PDA

Zobacz pełną wersję : Padła matryca w Fuji S2 Pro



Tad_Bie
08-06-2009, 22:46
Witam;
kiedy 3 lata temu przesiadałem się z kochanego analogowego Nikona F90x na Fuji S2 Pro, cieszyłem się, że mój Fujik ma nr seryjny zaczynjący się od 43A01..., a więc że nie dotyczy go problem z matrycą występujący w tym modelu...
Niestety: dziś właśnie matryca odmówiła posłuszeństawa: obraz jest albo czarny (tj. go nie ma), albo jest jakąś bliżej nieokreśloną i nieprzewidywalną impresją kolorów białego i różowego... Konsultowałem to już w serwisie w Krakowie: nie ma wątpliwości, że to matryca!
Oczywiście wyślę go do serwisu: zobaczę co mi powiedzą: mam nadzieję, że uznają defekt jako wadę fabryczną i wymienią matrycę za free..., jeśli nie, coż, nie dam 2k (albo i więcej) za nową matrycę - kupię inny aparat, i mimo że mam też S5 Pro (które działa bez zarzutów), to już nie będzie to drugie s5, ani w ogóle Fuji: za bardzo się wkurzyłem, ale też mam za dużo osprzętu by przejść na Canona... Pewnie wybór rozegra się pomiedzy d300 a d700.


[Swoją drogą przestrzegam wszystkich przed zakupem sprzętu używanego, bez gwarancji: dziś słyszałem o tak kupionym Canonie 5d za ok. 4 k, gdzie po prostu padł... 4k poszło...]

CZY KTOŚ Z WAS MIAŁ /MA PODOBNY PROBLEM Z MATRYCĄ, lub wie coś o praktyjach PL serwisu Fuji ??? (Kiedyś odpisali mi na @ dopiero jak napisałem po angielsku do sewisu w Japonii).
Dzięki za wszelkie info.

szkiełko
08-06-2009, 23:21
Hmmmm. Mogę podpowiedzieć tańsze rozwiązanie :) Kupić używany S2 Pro za rozsądną cenę. Mam taki osobiście i leży nieużywany biedaczek... Jeśli jesteś zainteresowany. Daj znać na priv.

marszull
08-06-2009, 23:25
mi z serwisu szybko odpowiadali ostatnio, ale jesli to matryca do wymiany to na pewno nie bedzie si oplacala taka wymiana

Tad_Bie
09-06-2009, 12:28
Dzięki Szkiełko, ale nie skorzystam. Żadnego aparatu bez gwarancji.

Rozmawiałem z technikiem serwisu Fuji: nawet nie ma po co im wysyłać s2-ki: nieważne, czy to wada fabryczna, czy nie: nie mają części, nic nie zrobią. W ogóle Fuji już nie ma części do tych modeli, a zaraz nie będzie do s5...
Kurde, s2 produkowano od 2002 do 2004 roku (moje Fuji to 2003 lub 2004), była afera z matrycami w całych seriach tego modelu, a tu nagle "sorry". Sprzęt, który w oficjalnej dystrybucji kosztował ok. 10 k, należy do klasy profesjonalnej, a tu po 6 latach: nic z tego... :shock:
Dawniej taką F4 można było naprawić bez problemów po 15 latach od premiery; a teraz... Załóżmy, że wydam następne 5,2 k na nowiutkiego Nikona D300 (albo 8,5 k na D700), i co, przez dwa lata gwarancji będzie ok, a np. matryca mu padnie w 2013, albo w 2014 roku i serwis mi powie: "sorry, kup se następny" ?
Gość z serwisu powiedział mi, że to normalne, że matryca pada w aparacie po kilku latach... Rozumiem, że wszystko się może popsuć, ale skoro tak, to chyba producenci powinni zapewnić jakiś rynek części zamiennych: to tak, jakby ktoś kupił nowe autko w salonie, dajmy na to z 5 letnią gwarancją (gdzie w te 5 lat wyda +50% auta na tzw. przeglądy serwisowe), a po gwarancji nie mógłby dokupić jakiegoś tam elementu który się zepsuł, jedzie do serwisu swoim 6 letnim autem, a tam mu mówią: sorry, koleś, skrzynia biegów się zepsuła, ale już nie kupisz części, ale mamy dla Ciebie super okazję: w naszym salonie możesz już teraz kupić sobie nowe auto!
Chyba zacznę się zastanawiać poważnie nad inwestycją w pancernego kliszaka i dobry skaner...

baqers
09-06-2009, 13:41
i słusznie.

I dodatkowo nową lodówkę na materiały :P

gALL
09-06-2009, 14:57
Nie ma analogii pomiedzy rynkiem motoryzacyjnym a aparatow cyfrowych.

Na czesci zamienne poza serwisami do cyfrowek nie licz, chyba ze znajdziesz dawce.

Na rynku motoryzacyjnym producent ma obowiazek dostarczac czesci zamienne do modelu, ktory przestal produkowac, przez 5 lat od momentu zakonczenia produkcji.

Poza tym nie ukrywajmy, ze prawie kazdy samochod do skladak z powszechnie dostepnych czesci w innych modelach, np. lozyska, sprzegla, elementy zawieszenia - chocby daleko szukac: Ford, Mazda, Volvo.

Cyfrowki to troche jak rynek komputerow, po 2 latach chcesz zmienic procesor i slyszysz, ze masz stara plyte glowna, bo juz od ponad roku nie produkuja procesorow do takich podstawek/napiec/taktowania.

!AGresT
13-06-2009, 03:02
Dzięki Szkiełko, ale nie skorzystam. Żadnego aparatu bez gwarancji.
Sprzęt, który w oficjalnej dystrybucji kosztował ok. 10 k, należy do klasy profesjonalnej, a tu po 6 latach: nic z tego... .

Cóż, ja za s2 zapłaciłem 17,5 tys. a sprzedałem (po trzech latach) za 1 tys...
Jak pisze gALL - aparaty cyfrowe, to jak komputery, tutaj postęp jest geometryczny - sprzęt straszy niż dwa-trzy lata, to prehistoria...

Tad_Bie
11-07-2009, 20:12
i słusznie.

I dodatkowo nową lodówkę na materiały :P

Lodówka jednak nie będzie potrzebna!
Za sugestią kolegi z forum Fuji, wysłałem swoje zadbane s2 z padniętą matrycą do europejskiego serwisu FUJIFILM (Niemcy), po uprzednim uzgodnieniu mailowym, gdzie wspomniałem jak mnie potraktowali w PL serwisie. Diagnoza miała być za 0 EUR!, Po kilku dniach okazało się że to wina matrycy w s2 (wada fabryczna), a naprawa wyniesie... 0 EUR ! Po pewnym czasie odczytałem wiadomość, że zastępczo wysyłają mi Fuji s5 Pro... myślałem, że dostanę jakiegoś wysłużonego zastępczaka, a tu: fabrycznie nowy S5 Pro w całym komplecie fabrycznym! Do tego informacja, że naprawa potrwa dłużej, i że o naprawie mojego s2 i odesłaniu zastępczego s5 poinformuje mnie serwis Fuji w UK.
Kilka dni póżniej okazało się, że naprawa mojego s2 okazała się niemożliwa i został złomowany...
W związku z tą sytuacją otrzymałem od FUJIFILM nowiutkie S5 Pro, które to wcześniej mi przesłali jako aparat zastępczy :-D
Po doświadczeniach z serwisami Nikona i Fuji w PL, nigdy bym nie przypuszczał, że koncern może być na tyle odpowiedzialny wobec użytkownika, że po wykryciu wady fabrycznej i niemożności jej naprawy (mimo upływu okresu gwarancji), w zamian da nowiutki korpus klasy profesjonalnej (czyli tej samej co s2) i jeszcze przeprosi za zaistniałą sytuację. Czy ktoś z Was (niezależnie czy macie Canona czy Nikona, czy nawet Fuji), wyobraża sobie w ogóle tak przyjazny serwis w PL ???
PS: Nie mogłem uwierzyć, 5x tłumaczyłem maila i na wszelki wypadek dałem do przeczytania jeszcze paru znajmomym..., ale wyszło na to że teraz mam 2x s5 (bo jedno kupiełem ponad 1,5 roku temu).
Co wy na to?
Pozdrawiam, TB.

jazco
11-07-2009, 20:19
Co ja na to? No ja po paru miesiącach żałuję, że zamiast S5 Pro kupiłem D90 ;) jednak ISO 800 by mi styknęło..
Poza tym bardzo profesjonalna obsługa.
Fajnie, że dobrze się skończyło.

Mikołaj
11-07-2009, 23:52
Co wy na to?


A to, że ceny padniętych S2 pójdą w górę :twisted:

Smurf
12-07-2009, 11:04
Lodówka jednak nie będzie potrzebna!
Za sugestią kolegi z forum Fuji, wysłałem swoje zadbane s2 z padniętą matrycą do europejskiego serwisu FUJIFILM (Niemcy), po uprzednim uzgodnieniu mailowym, gdzie wspomniałem jak mnie potraktowali w PL serwisie. Diagnoza miała być za 0 EUR!, Po kilku dniach okazało się że to wina matrycy w s2 (wada fabryczna), a naprawa wyniesie... 0 EUR ! Po pewnym czasie odczytałem wiadomość, że zastępczo wysyłają mi Fuji s5 Pro... myślałem, że dostanę jakiegoś wysłużonego zastępczaka, a tu: fabrycznie nowy S5 Pro w całym komplecie fabrycznym! Do tego informacja, że naprawa potrwa dłużej, i że o naprawie mojego s2 i odesłaniu zastępczego s5 poinformuje mnie serwis Fuji w UK.
Kilka dni póżniej okazało się, że naprawa mojego s2 okazała się niemożliwa i został złomowany...
W związku z tą sytuacją otrzymałem od FUJIFILM nowiutkie S5 Pro, które to wcześniej mi przesłali jako aparat zastępczy :-D
Po doświadczeniach z serwisami Nikona i Fuji w PL, nigdy bym nie przypuszczał, że koncern może być na tyle odpowiedzialny wobec użytkownika, że po wykryciu wady fabrycznej i niemożności jej naprawy (mimo upływu okresu gwarancji), w zamian da nowiutki korpus klasy profesjonalnej (czyli tej samej co s2) i jeszcze przeprosi za zaistniałą sytuację. Czy ktoś z Was (niezależnie czy macie Canona czy Nikona, czy nawet Fuji), wyobraża sobie w ogóle tak przyjazny serwis w PL ???
PS: Nie mogłem uwierzyć, 5x tłumaczyłem maila i na wszelki wypadek dałem do przeczytania jeszcze paru znajmomym..., ale wyszło na to że teraz mam 2x s5 (bo jedno kupiełem ponad 1,5 roku temu).
Co wy na to?
Pozdrawiam, TB.
Myslę, że fantazjujesz, nawet niemieckie serwisy nie są aż tak wspanialomyślne.

robin102
12-07-2009, 13:44
Czy ktoś z Was (niezależnie czy macie Canona czy Nikona, czy nawet Fuji), wyobraża sobie w ogóle tak przyjazny serwis w PL ???

Tak wyobrażam sobie , bo czegoś podobnego doznałem u olympusa dot swietnego modelu C5050.
3 lata po gwarancji wymienili matrycę, rolki, gumy, dali nowy soft, wybierak, tylny panel obudowy, nowy pasek, silnik obiektywu. Podejrzewałem nawet spisek, że to nowa sztuka, ale numerki te same :(
Wszystko w 12 dni za dziękuje !
Jak dziś działa serwis olka nie wiem, ale inne serwisy powinny chyba brać z niego przykład

kubedes
13-07-2009, 15:37
Co wy na to?
Pozdrawiam, TB.

My na to: Opisz dokładnie "akcję" z polskim przedstawicielstwem i wyślij do centrali Fuji w Japonii.

Jak dostaną dużo listów od niezadowolonych użytkowników to się zorientują że mają tu niewłaściwego przedstawiciela.
Kolega z pracy woził się z tym serwisem w temacie S5PRO i nie zamierza tego puścic płazem.
Jeśli w przyszłości masz zamiar nadal korzystać z Fuji to dobrze by było mieć na miejscu kompetentny serwis a nie wysyłać do Niemiec!

JAP
13-07-2009, 16:26
napisał Tad_Bie:

Czy ktoś z Was (niezależnie czy macie Canona czy Nikona, czy nawet Fuji), wyobraża sobie w ogóle tak przyjazny serwis w PL ???

Słyszałem, że przez pewien czas podobna historia była z canonem s1 (albo s2, nie pamiętam), chyba właśnie nie mieli matryc więc dawali nowe s5, ale po iluś tam przypadkach padniętych matryc wznowili ich produkcję.

kubedes
13-07-2009, 17:00
napisał Tad_Bie:


Słyszałem, że przez pewien czas podobna historia była z canonem s1 (albo s2, nie pamiętam), chyba właśnie nie mieli matryc więc dawali nowe s5, ale po iluś tam przypadkach padniętych matryc wznowili ich produkcję.

Miałem taki "pad" matrycy w Soniaczu F-717. Matryca została wymieniona na nową bez gadania. To była akcja ogólnoświatowa po tym jak Sony się przyznało ze matryce padają.

!AGresT
13-07-2009, 18:08
A my na to - cieszymy się Twoją radością :)

Smurf
13-07-2009, 19:59
Tak poza tym troche tu nieścislości - sprzet wyslany do serwisu w Germanii, po kilku dniach odpowiada , po czym po "pewnym czasie" serwis UK informuje, że wysyła sporzet zastepczy, co po jak mniemam znowu jakimś czasie robi, nastepnie po kolejnych kilku dniach definitywnie wymienia na nowy i wszystko razem poniżej 1 miesiaca czasu ?
BREDNIE
Tak na marginesie - europejski prawdziwy serwis Fuji jest tylko w Germanii, w UK jest taki sam serwis jak w Polsce.

Tad_Bie
15-07-2009, 17:04
Smurfuś, trochę szkoda mi czasu na udowodnienie Ci że to nie fikcja, a real... Ale...:
Dokładnie: cała akcja faktycznie trwała od 19.06.2009 (kiedy wysłałem s2 do Kleve; wcześniejszej korespondencji mailowej nie liczę), do 07.07.2009r kiedy to otrzymałem paczkę z nowiuśkim S5 Pro. Dwa dni później okazało się, że moje s2 zostało złomowane, a S5 mam w zamian.
Niby to jaki miałbym interes w opisywaniu fikcji ?
Jeśli jednak jest więcej "niewiernych Tomaszy", to proszę o przesłanie swoich @ na mój adres na PW - zrobię zrzuty ekranów z korespondencją, sfotografuję list od FUJIFILM oraz samo S5: numery seryjne tego modelu będzie można optycznie porównać z tymi z korespondencji. Natomiast od "niewiernych" w zamian będę oczekiwał że mocno postukają się po głowie za zarzucenie mi fantazji /kłamstwa.

W ogóle proponuję już zamknąć ten wątek, bo jak czytam komentarze takich jak Smurf, to mi tylko ubolewać nad ich (...) pozostaje. Opisałem mój przypadek ponieważ reakcja producenta (FUJIFILM) wydała mi się niespotykanie pozytywna, niecodzienna, odpowiedzialna i godna naśladowania przez innych producentów,
a nie w celu jakiegoś fantazyjnego bicia piany.
TB.

marszull
15-07-2009, 20:30
Watku nie ma co zamykac, zawsze milo jest poczytac, ze jednak serwis moze funkcjonowac bardzo dobrze majac na uwadze dobro klienta ;-)
Rezczywiscie z naszej polskiej perspektywy brzmi to niewiarygodnie, ale czasami i w Polsce zdazaja sie takie niewiarygodne rzeczy
A jak ktos nie wierzy to jego prywatna sprawa, tylko troche to dziwne podejscie, bo niby po co uzytkownik forum (ktorego jakos tam kojarze) mialby klamac w takiej sprawie? (chyba ze dostal w zamian za to s5 pro ;-) )

samek
15-07-2009, 21:28
Ależ dajcie ludzie spokój. Z kim Wy chcecie dyskutować? Z smurfem marudą?
Do tego używającym niezbyt przystojnych słów typu 'brednie'. Ale tak to jest jak się innych wypowiedzi ocenia przez pryzmat swoich.
Edit:
Tad - olej to udowadnianie. Szkoda czasu na niektórych.

tomek20stencel5
16-07-2009, 12:13
Dokładnie. Smurf to typowy Polak (niestety) czyli narzekający pesymista i niedowiarek. Pewnie, po co wypisywać kłamstwa jak i tak nic nie dadzą (w sensie korzyści). Ja wierzę, bo jak firma porządna to i obsługa i serwis na poziomie.

wojteh
16-07-2009, 13:10
a ja i tak bym nie wolała by mi mój s3 padł - wolę go niż s5 ....

robin102
16-07-2009, 16:11
a ja i tak bym nie wolała by mi mój s3 padł - wolę go niż s5 ....
Wojtek co z Tobą ? :)

Smurf
21-07-2009, 21:53
Dokładnie. Smurf to typowy Polak (niestety) czyli narzekający pesymista i niedowiarek. Pewnie, po co wypisywać kłamstwa jak i tak nic nie dadzą (w sensie korzyści). Ja wierzę, bo jak firma porządna to i obsługa i serwis na poziomie.
Oczywiście należy ślepo wierzyć, że serwis wymienia ponad pięcioletni aparat fotograficzny na nowy, dodatkowo nie żądając nawet dowodu zakupu, co więcej aparat przyjmuje do naprawy odpłatnej serwis niemieckli, wymienia zaś serwis angielski ??? i to wszystko jak napisalem dotyczy aparatu ponad piecioletniego, do tego wszystko w tempie iście ekspresowym.
PO PROSTU BAJKA.

samek
21-07-2009, 22:05
Oczywiście należy ślepo wierzyć, że serwis wymienia ponad pięcioletni aparat fotograficzny na nowy, dodatkowo nie żądając nawet dowodu zakupu, co więcej aparat przyjmuje do naprawy odpłatnej serwis niemieckli, wymienia zaś serwis angielski ??? i to wszystko jak napisalem dotyczy aparatu ponad piecioletniego, do tego wszystko w tempie iście ekspresowym.
PO PROSTU BAJKA.

Opowiadasz bzdury i mówię to z całą odpowiedzialnością. Są rynki trochę inaczej działające. I mam na to swoje przykłady, ale nie widzę kompletnie żadnego powodu aby się z tobą nimi dzielić. Twoje marudzenie jest upierdliwe.
Edit:
Aby było łatwiej zrozumieć. Z pozycji swojej wyimaginowanej wielkości oraz mądrości zarzucasz komuś kłamstwo - ciekawe kto ci dał ku temu prawo?

Smurf
21-07-2009, 23:30
Opowiadasz bzdury i mówię to z całą odpowiedzialnością. Są rynki trochę inaczej działające. I mam na to swoje przykłady, ale nie widzę kompletnie żadnego powodu aby się z tobą nimi dzielić. Twoje marudzenie jest upierdliwe.
Edit:
Aby było łatwiej zrozumieć. Z pozycji swojej wyimaginowanej wielkości oraz mądrości zarzucasz komuś kłamstwo - ciekawe kto ci dał ku temu prawo?
Oczywiście masz rację - rynek niemiecki i inne zachodnioeuropejskie to rynki altruistów i filantropów, co więcej rynek niemiecki tak daleko się w tym posunął, że wymógl na serwisie innego kraju (UK) wymiane aparatu w jeszcze innym kraju (PL).:):):)

jazco
22-07-2009, 08:46
Oczywiście masz rację - rynek niemiecki i inne zachodnioeuropejskie to rynki altruistów i filantropów, co więcej rynek niemiecki tak daleko się w tym posunął, że wymógl na serwisie innego kraju (UK) wymiane aparatu w jeszcze innym kraju (PL).:):):)

No cóż. Może jest tak, że na innych rynkach dojrzeli do tego, że opłaca się dobrze traktować klienta. Polecam wyczaić co to jest nowoczesny marketing.

Smurf
22-07-2009, 20:27
No cóż. Może jest tak, że na innych rynkach dojrzeli do tego, że opłaca się dobrze traktować klienta. Polecam wyczaić co to jest nowoczesny marketing.
To są takie same legendy, jak przestrzegający przepisów drogowych niemieccy kierowcy.
Nie ma większej różnicy w sposobie działania serwisów tych samych firm w różnych krajach, w tym również w Polsce.

marcinftg
22-07-2009, 20:36
Żeby nie zakładać nowego wątku zapytam tutaj. Czy jest sens zamienić D40 na S2 Pro? Pytam bo mam możliwość kupienia tanio nowego (czyt. nie używanego) Fuji.

Smurf
22-07-2009, 20:42
Żeby nie zakładać nowego wątku zapytam tutaj. Czy jest sens zamienić D40 na S2 Pro? Pytam bo mam możliwość kupienia tanio nowego (czyt. nie używanego) Fuji.
Jeszcze sie zastanawiasz???
Bierz, trzaskaj zdjęcia ile wlezie, prędzej czy później padnie Ci matryca i bedziesz miał nowiuśkie S5pro.
https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://forum.nikon.org.pl/images/icons/icon7.gif)

marcinftg
22-07-2009, 20:55
Jest myśl:-)

slekar
22-09-2009, 12:33
To już chyba zaraza bo z serwisem Canona też się żle dzieje .