Postanowilem dzisiaj przetestowac moj filtr polaryzacyjny - sprawdzic jak duze straty jakosci powoduje.
Ku mojemu zaskoczeniu otrzymalem lepsze zdjecia niz bez filtra
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...0b38797d2.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...621130eb1.html
Na przeslonie 2.8 otrzymalem lepsza ostrosc, mniejsza aberacje.
Na f4 efekt juz byl mniejszy, ale jednak tez. Na f5.6, f8 i f11 nie zauwazylem zadnych roznic, bez wzgledu na to czy filtr byl czy nie. Podejrzewam ze filtr zadzialal po prostu jak przymkniecie przyslony o dzialke...
Test na Nikon D70, Tokina 280 PRO, filtr 77mm hakuba (najtanszy jaki znalazlem).
O co chodzi? czy warto kupowac drogie filtry polaryzacjyne (ceny za 77mm nawet do 1000 zl...) skoro najtanszy nie powoduje strat w jakosci, a wrecz przeciwnie - wzrost.
pozdrawiam
Szukaj
Skontaktuj się z nami