Hej!

Po latach na wygnaniu zaczynamy myśleć z rodziną o "powrocie" do Polski.

Nie ma ustalonej konkretnej daty, a "powrót" w cudzysłowie, dlatego, że partnerka jest Hiszpanką i córka technicznie też, więc dla nich to nie do końca powrót… Ponadto wszystko może skończyć się i tak, że zostaniemy w Hiszpanii.

Szukam paru rad, każdej serdecznie wysłucham, zapewne jednak moje pytania są raczej do osób, które mają jakaś wiedze o zakładaniu firm, budowie domów i rynku pracy…

Od sześciu lat nie mieszkam w Polsce, poza śledzeniem wiadomości, mało wiem o tym jak zmienia się cala koniunktura. Stąd pytania.

Jeśli chodzi o dom – jakie teraz są orientacyjne koszty budowy domu? Jeśli chodzi o kupno, to nie ma problemu, umiem znaleźć oferty, jednak interesują mnie pi razy oko koszty budowy domu około 180-220 mkw, 3-4 sypialnie, dwa salony, jadalnia, „biuro”, całość w rozkładzie parter, piętro i użytkowe poddasze. 3 łazienki (jedna na piętro). Wrocław, oczywiście nie centrum, po prostu gmina Wrocław lub okoliczne (20 minut samochodem).

Firma – czy łatwiej jest założyć firmę od nowa, czy też bezproblemowo prowadzi się działalność zagraniczną? Aktualnie firma jest zarejestrowana w UK jako działalność wykonywana „overseas”, w Hiszpanii. Czekam na tydzień przed Brexitem, żeby się wyrejestrować, bo może wtedy będą warunki jaśniejsze – na razie "trochę" nie wiadomo o co chodzi.
Czy utrzymanie hiszpańskiej firmy w PL to będzie ból? Jak by wyglądała sprawa ubezpieczenia itp.? Nie mam żadnych polskich klientów, ci, których teoretycznie bym ze sobą „przywiózł” płacą w Dolarach, Funtach, Euro. Czy to stawia jakieś dodatkowe wymagania fiskalne, podatkowe?

Rynek – jak teraz wygląda podaż i popyt w Polsce na usługi agencji medialno-reklamowych? Szeroko pojęty PR i marketing dla średnich firm?

Praca dla obcokrajowców – żona jest Hiszpanką, po inżynierii (na nieszczęście) agrarnej (produkcja wina i owoców). Nie zna słowa po polsku, angielski natywny. Czy szanse na prace dla niej są marne? Chciałaby się nieco uniezależnić, dla odświeżenia umysłu, bo ciężar pierwszych trzech lat z dzieckiem był głownie na niej, niestety.
Wrocław? Santander Bank? Lingwistyka jako lektor? Bez formalnego wyksztalcenia filologa?

Dziecko – nie mówi po polsku, ma obywatelstwo hiszpańskie i brytyjskie. 3 lata.
Co, gdzie, jak? Zrzec się jednego i zaaplikować o polskie?
Jak bez obywatelstwa wygląda szkoła, ubezpieczenie, służba zdrowia?

Z UK uciekliśmy, bo ceny nieruchomości sięgnęły absurdu. W Hiszpanii „trzyma” nas rodzina zony, ale mamy też świadomość, że warunki codziennego życia mogą być lepsze w Polsce.

Jak to wszystko ogarnąć?