Siema
Mieszkam sobie w małym pokoju na poddaszu. Niestety od strony południa. Już teraz czuję jak jest ciepło gdy świeci słońce. Masakra będzie jak będą temperatury po 20-30 stopni. Jakieś porady?
Szukaj
Siema
Mieszkam sobie w małym pokoju na poddaszu. Niestety od strony południa. Już teraz czuję jak jest ciepło gdy świeci słońce. Masakra będzie jak będą temperatury po 20-30 stopni. Jakieś porady?
Prywatnie: Z6 || N14-30/4s || N24-120/4s || N40/2 || N85/1.8s || SB-600 || YN560
Służbowo: R6 || T24-70/2.8 G2 || C70-200mm f/2.8L IS III USM
ZAJRZYJ I WEŹ UDZIAŁ:
>>RAWki<=>ZADANIA TEMATYCZNE<=>FOTOGRAFIA MIESIĄCA<<
Powiem dosc brutalnie - ale WIAC !!!!
Mozna zalozyc izolacje pod calym dachem i dobra klimatyzacje.
Ale to chyba raczej sporo kosztuje.
Wiec WIAC !
- - - - kolejny post - - - - - -
W sumie to nie wiem czy ci grzeje (w marcu !) przez dach czy przez okna i sciane od poludnia ?
Bo na sciany to niewiele pomozesz - czyli wiac.
Na okna mozna zalozyc srebrna folie (ja taka sobie zalozylem i dzialala bardzo dobrze przez 15 lat)
Nie wiem czy sa tu takie w sprzedazy ...
P.S. folia pomaga, jesli jest.
W dalszym ciagu folia nie chlodzi. Chlodzi wysoko sprawna klimatyzacja.
Ostatnio edytowane przez Nikomat ; 24-03-2018 o 17:37
air condition , moze byc Taki przenosny pokojowy , ale z dwiema rurami , ktore sie wystawia za przymkniete okno , w kazdym razie poza schladzane pomieszczenie
zaleta - skutecznosc , wada - koszty eksploatacji
lub Aircondition typu afrykanskiego
zaleta - zerowy koszt eksploatacji
wada - estetyka
docinasz plyte pilsniowa e.c.t. wielkosci okna , mocujesz na zawiasach.
w pilsni wiercisz otwory wielkosci szyjki butelki pet , tak gesto by po wlozeniu do otworow pety stykaly sie ze soby.
obcinasz dno petow ( musza byc otwarte na przelot) . wkladasz pety do pilsni tak by obciete dna znajdowaly sie na zewnatrz.
wewnatrz pety nie moga byc zakrecone. w pokoju powinen byc Jakis przewiew , czyli ochylone drzwi , itp
to dziala zgodnie z zasadami termodynamiki.
gorace powietrze z zewnatrz dostaje sie do wnetrza petu - podlega kompresji czyli ogrzaniu.
jednoczesnie przechodzac przez zwezenie do wnetrza pokoju ulega ochlodzeniu przez powietrze zewnetrzne - np na zewnatrz mamy 30 stopni , w pecie wskutek sprezenia zrobi sie +5 czyli 35 stopni , ale zostanie schlodzone powietrzem z zewnatrz 30 stopniowym do temp np 33 stopnie.
po przejsciu przez szyjke butelki powietrze sie rozprezy i schlodzi o te przykladowe 5 stopni czyli bedziemy miec 28 stopni.
dziala za darmo i z zewnatrz wyglada cool.
A duzo takich patentow afrykanskich zamontowano w Krakowie ?
Musze sie przejechac, to moze byc hit swiatowy :^D
W Krakowie pety do tej pory to wylatywały przez komin
pozdrawiam bombelkowo
Jak ktoś się rzuca, że nie wie jakie zdjęcia robię: proszę bardzo (flickr), choć stare.
Coś tu nie gra w tej teorii.
W takim założeniu to było by perpetuum mobille, co wiemy że nie istnieje.
Jakby tak schładzał co raz zimniejszym powietrzem otoczenia, to byłoby co raz zimniej w pokoju .
A co z zasadami zachowania energii ?
Chyba, że co raz szerzej otworzymy drzwi
D7000+S17-50/2.8+S70-200/2.8+S30/1.4
było: D90, N18-105, N50/1,8D, N70-210D
Prywatnie: Z6 || N14-30/4s || N24-120/4s || N40/2 || N85/1.8s || SB-600 || YN560
Służbowo: R6 || T24-70/2.8 G2 || C70-200mm f/2.8L IS III USM
ZAJRZYJ I WEŹ UDZIAŁ:
>>RAWki<=>ZADANIA TEMATYCZNE<=>FOTOGRAFIA MIESIĄCA<<
oczywiscie , ze zasada zachowania energii obowiazuje i jest zachowana .
to dziala tak jak fen , tylko ze odwrotnie.
we fenie wskutek unoszenia powietrza ono sie schladza wolniej wedlug adiabaty mokrej czyli ok 0,6 C/100m , traci wode ( wykropleniu wody towarzyszy oddanie ciepla do otoczenia) . po przejsciu grzbietu gor opada, ogrzewa sie wedlug adiabaty suchej czyli szybciej ok 1 C /100 m - schodzac na te sama wysokosc co przed gorami jest cieplejsze.
tutaj jest odwrotnie , choc zmiana wilgotnosci nie odgrywa roli.
wskutek przewezenia i kompresji powietrze sie podgrzewa w przewezeniu do temperatury wyzszej niz otoczenia. Nastepuje przeplyw ciepla od temperatury wyzszej do nizszej , czyli z wnetrza petu do otoczenie.
wskutek rozprezenia po wyjsciu z peta powietrze schladza sie dokladnie o tyle samo o ile sie ogrzalo w przewezeniu wskutek kompresji , tyle ze teraz jest chlodniejsze , gdyz oddalo czesc ciepla do otoczenia.
przewezenie jest schladzane wlasnie powietrzem otoczenia.
otwory nalezy wiercic dokladnie jak w matrycy , tak by nie utrudniac przeplywu powietrza z dolu do gory.
struga powietrza ogrzewanego - czyli tego chlodzacego pety dzieli sie wstepujaco , aby nie nastapilo " samozatkanie " przeplywu - i tak w tym przypadku jest. W pokoju musi byc przewiew.
Ostatnio edytowane przez Nican ; 24-03-2018 o 21:19
Skontaktuj się z nami