Jako, że to pierwszy mój post na tym forum, wypada się najpierw przywitać, co niniejszym czynię
A teraz ad rem: po długich wahaniach zdecydowałem się zmienić system z Sony na Nikona, co było spowodowane przede wszystkim sporym przebiegiem mojej A700, jak i brakiem konkretnej informacji o pojawieniu się jej następcy. Mój wybór padł na Nikona D300s i jak na razie wygląda na to, że wybrałem bardzo dobrze.
Powoli kompletuję szklarnię do niego, na razie mam 35/1.8, jedzie do mnie 16-85/3,5-5,6. Do tego na pewno dokupię 85/1.8 - i do tej pory większych dylematów nie miałem.
Problem pojawił się przy wyborze telezooma, jako że mam dość specyficzne wymagania
Poszukuję czegoś w zakresie 70(80)-200(300), w miarę lekkiego (ok. 700-900 g), najchętniej ze stałym światłem, choć nie musi to być 2.8 (i przy tej wadze raczej nie będzie) - spokojnie może być 4. W systemie alpha istnieje świetna "flinta" (70-210/4) i wiem, że również Nikon produkował podobny obiektyw, choć tu na forum czytałem, że nie aż tak dobry, jak minoltowski. Z drugiej strony - cudów się nie spodziewam, AF nie musi być jakiś super szybki, raczej chodzi mi o jego celność, a także fajną plastykę, oddanie kolorów, bokeh itd. Domyślam się także, że w systemie Nikona może mi przeszkadzać brak stabilizacji w tym szkiełku...
Więc może jednak 70-300 VR? W testach zbiera raczej przyzwoite opinie, ale testy to jedno, a wrażenia użytkowników - drugie.
EDIT: rozważam też Sigmę 50-150/2.8, widziałem z niej trochę sampli i są jak najbardziej OK. Tylko ciut krótko...
Budżet: ok. 2-2,5 tys. zł.
Obiektyw będzie używany do fotografii zwierząt (raczej takiej spokojnej ), czasem jakiś portret z daleka, jakiś kwiatek, ptaszek czy detal na ładnie rozbebłanym tle.
A może jest dla szkiełek Nikona taka strona, jaką jest Dyxum dla bagnetu A?
Z góry dzięki za odpowiedzi.
Michał
Szukaj
Skontaktuj się z nami