Z kontekstu zadanego pytania wnoszę, że chodzi Ci o to co widać ekspozycyjnie i kolorystycznie, oprócz zadartego obiektywu i związanych z tym kłopotów...

No cóż, wyczynu tu nie ma. Po pierwsze widać, że zawiodła ekspozycja; jak sądzę przy wywołaniu/obróbce stwierdziłeś, że tyle starczy - to jeszcze byłoby do przeżycia, bo to się łatwo daje naprawić. Niestety widać też, że próbowałeś gasić przepały na niebie (właściwie na chmurach), ale nie tylko ich nie zgasiłeś, ale chyba nawet jeszcze bardziej zwróciłeś na nie uwagę; teraz jest tam wyżarta plama bez faktury, której nie zlikwidowałeś, tylko przyciemniłeś - więc plama zamiast białej jest tak samo widoczna, tylko lekko ciemniejsza. Taką metodą przepałów nie zlikwidujesz.

Jak się uporasz z ekspozycją, będzie można powiedzieć coś o kolorach, bo na razie jest ciemno i słabo widać, a co się pojawi przy dobrej ekspozycji ciężko powiedzieć - może będzie dobrze, a może trzeba będzie jakoś pokombinować, żeby było dobrze.