Zawsze mnie nurtowalo pytanie czy da sie odniesc/porownac sprzet cyfrowy z analogowym.
W czasach jak 3 MPixele bylo najwyzsza rozdzielczoscia wpadala mi w rece informacja ze na obiektywach do aparatow analogowych byla podawana rozdzielczosc. Znalazlem taki i bylo napisane 50 linii/mm2 patrzac na to od strony cyfrowej jest to 100 punktow (jasny ciemny)/ mm dlugosci. Czyli na malym obrazku jest 24*100*36*100=8,64 mln punktow czyli nazwijmy to 8,64 MPixela. Wydawalo mi sie wtedy ze jest to cyfrowy odpowiednik analogowego zdjecia i ze do tej wartosci cyfrowki beda dazyc asymptotycznie. (Oczywiscie pomijam fakt ze tak naprawde negatyw ma teoreytcznie nieskonczona rozdzielczosc co wynika z fizcznych wlasnosci - ale czy wlasnie obiektyw nie bedzie tu pewnego rodzaju "zwezka"?)
W momencie gdy firmy a pierwszy chyba Cannon wypuscil matryce powyzej 8,64 i dalej do kilkunastu MPixli to moja teoria legla w gruzach.
Czy ktos umial by wyjasnic jak to naprawde jest z ta "rozdzielczoscia analogowego" zdjecia?
Szukaj
Skontaktuj się z nami