Nie chodzi mi o srebrowe/barytowe czy jakby tego nie nazwać.
Nie wiem czy nadal sa w ofercie ale były papiery o takim jakby srebrnym podłożu (dla świateł)
Staram sie znaleźć tutka jak to zasymulować przy obróbce komputerowej.
Szukaj
Nie chodzi mi o srebrowe/barytowe czy jakby tego nie nazwać.
Nie wiem czy nadal sa w ofercie ale były papiery o takim jakby srebrnym podłożu (dla świateł)
Staram sie znaleźć tutka jak to zasymulować przy obróbce komputerowej.
Jak mniemam, to masz na myśli taki papier z powłoka srebrno-perłowa...
Niestety tego w żaden sposób nie podrobisz. Znajoma zrobiła tak kuzynce zdjęcia ze ślubu i pytalem się właśnie o taką możliwość, a na obróbce zdjęć zna się bardzo dobrze.
Certo Six 2.8/80, Zenity, Praktica BX20
Nikon D7000; S17-50/2.8, D610; 16--200/2.8, T70-300USD | Metz 50 AF-1
Chodzi Ci o metaliki oferowane w niektórych labach? Jak Mąkowski pokazywał kiedyś na Diastarze powiększenia na tym paperze, to Pierściński mało nie zszedł z obrzydzenia :->
kto jak reagował na zdjęcia których nie widziałem - niewiele mnie obchodzi/wzrusza
Widziałem efekty (chyba na dzikiej) i podobało mi się to co w światłach się działo
No cóż, myślałem, że to da jakieś pojęcie; estetyka Pierścińskiego chyba nie jest do podważenia?
Dla mnie to również wyglądało obrzydliwie. Kicz, nawet nie z Grójca, ale spod Tarczyna.
Ten papier to był Kodak Metalic. Dawno temu robiłem na nim powiększenia nocnych widoków miasta. Przy odpowiednim oświetleniu można było odnieść wrażenie,
że jasne partie obrazu zaczynają świecić swoim światłem. Jednak nie wszystkie tematy dobrze na nim wyglądały.
Był kiedyś wątek na forum http://forum.nikoniarze.pl/showthread.php?t=31970
Chyba sie nie rozumiemy (nie po raz pierwszy)
Nie interesuje mnie czyjaś reakcja na zdjęcia które ktoś komuś pokazywał. Nie widziałem tych zdjęć i pewnie nie zobaczę, tak więc ciężko mi się do nich odnieść. Druga sprawa to czy opinię uznanego twórcy o konkretnych pracach mam uznać za dogmat i przestać interesować się daną techniką? Bo ktoś uznał że jest to złe/kiczowate/brzydkie itp?
Kolejna sprawa (ale związana z poprzednią) to kwestia konkretnego użycia danej techniki/materiału. To co nie sprawdziło się przy pewnych zdjęciach, może być doskonałym narzędziem do innych zdjęć.
Zamykanie tego typu rozważań i prób wykorzystania danej techniki, na podstawie tego że uznany fotograf powiedział o zdjęciach że są koszmarne ??? To przejaw raczej ograniczenia własnej wyobraźni lub ograniczanie własnego rozwoju/niezależności itd. itp.
A dalej to nie chce mi sie pisać
Sorry Marcin, miałem Cię za rozumnego, ale teraz przekładam Cię do innej szuflady.
Skontaktuj się z nami