ale, ale Panowie dofinansowanie z PUP nie starcza na lata, więc za ok 2 lata na allegro sie pojawią takie w przyjemniej cenie i niskim przebiegiem (dofinansowanie PUP jest OK )
Szukaj
ale, ale Panowie dofinansowanie z PUP nie starcza na lata, więc za ok 2 lata na allegro sie pojawią takie w przyjemniej cenie i niskim przebiegiem (dofinansowanie PUP jest OK )
A7mk2 Zeiss 24-70/4 Sony G 70-200/4 v35/1.4,v50/1.1 FM2 Z50/1.4
Można dla wszystkich produktów sprzedawanych na Amazonie
"Dawanie" zawsze jest słabe... Lepiej jest mniej zabierać.
Jaka zawiść? Na kogoś czy na coś? Za co ? maja mi się wrzody na żołądku porobić? Nie, spoko. Ja to już brzydko mówiąc olewam. Fotografia to jakies 5-10 % mojego dochodu - celowo, bo nie widzę perspektyw w tym zawodzie. I super, może mi wróci chęć na fotografie artystyczną, wystawy, a nie rzemiosło.
Ja podaje fakty. Potwierdziłem to co napisał Maciej.
No i ...??? Super, że powstały. Tylko czy fotograf musi mieć 3 tysiące miesięcznie, a właściciel sklepu 20 tysięcy? ja bym preferował 5 tys dla fotografa i 18 tys dla właściciela e-sklepu. Fotograf jest właścicielem firmy - tak jak sklepikarz. Musi kupować sprzęt za swoje, samochód, płacić podatki, nikt mu nie płaci w trakcie urlopu (co to takiego?).
A tobie trzeba tłumaczyć, że narzędzie mechanika są drogie i nie ma w rok nowych 20 warsztatów, z czego 19 zbankrutuje. Powstaje jedne zakład, o ile dobrze sobie ktoś skalkulował, że mu się opłaca i istnieje latami. Z ceną 40 zł. Ile warsztatów samochodowych nie ma założonej działalności gospodarczej? Wszystkie mają. A ze 30 % robiących śluby nie ma działalności, nie ma ZUSu. To nie jest uczciwa konkurencja tak jak w warsztatach samochodowych (gdzie i tak jest spora szara strefa, ale nie czarna). Nie musisz mi tłumaczyć co to rynek i jak działa. Wiem. Przyjmij do wiadomości, że są różne rynki i ich różne specyfiki. Specyfika rynku foto powoduje, że dziś jest on fatalny dla osób, które na nim są. Kiedyś tak nie było i napisałem dlaczego. Widzę zmiany, potrafię je przeanalizować i ich fatalny skutek jest oczywisty - to jest dzisiejsza praktyka na rynku. Jest słabo. Nie zarobisz w 4 lata na prawie nowe BMW.
Gdyby aparat, obiektywy, lampy kosztowały 100 tys to w mieście by było 20-30 fotografów ślubnych, biorących za imprezę 3 tys zł i by miało pełen kalendarz zleceń i normalną pensję, nieco wyższą niż średnia krajowa (ale to przedsiębiorcy, bez urlopu i w przyszłości z małą emeryturą). Teraz fotografów ślubnych jest 200, biorą za ślub 1500 zł i robią średnio 1 ślub w miesiącu. Niech te 200-30 czyli 170 osób pracuje w innych zawodach! (marzenie ściętej głowy, to se newrati ) Bo oni i tak pracują gdzie indziej, bo tam mają płacony ZUS, na swojej działalności foto ZUSu nie płacą.
Tak powinno być, dla mnie to ewidentne. Problemem jest to, ze fotografia jest fajnym hobby, że sprzęt wystarczająco dobry jakościowo jest tani i że lubimy kombinować. Więc nie będzie tak, jak powinno być. Ja sobie zdaje z tego sprawę, absolutnie.
Ludzie - bawcie się fotografią jako swoim hobby, nie wchodźcie w ten zawód. To moja porada. Będzie gorzej.
Od lat pisze to samo i to się potwierdza. Ja przestzregam innych docxxx - bo ja wiem, że świata nie zmienię. Ja się dostosowałem.
Aha - ja nie robię ślubów. By było śmieszniej - robię jeden, pierwszy od trzech lat i to .. jutro właśnie . Po znajomości, córka kolegi, z którym znam się ze 30 lat, też fotograf zresztą To się nie liczy.
Smutne. Serio. Tak uważam.
Hm, tylko, że to sa fakty. Możesz się nie zgadzać, ale to tak jakbyś się nie zgadzał z tym, że 2x2=4.
Niestety to prawda.
I jest jeszcze gorzej, bo próg wejścia zamiast być wysoki to staje się niższy. A co ziutek psuje ceny na rynku to psuje. Wytłumacz klientowi że masz drożej bo nie chcesz zbankrutować. Co go to obchodzi? Dlaczego ludzie sprzedają ten sprzęt kupiony z dotacji PUP? Bo maja na tym fotograficznym biznesie kokosy? Nie, dlatego sprzedają bo jakakolwiek inna praca daje wyższą pensję, a praca z upierdliwym klientem to nie fajne hobby. Tak wygląda rozbrat z fotografią.
Pewnie dalej będzie OT, ale nie bardzo chcę dalej brac w nim udział. To nie znaczy, że zabraknie mi argumentów i uznam rację innych. Proszę wziąć pod uwagę, że ja mam zakład od 1990 roku, czyli 27 lat i mam jakieś odniesienie do tego jak było 25, 20, 15, 10 lat temu. Natomiast ci co kontrargumentują to albo nie mają działalności wcale (piszą o tym, jak im się wydaje, że jest, a nie jak jest faktycznie), albo działają tak z 3 lata, może 5-6. Nie sądzę by działali przed epoką cyfry, bo by nie pisali tego co piszą.
Ostatnio edytowane przez Jacek_Z ; 23-09-2017 o 00:09
Oczywiście. Zupełnie nieistotnie. Tak jak za 5 lat będzie nieważne co jest teraz. Mój wywód pokazuje różnicę oraz tłumaczy skąd się ona wzięła. To tyle. Upraszczając to jest tak: dawniej był sprzęt drogi, start był trudny, fotografów mało, ale zarobki były świetne. Teraz sprzęt jest tani, start jest łatwy, fotografów na tony, rynek jest nimi przesycony, zmieniają oni pracę, a zarobki fotografów są mizerne. Nie jest tak? Jest. A wyjątki tylko potwierdzają regułę (bo zaraz mi ktoś poda jakiś przykład sławnego fotografa).
Maciej N dobrze napisał gdy o tym wspomniał. Jak zwykle dałem się wciągnąć w OT.
Ostatnio edytowane przez Jacek_Z ; 23-09-2017 o 02:06
Nie do końca zarobki są mizerne. Są większe, stąd więcej ludzi może sobie pozwolić na zabawę w fotografowanie. I to niekoniecznie najtańszym czy tanim sprzętem.
Ps. Nie miałem na celu wciągać Cię w OT.
Uścisliłem. Zarobki fotografów. Mizerne szczególnie w stosunku do tego co kiedyś. Bo generalnie pensje rosną, a w tej branży - odwrotnie.
Skontaktuj się z nami