Sigma A 18-35/1.8 DC (DX)

[pwaos]

Jak @koesh napisał, osłona dołączona do obiektywu spełnia bardzo dobrze swoją rolę. Pomijam tu przypadki, gdy ktoś często wykonuje makro prętów metalowych i potrafi się zapomnieć. Nie piszcie o łamaniu przepisów ustawy Prawo o ruchu drogowym, tylko o praktyce. UV zdecydowanie pomoże w powstaniu blików i odblasków, o czym się przekonałem boleśnie podczas zdjęć nocnych. Między innymi dlatego nie używam.

[ksh]

Ja wychodzę z założenia że jak kupuję tak świetny w rozdzielczości i ostrości obiektyw to nie będę mu nakręcał jakiegoś badziewia nawet jeśli teoretycznie nie widzę pogorszenia jakie to wprowadza. osłona tulipan jest wystarczającą ochroną, a rozbity filtr uv potrafi więcej szkód zrobić niż to samo uderzenie w soczewkę.

[Maro66.]

Jak zwykle najlepsze jest zdrowe podejście do tematu. Filtry z reguły są potrzebne do osiągnięcia zamierzonego efektu. Są sytuacje w których UV poprawi przejrzystość, polaryzacyjny będzie konieczny do zniwelowania odblasków, połówki i szare wiadomo. W życiu nie kupiłbym filtra typowo "Protect".
Ja na przykład przy "spokojnym" foceniu, jeśli nie potrzebuję, nie używam filtrów, ale już przy chaotycznej wycieczce dla bezpieczeństwa przedniej soczewki wolę czasem nakręcić, bo zawsze sam, albo ktoś może mi wsadzić łapę w obiektyw i będę musiał czyścić...
Tulipan coś tam ochroni, ale to taki trochę kilt. Ja bym się w nim nie czuł komfortowo
Moje zdanie: filtry tak, ale nie cały czas na obiektywie. A generalizowanie, że filtry pogarszają jakość jest bzdurą. W jednym przypadku pogorszy, ale w innym polepszy.

[cz4rnuch]

...Nie piszcie o łamaniu przepisów ustawy Prawo o ruchu drogowym, tylko o praktyce. UV zdecydowanie pomoże w powstaniu blików i odblasków, o czym się przekonałem boleśnie podczas zdjęć nocnych. Między innymi dlatego nie używam.

O łamaniu przepisów napisałem, bo to był przykład na to, że tok rozumowania typu mnie się coś nie przydarzyło to innym też się nie przydarzy to błędna uliczka. I napisałem, że w praktyce na zdjęciach nie widzę różnicy. Sam filtrów w zasadzie nie używam i szkoda mi na to pieniędzy, ale jeden obiektyw kupiłem z UVką i jej nie ściągam, bo mi to w niczym nie przeszkadza a może czasami się przydać, nawet gdy się nie fotografów makro prętów. Plusem filtrów jest też to, że zazwyczaj szybko i łatwo się je czyśc,i w przeciwieństwie do przedniej soczewki obiektywu, a syf i tłuszcz potrafą bardziej zepsuć obrazek niż nawet najbardziej badziewny chińczyk.

Ja wychodzę z założenia że jak kupuję tak świetny w rozdzielczości i ostrości obiektyw to nie będę mu nakręcał jakiegoś badziewia nawet jeśli teoretycznie nie widzę pogorszenia jakie to wprowadza. osłona tulipan jest wystarczającą ochroną, a rozbity filtr uv potrafi więcej szkód zrobić niż to samo uderzenie w soczewkę.

Nikt nie każe do świetnego obiektywu kupować badziewia I tak, nie ma rozwiązania w 100% skutecznego. UV może pokiereszować soczewkę ale i osłona nie zawsze ją ochroni np przed porysowaniem powłok lub rozbiciem. Ale nie ma zakazu stosowania obu zabezpieczeń jednocześnie, przeważnie.

[ksh]

Można to pozostawić użytkownikowi jako nie wiem... gusta ?
Fony ludzie też oklejają foliami z przodu, z tyłu, etui, kondomy silikonowe i różne cuda, o ile ktoś pracuje na budowie itp to rozumiem ale przeciętny użytkownik po co okleja to nie wiem, w obiektywach podobnie, jak martwisz się że błoto na motocrossie uszkodzi soczewkę to UV ma sens inaczej to nie wiem ale szkoda sobie głowę zawracać.

[cz4rnuch]

Moja kobiałka miała popękany ekran w każdej swojej komórce. W sumie to już chyba piąty telefon z rzędu, a na budowie nigdy nie była. Za to w torbie nosi takie cuda, że się w sumie nie dziwię Mi też się raz dość mocno porysowała przednia soczewka, prawdopodobnie w torbie odpadł dekielek i zostawił na niej swój podpis.

[agamat777]

Dziękuję za Wasze opinie
Prawdę mówiąc mam zły nawyk, ponieważ nigdy nie zakładam tulipana-oczywiście teraz to się zmieni Zgadzam się z Maro66, że z obiektywem bez filtra czułabym się niekomfortowo :/ Czytałam wcześniejsze wątki i zdania Wasze są podzielone. Wiem, że focąc pod światło zalecane jest zdejmowanie filtra uv, ale są sytuacje w których warto go mieć , tym bardziej kiedy jest się tak roztargnionym jak ja ;/ Jednakże gdybyście mieli jeden"telefon do przyjaciela" który polecilibyście filtr: protector czy uv pomimo , że nie jesteście ich zwolennikami
p.s oczywiście obiektyw trafi do kalibracji
Pozdrawiam))

[ksh]

Obojętne co wybierz byle nie chiński szmelc.

[bic44]

https://youtu.be/P0CLPTd6Bds

[Carat]

Witam.
Zgadzam się z Cz4rnuch, że filtry zakłada się w celu uzyskania zamierzonego efektu. Mam Sigmę 18-35, ale także zainwestowałem w dwa filtry: UV i polaryzacyjny. Nie wyobrażam sobie robienia zdjęć w pełnym słońcu i nad wodą bez polaryzacyjnego. Niebo bez niego wychodzi blade, a woda lśni. A nie o coś takiego mi najczęściej chodzi. A UV? Dla ochrony, szczególnie w trakcie transportu. Tak na wszelki wypadek
Pozdrawiam