma płacić podatki.

Marian K
05-10-2009, 20:18
Masz rację. Wystarczy posłowi dać kilka milionów łapówki, ustawić przepisy w ustawie i ktoś będzie zarabiać ogromną kasę a szaremu obywatelowi wmawia się, że ma płacić podatki.

Jednak (na szczęście) nie wystarczy.
A szara strefa jest potrzebna ,oczywiście w odpowiedniej proporcji do tej jasnej.

pradut
06-10-2009, 14:12
Jednak (na szczęście) nie wystarczy.
A szara strefa jest potrzebna ,oczywiście w odpowiedniej proporcji do tej jasnej.

obawiam się że w wielu wypadkach wystarczyło, najlepszym dowodem na to jest fakt że o tym nie wiemy
:mrgreen:

Tok'Ra
09-10-2009, 09:11
Są już szkolenia dla fotografujących ;-) Może się ktoś wybierze:
http://tinyurl.com/yk77a4v

woytec60
10-10-2009, 09:14
Więcej informacji: Opodatkowanie fotografów część 1 - kontrowersyjna interpretacja i jej analiza. (http://www.swiatobrazu.pl/opodatkowanie_fotografow_czesc_1___kontrowersyjna_ interpretacja_i_jej_analiza.html)

woytec60
28-10-2009, 13:52
...i druga: Opodatkowanie fotografów część 2 - kontrowersyjna interpretacja i jej analiza (http://www.swiatobrazu.pl/opodatkowanie_fotografow_czesc_2__kontrowersyjna_i nterpretacja_i_jej_analiza.html)