Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma No właśnie, sport to nie moje klimaty, szkło w opinii kolegów nie najlepsze do sportu, pogoda nie fotograficzna bo ani jednej chmurki, plener nijaki tylko woda i skałki ... OK, dość narzekania, skoro nie ma na miejscu to co lubię pstrykać, to trza zabrać się za tematy dostępne. Tak się złożyło, że po południu gdy przywieje zachodnia bryza to kilku zapaleńców deski z latawcem wyskakuje na wodę i wyczynia harce. Słońce wypala kolory, szkło jedzie na limicie, ale jest co pstrykać. Pozostaje mi codziennie wybrać inną miejscówkę.
Dziś akrobacje powietrzne