PDA

Zobacz pełną wersję : Makro z obiektywem czy soczewką?



Anonymous
23-02-2005, 21:41
Może mi ktoś z was wyjaśnić róźnice w stosowaniu specjalnych obiektywów makro a zwykłych makro soczewek? Co z czym się je i kiedy co stosować? Interesuje mnie fotografia owadów a moim idolem jest fotoman. Nie znający tematu odsyłam na http://macroworld.prv.pl/ w celu zapoznania się ze sdjęciami a potem o wyjaśnienie mi jak takie efekty uzyskać D70. Coraz poważniej zastanawiam się nad zakupem kompaktu bo coś mi się wydaje że aby osiągnąć ten poziom lusterkiem musiałbym sprzedać samochód...

Mateusz
23-02-2005, 21:45
następny fan Fotomana :lol:

soczewki i obiektyw macro to mniej wiecej jak maluch i mercedes albo jak canon i nikon :mrgreen:

akustyk
23-02-2005, 21:52
następny fan Fotomana :lol:

soczewki i obiektyw macro to mniej wiecej jak maluch i mercedes albo jak canon i nikon :mrgreen:

kolejnosc Ci tylko troche nie wyszla z tym ostatnim :D

ale z ta roznica to dobrze prawisz. soczewki psuja jakosc. alternatywnie, mozna korzystac z pierscieni posrednich (potwornie drogich), ale te kradna swiatlo.

a obiektywy makro nie sa tak strasznie drogie, za to daja swietna jakosc. co do cen.... Sigma 2.8/50 EX kosztuje 1100zl, w USA okolo 200$ (dokladnie nie pamietam). jakosc jest zyleta

Anonymous
23-02-2005, 22:08
Nie czaję. Jak to psują jakość? Wiesz czym foci fotoman? Właśnie kompaktem z soczewką ! Pokaż mi takie fotki zrobione D70.

bart_i
23-02-2005, 22:24
Kompakt lapie ostrosc juz przy 2-5cm, a jak dolozysz soczewki to jeszcze blizej, a obiektywy macro ostrza przy 20-30 cm, wiec musisz miec odpowiednio dluga ogniskowa, albo inne gadzety, jak np. mieszek, o ile sie nie myle, bo makro robilem tylko kompaktem.
Pozdrawiam

Anonymous
23-02-2005, 22:30
No właśnie o tym piszę - takie dokupowanie gadźetów to już majątek. Chyba mam do sprzedania D70 bo trzymać go dla tego że to lustro jest chore. Zauważyłem tutaj sporą licznbę takich userów którzy mogliby zabić za złe słowo o D70 - a jakoś nie widzę żeby chwalili się swoimi wypasionymi fotami. Np. na digarcie najciekawsze opinie zbierają foty z kompaktów.
Niezły kompakt 8mpix już naprawdę jakością nie odbiega od D70 z kitowym obiektywem - mam na myśli 8800 który właśnie testuję. GO niesamowite jak na kompakt, czas potrzebny na wykonanie fotki rekompensuje mi jej jakosć - zwłaszcza w makro... Poradźcie coś bo chyba tracę rozum - kompakt zaczyna i się bardziej podobać...
Dajcie na szybko przepis na porządne foty makro z D70 za malutką kasę !

akustyk
23-02-2005, 22:31
Nie czaję. Jak to psują jakość? Wiesz czym foci fotoman? Właśnie kompaktem z soczewką ! Pokaż mi takie fotki zrobione D70.

moze ustalmy jedna rzecz - ocenianie jakosci zdjec na podstawie ekranowych obrazkow to nie jest dobry pomysl. soczewki, jakby sie nie starac, stanowia dodatkowy element na drodze swiatla do matrycy/filmu i jak kazdy taki element optyczny psuja jakosc. tym bardziej, ze bardzo nieliczne soczewki sa wykonywane ze szkla apochromatycznego o naprawde uczciwej jakosci.
to co na obrazku wielkosci ekranowej u fotomana wyglada znakomicie (bo wyglada) na pelnej klatce ma aberracje i miekkosc. po zmniejszeniu tego nie widac, albo widac mniej.


soczewki maja to do siebie, ze zmiekczaja obraz i powiekszaja, lub wrecz wprowadzaja aberracje chromatyczne. i tego sie nie przeskoczy, chocby skaly sr..ly :-)

to, ze tego typu zdjec nie widuje sie wykonanych D70 wynika z optyki. Olympus C765 ma wbudowany przelacznik makro, ktory pozwala blisko podejsc do fotografowanego obiektu. co wiecej, jest to nieduzy aparacik, ktory nie zaslania duzo swiatla. standardowe obiektywy do D70 nie maja takich przelacznikow i ostrza ze stosunkowo duzej odleglosci

jesli do D70 kupic dobre szklo makro to rezultaty beda znacznie lepsze. problemem jest cena takiej optyki, ktora moze nawet siegac kosztu C765 (dajmy na to Sigma makro 2.8/105 kosztuje okolo 1900zl).

[ Dodano: Sro 23 Lut, 2005 ]

No właśnie o tym piszę - takie dokupowanie gadźetów to już majątek. Chyba mam do sprzedania D70 bo trzymać go dla tego że to lustro jest chore. Zauważyłem tutaj sporą licznbę takich userów którzy mogliby zabić za złe słowo o D70


hehe... bo zolci sa drazliwi na punkcie swojego sprzetu :mrgreen: przeciez to nie od dzis wiadomo :mrgreen:



- a jakoś nie widzę żeby chwalili się swoimi wypasionymi fotami. Np. na digarcie najciekawsze opinie zbierają foty z kompaktów.


echh... moze nie przytaczajmy takich zenujacych przykladow. poziom fotografii na DA jest bardzo niski. a to ze podobaja sie zdjecia z kompaktow... jesli 90% uzytkownikow ma kompakty to najbardziej im sie beda podobac takie wlasnie zdjecia - bez przejsc tonalnych, z napompowanym kontrastem... ale to jeszcze nie swiadczy o tym, ze sa dobre :D



Niezły kompakt 8mpix już naprawdę jakością nie odbiega od D70 z kitowym obiektywem - mam na myśli 8800 który właśnie testuję.


jakosc owszem, ale do ISO 200, bo powyzej nie ma co porownywac. i tez nie bedzie podobna, bo matryca 8800 nie zarejestruje tylu szczegolow co D70. a to tez o to chodzi. na obrazkach ekranowych tego moze nie widac, ale w wiekszej rozdzielczosci i na duzych wydrukach jest przepasc jakosciowa




GO niesamowite jak na kompakt, czas potrzebny na wykonanie fotki rekompensuje mi jej jakosć - zwłaszcza w makro... Poradźcie coś bo chyba tracę rozum - kompakt zaczyna i się bardziej podobać...


dobrze kombinujesz, tylko porownujesz aparaty do roznych zastosowan i dla roznych uzytkownikow. GO duze jest fajne, ale nie zawsze (zapytaj portrecistow!). a to ze Ci sie kompakt bardziej podoba, to moze byc znak, ze bedzie lepszym dla Ciebie sprzetem. zalozenie, ze lustro jest the best jest z gruntu niepoprawne. tzw. digicamy (taki cyfry nie-lustrzankowe) maja szereg zalet w stosunku do DSLR-ow i pewnej grupie uzytkownikow sprawdzaja sie znacznie lepiej.




Dajcie na szybko przepis na porządne foty makro z D70 za malutką kasę !


uchh... kupic przejsciowke na M42 i ruska Wolne makro + pierscienie Pentacona. w granicach 150zl masz zestaw, ktorym mozna robic piekne zdjecia, o ile tylko dopisze oswietlenie, albo dobudujesz sobie tunel od lampy: http://www.stopa.cso.pl/technika/sprzet/sprzet2.html

Anonymous
23-02-2005, 22:42
Właśnie oczajam obiektywy na allegro. Mozesz powiedziec co znaczy skala odwzorowania 1:1? I jakiego powiększenia mogę sie spodziewać po tym obiektywie? => http://www.allegro.pl/show_item.php?item=43120837

Gawronnek
23-02-2005, 22:44
Mateusz Fotoman ma wielu fanów niestety nie wśród użytkowników D70, mam nadzieję że ja będę 1

Mateusz
23-02-2005, 22:45
gosc, moze najpierw uzupelnij podstawowe wiadomosci ??

Gawronnek
23-02-2005, 22:47
mam nadzieję że na wiosnę pokaże tutaj jakies fajne extremalne macro zrobione D70

Mateusz
23-02-2005, 22:50
sorry gawronek moja poprzednia wypowiedz byla do GOścia, nie do ciebie :)

no czekamy na twoje makra :)

Anonymous
23-02-2005, 22:50
moze najpierw uzupelnij podstawowe wiadomosci ??

Ciekawe jak mam to zrobić skoro tacy jak ty są tak małomówni? Nie szkoda Ci pisać skoro nic nie wnosisz do rozmowy? Napisz coś co sprawi że przestanę zadawać głupie Twoim zdaniem pytania...

Gawronnek
23-02-2005, 22:53
tak tez myślałem i wcale jej do siebie nie wziąłem :D

Mateusz
23-02-2005, 22:55
Ad. 1. Skala odwzorowania podawana jest przez producentów sprzętu foto za pomocą dwóch liczb, na przykład 1:2, 1:3, albo 1:1. Liczby te podają stosunek rzeczywistej wielkości przedmiotu, do wielkości jego obrazu, uzyskanego na filmie. Tak więc, fotografując np. owada o długości 3 cm obiektywem makro o skali odwzorowania 1:1 Uzyskamy na filmie jego obraz wielkości 3 cm - czyli w będzie on zajmował prawie cały kadr. Jeżeli sfotografowalibyśmy naszego owada obiektywem makro o maksymalnej skali odwzorowania 1:2, to jego obraz na filmie zajmować będzie tylko 1,5 cm. Oczywiście małe owady (np mrówki) fotografować trzeba zestawami oferującymi jeszcze większą skalę odwzorowania - 2:1, 3:1 i więcej Jak dobrać skalę odwzorowania ? W zależności od tego, co będzie fotografowanym obiektem. Jeżeli macie w planie zdjęcia makro kwiatów, motyli, czy innych obiektów tej wielkości, to całkowicie wystarczająca okaże się skala 1:2, a nawet 1:4. Jeżeli chcecie uwieczniać życie mniejszych owadów, to konieczny okaże się sprzęt oferujący większą skalę - przynajmniej 1:1







Zaczerpniete i znalezione (w 10sek ! ) w WWW.GOOGLE.COM

Gawronnek
23-02-2005, 22:55
jest pare wątków nawet ostatnio wywołanych przeze mnie poszukaj:
http://forum.nikon.org.pl/viewtopic.php?t=4659
http://forum.nikon.org.pl/viewtopic.php?t=3500
http://forum.nikon.org.pl/viewtopic.php?t=4853

Anonymous
23-02-2005, 22:58
I tu masz plusa - wszystko proste i klarowne. Teraz juz uzupełniłem podstawowe wiadomości...

Anonymous
23-02-2005, 22:58
Oczywiście pisałem do Mateusza...

Mateusz
23-02-2005, 22:59
8)

Anonymous
23-02-2005, 23:01
jest pare wątków nawet ostatnio wywołanych przeze mnie poszukaj:
http://forum.nikon.org.pl/viewtopic.php?t=4659
http://forum.nikon.org.pl/viewtopic.php?t=3500
http://forum.nikon.org.pl/viewtopic.php?t=4853

A jednak bez soczewki się nie obyło. Mogę kupić za 300 zł nowy obiektyw 70-300 NIKKOR. Czy po założeniu soczewki uzyskam zbliżony efekt? Moim zdaniem nawet ciut lepszy biorąc pod uwagę 300mm.

Gawronnek
23-02-2005, 23:07
tu masz zdjęcie zrobine Tamronem http://www.pbase.com/image/29678319

Anonymous
23-02-2005, 23:27
tu masz zdjęcie zrobine Tamronem http://www.pbase.com/image/29678319

Nigdzie słowa o tym czy użył soczewek. Jaką to moze mieć skalę odwzorowania?

Gawronnek
23-02-2005, 23:43
bo nie użył soczewek tylko to jest wycinek w skali 1:1 z całego zdjęcia, przeglądam rózne galerie i zdecydowanie z 3 obiektywów które biore pod uwa Sigma 50 i 105 Tamron 90 najlepsze zdjęcia są robione Tamronem 90 , nie mówiąc o Tamronie 180 ale to juz inna bajka cenowa

[ Dodano: Sro 23 Lut, 2005 ]
a tu cos swojskiego http://plfoto.com/zdjecie.php?picture=322928

[ Dodano: Sro 23 Lut, 2005 ]
i jeszcze http://plfoto.com/zdjecie.php?picture=386122

ALF
24-02-2005, 01:23
przy dobrym (tamron) obiektywie makro, do wiekszości celów wystarczy sam obiektyw, do robienia twarzyczek mrówkom potrzeba soczewek...i tu masz mały zgrzyt...zwykłe soczewki sa na ogół takie sobie jakościowo na brzegach, wiec są 2 wyjścia 1- kupić soczewki o 2/3 numery większe niż średnica obiektywu...2 - kupić soczewki asferyczne...ja np. do obiektywu 52mm używam soczewek 58mm...
pomysł z nikorrem 300mm jest chybiony, bo to ciężki i nieporęczny obiektyw...już lepiej kupić obiektyw jasny o ogniskowej między 60 a 105mm...

adik
24-02-2005, 01:58
ALF bardzo dobrze mowi.Co do jakosci kompaktow.Walnij mi wydruk z labu z dSLR i z kompakta.Kazdy kto choc bardziej sie przyjzy w fotke zamruczy.Tego sie niewidzi.Po dluzszym uzyciu sie zmienia zdanie. To tak jak czasem z kobietami.Pytam..."Stary dlaczego ona, niejest teges smeges inema tego tamtego..."a on wzdycha.Poprostu tak :) I niejest tu zaden fanatyzm.Rospedziliscie sie z calym tym macro Fotomana.Osobiscie uzywalem odwrottnych mocowan i w F717 i w F828 i dziekuje postoje odczekam swoje zainwestuje w Macro w D70.Zwazywszy ze to dopiero bedzie cos :>Pozatym widze ze przemawiaja za wypowiedzia Goscia dosc dziwne argumenty.Sam fotoman do kocna niezdradza jak zrobil to i owo.

O wlasnie.Niby te krople eKrowy.MOim zdaniem naprawde super.Spytaj sie ile sie on napocil.Mial tez dylemat.Przeciez robil olkiem cuda.I co...Ciekaw jestem czy chce wrocic do kompaktu...Az zapytam.

Władca Pixeli
24-02-2005, 03:51
do robienia twarzyczek mrówkom potrzeba soczewek...i tu masz mały zgrzyt...zwykłe soczewki sa na ogół takie sobie jakościowo na brzegach, wiec są 2 wyjścia 1- kupić soczewki o 2/3 numery większe niż średnica obiektywu...2 - kupić soczewki asferyczne...ja np. do obiektywu 52mm używam soczewek 58mm...
Przy robieniu makro powinno się używać przysłonę 16-22 albo jak obiektyw pozwala to i więcej, więc i tak pracuje tylko sam środek soczewek.
W takim przypadku nie ma się co przejmować jakością na brzegach soczewek. Oczywście lepiej kupowac 2-elementowe

Nikon robi bardzo dobre 2-elementowe soczewki i to w cenie jednoelementowych innych firm
52mm - #3T (+1.5 dioptri) i #4T (+2.9 dioptri) oraz
62mm - #5T (+1.5 dioptri) i #6T (+2.9 dioptri)

Anonymous
24-02-2005, 22:40
No i znowu czegoś się nauczyłem

grisza
24-02-2005, 23:30
Władca Pixeli:
bardzo mądre rzeczy prawisz - dopiero jak to czytam to zdaję sobie sprawę, że to wszystko wiem, ale w świadomości jest np: używać większych soczewek :D

a może wytłumaczysz taką sprawę:
mam 3 soczewki: +1, +2 i +3 czasami używam jednej, czasami wszystkie...
pytanie:
jak wpływa, na jakość obrazu, odległość soczewki jednej od drugiej i pierwszej soczewki od obiektywu ??

pozdrawiam
grzegorz

Gamling
24-02-2005, 23:40
Przy robieniu makro powinno się używać przysłonę 16-22 albo jak obiektyw pozwala to i więcej

A to niby czemu? Bo ja zawsze bylem przekonany ze przeslone powinno sie dobrac taka zeby uzyskac odpowiednia glebie ostrosci. I zdecydowanie z nia nie przesadzac bo KAZDY obiektyw przymkniety do maximum robi sie bardzo niefajny.

akustyk
24-02-2005, 23:50
A to niby czemu? Bo ja zawsze bylem przekonany ze przeslone powinno sie dobrac taka zeby uzyskac odpowiednia glebie ostrosci. I zdecydowanie z nia nie przesadzac bo KAZDY obiektyw przymkniety do maximum robi sie bardzo niefajny.

w drugim zdaniu masz odpowiedz. przy faktycznym makro (od 2:1 w gore) GO jest zawsze za malo. no i mowiac brzydko "p...c refrakcje", wazne zeby odwloczek nie byl rozmyty :D

Gamling
24-02-2005, 23:53
Ok, chodzilo mi raczej o to ze nie zawsze w zdjeciach makro potrzebna jest relatywnie spora GO. Czesto wlasnie dobre zdjecia makro opieraja sie na umiejetnym rozmyciu, zwlaszcza jesli skale odwzorowania nie sa bardzo duze.

grisza
24-02-2005, 23:56
Przy robieniu makro powinno się używać przysłonę 16-22 albo jak obiektyw pozwala to i więcej
A to niby czemu?

przy odwzorowaniu 1:1 głębia ostrości dla f22 jest rzędu kilku milimetów....

pozdrawiam
G

dodano:
Przykład głębi ostrości w makro:


https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://www.targi.org/grisza/GO_macro.jpg)[/b]

Gamling
25-02-2005, 00:11
Ok, zdaje sobie sprawe z tego jaka jest GO przy takich skalach odwzorowania w okolicy 1:1 ale teraz zastanow sie o ile ja zwiekszysz przymykajac obiektyw z f16 do f22. Roznicy w GO praktycznie nie bedzie widac natomiast jakosc samego zdjecia wyraznie spadnie przez dyfrakcje (a szkiel ktore sa skorygowane do pracy prz takich przyslonach jest baaardzo malo).

grisza
25-02-2005, 00:34
proszę bardzo: szybciutko zrobiłem zdjęcia (i przy okazji zobaczyłem piękne paprochy :-( )

odwzorowanie 1:1 f=32


https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://www.targi.org/grisza/F32.jpg)

odwzorowanie 1:1 f=22


https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://www.targi.org/grisza/F22.jpg)

odwzorowanie 1:1 f=16


https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://www.targi.org/grisza/F16.jpg)

odwzorowanie 1:1 f=8


https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://www.targi.org/grisza/F8.jpg)

pozdrawiam i biorę się za dmuchanie :D
Grzesiek

Władca Pixeli
25-02-2005, 05:20
Władca Pixeli: bardzo mądre rzeczy prawisz :oops:
Grisza – Muszę Ci pogratulować testu. Oszczędziłeś mnie sporo pisania (a i tak wiele osób nie byłoby przekonanych). Admin powinien je umieścić w opcji „Przyklejony: Makro”. Kilka Twoich zdjęć wyjaśnia więcej niż wiele stron tekstu.
Były zastrzeżenia, że zmiana przysłony z 16 na 22 nie spowoduje zmiany głębi ostrości.
Była obawa, że w obiektywie przysłoniętym do 22-32 spadnie jakość zdjęcia.

I co się okazało?
8 – głębia około 2 mm
16 – głębia około 4mm
22 – głębia około 6mm
32 – głębia około 8mm
Widać więc jasno, że 8 to do makro za mało. Portret pszczółki można próbować przy 22 ale przy całej postaci będzie potrzebne 32. Czy przy 32 nastąpiło jakieś zauważalne pogorszenie jakości? Nie.


a może wytłumaczysz taką sprawę:
mam 3 soczewki: +1, +2 i +3 czasami używam jednej, czasami wszystkie...
pytanie: jak wpływa, na jakość obrazu, odległość soczewki jednej od drugiej i pierwszej soczewki od obiektywu ??
Niestety składając soczewki razem jakość będzie spadać. Na ile, to trudno powiedzieć. Jeżeli chcesz bardzo duże powiększenia to pomyśl o soczewce +10.
Twój test pokazał, że jakość jest bardzo dobra. Zrób prawdziwy test w terenie. Nie przejmuj się czym robisz, tylko jak wykorzystać Twoją wiedzę oraz jak maksymalnie wykorzystać sprzęt, który masz do dyspozycji obecnie.

Pozdrowieniam i czekam na ciekawe zdjęcia makro.

grisza
25-02-2005, 11:13
dziękuję za pochwałę :oops:

zadając swoje pytanie chodziło mnie o stronę teoretyczną optyki, dotyczącą ustawienia soczewek w pewnej odległości od siebie. Wiadomym jest, że każda soczewka wprowadza błędy i można je korygować drugą soczewką (piszę w dużym uproszczeniu) - najlepiej znajdującą się bezpośrednio przy tej pierwszej (tak się to robi w obiektywach). Jeżeli soczewki są w pewnej odległości od siebie - to (w obiektywach) projektuje się je tak, aby cały układ wprowadzał jak najmniej błędów (jedna koryguje drugą).
Zakładając soczewki - umieszczamy je w jakiejś odległości od pierwszej soczewki obiektywu - jak to wpływa na cały układ optyczny?
Według mnie - rozmydla... Czy zbliżenie szkieł do siebie poprawi jakość? Czy soczewki już są zaprojektowane optymalnie? Czy może nie ma to znaczenia?
Nikon robi soczewki dwuelementowe - wprowadza tym jakąś korektę... czego?
Pracując z soczewkami zauważyłem, że wprowadzają one aberrację - czyli poszczególne kolory są rozczepiane pod różnymi kątami...co może to poprawić?? (zbliżenie szkieł do siebie????)

sorry za taki rozmydlony chaos w mojej wypowiedzi, ale chyba wiadomo o co mi chodzi...

pozdrawiam
Grzegorz

Władca Pixeli
26-02-2005, 07:32
Zakładając soczewki - umieszczamy je w jakiejś odległości od pierwszej soczewki obiektywu - jak to wpływa na cały układ optyczny?
Według mnie - rozmydla... Czy zbliżenie szkieł do siebie poprawi jakość? Czy soczewki już są zaprojektowane optymalnie? Czy może nie ma to znaczenia?
Nikon robi soczewki dwuelementowe - wprowadza tym jakąś korektę... czego?
Pracując z soczewkami zauważyłem, że wprowadzają one aberrację - czyli poszczególne kolory są rozczepiane pod różnymi kątami...co może to poprawić?? (zbliżenie szkieł do siebie????)
Niestety soczewki pogarszają układ optyczny.
Soczewkę wkręcasz tak jak filtr i nie ma tu, żadnego elementu do przesuwania aby wprowadzić jakieś korekty .
Nikonowska soczewka #4T jest zalecana do obiektywów 80-200. Trudno wymagać aby przy tak różnych ogniskowych pracowała nienagannie optycznie tak jakby była integralną częścią obiektywu.
Tak jak w obiekywach łączy się soczewki w grupy aby korygować błędy, tak w soczewkach dwuelementowych (np. #4T) chodzi o uzyskanie lepszej jakości niż jednoelementowej.

Używając soczewki, musisz się liczyć z aberracją. Czy można to poprawić? Tak. Kupując prawdziwy obiektyw makro :wink:
Nie można wymagać aby za cenę 1/10-1/20 ceny obiektywu makro uzyskiwać taką samą jakość.
Składając kilka soczewek oczywiście pogarszasz jakość dodatkowo.
Według autora książki John Shaw’s „Closeup in Nature” (jednej z lepszych książek o makro fotografii) nie powinno się składać więcej niż 2 soczewek.
Jeżeli nie chcesz kupować drogiego obiektywu makro a jakość soczewek Ci nie odpowiada jest jeszcze jedna opcja. Vivitar robi tani obiektyw makro ($140). Obiektyw robi makro 1:2 i ma w zestawie dodatkową dwuelementową soczewkę makro, która była specjalnie projektowana i korygowana do tego obiektywu. Używając obiektyw z soczewką uzyskujesz makro 1:1 . Z opinii jakie widziałem na photo.net osoby twierdzą, że ma bardzo dobrą jakość. W najbliższym czasie będę miał możliwość zrobienia testów tego obiektywu więc zobaczę jak to wygląda w rzeczywistości.

Widziałem kiedyś na internecie metodę jak w PhotoShopie można minimalizować efekty aberracji. Poszukaj może to znajdziesz.

aldus
26-02-2005, 20:41
Plug-in PS-a CameraRaw ma zakładkę "Obiektyw", w której są opcje korekty aberracji chromatycznych i winiety. Można go zassać np. ze strony Adobe.

ajt
04-03-2005, 11:56
Widać więc jasno, że 8 to do makro za mało. Portret pszczółki można próbować przy 22 ale przy całej postaci będzie potrzebne 32. Czy przy 32 nastąpiło jakieś zauważalne pogorszenie jakości? Nie.


Witam,
Natrafiłem dziś na ten wątek i mam pewną uwagę, która może komuś się przyda :)
W różnych poradnikach nt makro można spotkać zalecenie (sprawdzające się zresztą w praktyce), by nie stosować wartości przysłon większych od 22, albo dokładniej - by przysłona rzeczywista (po uwzględnieniu odsunięcia obiektywu od płaszczyzny filmu/matrycy) nie była większa niż 40-44.
Np. przy skali 1:1 i przysłonie 22 ustawionej pierścieniem na "zwykłym" obiektywie nie-makro otrzymujemy rzeczywistą wartość równą 44.
Mając obiektyw manualny (choćby jakiś Helios podpięty przez mieszek) trzeba się do tych uwag stosować i odpowiednio wyliczać maksymalną wartość przysłony zależnie od wybranej skali. Inaczej (gdy ustawimy za dużo) z powodu dyfrakcji otrzymamy rozmyty obraz. Robiąc np. zdjęcia takim zestawem w skali 4:1 lepiej nie przymykać obiektywu pierścieniem bardziej niż do jakichś 4-5,6.

Tymczasem po podpięciu Micro Nikkora 2,8/60 D do D70 (nie sprawdzałem innych szkieł i body, więc nie będę uogólniał, ale jest pewnie podobnie), gdy ustawiamy przysłonę w body, wartość podawana na wyświetlaczu jest już wartością rzeczywistą, wyliczoną dla wybranej odległości. I tak np. robiąc zdjęcia w skali 1:1, gdy chcę uzyskać dużą głębię, mogę śmiało ustawić przysłonę 45, przy której spadek ostrości jest jeszcze niewielki. 45 odpowiada bowiem wartości ok. 22 bez przelicznika. Ustawienie zaś 22 odpowiadałoby wybraniu 11 na obiektywie "zwykłym" podpiętym przez mieszek czy pierścienie.

To przeliczanie objawia się też tym, że w zależności od odległości zmienia się maksymalna wartość przysłony, jaką można ustawić. We wspomnianym Nikkorze dla nieskończoności jest to 32, dla skali 1:1 zaś 57. Teoretycznie powinno być 64, ale pewnie z powodów konstrukcyjnych, np. dlatego, że tak naprawdę ten Nikkor to coś w rodzaju zooma, wyszło akurat tyle.
Mógłby więc ktoś spytać, ile ustawiać przy różnych skalach, by nie przesadzić...
Wymyśliłem do tego prostą zasadę: jeśli zależy mi na dużej głębi, ale bez zauważalnego spadku ostrości, po wykadrowaniu ustawiam największą liczbę przysłony, jaką się da, po czym zjeżdżam w dół o jeden pełny otwór (czyli trzy "pyknięcia" kólkiem przy wybranym skoku 1/3 lub 2 przy 1/2).

glisek
04-03-2005, 12:33
piekna skarbnica wiedzy o makro.
jeszcze raz przeczytam i biore sie do focenia :)
albo jeszcze pocezkam do wiosny na jakies robale

aldus
04-03-2005, 15:31
Bardzo cenna uwaga Ajt.

ALF
04-03-2005, 21:14
Niestety soczewki pogarszają układ optyczny.
Soczewkę wkręcasz tak jak filtr i nie ma tu, żadnego elementu do przesuwania aby wprowadzić jakieś korekty .


tu się mylisz...cokin extension ring między soczewy oddali je od siebie...dowolna ilość pierścieni oddali je jeszcze bardziej :D
konieczne są również do połączeń 10D + inne...

Władca Pixeli
05-03-2005, 03:10
tu się mylisz...cokin extension ring między soczewy oddali je od siebie...dowolna ilość pierścieni oddali je jeszcze bardziej :D
konieczne są również do połączeń 10D + inne...
Chyba nie czytałeś dokładnie postu „grisza”. Jego problem polega na tym, że chciałby próbować polepszyć jakość zestawu obiektyw-soczewka przez zbliżanie soczewki do obiektywu a tego zrobić nie można. Możesz jedynie próbować spiłować część gwintu na pierścieniu od strony obiektywu. :wink: Nie ma tam ani słowa o oddalaniu.



Zakładając soczewki - umieszczamy je w jakiejś odległości od pierwszej soczewki obiektywu - jak to wpływa na cały układ optyczny?
Według mnie - rozmydla... Czy zbliżenie szkieł do siebie poprawi jakość? Czy soczewki już są zaprojektowane optymalnie?
Pisząc, że nie ma tu, żadnego elementu przesuwania chodziło mnie, że zwykła soczewka nie ma wbudowanego żadnego pokrętła, które pozwala przesuwać soczewkę w środku pierścienia w celu polepszenia jakości.

ALF
05-03-2005, 03:56
Władca Pixeli proszę bardzo cytat poniżej:



a może wytłumaczysz taką sprawę:
mam 3 soczewki: +1, +2 i +3 czasami używam jednej, czasami wszystkie...
pytanie:
jak wpływa, na jakość obrazu, odległość soczewki jednej od drugiej i pierwszej soczewki od obiektywu ??
pozdrawiam
grzegorz

jeszcze nie jest tak źle z moim czytaniem ze zrozumieniem :mrgreen:

Władca Pixeli
05-03-2005, 04:36
W takim razie wina “grisza” :wink: bo zadawał za dużo pytań i ja odpowiadałem na inne jego pytanie.
Ty piszesz o poście z 24 lutego 10:30, a ja odpisywałem na następny z 25 lutego 10:13

ALF
05-03-2005, 15:46
też to zauważyłem :P