Iwona J. Pierwsze podejście.

[Al Bundy]

Może tym razem nie strzelajcie. Znów pierwsze podejście - tym razem do napotkanej na ulicy Iwony. Oczy mnie rozwaliły i nie popuściłem aż nie zaciągnąłem do studia. Niestety była tak wstydliwa że to jedyne foto które mi podeszło - następne będzie lepsze

źródło

[bayzell]

niebieskie w dl rozprasza (przynajmniej mnie)

[wupi]

oczka faktycznie ladne
swiatelko normalne, nosek mozna bylo lekko przetrzec, tudziez przypudrowac
ogolnie ladne, ale bez szalu, czego pewnie jestes swiadomy
a skoro juz Ci sie udalo obca kobiete zaciagnac do studio, to mogles wykorzystac swoj czar, aby ja osmielic

[Al Bundy]

Nawet ją zawiozłem a w studio byliśmy sami jeśli to istone

Dzięki za uwagi - następne będą mam nadzieję ciekawsze...

[el.dzi]

ty to masz te pierwsze podejścia ziomuś niech cię

chociaż na tym foto skóra jak dla takiego amatora jak ja za bardzo wygładzona, modelka ładna

P.S. Liczę na lekcje

[spiritwood]

A ja na ten przyklad uwazam, ze bez wspomnianego 'niebieskiego' zdjecie byloby duzo gorsze. No wyorazmy sobie ten fragment zasloniety wlosami. I co? Jak dla mnie wlasnie takie 'akcenciki' powoduja, ze zdjecie jest ciekawe.

A to zdjecie bardzo mi sie podoba. Chcialbym robic takie portrety w warunkach 'nie studyjnych'. Serio.

[Al Bundy]

P.S. Liczę na lekcje

P.S. znaczy PS ?

Dziewczyna z ulicy to i skóra wygładzona - wizażystka ma wolne a ja nie mam czym malować babeczek więc zadowalam się PSujem

[el.dzi]

P.S. znaczy PS ?

nie zaciągania spotkanych pań do studia

[bayzell]

No wyorazmy sobie ten fragment zasloniety wlosami.

A wyobraźmy sobie ten fragment nie zasłoniety włosami tylko jako symetryczne odbicie lewej strony zdjęcia...

[Al Bundy]

nie zaciągania spotkanych pań do studia

Żona nie chce to muszę się zadowalać żonami innych