No brawo, świetnie pokazane i opisane
Szukaj
No brawo, świetnie pokazane i opisane
możliwe, że się nie znam a monitor mam słaby
Kolego Wiesiu, jestes skarbem na forum, kopalnia wiedzy, doswiadczenia, moge sie domyslac, wydasz ksiazke ktora sie dobrze sprzeda, poprosze w takim razie o namiary gdzie mozna kupic, a jesli nie w najblizszym czasie to czy mozna liczyc na skromnego pdfa z tym wszystkim? czytanie ma forum przyprawia mnie o bol glowy na malym ekranie, na duzym tez, zawsze moge sobie zrobic kopiuj/wklej i poukladac co juz wytworzyles, ale czy to ma sens?
Sent from my iPhone using Tapatalk
Sluzba niewybatozona z rana predko sie bisurmani
www.smooth.photography/vs13
korzystam z edytora forumowego więc eksport do pdf-a nie jest możliwy.
Co do książki to o tyle trafiłeś, że myślę o tym od dawna, nawet zbieram sobie materiały ale ponieważ to wielce niepewny interes to na razie koncentruję się na moich "statutowych" działaniach, które na pewno przyniosą kasę. Nie stać mnie na eksperymenty w tej materii. Pomyślałem sobie, że prowadząc taki wątek i mając jakiś odzew (no z tym to jest słabo) zawsze robię jakiś krok w kierunku poukładania sobie myśli i może coś z tego za parę lat wyjdzie.
Pozdro
Wiesiek
Ostatnio edytowane przez Wujot ; 02-10-2016 o 21:53
Kończąc ten wtręt chciałbym Wam pochwalić się jeszcze jedną realizacją sprzed paru lat. Zostałem poproszony o przygotowanie SIW (System Identyfikacji Wizualnej) przez jedną z instytucji zajmujących się kształceniem. Jako bardziej fotograf jak grafik postanowiłem oprzeć się na fotografii. Zresztą naprawdę wierzę w siłę fotografii. Klient był z sektora wrażliwego społecznie - zajmował się kształceniem opiekunów/ek, masażystów, terapeutów. Klientela w zasadzie kobieca co też warto było zauważyć. Po namyśle postanowiłem oprzeć się na sercu - wydawałoby się pomysł co najmniej wyeksploatowany. Miałem jednak przekonanie, że potrafię to podać świeżo. Ponadto analiza konkurencji pokazała mi, że nie grozi mi jakiś plagiat pomysłu. Oczywiście nie chciałem serca a'la PCK czy WOŚP. Przygotowałem logo a po akceptacji zielonego, groszkowego serduszka także resztę wizji. I tak patrząc od strony fotografii wyszło to tak
Każde serduszko przypisane było do określonej specjalizacji (choć nie zakładałem, że ktoś to specjalnie zapamieta). Istotna było współgranie całej dziewiątki. Postanowiłem, że dominować będzie zielony i jasnoszary kolor. Nie zależało mi jednak na dokładnie określonym zielonym stąd paleta zieleni. Oczywiście nie da się całej komunikacji zbudować na dziewięciu serduszkach (choć sporo można zrobić) więc stopniowo przygotowałem uzupełniający materiał fotograficzny dokładnie według tego samego klucza. Czyli biel, sporo zieleni i oczywiście też co tam się pojawi (ale z umiarem). Razem grało to tak.
Ponieważ nie wszędzie jest sens pakować fotografie to jeszcze przewidziałem takie formy
Jeszcze podstawowa forma w powiększeniu
a np plakaty mogły wyglądać tak
Jak widać prościutkie zdjęcia z których tylko część wymagała pomysłowości (trzy uważam za oryginalne) razem zbudowały bardzo przyjazny wizerunek. Pomysł był w zestawieniu. no i oczywiście w konsekwencji trzymania się założeń, w tym i dla zdjęć uzupełniających.
Czyli z cyklu uwierz w zdjęcia!
Pozdro
Wiesiek
Ostatnio edytowane przez Wujot ; 03-10-2016 o 17:46
jak konczac, jak konczac ja sie pytam? to dopiero poczatek, ja przynajmniej sie rozgrzewam, nie wiem czy tym dopinguje, ale mysle, ze tyle serca i przemyslen malo kto tu wklada, wiec bede czekac na wiecej, w sumie tez przyjemne spojrzenie troche wstecz co juz sie zrobilo, i najprzyjemniejsza czesc: co jeszcze przede mna, czy mozna pojsc dalej?
Sent from my iPhone using Tapatalk
Sluzba niewybatozona z rana predko sie bisurmani
www.smooth.photography/vs13
No właśnie ja też czekam na więcej. Dobrze się czyta. Bym powiedział nawet, że można się tego i owego dowiedzieć o fotografii czy pracy na "planie"
możliwe, że się nie znam a monitor mam słaby
Bardzo dziękuję Wam za zainteresowanie i mobilizację.
Ciucholand sportowy
Zostawię na chwilę rozważania i śmiałe syntezy
Pora nadrobić Zdzisie, szczególnie, że kolejka tam się powoli zrobiła. Na początek rutyna - czyli kurtki PU. Jak się trzeci raz robi temat w ciągu pięciu lat to człowiek staje się już specjalistą z danej dziedziny. W sumie to nawet nie powinno dziwić bo przecież dzisiaj wystarczy obejrzeć filmik na YT i już można nie tylko być specjalistą ale nawet udzielać się szkoleniowo. Akurat te poprzednie realizacje załapały się w poście http://forum.nikoniarze.pl/showthrea...=1#post3730297 i możecie sobie przypomnieć. Mądrzejszy o tamte doświadczenia postanowiłem, że teraz spróbuję połączyć bardziej animację czysto ludzką z powiewem wiatru. Miało więc być troszkę normalnie a troszkę nietypowo - coś na kształt tańca robotów. Wyciągnąłem druty i krokodylki i... przez pierwsze parę minut walka. Jak mi się drzewiej udało te szmaty tak ukształtować??? Kaptury to była jakaś podłamka. Jak ściery. Ale ponieważ wiedziałem, że się da (to jest najważniejsze) to stopniowo odtworzyłem metodę. Statystycznie szmata wymagała sześciu dobrze dobranych punktów w tym kaptur dwóch. Co do wypełnień to użyłem foli bąbelkowej w rękawach, dwa razy w kapturze, jeden ciuch (ostatni) był praktycznie półprzezroczysty więc postarałem się podkreślić to otwartą formą. Najtrudniejszy był niebieski, lejąca się pognieciona tkanina kompletnie nie trzymała kształtu - "zemściłem" się na niej robiąc ducha. Ponieważ ostatnio pokazałem "więcej jak foty" to teraz też tak zrobię.
Druga robota to kamyczek do ciuchowych taksonomii i przykład na zgrabne pokazanie tematu. A także, że czasem wychodzi nie do końca dobrze. Miałem zaplanować rozkładówkę, tyle tylko, że nie do końca wiedziałem ile trzeba zostawić miejsca na opisy. Zaplanowałem sobie kolejność ciuchów i przystąpiłem do realizacji. W takim montażu można na przykład założyć stałe miejsce do fotografowania i ganiać z oświetleniem tak aby mieć wrażenie oświetlenia z jednego punktu. Znacznie wygodniej jest jednak "ganiać" modelkę po planie. Przygotowałem więc biały prostokąt (baner) 2 x 3 m oświetliłem go na całej powierzchni (światło główne modelujące) i wypełniające tak aby cień był wyrazisty ale nie smolisty. Modelka poruszała się ruchem zegara po planie a ja przemieszczałem się po antresoli. Zrobiłem osiem składowych (oczywiście w wielu podwariantach) i wysłałem to grafikom. W toku pracy doszło do roszady kompozycji i wyszło tak
Prawdę powiedziawszy o problemach dowiedziałem się dopiero jak zobaczyłem gotowy (wydrukowany) materiał, gdzie oczywiście jedno zdjęcie walnęło mnie w głowę. Ale pewnie poza mną to naprawdę mało kto z czytelników gazety to zauważy...
Praca w advertorialu to jest fabryka, redakcja robi ze 300 stron projektów miesięcznie, wychodzi 15 dziennie. Każdemu oczywiście zależy na poziomie ale siłą rzeczy może poświecić tylko chwilę czasu na dany materiał. Z tego powodu pracujemy zupełnie inaczej jak w reklamie, często jest tak, że w czwartek robię foty a w piątek jest zamknięcie numeru. Nie piszę tego aby jakoś usprawiedliwiać lekkie niedoróby, które czasem wyłażą tylko po prostu pokazuję jak jest. Takie życie
Pozdro
Wiesiek
Ostatnio edytowane przez Wujot ; 05-10-2016 o 19:00
wielki cien stopy? w sumie dobra zabawa, poszukajcie bledow co ja sie dopatrzylem..
Ostatnio edytowane przez Carlos_lo ; 05-10-2016 o 19:12
Sluzba niewybatozona z rana predko sie bisurmani
www.smooth.photography/vs13
Druga postac u gory od lewej. Cien nie po tej stronie?
Skontaktuj się z nami